Dogmatyka anty-JOW

Obrazek użytkownika LunarBird
Kraj

Trwa burza wokół JOW, jaką rozpętał Paweł Kukiz. Wyjątkowo często odnoszę wrażenie, że różni blogerzy mówią o kompletnie różnych JOW. A wydawałoby się, że JOW to całkiem nieźle sprecyzowana idea, a Kukiz dodatkowo doprecyzował, co co mu chodzi.

Jest taki popularny sposób zmanipulowania dyskusji o nazwie „straw man fight” (walka ze słomianą kukiełką). Obserwując wypowiedzi na temat JOW często dostrzegam takie „słomiane kukiełki”. Czyli wizje JOW stworzone przez przeciwników tej ordynacji w celu jej ośmieszenia, a nie mające absolutnie nic wspólnego z tym, o co zwolennikom JOW chodzi.

 

Mit nr 1: JOW w wyborach do Senatu nic nie zmieniły

 

Na stronie JOW już się znajduje odpowiedź na ten zarzut. Ale po co się z nią zapoznawać, prawda, drodzy przeciwnicy JOW? Jeszcze się okaże, że zarzut jest bzdurny i będziecie musieli poprosić centralę partyjną o bardziej rozsądną bajeczkę.

 

Wybory do Senatu tylko formalnie odbyły się w JOW. Okręgi wyborcze były ogromne, co sprawiało, że decydujący głos w kreowaniu wizerunku kandydata miały skrajnie upartyjnione media. A JOW w promowanej przez Kukiza wersji opierają się na bezpośredniej znajomości kandydata przez wyborców. Po drugie okręgi nie były równe, różniły się wielkością nawet trzykrotnie. W przypadku JOW taka różnica ma miażdżące konsekwencje, bo im większy rozmiar okręgu wyborczego, tym mniejsza reprezentatywność wybranego w nim kandydata. JOW nie po to istnieją, żeby wybierało się w oparciu o „przekazy dnia” serwowane w „zaprzyjaźnionych” mediach. Dodajmy do tego potężne bariery biurokratyczne i dysproporcję w sytuacji finansowej startującego kandydata w porównaniu z kandydatem nachalnie promowanym przy użyciu niebagatelnych partyjnych środków na kampanię wyborczą i mamy sytuację.

 

Dodatkowo działa w najlepsze coś, co na swój użytek nazywam „klątwą partyjniactwa”. Większość zwolenników PiS uznaje za rzecz oczywistą, że żaden senator z PO nie mógł być godzien wyboru do Senatu. Zwolennicy PO mają identyczny pogląd o senatorach z PiS. Sam więc skład Senatu jest dla zaślepionych przeciwników JOW dowodem. Bo przecież gdyby JOWy działały, to cały Senat byłby albo „nasz” albo bezpartyjny, a nie pełen „skorumpowanych lemingów” / „faszystowskich kaczystów” ( niepotrzebne skreślić).

 

A może po prostu część senatorów PO weszła dlatego, że byli po prostu lepszymi kandydatami niż konkurencyjni kandydaci z PiS? Że mam kiepskie zdanie o PO jako partii to nie znaczy, że zakładam z góry, że każdy senator z PO nie był wart mandatu. Co innego partia, a co innego poszczególni jej członkowie. Spójrzmy prawdzie w oczy, doły partyjne w tym kraju nie mają nic do powiedzenia. Nie dlatego PO jest marną partią, że ma marnych członków. Raczej dlatego, że prezes partii dobiera sobie najbardziej lojalnych żołnierzy, którzy następnie wybierają go ponownie na prezesa, za co są nagradzani miejscami na listach oraz stanowiskami i tak w kółko. Tak samo jest i w przypadku PO, PiS, SLD i praktycznie w każdej innej partii.

 

Mit nr 2: w JOW ludzie wybiorą celebrytów

 

Zastanawiam się jak Jarosław Kaczyński może głosić tak sprzeczne zdania. Bo w kwestiach gospodarczych mówi, że Polacy mają potencjał, tylko przeszkadza im biurokracja. A co mówi w kwestii JOW? Niemal dosłownie szydzi z Polaków. Twierdzi, że Polacy to debile wybierający celebrytów i niezdolni do podejmowania samodzielnej decyzji. Politycy PiS wielokrotnie wmawiają nam, że będziemy bezradni jak dzieci bez światłego przywództwa świętych i nieskalanych ideałów w kierownictwie PiS. I że jak nam nie podsuną gotowca partyjnego, to nie będziemy zdolni do samodzielnej oceny, kto się nadaje na posła.

 

Trzeba zwrócić uwagę, że to stwierdzenie ma jednak trochę sensu gdy mowa o okręgu w skali jednego miasta. Wówczas przy uwzględnieniu połowy wyborców nie uczestniczących w wyborach realne jest kupienie sobie zwycięstwa przez obecnego prezydenta miasta drogą dawania pracownikom Urzędu Miasta wysokich premii by oni i ich rodziny na danego kandydata głosowali. Realne jest też wybranie celebryty w okręgu wielkości województwa lub niewiele mniejszym. Takim, jak okręgi do Senatu, przynajmniej niektóre. Wtedy wyborcy wiedzą o kandydacie tylko tyle, ile przeczytają w prasie. A właścicieli prasy można przecież przekupić.

 

Paweł Kukiz jednak mówi o okręgach wielkości powiatu. To udaremnia machinacje. Taki okrąg jest wystarczająco duży, żeby przekupywanie jakichkolwiek grup ludzi niewiele dawało, a jednocześnie na tyle mały, by wszelkiego rodzaju wieści, plotki i ogólnie pojmowana poczta pantoflowa działały bez zarzutu. W większości przypadków jeśli media będą przedstawiały kogoś jako męża stanu, ale wyborca usłyszy od znajomych o ciemnych sprawkach tego pana, to da wiarę pogłoskom, a nie mediom. Ale trudno znać pogłoski w Krakowie o kandydacie mieszkającym w Szczecinie, prawda?

 

Mit nr 3: w JOW blisko połowa wyborców nie będzie miała przedstawicielstwa w Sejmie

 

Po pierwsze obecnie posłowie nie reprezentują wyborców. Są na listę wsadzani z łaski partyjnego bossa. Bez miejsca na liście partyjnej nie wejdą do Sejmu, bo bossowie z premedytacją okradli z przedstawicielstwa wszelkiego rodzaju ugrupowania i komitety wyborcze o poziomie poparcia mniejszym niż 5% w skali kraju. I tu mamy pierwszy absurd, bo nawet jeśli dany komitet wyborczy w jednym okręgu dostałby 99% głosów, w skali kraju nie przekroczy progu i do Sejmu wejdzie partyjny żołnierz mający jednoprocentowe poparcie.

 

Po drugie to jest konflikt pomiędzy różnymi definicjami funkcji posła. Moim zdaniem poseł jest reprezentantem lokalnej społeczności. I to jest definicja mająca szerokie ugruntowanie w polskiej historii, bo tak właśnie wybierano posłów w Polsce od dawien dawna. Nie ma więc znaczenia, czy dana partia w skali kraju ma 5% czy 50%. Ważne, czy ta partia ma poparcie w lokalnej społeczności. Przeciwnicy JOW natomiast postrzegają posła jako niewolnika partii politycznej i chłopca na posyłki.

 

Poglądy zwolenników ordynacji proporcjonalnej prowadzą paradoksalnie do zniszczenia proporcjonalności poglądów politycznych w Sejmie, bo partie NIGDY takiej pełnej reprezentacji nie będą w stanie zapewnić. A to dlatego, że w ordynacji proporcjonalnej partie nie są ideowe, tylko wodzowskie. PiS nie reprezentuje wyborców konserwatywnych, tylko fanów Kaczyńskiego. PO nie reprezentuje liberałów tylko fanów Tuska. Bycie konserwatystą nie implikuje poparcia dla PiS, a bycie liberałem nie oznacza poparcia dla PO. Na kogo ma dla przykładu głosować konserwatysta sprzeciwiający się karze śmierci i popierający JOW? Nie ma partii konserwatywnej o takich poglądach, bo Kaczyński brutalnie morduje każdą próbę utworzenia dla PiS alternatywy na prawicy. Podobnie Tusk zabija w białych rękawiczkach każdą próbę stworzenia liberalnej alternatywy dla PO.

 

Warto też wspomnieć o bardzo denerwującym fakcie. W obecnej ordynacji partie nie walczą o poparcie wyborców, bo nie jest im ono potrzebne tak długo, jak dana partia ma monopol na dany elektorat. Nawet jeśli połowa wyborców PiS przestanie na tę partię głosować, nic to nie zmienia bo nie mają alternatywy. PiS co prawda straci kilka procent, ale i tak posłowie tej partii mogą bezpiecznie brać w ławach poselskich kasę za nic nie obawiając się o przyszłość. Wyborcy mogą im skoczyć. W JOW sytuacja byłaby diametralnie inna. Opuszczony elektorat w danym okręgu zaraz by przejął jakiś niezależny kandydat i PiS by za poświęcenie wyborców zapłacił utratą mandatów. Nie wyobrażam sobie by PiS i PO były w stanie się przestawić na inny model myślenia po zmianie ordynacji, możemy więc przyjąć za pewnik, że dzisiejsze partie przestałyby istnieć, a na pozycję politycznych liderów wyszliby nowi ludzie.

 

Mit nr 4: w JOW wyborcy w „zaklepanych” okręgach na oczy nie zobaczą lidera swojej partii

 

Pisał o tym niedawno Jarosław Flis.

 

Pytanie brzmi: a na cholerę mi widzieć lidera tej czy owej partii? Ja chcę widzieć kandydatów na posłów i usłyszeć, jakie mają zdanie. A pustymi mrzonkami tego czy innego lidera w ulotkach czy na żywo to mogę sobie tylko podetrzeć tyłek w kiblu jak mi papieru toaletowego zabraknie. Niezależnie od mojego poparcia dla tej czy owej partii jak nie wystawi ona rozsądnego kandydata, oleję ich i zagłosuję na rozsądnego kandydata nie mającego poparcia tej partii.

 

W cholerę z Kaczyńskim, Tuskiem, Ziobrą czy Pawlakiem. Nie są mi do niczego potrzebni. Że poklepią któregoś kandydata w moim okręgu to dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne co konkretni kandydaci mają do powiedzenia i co w danym okręgu zrobili do tej pory.

 

 

Wcale mnie jednak nie dziwi, że gdy mowa o JOW, różnego rodzaju trolle, łgarze i fanatycy rzucają się do boju. Biedni, poszkodowani pisowcy wyzywani przez PO zaczynają lżyć i wyzywać gdy tylko znajdzie się ktoś o poglądach minimalnie odmiennych od dogmatów Kaczyńskiego. A gdy to kogoś ze zwolenników JOW zdenerwuje, zaczyna się spektakl pod hasłem „Wiedziałem! Wszyscy zwolennicy JOW to chamy!”.

 

Pewna część zwolenników PiS od jakiegoś już czasu coraz bardziej przypomina mi zwyrodnialców od Palikota. Na szczęście nie wszyscy, ale jest ich ostatnimi czasy niepokojąco dużo. To generalnie ta sama filozofia i podobny poziom kultury wypowiedzi. Palikot głosi poparcie dla dyktatu homoseksualistów i zwolenników marihuany nad większością społeczeństwa. Fanatycy PiS natomiast głoszą konieczność dyktatu będących w mniejszości konserwatystów w wielkich miastach nad całą resztą ich mieszkańców. Obie opcje dla mnie są obrzydliwe i absolutnie nie do przyjęcia.

 

Gdy za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego chwaliłem system prezydencki, banda idiotów z PO zarzucała mi, że chcę władzy dla przebrzydłego kaczora. Teraz banda idiotów z PiS zarzuca zwolennikom JOW, że chcą ordynacji która pogrąży PiS. A mnie gówno obchodziła osoba obecnego prezydenta przy rozważaniach o systemie prezydenckim i gówno mnie obchodzi kto bardziej zyska na JOW. Ja po prostu uważam, że to lepsze wyjście dla Polski, nawet jeśliby PiS jako partia na tym stracił.

 

 

A im więcej widzę obelg ze strony zwolenników PiS, posądzeń o bycie ruskim agentem i im więcej moje teksty dostają „jedynek” za myślenie niezależne od dogmatów głoszonych przez Kaczyńskiego, tym bardziej mi się podoba ewentualność, że JOW mogą wyznaczyć kres całego tego wulgarnego partyjniactwa.

Brak głosów

Komentarze

nie uważam siebie za zwyrodnialca,ani fanatyka jakichś nie sprecyzowanych przez sznaownego LunaBird ideii dyktatu ! A JOW powinny wejść w życie polityczne już dawno!

P.S.Obelgi,proszę liczyć w innej ociekającej nimi partii tzw.jedynie słusznej.           

Żegnam,bez ogólnie przyjetych pozdrowień.

Vote up!
0
Vote down!
0
#289958

Mimo że aktualnie popieram PiS, uważam że taki kubełek się należy. A swojego przedpiszcę proszę o uwzględnienie symetryzacji w swoich osądach.
___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

#289966

Jedynki nie stawiam bo doceniam pracę i energię jaką poświęciłeś tekstowi, ale całkowicie się nie zgadzam.

Nie przedstawiłeś ani jednego argumentu, który przekonałby mnie do eksperymentu pt. JOW.

Owszem, wygląda na to, że JOW boją się wszyscy po równo. Tylko konsekwencje ziszczenia się ewentualnych JOWów nie oznaczają identycznych skutków.

W obecnym sejmie jest partia, której zależy na tym "żeby Polska była Polską", paru zależy na tym "żeby lód się kręcił", a kolejnej żeby "Woli ożenił się z Tysiem i mieli chmarę dzieciaków". No i teraz wchodzą JOWy, wszyscy lecą na pysk - sprawiedliwie ?

A jakże.

Przecież wiadomo - wszyscy politycy to ....

No i do sejmu i senatu wpływa nowa, świeża krew. Pupile lokalnych społeczności. Nowi w tej grze, która zawiera się w misternych intrygach, nawet nie gabinetów ministerialnych, a bardziej w licznych departamentach - miejscach gdzie od lat (czasem dziesiątków) pracują ci sami ludzie, stare wygi, które doskonale wiedzą jak rozgrywać swoich formalnych przełożonych.

Czy poparłbym JOWy ?

Owszem. Ale pod pewnym warunkiem.

Po pełnej kadencji PiS, podczas której to, posiadając autentyczną pełnię władzy, Jarosław Kaczyński nie zrobiłby absolutnie nic aby zerwać z 3RP.

Póki co, parę środowisk pokazało już jakie ma intencje i co potrafi. UD/UW/AWS - pokazali co potrafią. SLD - pokazali co potrafią. PO - aktualnie na występach.
Został PiS.

Gdyby PiS poszedł tą samą drogą co PO, uznałbym, że czas na JOW. Że należy zrobić coś co rozp******i cały ten polityczny cyrk, w którym nie został już nikt na kogo można by liczyć.

Bo JOW w warunkach naszej "demokracji" to rozpierducha na całego. To jest powrót do wczesnych lat 90. kiedy uczyliśmy się nowości jaką były wolne wybory i niektórym ta nauka bardzo myliła się z zabawą.
Jak działają JOWy to najlepiej można obecnie stwierdzić przyglądając się władzom lokalnym.

Problemem Polski nie jest niereprezentatywność władz pochodzących z wyborów.
Problemem jest coś zupełnie innego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#289982

[quote]Po pełnej kadencji PiS, podczas której to, posiadając autentyczną pełnię władzy,[/quote]
Nic takiego nigdy nie nastąpi. Gdyby PiS był zdolny do wygrania wyborów, po Smoleńsku była na to JEDYNA I NIEPOWTARZALNA SZANSA. Drugiej szansy NIE BĘDZIE.
[quote]Przecież wiadomo - wszyscy politycy to ....[/quote]
Nie wszyscy, ale ci nieliczni uczciwi albo się szybko dają skurwić, albo wylatują na kopach z polityki. System polityczny w Polsce robi z posła NIEWOLNIKA PARTII. Takie są fakty. Po co więc posłowi wyborcy? Są zbędni. Wystarczy lizanie tyłka partyjnemu bossowi, kasa na medialną kampanię, okręgi zajebiście wielkie więc i tak znajdzie się grupa matołów z drugiego krańca województwa która w kłamstwa uwierzy... Jest spoko, po co się męczyć?

JOW o rozmiarach powiatu by diametralnie zmieniły sytuację. Posłowi znanemu we własnym okręgu partyjny boss mógłby nagwizdać. To boss by do znanego posła szedł na kolanach po wsparcie partii, a nie na odwrót. I dobrze, bo właśnie tak być powinno i dopiero wtedy opłacałoby się być uczciwym posłem.
[quote]Jak działają JOWy to najlepiej można obecnie stwierdzić przyglądając się władzom lokalnym.[/quote]
Przepraszam, we władzach lokalnych trochę jednak jest uczciwych i bezpartyjnych ludzi. W Sejmie takich NIE MA. Ani jeden poseł nie jest niezależny od partyjnej sitwy.
[quote]Nie przedstawiłeś ani jednego argumentu, który przekonałby mnie do eksperymentu pt. JOW.[/quote]
To obecna ordynacja jest eksperymentem. Nie wierzysz, to poczytaj o ustroju Rzeczypospolitej Szlacheckiej i o tym jak się wtedy wybierało posłów. Właśnie w JOW. Każdy lokalny Sejmik wysyłał jednego przedstawiciela na Sejm Walny. I pomijając liberum veto - działało to całkiem dobrze.

Więc nie, JOW to nie ekperyment. TO POWRÓT DO KORZENI.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#289994

"ale ci nieliczni uczciwi albo się szybko dają skurwić, albo wylatują na kopach z polityki"

Skoro tak to wygląda to dlaczego Pan zakłada,że Ci,wybrani niezależnie od poparcia Partii, będą uczciwi i nie dadzą się skurwić?Skąd w ogóle wyborca będzie wiedział,że kandydat jest uczciwy?Moim zdaniem sytuacja jeśli chodzi o morale będzie taka sama albo i gorsza,bo lokalne sitwy mogą wystawić swoich pozornie niezależnych kandydatów i dopiero wtedy się zacznie katastrofa.A także w sejmie może dochodzić do przekupstwa.Poza tym, znając już polskich wyborców(niestety!) można stwierdzić,że do sejmu weszłoby mnóstwo celebrytów,aktorów itp.To dopiero byłaby zbieranina!

" Kaczyński brutalnie morduje każdą próbę utworzenia dla PiS alternatywy na prawicy"
To Pana stwierdzenie jest kompletną bzdurą! W jaki to niby sposób miałby on to robić?Przecież nie jest cudwotwórdą i nie ma wpływu na działania innych ludzi!?

"W większości przypadków jeśli media będą przedstawiały kogoś jako męża stanu, ale wyborca usłyszy od znajomych o ciemnych sprawkach tego pana, to da wiarę pogłoskom, a nie mediom"
Kolejna moim zdaniem bzdura.Plotki mogą być przecież nieprawdziwe i służyć niszczeniu uczciwego kandydata.

Sądzę,że problemem jest to,że Pana diagnoza przyczyn złej sytuacji w Polsce jest nieprawidłowa.Obwinia Pan za taki stan rzeczy wyłącznie przywódców partii.Według Pana, jeśli nie będzie dyktatu przywódców to wszystko się zmieni.A to przecież nieprawda.Moim zdaniem za złą sytuację w Polsce ponoszą odpowiedzialność media,bo to one głównie kształtują świadomość wyborców,sądownictwo dające wielu poczucie bezkarności,ukształtowane przez lata sieci układów(które może rozbiłoby dobrze działające CBA) i niestety, przykro to pisać,głupota naszych rodaków.JOWy niczego w tym względzie nie zmienią.Protestuję też przeciwko zaliczaniu przez Pana J.Kaczyńskiego do grona tych nieuczciwych przywódców partyjnych.Jest on jedynym politykiem w Polsce,któremu ufam i wolę ,żeby to on decydował jacy kandydaci będą na liście,niż gdybym musiał głosować na tzw."niezależnego kandydata" w moim okręgu, o którym tak naprawdę nie będę miał zielonego pojęcia - ani czy jest uczciwy,ani jakie naprawdę ma poglądy i czy ktoś za nim nie stoi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290041

[quote]Skąd w ogóle wyborca będzie wiedział,że kandydat jest uczciwy?[/quote]
Bądź spokojny, że w małomiasteczkowym okręgu wielkości powiatu (a takie by dominowały) ludzie wiedzą takie rzeczy. Wieści szybko się rozchodzą. Problem w tym, że obecnie większość kandydatów jakich wyborca widzi na listach to i tak spadochroniarze z drugiego krańca województwa, albo i nawet kraju.
[quote]Obwinia Pan za taki stan rzeczy wyłącznie przywódców partii.[/quote]
Nie. Obwiniam po równo przywódców partii oraz upartyjnione mass media. A obecna ordynacja wyolbrzymia do absurdu wpływ na wynik wyborów jednych i drugich, niemal całkowicie odbierając wyborcy możliwość oceny kandydata i kandydatom możliwość startu z pominięciem partyjnego lobby.
[quote]Protestuję też przeciwko zaliczaniu przez Pana J.Kaczyńskiego do grona tych nieuczciwych przywódców partyjnych.[/quote]
Mam gdzieś twoje protesty. Dla mnie zawsze PiS to był bardziej Ziobro niż Kaczyński. To Ziobro był tym młodszym, energiczniejszym i tylko z nim jednym jeszcze wiązałem jakieś nadzieje. On jeszcze mógł i nadal może zmądrzeć. Paweł Kowal też był ciekawą postacią, choć mniej w moim guście bo wolę bardziej zdecydowane od niego osoby. Po odejściu dwóch wymienionych i Dorna kto niby w PiS został? Kaczyński to staruszek, który nie nie wie o obecnym sposobie uprawiania polityki i który raz po raz podkłada się mediom jak ostatni idiota. W dodatku zachowuje się jak ostatni fanatyk gdy tylko ktoś zaczyna mieć w PiS inne zdanie od niego. A Błaszczak i Hoffman to miernoty których tępota umysłowa skutecznie PiS ośmiesza.

Obecny PiS to już tylko armia twardogłowych miernot nie mających innego wyboru, jak tylko iść za wspaniałym Kaczyńskim. PiS u władzy? Niby kto miałby tam rządzić poza Kaczyńskim? To wszystko ludzie mierni i bierni. Wszyscy od biedy niezależnie myślący i honorowi dawno dostrzegli, że w PiS nie ma miejsca na niezależność i się wykruszyli.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290129

"Bądź spokojny, że w małomiasteczkowym okręgu wielkości powiatu (a takie by dominowały) ludzie wiedzą takie rzeczy"
Nie mam nic przeciwko kandydatowi z innego końca kraju,przynajmniej nie będzie tkwił w miejscowych układach.Twoje przekonanie o tym,że wyborcy z mniejszego okręgu wiedzą kto jest uczciwy graniczy z dziecięcą naiwnością.Oczywiście,że nie wiedzą ,co widać najlepiej w trakcie wyborów samorządowych.Właściwie bardzo mało wiedzą o kandydatach.

Myślę,że o każdym,nawet bardzo mądrym człowieku możnaby napisać,że podkłada się mediom,bo na tym polega ich rola,żeby tych,którzy nie pasują obecnej władzy w ten sposób wykańczać.Skąd wiesz,że J.Kaczyński "zachowuje się jak ostatni fanatyk gdy tylko ktoś zaczyna mieć w PiS inne zdanie od niego"?Byłeś przy tym,widziałeś?Raczej nie, więc nie insynuuj.Z list PiSu startowało ostatnio sporo ciekawych osób spoza partii, co świadczy o otwarciu na różne opcje.Piszesz także,że Błaszczak i Hoffman to miernoty.No cóż,łatwo coś takiego o każdym napisać,ale jaka jest gwarancja,że JOWy zapobiegną wyborowi miernot do parlamentu?W PO i nie tylko jest mnóstwo miernot i to na dodatek miernot nieuczciwych,a Polacy ich wybrali już drugi raz-widocznie tacy się naszym rodakom podobają.

"Wszyscy od biedy niezależnie myślący i honorowi dawno dostrzegli, że w PiS nie ma miejsca na niezależność i się wykruszyli."
To jest slogan medialny.Oczywiście wszyscy,którzy opuścili PiS to ludzie wybitni.Ale dopóki byli w partii to nazywano ich miernotami albo zerami.Jeśli honorowymi nazywasz tych,którzy tak zawiedli i oszukali swoich wyborców jak Ziobro,Dorn,Kowal i reszta, to niestety mamy bardzo różne pojęcie o uczciwości.Poza tym do rządzenia państwem i pracy w parlamencie potrzeba bardziej wspólnego działania,a nie niezależności.Na koniec dopisuję jeszcze to, o czym poprzednio nie zdążyłem napisać.JOWy często prowadzą do utrwalenia się systemu dwupartyjnego, w którym jedna partia dostaje prawie wszystko - a nie o to przecież chodzi Tobie i lansującym ten system wyborczy, jeśli dobrze zrozumiałem.Ponadto jest to system w jakimś sensie niesprawiedliwy jeśli chodzi o przełożenie preferencji wyborczych na ilość miejsc w parlamencie, tak,że duża część wyborców może mieć przekonanie,że nie jest należycie reprezentowana i zniechęcić się do uczestnictwa w wyborach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290158

[quote]Nie mam nic przeciwko kandydatowi z innego końca kraju,[/quote]
A ja mam. Taki urwany z choinki kandydat może nakłamać ile wlezie i nie ma absolutnie żadnego sposobu, by wyborca o tym wiedział przy upartyjnionych mediach. Miejscowych oszustów natomiast z reguły się zna i jeśli wyborcy ich wybierają, to przynajmniej z pełną świadomością wyboru.
[quote]Twoje przekonanie o tym,że wyborcy z mniejszego okręgu wiedzą kto jest uczciwy graniczy z dziecięcą naiwnością.[/quote]
Bądź łaskaw nie wmawiać mi bezczelnie co widziałem całe ileś tam lat wychowując się w małej miejscowości.
[quote]Oczywiście,że nie wiedzą ,co widać najlepiej w trakcie wyborów samorządowych.[/quote]
To znaczy jakie dokładnie masz DOWODY na tezę że ludzie w wyborach samorządowych nie są świadomi tego, kogo wybierają? Takie, że ich wyborów nie rozumiesz i nie pochwalasz? Na takie "dowody" to ja się mogę tylko ROZEŚMIAĆ.
[quote]JOWy często prowadzą do utrwalenia się systemu dwupartyjnego, w którym jedna partia dostaje prawie wszystko - a nie o to przecież chodzi Tobie i lansującym ten system wyborczy, jeśli dobrze zrozumiałem.[/quote]
Zapomniałeś, bystrzaku, że to nie są wtedy prywatne armie tego czy innego bossa tylko SZEROKIE FRONTY, jednoczące bardzo wiele ludzi o różnych poglądach. Przeciwko TAKIEMU systemowi dwupartyjnemu nic nie mam. Nie przeszkadzają mi partie jako takie, tylko PARTYJNE ARMIE NIEWOLNICZO POSŁUSZNE SWOIM NIEWYMIENIALNYM BOSSOM. Tak jak członkowie PiS muszą być niewolniczo posłuszni Kaczyńskiemu, a członkowie PO Tuskowi bo inaczej won z partii.
[quote]Jeśli honorowymi nazywasz tych,którzy tak zawiedli i oszukali swoich wyborców[/quote]
Jeśli dla ciebie wierność wyborcy to niewolnictwo u Kaczyńskiego i zakaz posiadania własnego zdania to pozostaje mi tylko pokiwać głową z politowaniem. Masz mentalność lemingów z PO. Nigdy nie zrozumiem tej gangsterskiej mentalności jaka każe takim jak ty mieć za złe Dornowi czy Ziobrze, że nie chcieli być na posyłki u starego pryka, który ich poniżał publicznie gdy tylko ośmielili się mieć własne zdanie.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290166

"To znaczy jakie dokładnie masz DOWODY na tezę że ludzie w wyborach samorządowych nie są świadomi tego, kogo wybierają? Takie, że ich wyborów nie rozumiesz i nie pochwalasz? Na takie "dowody" to ja się mogę tylko ROZEŚMIAĆ."
Rozmawiam z ludźmi i stąd wiem,że niewiele wiedzą o kandydatach,bo zresztą skąd mają wiedzieć?Z ulotek ,na których pisze jaki wspaniały jest kandydujący osobnik?Ze spotkania,na którym widzą kogoś pierwszy raz?Twoje twierdzenie,że moja ocena ich niewiedzy wynika z tego,że nie pochwalam ich wyboru jest tylko Twoim wymysłem,bo niczego takiego nie pisałem.Możliwe,że w mniejszej miejscowości ludzie lepiej się znają,no ale jeśli dokonują takich wyborów, jakich rezultaty obserwujemy w Polsce, to temu JOWy nie zapobiegną.Będziesz miał te " SZEROKIE FRONTY, jednoczące bardzo wiele ludzi o różnych poglądach",czyli fronty miernot i złodziei,skłóconych i ciągnących każdy w swoją stronę.

"Nigdy nie zrozumiem tej gangsterskiej mentalności jaka każe takim jak ty mieć za złe Dornowi czy Ziobrze, że nie chcieli być na posyłki u starego pryka, który ich poniżał publicznie gdy tylko ośmielili się mieć własne zdanie."

To po co startowali do wyborów z list PiSu?Mogli przecież już dawno,skoro byli tak okrutnie poniżani(biedacy!) założyć własną partię.Tak długo pozwalali sobą pomiatać?Po co?
Podaj chociaż jeden przykład ważnej dla Polski sprawy,którą ci panowie chcieli realizować i J.Kaczyński im w tym przeszkodził.Bo ja o czymś takim nic nie wiem.Natomiast obecne postępowanie Ziobry i Kurskiego dobitnie pokazuje,że ich głównym celem jest własna kariera,nawet jeśli trzeba będzie całkowicie zmienić dotychczasowe poglądy.Zresztą podobnie, czyli haniebnie skończyli PJNowcy.Prawdę mówiąc ten spór o JOWy nie ma sensu,bo JOWy to zastępczy temat.Fakty są takie - Polską od 1989 roku rządzi(oprócz krótkich przerw)właściwie jedna opcja albo jak kto woli, układ.Mieli ponad 20 lat na utrwalenie swojej władzy i przewagi medialnej i finansowej.Przez ponad 20 lat kształtowali umysły Polaków,gromadzili pieniądze,obsadzali swoimi ludźmi wszelkie możliwe stanowiska.Są jak rak niszczący organizm ,na którym pasożytują.Naprawdę sądzisz,że wprowadzając JOWy odbierzesz im władzę?Przecież to śmieszne!Myślisz,że oni dysponując taką przewagą pozwolą sobie tą władzę odebrać?!Wątpię.Najwyżej wymienią obecną ekipę na kogoś innego,ale to będą nadal oni.Nie wiem co musiałoby się stać,żeby można było tą sytuację zmienić.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290186

[quote]Naprawdę sądzisz,że wprowadzając JOWy odbierzesz im władzę?[/quote]
W JOW przynajmniej są na to jakieś szanse. W partyjniackiej ordynacji proporcjonalnej szanse na to są ZEROWE.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290251

[quote=nusatez]Prawdę mówiąc ten spór o JOWy nie ma sensu,bo JOWy to zastępczy temat.Fakty są takie - Polską od 1989 roku rządzi(oprócz krótkich przerw)właściwie jedna opcja albo jak kto woli, układ.Mieli ponad 20 lat na utrwalenie swojej władzy i przewagi medialnej i finansowej.Przez ponad 20 lat kształtowali umysły Polaków,gromadzili pieniądze,obsadzali swoimi ludźmi wszelkie możliwe stanowiska.Są jak rak niszczący organizm ,na którym pasożytują.[/quote]

Sam nie zdążyłem odpisać ale lepiej bym tego nie wyłożył.
Samorządy są koronnym dowodem na to jak działałyby JOWy.

Widzę nusatez, że mamy podobne obserwacje odnośnie kondycji i efektów działania demokracji samorządowej.

Całkowicie zgadzam się również ze stwierdzeniem, że temat JOWów to temat zastępczy. Powiem więcej - zgrabnie przykrywa się nim istotę naszej kulawej demokracji czyli całkowicie niewiarygodne wyniki jakichkolwiek wyborów.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#290373

[quote]Powiem więcej - zgrabnie przykrywa się nim istotę naszej kulawej demokracji czyli całkowicie niewiarygodne wyniki jakichkolwiek wyborów.[/quote]
No przecież my podnosimy temat zmiany ordynacji wyborczej na prostszą, mniej partyjniacką i niewymagającą żadnych zawikłanych obliczeń dlatego, że obecna działa, a PKW oraz partyjni bossi są kryształowo uczciwi i absolutnie nieprzekupni...
[quote]Samorządy są koronnym dowodem na to jak działałyby JOWy.[/quote]
Won z łapami od samorządów! W moim rodzinnym mieście Rada Miasta jest jedną z bardzo niewielu instytucji, które działają bardzo dobrze. Szkoda tylko, że Prezydentowi Miasta wystarczy PRZEKUPIĆ ZASRANY SĄD ADMINISTRACYJNY i może mieć Radę Miasta głęboko w dupie.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290468

[quote=LunarBird]Won z łapami od samorządów![/quote]

Ale może weź nieco wyluzuj. Bo w takiej atmosferze to nie bardzo da się rozmawiać...

[quote=LunarBird]W moim rodzinnym mieście Rada Miasta jest jedną z bardzo niewielu instytucji, które działają bardzo dobrze. Szkoda tylko, że Prezydentowi Miasta wystarczy PRZEKUPIĆ ZASRANY SĄD ADMINISTRACYJNY i może mieć Radę Miasta głęboko w dupie.[/quote]

"Jedna jaskółka..."

Sam sobie strzelasz w stopę - dobra rada ale co może jak prezydent i SA zły.
To co ?
Działa dobrze czy nie może ?
Co jej przeszkadza ?
System.
Nie ordynacji wyborczej, bynajmniej.

Wprowadź JOWy. Wybierz najlepszych z najlepszych, ci pójdą do sejmu, a tam zostaną ograni przez system. Nawet go nie zadrapią, a kadencja się skończy.

Ja znam inne lokalne układy. Prezydenci, wójtowie, starości - od 1989 roku stała rotacja z korzeniami (towarzyskimi, biznesowymi, zawodowymi) sprzed 1989 roku.

Rady różnie.
Jak się kto wychyli przeciw temu establiszmętowi, dostaje w łeb (nierzadko dosłownie) i jest pozamiatany. Reszta wyciąga z tego właściwe wnioski.

Układy partyjne - z kosmosu. Również rotacja plus jakieś debilne "wspólnoty", "naszości" i inne nonsensy. Przynależność związana jest wyłącznie z układem towarzysko-biznesowym.

Powiat, miasta - wszystko kręci się jak na szczeblu krajowym, a może nawet jeszcze gorzej.

Gdzieś mam JOW. JOW nie załatwi kompletnie niczego oprócz rozpieprzenia wszystkiego w drobny mak. Tak jak powiedziałem wcześniej - po pełnej kadencji PiS, podczas której to, posiadając autentyczną pełnię władzy, Jarosław Kaczyński nie zrobiłby absolutnie nic aby zerwać z 3RP - wtedy uznam, że obecny system się wyczerpał i trzeba go rozpieprzyć.
JOW mógłby być do tego idealnym narzędziem.
Mógłby, bo wcale nie powiedziane, że przyniósłby jeszcze gorsze skutki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#290470

[quote]Sam sobie strzelasz w stopę - dobra rada ale co może jak prezydent i SA zły.[/quote]
Sąd Administracyjny jest nadania partyjnego układu. A prezydent miasta ma w partiach układy i dlatego wygrywa z Radą Miasta.

A ty mi próbujesz wmówić, że partyjni kłamcy naprawią system oparty na partyjnym kłamstwie? Nie, naiwniaku. Nawet jeśli Kaczyński jest uczciwy, PiS jest przeżarty kłamcami, zdrajcami, łapówkarzami i oszustami tak jak każda inna partia wodzowska. To nieuniknione w każdej partii centralnie sterowanej!

Chcesz wiedzieć dlaczego? Dlatego, że o pozycji w PiS decyduje umiejętność włażenia w dupę Kaczyńskiemu. Można robić na lewo ile wlezie, wystarczy umieć zachować niewinną minkę i komplementować prezesa, a Kaczyński będzie chronił łgarza i zdrajcę.

Kaczyński wielokrotnie udowodnił, że nie szanuje kompletnie inteligentnych ludzi. Wielokrotnie dawał posłuch łgarzom i lizusom i PiS źle na tym wychodził. PiS przegrał wybory SZEŚCIOKROTNIE RAZ ZA RAZEM! W ostatnio W IDEALNYCH WARUNKACH. Tylko ostatni fanatyk może jeszcze wierzyć w pierdoły Kaczyńskiego o dojściu PiS do samodzielnej władzy. Poza tym razem z Kaczyńskim dojdą do władzy ŁAPÓWKARZE I SKURWYSYNY otaczające go zewsząd w jego własnej partii.

Jakim cudem miałyby partie nie być skorumpowane, skoro jedynym czego trzeba do sukcesu jest lizanie dupy bossowi i przytakiwanie mu na każdym kroku? Popularność wśród wyborców się nie liczy. Opinia uczciwego człowieka się nie liczy. Ostatecznie decyduje Kaczyński, który gówno w Warszawie wie o tym kto jest uczciwy a kto tylko udaje, a w rzeczy jest podłym hipokrytą.

Przeżarte łapówkarstwem partie korumpują prokuraturę, sądownictwo i całą administrację państwową. Media przecież upartyjnione, struktury partii tak samo, prokuratura i sądy tak samo. Kto ma niby rozliczyć łapówkarzy, steruszek Kaczyński gdzieś w dalekiej Warszawie wierzący dobrodusznie w bezczelne łgarstwa partyjnych struktur opartych w całości na kłamstwie, hiporkyzji i lizusostwie? Co z tego, że wybraliśmy do Rady Miasta uczciwych ludzi dzięki braku terroru list partyjnych? Prezydent Miasta ma KONEKSJE. Zapłaci odpowiednią sumkę, SA przyzna rację jemu i Rada Miasta może mu skoczyć.
[quote]Mógłby, bo wcale nie powiedziane, że przyniósłby jeszcze gorsze skutki.[/quote]
Dla mnie nie może być gorzej. Rządzą nami złodzieje, a krytykują ich z ław opozycji dokładnie tacy sami złodzieje. I nawet jeśli staruszek prezes w Warszawie jest uczciwy, gówno złodziejom może bo skąd się dowie? Przecież, że nie od przekupionej zawczasu prasy.

Nie będzie rządu? Rządu i tak nie ma. Ta parodia nie da się nazwać rządem?

Nie będzie zgody w Sejmie? To z kolei znaczy tylko tyle że nie będzie kolejnych złodziejskich ustaw, które kradną ludziom pieniądze.

Co może niby być gorzej? Polska się ROZPADA. A w samodzielną władzę dla PiS wierzy tylko garstka tobie podobnych zaślepionych fanatyków, nieświadomych co się dzieje w terenowych strukturach waszej ukochanej partii.

Dla mnie różnica pomiędzy PO i PiS jest tylko taka, że szef PiS być może jest tylko otoczony łgarzami, a szef PO do tego sam też jest łgarzem.

Uprzedzając twoje ewentualne zarzuty. Wiem kto jest w PiSie w moim rodzinnym mieście. My wiemy, co to za ludzie. Wiemy, skąd wzięli majątki i w co byli umoczeni. Tam jest równie wielu złodziei co w PO, PSL czy SLD. Nawet "Solidarność" nie jest święta. A Kaczyński? Co mnie obchodzi Kaczyński? On przecież jest w Warszawie otoczony dokładnie takimi samymi złodziejami. Gdyby tak nie było, pewnie by do tej pory przeczyścił lokalne struktury.

Ale nie przeczyści, bo Kaczyński wierzy miernotom i kłamcom, którymi jest otoczony.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290472

" (..) Przecież to w tym politycznym szambie normalka. PO to zakłada się tu partie aby szybciej i łatwiej można było skubać tubylców. I w tej walce o dostęp w walce do koryta zwanego Polską lewusy,intryganci,pieczeniarze nie przebierają w środkach. To jest dla nich a nie dla Polski być albo nie być. A cel, jak wiadomo uświęca środki. A żeby nie za bardzo podpadał ofiarom taki szwindel to cyklicznie się zmieniają ubierając nowe szatki.
Jedyne skuteczne panaceum na te praktyki jakie lud może zastosować to rozgonić to partyjne tałatajstwo i wybrać spośród siebie jednego ale skutecznego przywódcę. No chyba,że ten lud jest już tak skutecznie przez nich otumaniony,zatomizowany,że nie jest już w stanie przeprowadzić tak prostej operacji.

WOLNAAMERYKANKA 022 | 15.09.2012 11:50

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#290482

Rozumujesz jak Talib i gadasz jak Talib.

Skomentuję tylko jedną rzecz bo na resztę szkoda czasu.

[quote]PiS przegrał wybory SZEŚCIOKROTNIE RAZ ZA RAZEM! W ostatnio W IDEALNYCH WARUNKACH. Tylko ostatni fanatyk może jeszcze wierzyć w pierdoły Kaczyńskiego o dojściu PiS do samodzielnej władzy. Poza tym razem z Kaczyńskim dojdą do władzy ŁAPÓWKARZE I SKURWYSYNY otaczające go zewsząd w jego własnej partii.[/quote]

Po pierwsze - a skąd pewność, że PiS przegrywa wybory ? Dość jest przesłanek aby przynajmniej mieć wątpliwości co do rzetelności wyborów.

Po drugie.
Jeśli PiS istotnie przegrywa wybory to tylko dlatego, że ta część społeczeństwa, która teoretycznie jest przeciwna 3RP, wydaje się być zbieraniną niewiarygodnie głupią.
W porównaniu, strona przeciwna, która wcale taka dużo mądrzejsza nie jest, jednym różni się od "naszych" - potrafi dopiąć swego, bez względu na partyjne przekonania.

Co wybory, "nasi" albo wolą pasywnie (nie głosując w ogóle) oddać władzę komukolwiek albo aktywnie, obstawiając jakąś kanapę.

Wszyscy wyznawcy JKMów, SP, PJNów i innych tworów na granicy błędu statystycznego, prędzej odgryzą sobie rękę niż zagłosują na znienawidzonego Kaczyńskiego.
A warto byłoby to zrobić co najmniej z jednego powodu - dać pełnię władzy Kaczyńskiemu i zobaczyć co z nią zrobi.

Wykończy 3RP w pierwszym rozdaniu czy będzie się z nią układał ?

Wykończy - genialnie.
Będzie się układał - wreszcie się wyjaśni kim jest Jarosław Kaczyński. Z pożytkiem dla wszystkich - będę wtedy pierwszy za postulatem JOWów w celu rozwalenia panującego consensusu.

Ale widzę, że na taką weryfikację się nie zanosi.
Zaczyna się polityczne przesilenie, które przy dobrych wiatrach może przynieść przedterminową zmianę władzy. Co znajdują sobie niektórzy "nasi" ?
Jakiś debilny postulat - JOW, teraz, zaraz - i będzie git-majonez.

Gówno będzie nie git-majonez. Jeśli JOW otrzyma znaczące wsparcie, będzie to oznaczać, że ktoś się do tego idealnie przygotował.

Kolejną kadencję, dwie przejedziemy na fetyszu JOWów. Co tam 4 - 8 lat ? Przeżyjemy.

Zastanawiając się - co znowu poszło nie tak ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#290590

[quote]Po pierwsze - a skąd pewność, że PiS przegrywa wybory ? Dość jest przesłanek aby przynajmniej mieć wątpliwości co do rzetelności wyborów.[/quote]
Tu masz rację. Częściowo na pewno wybory nie są rzetelnie przeprowadzane. Tylko że nie ma znaczenia czy PiS przegrywa wybory uczciwie, czy nieuczciwie. Liczy się fakt.

Bo co niby zrobicie. Wywołacie wojnę domową?
[quote]Jeśli PiS istotnie przegrywa wybory to tylko dlatego, że ta część społeczeństwa, która teoretycznie jest przeciwna 3RP, wydaje się być zbieraniną niewiarygodnie głupią.[/quote]
Nie dlatego nie podoba mi się boski Tusk, żebym głosował na boskiego Kaczyńskiego. Nie widzę w PiS już nikogo na kogo warto głosować. Stary dziadzio i grupka idiotów upewniających dziadka w jego nieomylności - to wszystko co zostało z PiS.

Dla mnie ludzie tacy jak Kurski czy Ziobro byli ważniejsi w PiS niż Kaczyński. Dlatego teraz nie mam po co na PiS głosować. Zostali tam ludzie, którzy są mi kompletnie obojętni.
[quote]Wykończy 3RP w pierwszym rozdaniu czy będzie się z nią układał ?[/quote]
Ani to, ani to. PiS już nie ma potencjału by rządzić. Tym bardziej nie ma potencjału by zagrozić "układowi". Ostatnie 6 wyborów PiS przegrywał i tak będzie nadal. Nawet jak PiS wybory wygra, to nie ma koalicjanta i nie będzie w stanie stworzyć rządu. Ergo - będzie nadal rządziła Platforma.

Zresztą nawet jeśli PiS jakimś cudem stworzy rząd, to na pewno nie na zasadzie samodzielnej większości. A to oznacza SŁABY RZĄD, łatwy do obalenia przez media. PO znowu zacznie robić się na aniołka i oficjele z PO znów wrócą do władzy. Dlatego głosowanie na PiS w jego OBECNYM kształcie uważam za stratę czasu.

Dopóki Kaczyński nie nauczy się szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach (Ziobro, Dorn, Kowal) nie ma co liczyć na mój głos.
[quote]Zaczyna się polityczne przesilenie, które przy dobrych wiatrach może przynieść przedterminową zmianę władzy.[/quote]
Innymi słowy w najlepszym przypadku - słaby rząd Kaczyńskiego, który padnie max po dwóch latach albo i to nie. I znowu PO wygra wybory. Nie interesuje mnie taka "alternatywa".

Ja chcę PERNAMENTNEGO odsunięcia PO od władzy, a to niemożliwe póki jedyną opozycją jest staruszek Kaczyński otoczony idiotami w rodzaju Hoffmana i Błaszczaka.
[quote]Jakiś debilny postulat - JOW, teraz, zaraz - i będzie git-majonez.[/quote]
Nie będzie git majonez, ale będzie jakiś realny sposób na oczyszczenie polityki z włazidupców na usługach partyjnych bossów. Głównym problemem polski jest partyjny beton w rodzaju Tuska, Komorowskiego, Palikota, Pawlaka, Millera i im podobnych. Nie ma sensu głosować na jeden beton przeciwko innemu betonowi.

W obecnym systemie i przy obecnej ordynacji PO i SLD prędzej czy później MUSZĄ dojść do władzy. To nieuniknione. Jedyną szansą na zapobiegnięcie temu jest JOW.

Miller, Tusk, Pawlak a także Kaczyński będą mieli poważne kłopoty w JOW. Bo nie będą już mogli grać udzielnych władców. I na to liczę. To może zmienić układ sił w polityce i może wreszcie znikną te wszystkie upartyjnione mordy, których mam szczerze dość.

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.
Vote up!
0
Vote down!
0

rip LunarBird CLH
BOW TO NO MAN. TRUST NO ONE.

#290648

... w powszechnych wyborach z najznamienitszych obywateli naszego Kraju wybieramy 10-20 osobowa Rade Panstwa ( bez negatywnych skojarzen z przeszlosci), ktora, majac do dyspozycji i pomocy tegie, znajace realia naszego spol-polit-gospodarczego zycia oraz zewnetrze ich uwarunkowania glowy opracowuje plany rozwoju infrastruktury ( uwazam, ze w gestii Panstwa powinna byc szeroko rozumiana infrastruktura a reszta w umyslach i pracy obywateli ) i ... i oglasza przetarg na realizacje tych planow ( za stosowna i umowiona oplata za usluge - jak to w interesach bywa ).

Zwrociliscie Panstwo uwage, ze ani razu nie uzylem slowa "partia" ?! - bo po prawdzie, komu i do czego potrzebne sa w Polsce partie ?

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#290481