Tylko oczko mu odpadło, temu Tusku?
Ilekroć w telewizji widzę stary archiwalny film, na którym fanki zespołu The Beatles rzucają się w jakimś amoku na ogrodzeniową siatkę, wyrywają sobie własne włosy, histerycznie płaczą z uwielbienia i na koniec mdleją to natychmiast przychodzi mi na myśl elektorat Platformy Obywatelskiej.
Jeżeli na chłodno ocenimy „dorobek” tej anty-polskiej ekipy z tymi wszystkimi przekrętami, aferami, którym na oczach tej ogłupionej platformerskiej gawiedzi ukręcano łeb. Jeśli przyjrzymy się dekapitacji dowództwa polskiej armii i niepodległościowych elit i dodamy do tego ostatnie podniesienie kurtyny, za którą w kotle wrze ten rosół pod nazwą III RP, a na jego powierzchni kłębią się nieodłowione szumowiny z tymi „Mirami”, „Zbychami”, „Rychami”, Wajdami, Wałęsami i Plichtami puszczającymi „Bąki” to zastanawiam się gdzie leży granica głupoty sporej części tego narodu?
Nawet, jeżeli sondaże uważamy za zmanipulowane to nie ulega żadnej wątpliwości, że ludzi popierających Tuska i jego ferajnę jest nadal całkiem sporo. Co jeszcze musi się stać, aby ci ludzie przejrzeli na oczy?
Czy John Tusk musi zejść ze sceny i napluć im prosto w twarz, a Paul McKomorowski osobiście wymierzyć kopniaka w tyłek? Czy George Michnik ma zaśpiewać na stadionie narodowym „Jesteście bandą głupców”, a Ringo Dukaczewski wystukać im pałami na grzbietach rytm hymnu Rosji?
Czy to by wystarczyło, zwłaszcza, że jesteśmy dzisiaj po pewnej historycznej deklaracji dyrektora programowego TVN, Edwarda Miszczaka, który bez zbytnich ceregieli przyznał, że widzowie tej stacji to najzwyklejsi zmanipulowani idioci? Oto jak usprawiedliwił rozstanie się z Szymonem Majewskim, który ponoć nie chciał już dłużej walić w „kaczory”, jak w bęben:
„On się sprawdzał, kiedy emocje leżały na ulicach. A lemingi nie chcą, żeby się specjalnie śmiano z Platformy Obywatelskiej”
Oto jedna z najbardziej wpływowych w TVN postaci ogłasza na całą Polskę, że jego stacja telewizyjna to tuba propagandowa rządu, a jej widzowie to lemingi, czyli mówiąc najdelikatniej ta część Polaków, która nie potrafi myśleć samodzielnie.
Co na to, te nazwane i wskazane przez Wiertniczą palcem lemingi? Jak wygląda ich honor?
Przejrzałem reakcje na słowa Miszczaka na internetowych portalach i w zasadzie nie jestem zaskoczony poziomem głupoty i stopniem odmóżdżenia tuskowego elektoratu.
Oto wiodący przekaz wychowanków Salonu III RP i reakcja na słowa dyrektora programowego TVN, który tak naprawdę przyznał, że są oni stadem głupich zmanipulowanych baranów:
„Skoro mohery mają swoją telewizję, gdzie nikt nie śmieje się z PiSu, gdzie zapraszani są jedynie przedstawiciele tej partii, gdzie trwa codzienna antyrządowa propaganda, to i PO chyba też może mieć jakieś przychylne sobie media, prawda?”
Jednym słowem napluto im w twarz, a oni najzwyczajniej uważają, że deszcz pada i nadal podążają za juhasem Miszczakiem, który pędzi to stado baranów na rzeź.
I jeszcze pal licho gdyby był to ubój rytualny, czyli tak zorganizowany, że jeden baran nie widzi podrzynania gardła drugiemu baranowi. Oni lezą stadnie pod ten nóż z radosnym beczeniem na ustach. Oni nie są w stanie nawet dostrzec, że w TV Trwam nikt nie obraża, nie poniża i nie drwi z własnych widzów.
Dla nich Tusk nadal "To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"
Jedynie, co, to może jedynie po ostatnich wpadkach i aferach „Oczko mu odpadło, temu misiu”
Czy zwolennicy Platformy Obywatelskiej nazwani lemingami przez ich ukochaną telewizję z ulicy Wiertniczej są w stanie wydorośleć i zrozumieć, że stanowią jedynie wyborcze mięso armatnie sterowane przez zaprzyjaźnione z Wajdą, PO oraz Salonem III RP, media?
Kiedy zdejmą w końcu z oczu te przytwierdzone im różowe okulary i zrozumieją, że Tusk to:
„Miś! Miś! Świńska rura nie miś! Pińcet złotych! Pińcet złotych dla mnie nie ma, a sam forsą sra!”
Źródła:
http://niezalezna.pl/32139-niecodzienne-wyznanie-dyrektora-miszczaka
http://lubczasopismo.salon24.pl/adam128/post/442561,tvn-dla-lemingow
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moja książkę:
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2253 odsłony
Komentarze
Tylko kasa, Kokosie.
31 Sierpnia, 2012 - 17:22
Musi zabraknąć na kiełbachę na grilla, muszą być podniesione kolejne podatki, armia urzędników państwowych ma jakichś rodziców - zakładam. Muszą nie dostać któregoś pięknego dnia swoich świadczeń. Musi ich uderzyć po kieszeni tak, żeby zabolało.
Jeszcze ze dwie afery z jakimiś bankami, gdzie kilkanaście tysięcy ludzi straci oszczędności...
Jeśli nie, to sama nie wiem. Chyba, że premier Tusk wraz ze swoją świtą gdzieś poleci.
Tak, ale...
31 Sierpnia, 2012 - 18:20
Wszystko to prawda, jednak coraz bardziej mi się wydaje, że głównym celem posłów PiS jest trwanie jako opozycja w Sejmie. Brutalnie mówiąc, gówno mnie obchodzi, czy PiS zdobędzie 22 czy 27% głosów i czy dostanie się do Sejmu jego 120 czy 143 (p)osłów. Więc może trochę mniej bić pianę o lemingach, a więcej o naszej "wspaniałej" opozycji, posłach Hofmanie, Błaszczaku, Brudzińskim, itd, a także o Tym, który ich sobie dobiera. Im się wydaje, że nie ma dla nich alternatywy i jeżeli z tego przekonania ich się nie wytrąci, gnicie PiSu będzie trwało nadal.
" Im się wydaje, że nie ma dla nich alternatywy..."
31 Sierpnia, 2012 - 18:49
Mnie się wydaje, że Ty nie stanowisz dla nich jakiejkolwiek alternatywy. Cała Twoja wypowiedź jest oparta na domniemaniach. Co zrobiłeś, żeby cokolwiek zmienić na lepsze, poza zakupieniem nowego, lepszego grilla?
Pozdrawiam niepoprawnie
Navigare necesse est
Navigare necesse est
Nie mam grilla, kolego. Nie
31 Sierpnia, 2012 - 20:14
Nie mam grilla, kolego.
Nie na domniemaniach, ale na faktach. Wystarczy posłuchać dowolnej wypowiedzi posła Hofmana...
Co zrobiłem, to nie przed Tobą muszą się tłumaczyć, ja nie biorę publicznych pieniędzy w dietach i dotacjach...
błotosmętek.......
31 Sierpnia, 2012 - 22:00
krytykujesz działaczy PiS ! O.K.,tyle że ... obsequium amicos,veritas odium parit, a rzecz polega na tym,żeby politycy mówili tylko prawdę. Ale co ja ci tu bedę pisać,ty i tak tego nie zrozumiesz.
błoto... ja mam w dupie opozycję! I czy to jest PiS czy
31 Sierpnia, 2012 - 22:22
jakakolwiek inna! Więc przestań mącić.
Tu o Polskę a nie o PiS chodzi! O nas! O Polaków! O nasz kraj!
Re: błoto... ja mam w dupie opozycję! I czy to jest PiS czy
31 Sierpnia, 2012 - 22:32
Niewątpliwie, kolejne narzekanie na głupie lemingi bardzo Polsce pomaga.
może jestem przewrażliwiony,
31 Sierpnia, 2012 - 19:09
ale porównywanie tych capów do brytyjskiej legendy średnio mi się podoba :P
Im gorzej w Polsce,tym......
31 Sierpnia, 2012 - 21:21
większe poparcie dla PO ! ( badania CBOS dzisiaj 40%). Co to jest,czy Polacy oślepli,zgłupieli ? Zachowujemy się jak ubezwłasnowolnieni,bez rozumu, tacy jacyś przymuleni. Węgrzy, w podobnej do naszej sytuacji, zareagowali jak należy.
Rodacy,co z nami ? Co dalej? "FOLWARK" ORWELLA i dalej "MILCZENIE OWIEC"?
Przezorny Miś
31 Sierpnia, 2012 - 22:05
"Przeto przezorny książę powinien obmyśleć sposób, aby obywatele zawsze i w każdej okoliczności odczuwali potrzebę jego rządu, wtedy stale będą mu wierni." Słowa Machiavelliego dobitnie wyjaśniają całą sytuację z Misiem. Stała potrzeba zaszczuwania opinii publicznej najgorszym z wrogów pozostała w pamięci TVN-owych widzów. Nie chcę nikogo obrażać ale to widać jak na dłoni. Nie ważne ile było afer i ile jeszcze ich będzie, nie ważne wpadki rządu ważne jest to że nie rządzą "mohery" Ktoś kiedyś powiedział - PO potrzebuje PiS w swojej misji rządzenia państwem i wykorzysta każdą sposobność by tak było i ja się z tym zgadzam. W dodatku elektorat PO jest taki a nie inny, więc... mamy takiego Misia na jakiego stać polskie społeczeństwo, Miś na miarę możliwości, okoliczności i potrzeb a potrzeba jest wielka zostać jak najdłużej i zrobić wszystko by wroga obnażyć, wyśmiać i nie dopuścić do władzy.
Witold Bryjak
31 Sierpnia, 2012 - 22:39
Miś na miarę możliwości.
Fora są dziś pełne pomstowania na PO i na Sejm. Zgoda.
Pytanie tylko co MY - każdy z osobna, zrobilismy by było inaczej? Co każdego dnia robimy by to zmienić? Każdego dnia upływają minuty i godziny które wypełniamy czymś, mamy jakieś zajęcia... Co robimy w tym czasie gdy nie piszemy bloga, nie przygotowujemy się do następnego wpisu zbierając materialy w necie? No, co robimy? Pytam każdego z Was!
I nie oczekuję odpowiedzi. Nie. Oczekuję że każdy sobie sam odpowie. Tak będzie najlepiej. Chętni zawsze sobie znajdą coś do roboty. I nie trzeba im tego przypominać.
Może jedynie taki szczegół że Polska potrzebuje Polaków.
Mam coraz mniej ochoty i czasu na czytanie blogów. Jakichkolwiek.
Stronnik, to oznacza, że goście forów to jest 0,0000001%
31 Sierpnia, 2012 - 22:49
społeczeństwa! Bo skoro Tuskowi urosło poparcie do 40% a fora są pełne narzekania na niego i ten rząd, to ja czegoś najnormalniej w świecie NIE KUMAM.
ossalo
1 Września, 2012 - 00:24
Zaklinanie rzeczywistości trwa w najlepsze. Oni jeszcze chyba nie wiedzą że to już koniec i że niebawem będą mogli sobie iść. O ile wogóle pozwolimy im gdziekolwiek iść.
Popatrz Ossalo jeśli możesz, tak kilka lat wstecz, jakie zdania dominowały, jakie oceny sytuacji? A dziś nie mamy już wątpliwości że jest nas wiele. O wiele więcej niż na przykład dwa lata temu. To o czymś świadczy, ale też świadczy że i sytuacja się zmieniła (tusk sam przyczynił się do powiększenia naszej liczebności) i ludzie niezadowoleni zaczęli sami szukać alternatywy dla prawdy ekranu. I znaleźli ją! Między innymi tu na NP. Szkoda że administracja nie ujawnia danych na temat liczby osób które odnalazły Niepoprawnych w ostatnich dwóch trzech latach.
W każdym razie ja sam nie zamierzam rejterować z powodu ryżego wuja i tej całej kliki. Wychodzę bowiem z założenia że zmiany, nawet te najbardziej dramatyczne dokonuje jednak jakaś mniejszość, rzadziej miliony. Wierzę że tysiące są w stanie coś skutecznie zrobić. Najważniejsze to dawać przykład, pokazywać że można, że należy, że da się - poprostu. Mówię ciągle: póki co, można to wszystko robić jawnie lub prawie jawnie. Wiadomo że mendy ze WSI w końcu się przyczepią, ale mój pomysł bazuje na zaczynaniu w małej grupie ludzi, którzy sami się wzajemnie zweryfikują. To na początek musi wystarczyć bo musi powstać więź i zaufanie. Daje to jednak duże gwarancje bezpieczeństwa. Trzeba budować od podstaw, nie ma wyjścia.
Stronnik, widać, że coś się dzieje, bo i u nas tutaj nigdy nie
1 Września, 2012 - 10:21
było takiego nasilenia wpisów o nadchodzącym schyłku ryżego.
Co jeden wpis, to wieszczenie nieuchronnego końca.
Oby i dobra nasza!