Zmartwychwstanie (wiecie kogo i wiecie gdzie)...

Obrazek użytkownika AdamDee
Idee

FYM, stracił Pan wiarygodność

Stało się to ostatecznie w chwili gdy zdecydował Pan opublikować tyleż sławny co i żałosny bełkot na S24.

Czytałem Pana fantastykę pseudonaukową do chwili, w której zdjęcia tłuków z MWDowskiego "specnazu" zaczął Pan ilustrować cytatami Suworowa o Specnazie. Samo w sobie nie byłoby to niczym więcej jak śmieszną pomyłką, ale brak reakcji na kontry dowodzące , że ruskie ZOMO (czym w istocie byli żołnierze ze zdjęć) ma się do Specnazu tak jak kij baseballowy do wyrzutni Javelin - to było "o jeden most za daleko".

Pan i Pana zwolennicy woleliście pozostawać uwiedzeni czarem obecności złowrogich spec-oddziałów w Smoleńsku. I które dodatkowo tak wdzięcznie pozowały do zdjęć.

Dalej były "analizy" wypowiedzi bliższych i dalszych świadków smoleńskich wydarzeń, z całkowitym pomijaniem tego, że człowiek po przeżyciu traumatycznych chwil, nie jest bezdusznym, zero-jedynkowym rejestratorem i może mylić się co do detali, chronologii, etc.
Myli się ? Znaczy brał w taki czy inny sposób udział w zakulisowych działaniach.

Ostatecznie odpuściłem gdy na zmasakrowanych kompresją materiałach audio i wideo widzieliście i słyszeliście rzeczy, których nie widział i nie słyszał nikt inny.

Potem wróciłem na krótko do czytania Pańskich "analiz" ponieważ dotknęliście tematu, który dość dobrze znam.
Było to podczas "burzy mózgów" na temat wędrujących pomników, płotów, drzew, etc., również całego otoczenia, które sprawnie niczym kameleon zmieniało kolory.

Wszystko to było zestawem żelaznych dowodów na "maskirowkę". Skoro zdjęcia z rzekomego Smoleńska były wykonywane gdzie indziej - a to pomnik był w innym miejscu, a to droga za szeroka, a to kolor na bramie nie ten - to oczywiste, że innego wytłumaczenia być nie mogło.

Wydawało się, że wyjaśnienia tajemniczych zjawisk pochodzące z elementarza fizyki na poziomie szkoły podstawowej, tudzież podstaw fotografii cokolwiek zmienią, wyjaśnią...
Wydawało się...

Nieznajomość takich zagadnień jak pozorne zniekształcenia perspektywy, rejestracja i percepcja kolorów, nie są, oczywiście, zarzutem. Można tego nie wiedzieć i żadna to ujma.

Jednak kiedy niewiedza bezczelnie zaczyna "analizować" i tłumaczyć rzeczywistość, przestaje być niewiedzą - staje się ordynarną ignorancją.

Potem usłyszałem o Panu tuż po opublikowaniu niesławnego tekstu na S24. Czytałem go czując jak rośnie we mnie osłupienie - stwierdziłem; albo zwariował, albo porwali go ci sami co porwali tupolewa i teraz podstawiają jakiegoś nierozgarniętego Stiopę, który usiłuje uskutecznić maskirowkę w wersji light.
Nie wiem co pisał Pan pomiędzy moim ostatnim kontaktem z Pana blogiem, a tym wpisem, ale to co Pan tam zawarł ostatecznie mnie przekonało, iż miałem rację dając sobie spokój ze śledzeniem tej "twórczości".

Nie wiem czy jest Pan agentem Kremla - mam za mało na ten temat wiedzy. Niemniej to co Pan zrobił przez te z górą dwa lata, przynajmniej powinno zapalać światełko alarmowe i przestrzegać - projekt FYM jest podejrzany.

Do tego namawiałbym wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą co sądzić o projekcie FYM.

Osobiście wolałbym aby Pan przestał robić to co Pan robi. Jednak szczerze wątpię czy posłucha Pan, nawet gdyby dokładnie to samo powiedziało Panu 10, 100 lub 1000 innych blogerów.

Niestety temu co Pan robi wieszczę sukces - ludzie lubią takie alternatywne historie choćby najmniej trzymały się kupy.
Lądowanie na księżycu odbyło się w studiu filmowym, WTC zaatakowały służby USA, Kennedyego zastrzelili Marsjanie, na płaskowyżu Nazca są pasy startowe lub nawigacyjne dla statków kosmicznych, a polską delegację porwało FSB...
To gówno sprzedaje się nadzwyczaj dobrze.

Pan jest Erichem von Daenikenem i Danem Brownem w jednym. Może z jedną różnicą - tamci zbili szmal na idiotach, a Pan zdaje się jęczał, że wręcz przeciwnie... ?

AdamDee

ps.: Pisze Pan sprawnie i potoczyście jednak niech weźmie Pan łaskawie pod uwagę jedną rzecz - jeśli ktoś ma czas i jest rozmiłowany w obfitym opisowym słowie, prędzej sięgnie po Sienkiewicza, Tolkiena czy afirmacje warszawskich bram u Tyrmanda.

Brak głosów

Komentarze

Ze smutkiem muszę się z panem nie zgodzić, przynajmniej w jednej kwestii. Pisze pan, że twierdzenie, jakoby "WTC zaatakowały służby USA", było co najmniej objawem choroby psychicznej.

Tak się składa, że istnieje wiele dowodów na to, że tak było w istocie. Tak się składa, że wiem sporo na ten temat, jednak oczywiście mnie, jako "laikowi" nie związanemu z lotnictwem zawodowo mógłby pan nie dać wiary. No problemo.

Jeśli chciałby pan uzyskać więcej informacji na ten temat, polecam kontakt z założycielem i właścicielem Oficyny Wydawniczej Aurora, panem Sławomirem M. Kozakiem, supervisorem kontroli ruchu lotniczego na warszawskim lotnisku im. F. Chopina "Okęcie".
http://oficyna-aurora.pl/index.php?a=autorzy&c=slawomir-m-kozak

Jego świetnie udokumentowane książki w tym temacie to moim zdaniem obowiązkowa lektura dla każdego, kto nie ma zlasowanego propagandą (jakąkolwiek) mózgu.

Niestety pańska ignorancja w tym temacie, a także bezczelne (w mojej ocenie) umieszczenie jej obok teorii Danikena, Dana Browna, czy twierdzenia o zastrzeleniu Kennedy'ego przez Marsjan, mają znamiona manipulacji a'la Gazeta Wyborcza i każe mi bardzo sceptycznie podchodzić również do tego o czym pan pisze w tym wpisie. Zaznaczam, że nie bronię w żadnym razie FYM. Nie taki jest cel tego komentarza.

Z wyrazami szacunku

******
"Not Every Conspiracy is a Theory"
******
Nie ufam Tuskowi i Putinowi
Mam plany na przyszłość.
Nie mam żadnych myśli samobójczych.
*****

...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć s

Vote up!
1
Vote down!
-2

****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******

#271477

Podobnie jak Pan, też nie zgadzam się z @Autorem.Jeszcze za mało wiemy o Smoleńsku,o WTC znacznie więcej i faktycznie coraz częściej przewija się w tym zamachu wątek służb amerykańskich.
Ta mieszanka,którą nam zaserwował Autor jest chyba delikatnie rzecz ujmując nie na miejscu.Co stwierdzam również ze smutkiem.

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#271490

O Smoleńsku nie wiemy NIC i przy tym tempie śledztwa" za naszego życia się NIC nie dowiemy.To,że Tupolew nie stracił skrzydła przez brzozę,to jest wielkie nic.O WTC wiemy dużo,o ile ktoś chce wiedzieć.Mimo wszystko w USA (i w Pollsce) ukazało się na ten temat wiele ksiażek.Na pewno wartościowych i nie tak kłamliwych,jak te napisane o Smoleńsku w Polsce.

Jak łatwo w tej chwili opluć kogś,kto(prawdopodobnie) w żaden sposób obronić się nie może.Wstyd.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271498

Pewność siebie, hucpa, bo np. o 9/11 NIC Pan nie wie, oh, przepraszam, wie Pan anty-prawdę - i ją PROMUJE.
Gdybym miał dla Pana szacunek- powiedziałbym - WSTYD

Vote up!
0
Vote down!
0
#271495

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika AdamDee nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Raczył się Pan zagalopować.

Gdybym nie miał do Pana szacunku, ostatnie zdanie spuentowałbym "wzajemnie".

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271536

z @popruchem, @markizą i @MirosławemDakowskim. Piszesz tak, jak byś wierzył w oficjalne wersje Lusitanii (I WW), Pearl Harbour, czy radiostacji w Gliwicach (II WW), albo WTC (III WW). Przecież paru b. poważnych ludzi (m. in. prof Trznadel) też wątpi w autentyczność wraku Tu154-101 na lotnisku w Smoleńsku. Włącz rozum.

Ale pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
0
#271499

Nie wiem, co się stało z FYM-em pod koniec czerwca, ale jedno wydaje się pewne - ktoś nieudolnie próbuje występować w jego roli, co "słychać" wyraźnie, jeśli zna się jego teksty, jeśli ma się ucho wyczulone na styl, formę, język. "Nowy Fym" próbuje zdyskredytować i ośmieszyć prawdziwego FYMA, szkoda, że tak wielu daje się na to nabierać. To jest naprawdę przerażająca historia. Zwykła przyzwoitość nakazywałaby powstrzymać się od wylewania pomyj na kogoś, kto nie może się bronić, bo zniknął, po prostu.
Dama Pik

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#271503

ale jedno wydaje się pewne - ktoś nieudolnie próbuje występować w jego roli, co "słychać" wyraźnie, jeśli zna się jego teksty, jeśli ma się ucho wyczulone na styl, formę, język.

Naprawdę? Pracuję z tekstami różnych autorów od lat.
Wiem, jak różnymi stylami potrafią pisać książki o odmiennej tematyce. FYMa czytałam od jego początków w Salonie 24.
Ile to będzie? 5 lat czy już więcej?

Nie wiem jakie masz podstawy do takiej pewności i w jaki sposób udało Ci się ocenić stopień wyczulenia swojego ucha, ale moje słowo - przeciwko Twojemu. FYM to wciąz jedna i ta sama osoba, a brednie wypisywane przez niego obecnie w niczym nie ustępują wcześniejszym.

Co do jednego zgoda. "Drogi FYM" bryluje na NE i jest to z pewnością najlepsze miejsce na polemiki z nim.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271518

szacowny profesor Dakowski takoż :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271521

NE, jak powszechnie wiadomo, to prawdziwa krynica talentów i źródło mądrości wszelakiej :)

Vote up!
1
Vote down!
0
#271525

Złośliwość Przez Ciebie paskudna przemawia, doprawdy.
Czyż trzecia dr(n)oga nie była pomysłem przednim?
A obrona WSI?
A Marek Migalski, jako bloger, portalu wzmiankowanego nie uwiarygodnia?

Zawsze to szukanie intryg i dziury w całym.
I teorie spiskowe - zamiast prostych pięciu samolotów.
Rozczarowałem się.

____________________
No co, obiecałem, że następnym razem będę paskudny, wyszło? ;)

____________________

Na poważnie. Nie wątpię w to, że FYM to FYM.
Ktoś mu się włamał na wszystkie blogi, i bzdury pisze - tak?? Abstrakcja.

Nagan czy innego glocka do głowy przystawił? A dajcie spokój, teorie FYM'a były, nie ukrywajmy, niszowe, dotarły do kilku osób - jaki sens wobec tego, w potencjalnych oczywiście, działaniach służb? Wobec kogo?
Nie dajmy się ponieść typowej, blogerskiej megalomanii.

To pisze FYM. Opcje są dwie:
- opcja przykra: załamanie nerwowe;
- opcja paskudna: robił sobie kpiny ze zwolenników jego teorii, przeprowadzał "eksperyment"(socjologiczny Mengele), ew. było to zupełnie "for fun", teraz ma ubaw.

The choice...

Vote up!
1
Vote down!
0
#271534

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika ellenai nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Potrafisz być paskudny :)
Ale Twoja poskudność nie zasadza się w tym, co napisałeś o mojej złośliwości (Nurni nazywa to moją podłością) :), bo baba bez złośliwości to jak jajecznica bez pieprzu. Może ktoś lubi. Ja nie :)

Paskudność raczej p;olega na tym, że próbujesz mnie wkręcić w kolejną dyskusję o FYM-ie, a ja się boję, że to może Ci się udac :)

Poczekajmy na powrót blogera Białasa - wtedy FYMa powinno być pod dostatkiem :))

Vote up!
0
Vote down!
-2
#271546

kiedy to objawiono, że Kursk zabiła amerykańska torpeda, a Pitun z kamienną twarzą szukał winnych u siebie bo nie chciał wojny (swoją drogą ten Klinton notorycznie robił zły użytek z cygar).

I to mogło zainspirować FYMa.

Podobnież jak Pitun miałby postępować Tusk, zapobiegł wojnie, czyli mąsz stanu on jest. A "Maciorewicz" wiadomo, prze do wojny :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#271551

Napisałem post, ale po namysle skasowałem.

Juz nawet nie jestem specjalnie zdziwiony iz sa tacy którzy wciąż nie wierzą iz to ten FYM. Jak ktoś wierzył w "porwanie delegacji" to nie widzę powodu by mu czegokolwiek żałować :)

Ostatni gaszą światło:

http://abalwierz.salon24.pl/431368,pozegnanie-z-polis-i-fym

Gaszą je bo dopiero dociera...

Wszystko jest możliwe, przekonywano nas przez wiele miesięcy, każdy scenariusz trzeba brac pod uwagę - a kto go nie bierze ten kiep.
Tymczasem okazuje sie że o ile mozna wierzyć we wszystko co jakos tam sie opakuje i wrzuci w sieć - o tyle scenariusz pt. okazałem się zwykłym użytecznym idiotą/idiotką jest nie tylko że mało prawdopodobny - jest ze zrozumiałych wzgledów wykluczony!

Złość na szczęscie małej gromadki zrobionej w konia obróci się oczywiście przeciwko tym którzy od początku mówili że to hucpa na kółkach i zwykła dezinformacja.

Jedyne "uprowadzenie" przy tej okazji to uprowadzenie umysłów. Ale jak ktos celnie napisał to akurat umysły tego rodzaju iz trzeba było dac im predzej okazje do "porwania" niz jakos bałamucić.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271562

Niestety, to chyba FYM wszystko dalej pisze, może coś złego się wydarzyło w jego życiu? Jego ostatnie teorie i ataki sa nie do przyjęcia. Nie wiadomo, co się z nim stało. Może trzeba to zignorować, do wyjasnienia tajemnicy? Myślę, że to był porządny człowiek.

Vote up!
0
Vote down!
-1

http://www.nessundormablog.com

#271530

Czy mogę prosić o link? Nie znalazłam Fyma na Nowym Ekranie... Nie bywam na tym portalu, i nie mam pojęcia o jakie brylowanie chodzi?

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#271543

A Fru YM jest w Science and Fiction - http://freeyourmind.nowyekran.pl/

Normalnie, reaktywacja :)

Vote up!
0
Vote down!
-1
#271555

[quote=Dama Pik]Nie wiem, co się stało z FYM-em pod koniec czerwca, ale jedno wydaje się pewne - ktoś nieudolnie próbuje występować w jego roli, co "słychać" wyraźnie, jeśli zna się jego teksty, jeśli ma się ucho wyczulone na styl, formę, język. "Nowy Fym" próbuje zdyskredytować i ośmieszyć prawdziwego FYMA, szkoda, że tak wielu daje się na to nabierać. To jest naprawdę przerażająca historia.[/quote]

Ja stawiam obecnie inne pytanie - co takiego dzieje się z ludźmi, że w pewnym momencie zaczynają hurtowo kupować najbardziej szalone hipotezy.
Rozumiem, że kupują książki SF lub narracje wyprodukowane w wydziałach dezinformacji - ich autorzy przygotowują je mając minimum polotu w stworzeniu logicznego scenariusza i znajomość psychologii masowego odbiorcy.

Jakim cudem kupuje się produkt, który w pocie czoła, bez specjalnych kwalifikacji jest wykuwany ciężkim młotem ?

[quote=Dama Pik]Zwykła przyzwoitość nakazywałaby powstrzymać się od wylewania pomyj na kogoś, kto nie może się bronić, bo zniknął, po prostu.[/quote]

To jest dość bałamutne ponieważ w zasadzie odbierałoby możliwość napisania krytyki pod adresem kogokolwiek. Nie mówię tu choćby o Stalinie, który siłą rzeczy nie może się ustosunkować do krytyki pod swoim adresem. A czy taki pRezydęt czy PR-emier czyta Niepoprawnych ?
No jakoś szczerze wątpię.

FYM raczej nie zniknął, jego istnienie aktualnie podżyrowało kierownictwo NE, które de facto potwierdza - FYM to FYM.
To raz.
Dwa to tyle, że również pod premierowym tekstem FYMa na NE dałem ten tekst w całości, na moim NE-owym koncie też i jakoś nikt specjalnie nie przebiera nogami żeby poważniej się odnieść. Pomijając schopenhauerowskie popisy bohatera.

Nota bene - FYM użył bardzo interesującej nazwy dla swojego konta i nie mniej interesującego zdjęcia jako avatara:

Back in the USSR
Free Your Mind - keep on bloggin' in the free world

Więc może z tym zniknięciem jest coś na rzeczy... ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271537

"FYM raczej nie zniknął, jego istnienie aktualnie podżyrowało kierownictwo NE, które de facto potwierdza - FYM to FYM.
To raz."
No nie, co to za żyrant? Kierownictwo Nowego Ekranu???
To raczej może potwierdzać najgorsze obawy. Dla mnie ostatni tekst FYMa to rozmowa z Jakuckimi. Reszta jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#271544

Cóż, kierownictwo NE jest znane z imienia i nazwiska - jakiś materialny punkt odniesienia to jest.
Kolejny krąg na jaki miałaby wejść maskirowka to już zdecydowanie ponad moje poczucie humoru.

Maskirowka w maskirowce na tle jeszcze innej ?

Jeśli to wszystko jest spiskiem to informacja jest raczej z tych pozytywnych - oznacza ni mniej, ni więcej, że krąg operacji rozszerza się coraz bardziej, we wszystko angażowani są kolejni ludzie, zatem niebawem wszystko rozsypie się w drobny mak.

Spiski bowiem mają to do siebie, że im więcej udziałowców tym krótsza ich (spisków) egzystencja.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271552

Wiele osob czuje sie oszukanych przez FYMa, wliczajac w to mnie samego. Przykre jest to, ze FYM publikuje sie na portalu stworzonym przez wojskowe sluzby informacyjne.
Ma szanowna Pani racje, FYMa (czy jak on sie tam zwie) nie warto juz czytac. Dla mnie ten pan juz nie istnieje.
Uklony.
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski

Vote up!
0
Vote down!
0

"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski

#272247

Była sobie kiedyś Świątynia Ludu – sekta religijna, założona przez Jamesa Jonesa.
Ów przywódca okłamywał swych wiernych, co do wydarzeń w USA, strasząc ich, że cały cywilizowany świat wydał im wojnę i dąży do zniszczenia.
Sekta upadła w roku 1978 po zbiorowej samobójczej śmierci ponad 900 jej wyznawców. Dzieciom truciznę zaaplikowano dożylnie lub doustnie.

Jak sądzisz, ile tekstów musiałbyś napisać, by ich przekonać, że są oszukiwani i odwieść ich od tego samobójstwa?

Vote up!
1
Vote down!
-1
#271515

Obawiam się, że wspomniane w moim tekście głosy 10, 100 czy 1000 krytyków nie zmieniłyby kolei rzeczy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271520

Ja też się tego obawiam.
Dlatego Twój trud jest z góry skazany na niepowodzenie.
Rozmawiasz z dorosłymi ludźmi, których nie przekonasz, że wierzą w fantasmagorie.
Wielokrotnie próbowałam, nie akurat z Twoimi tu rozmówcami, ale z wieloma innymi. To nie ma żadnego sensu.
Guru jest guru i już.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271523

Cóż.
Guru niedwuznacznie zasugerował, że polemikę z nim można podjąć jedynie po napisaniu "książki o zbrodni z 10 Kwietnia" i to dopiero w momencie "gdy będzie dostępna online".

Taki warunek jest dość zaporowy.

Gdyby tak prawo do krytyki PR-emiera należało się po odbębnieniu pięciu lat w szefowaniu KPRM, to wszyscy mielibyśmy przegwizdane.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271540

Nigdy nie miałam żadnego guru. Czytam rzeczy, które uważam za godne uwagi, zgodnie z własnym rozeznaniem. Za wyjątkowo interesujący uważam tekst pod poniższym linkiem: http://hamlet.salon24.pl/429538,ostatnia-notka-fyma-wywiad-z-jakuckimi

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#271549

Chyba masz rację, to faktycznie brzmi nieco protekcjonalnie:

"ktoś nieudolnie próbuje występować w jego roli, co "słychać" wyraźnie, jeśli zna się jego teksty, jeśli ma się ucho wyczulone na styl, formę, język"

"tak wielu daje się na to nabierać."

"Zwykła przyzwoitość nakazywałaby"

Ale nie robiłabym z tego zbyt wielkiego problemu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271550

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika AdamDee nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

..., którzy nie zgadzacie się z tym co napisałem.

Oczywiście dziękuję za poświęcony czas i refleksje na temat mojego wpisu, zawsze to coś więcej niż anonimowa i beznamiętna jedynka.

Przedstawiłem dwa zarzuty na, by użyć określenia delikatnego, zbyt swobodne podejście do materii, którą zajmował się FYM.

Jeśli w całości rzecz wygląda tak jak te dwa wątki (a wiem, że wygląda bo popis równie niefrasobliwie wyciąganych wniosków czytywałem na blogach FYMa), to mogę powiedzieć jedynie tyle, że kiedyś przyjdzie moment weryfikacji hipotezy maskirowki.
Dopiero wtedy ja lub Państwo będziemy się wstydzić swojego stosunku do FYMa.

No chyba, że nie - bywa, że dla faktów jest niezmiernie źle gdy nie pokrywają się one z wyobrażeniem o nich.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-2

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271516

pomyślałam, że wpadnę. ;)

Nie wiem, jak było z tymi Marsjanami, ale w kwestii WTC mam sporo wątpliwości.

Co do meritum się nie wypowiadam, nie jestem na bieżąco.

Dobranoc.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271527

[quote=PP]pomyślałam, że wpadnę. ;)[/quote]

No właśnie ostatnio się zastanawiałem gdzież podziewa się PP ; )

[quote=PP]Nie wiem, jak było z tymi Marsjanami, ale w kwestii WTC mam sporo wątpliwości.[/quote]

Ale jak Cię znam, nie pójdziesz na noże z tymi co twierdzą inaczej ?
Wątpliwości - te mam również.

[quote=PP]Co do meritum się nie wypowiadam, nie jestem na bieżąco.[/quote]

Cóż, jakby to w skrócie... ?
FYM wziął ostatnio bejzbola i wyłomotał po równo - Kaczora, "niejakiego „prof. Biniendę”" (pisownia oryginalna), Maciorewicza (pisownia niestety również oryginalna), Zespół Parlamenatrny, etc.
Acha, przy okazji Tuska awansował na męża stanu.

Wszystko dlatego, że rzeczywistość raczyła się rozminąć z "Czerwoną stroną księżyca".

[quote=PP]Dobranoc.[/quote]

Dobranoc.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271531

"jakby to w skrócie... ?
FYM wziął ostatnio bejzbola i wyłomotał po równo - Kaczora, "niejakiego „prof. Biniendę”" (pisownia oryginalna), Maciorewicza (pisownia niestety również oryginalna), Zespół Parlamenatrny, etc.
Acha, przy okazji Tuska awansował na męża stanu."

Jakie to wszystko proste, prawda?
Polecam jednak ostatni wywiad z Jakuckimi. Naprawdę warto.
http://hamlet.salon24.pl/429538,ostatnia-notka-fyma-wywiad-z-jakuckimi

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#271547

No dobrze, wywiad jak wywiad - co z tym wywiadem ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271553

[quote=AdamDee]No właśnie ostatnio się zastanawiałem gdzież podziewa się PP ; )[/quote]Naprawdę, myślałeś o mnie? ;-)))

[quote=AdamDee]Ale jak Cię znam, nie pójdziesz na noże z tymi co twierdzą inaczej ?[/quote]Fakt, nie walczę na noże, jestem na to zbyt wrażliwa. Wolę krótkie pif-paf... i po krzyku. ;D

[quote=AdamDee]Wątpliwości - te mam również.[/quote]Ha, a jednak!

[quote=AdamDee]Cóż, jakby to w skrócie... ?
FYM wziął ostatnio bejzbola i wyłomotał po równo - Kaczora, "niejakiego „prof. Biniendę”" (pisownia oryginalna), Maciorewicza (pisownia niestety również oryginalna), Zespół Parlamenatrny, etc.
Acha, przy okazji Tuska awansował na męża stanu.[/quote]JK, AM, prof. Binienda... to pewnie z rozżalenia, ale... mąż stanu?! Ty wiesz, jak zaskoczyć kobietę. ;-)))

[quote=AdamDee]Wszystko dlatego, że rzeczywistość raczyła się rozminąć z "Czerwoną stroną księżyca".[/quote]E tam, rzeczywistość...

[quote=AdamDee]Dobranoc.[/quote]Nie przesadzaj, młoda godzina jeszcze. ;PP
Miłego dnia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271633

[quote=PP][quote=AdamDee]No właśnie ostatnio się zastanawiałem gdzież podziewa się PP ; )[/quote]Naprawdę, myślałeś o mnie? ;-)))[/quote]

Gdzieżbym śmiał kłamać : )

[quote=PP][quote=AdamDee]Ale jak Cię znam, nie pójdziesz na noże z tymi co twierdzą inaczej ?[/quote]Fakt, nie walczę na noże, jestem na to zbyt wrażliwa. Wolę krótkie pif-paf... i po krzyku. ;D[/quote]

: )

[quote=PP][quote=AdamDee]Wątpliwości - te mam również.[/quote]Ha, a jednak![/quote]

Wydało się ; )

[quote=PP][quote=AdamDee]Cóż, jakby to w skrócie... ?
FYM wziął ostatnio bejzbola i wyłomotał po równo - Kaczora, "niejakiego „prof. Biniendę”" (pisownia oryginalna), Maciorewicza (pisownia niestety również oryginalna), Zespół Parlamenatrny, etc.
Acha, przy okazji Tuska awansował na męża stanu.[/quote]JK, AM, prof. Binienda... to pewnie z rozżalenia, ale... mąż stanu?! Ty wiesz, jak zaskoczyć kobietę. ;-)))[/quote]

No ale to nie ja, to maestro FYM ; )
Ja bym nie wymyślił czegoś podobnego nawet w pijanym widzie.

[quote=PP][quote=AdamDee]Wszystko dlatego, że rzeczywistość raczyła się rozminąć z "Czerwoną stroną księżyca".[/quote]E tam, rzeczywistość...[/quote]

Zgadza się - chrzanić rzeczywistość : )

[quote=PP][quote=AdamDee]Dobranoc.[/quote]Nie przesadzaj, młoda godzina jeszcze. ;PP
Miłego dnia.[/quote]

Wzajemnie : )

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
2
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271740

[quote=AdamDee][quote=PP][quote=AdamDee]No właśnie ostatnio się zastanawiałem gdzież podziewa się PP ; )[/quote]Naprawdę, myślałeś o mnie? ;-)))[/quote]Gdzieżbym śmiał kłamać : )[/quote]Spryciulek. ;D
No tak, ale w końcu nie flir fitrl filtruję (trudne słowo ;p) z Twoimi, wróć - Twoich wpisów bez powodu (a w poszukiwaniu wrogich idei!) ;PP

Vote up!
1
Vote down!
0
#271852

i tłumaczyć rzeczywistość, przestaje być niewiedzą - staje się ordynarną ignorancją.

Podzielam Pana uwagi. Pisałam o ignorancji FYMa na blogu Smoka Eustachego 14 czerwca:
http://smocze.opary.salon24.pl/426264,maskirowka-realnie-cz-3#comment_6247453

Uważam, że to nie raporty sa największym bólem FYMa. Sen z powiek spędzają mu niepodważone do tej pory analizy doradców Zespołu Parlamentarnego. Akademik FYM - dziś to już Paweł Przywara - dostrzega ich znaczenie, lecz nie potrafi go zniwelować inaczej, jak tylko epitetami pod adresem ekspertów ZP i, od niedawna, Antoniego Macierewicza.

Dopóki prof. Binienda mówił, że skrzydło nie mogło odłamać się na brzozie, dopóty był „Biniendą”, co najwyżej „tzw. ekspertem AM”. Kiedy prof. przeprowadził symulacje uwiarygadniające hipotezę wybuchów dr. inż. Szuladzińskiego – wówczas został „arcymistrzem symulacji, wizualizacji, modelowania, podstawiania pod wzory, wyliczania i symulacji” oraz „rekonstrukcji i modelowania”. Dziś jest "jakimś"...

Podobnie rzecz miała się z dr. Nowaczykiem. Dopóki był blogerem KaNo, (nb. autorem prawie wszystkich okładek Fymowego pisma POLIS), tolerowano go na blogu FYMa. Kiedy przedstawił się imieniem i nazwiskiem jako ekspert Zespołu Macierewicza, nie oszczędzono mu żadnego wyzwiska i oszczerstwa. Teraz Przywara ochrzcił go mianem „specjalisty od katastrofologii” (?)

Inż. Szuladziński był nieszkodliwym maniakiem, lecz gdy w swym raporcie sformułował jasną hipotezę, natychmiast został „dobrym znajomym ubecko umoczonego” Artymowicza.

W taki sposób Paweł Przywara radzi sobie z tym, czego nie zrozumie. Dokąd go to zawiedzie, trudno przewidzieć. Może do następnego ataku wścieklizny, silniejszego, niż ten:

... magister historii szpiegostwa i katastrofolog Macierewicz, który, mam nadzieję, spędzi dalsze lata na pisaniu więziennych pamiętników, a sporo będzie miał do opisania; będzie mnie choćby w myślach tytułował „panem profesorem”. Myślę, że zasługuję na to, bo szczególnie się moim badaniem – mojego autentycznego zespołu szukających prawdy naukowców, interesował.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271554

magister historii szpiegostwa i katastrofolog Macierewicz, który, mam nadzieję, spędzi dalsze lata na pisaniu więziennych pamiętników, a sporo będzie miał do opisania; będzie mnie choćby w myślach tytułował „panem profesorem”. Myślę, że zasługuję na to, bo szczególnie się moim badaniem – mojego autentycznego zespołu szukających prawdy naukowców, interesował

Smaczne:)

A co do ostatniego akapitu.
Opis jak nadmuchana żabcia potraktowała "swój autentyczny zespół":

Dam Ci jeden przykład z ostatnich dni po tym piątku.
Piszę to nie mając zgody kolegi, najwyżej mi zrobi oper ( ale ja już zahartowana:)
Zobacz co to za nędza.
w ostatnich notkach ( tych po piątku) wspomina o " jakimś Leszku" który do niego dzwonił i zawracał doopy
- o żesz !!!
Ten "jakiś Leszek", a znam go osobiście był filarem "śledztwa" fym wymienił z nim setkę maili, Leszek zabezpieczał mu informatycznie blog, wysyłał czcionki, robił korektę notek itd. dzwonili do siebie, pół "śledztwa" opierało się na Leszku.
A po dwóch latach czytam o "Jakimś",to normalnie szlag trafia.
A ten "jakiś Leszek" dzwonił, bo ja go błagałam by to zrobił, gdy wszyscy umieraliśmy z niepokoju, czy coś złego się nie wydarzyło.

Nie bedę linkował do tekstu słodkiej idiotki które jeszcze tydzień temu przekonywała iż "W żadnym razie nie czuję się "wykorzystana".

Trafił tu swój na swego.
Nie widze żadnych ofiar Fyma - gdyż okazały sie nimi osoby o których mozna powiedziec tylko tyle że ofiarami są, ale ofiarami losu.

Tak jak w grudniu 2010 pisałem ze ten projekt to jedna wielka mistyfikacja, tak dziś wróże że rozpocznie sie czyszczenie polecanek, zmiany nicków itd, itp..

Vote up!
0
Vote down!
0
#271565

[quote]magister historii szpiegostwa i katastrofolog Macierewicz, który, mam nadzieję, spędzi dalsze lata na pisaniu więziennych pamiętników, a sporo będzie miał do opisania; będzie mnie choćby w myślach tytułował „panem profesorem”. Myślę, że zasługuję na to, bo szczególnie się moim badaniem – mojego autentycznego zespołu szukających prawdy naukowców, interesował[/quote]

Powiem tyle - jeszcze do wczoraj zastanawiałem się czy nie nazbyt ostro sformułowałem swoją opinię o zjawisku FYM...

Już mi przeszło.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271651

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#271578

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Można wszystko zohydzić ,wszystko wyśmiać zakłamać i zaszczuć każdego,ale chyba tu piszącym nie oto chodzi,nie jestem ani zwolennikiem FYM-a ani fanem ZP pana Macierewicza, ale przeciwnikiem Hypkich ,Osieckich i Artymowiczów w każdej postaci.Według mnie jeżeli nikt z niezależnych badaczy nie ma dostępu do dowodów z tego mordu może tylko uprawdopodabniać przebieg zdarzeń,jedni idą jednym a drudzy innym tropem,mnie najbardziej przekonują punty zbieżne z tych dociekań i co do maskirowki czy zestrzelenia nie będę przekonany dopóki nie będzie badań na dowodach w sprawie przez ludzi z zaufaniem. Ktoś tu napisał ,że to nie pisze obecnie ten FYM,według mnie jest to do rozważenia,skala tego mordu jest ogromna i może ten ''dawny'' FYM doszedł za daleko i podzielił los Zielonki lub tego szefa archeologów czy innych badaczy tej sprawy.Pisanie pod nickiem ma plusy i minusy, może gdyby FYM pisał pod swoim nazwiskiem było by inaczej?.Osobiście też się podpiszę pod notką mimo że nie powinno mi się nic stać( bo nie zajmuję się tropieniem żadnych afer),ale różnie to bywa nieraz wystarczy coś dostrzec by uznano to za wystarczające zagrożenie,więc panowie nie skaczcie sobie do oczu i nie drapcie się pazurami,trzeba zauważać zmiany w postępowaniu innych ale zaraz oskarżać o najgorsze intencje nie biorąc pod uwagę wcześniejszych ustaleń?.Dziwi mnie także ,że FYM pisze na Nowym ekranie i może to już nie ten FYM,może i Łażący Łazarz nie jest tym dawnym łazarzem?. Życzę wszystkim dojścia do prawdy w sprawie Smoleńska.

Mirosłąw Nowicki z Żar.

Vote up!
1
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#271581

[quote=Stary Wróbel][...]Dziwi mnie także ,że FYM pisze na Nowym ekranie i może to już nie ten FYM,może i Łażący Łazarz nie jest tym dawnym łazarzem?.[/quote]

No tak.
Ale przyzna Pan, że w ten sposób sami pakujemy się w Matrix do trzeciej potęgi ?
Tusk ?
Może go podmienili ?
Komorowski ?
Może go podmienili ?

Tak donikąd nie dojdziemy - tu trzeba chlasnąć ten wrzód Ockhamem.

Zwłaszcza, że uproszczenie wszystkiego do granic możliwości daje szansę nawet na wyjaśnienie Smoleńska.
I to wcale nie w duchu MakMillera.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#271658

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Nawet gdyby ten ''Matrix'' był do 1000 potęgi nic tu nie zmienia, bez dostępu do tak zwanych twardych dowodów będzie mnóstwo teorii włącznie ze spiskowymi i nie można wykluczyć żadnej która wnosi jakiekolwiek logiczne przemyślenia.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#271846

Bardzo przepraszam Cię, Wróblu, ale Twój nick nie pasuje do twego komentarza. Stare wróble nie dają się nabierać na plewy.
F.Y.M. to Paweł Przywara z Rzeszowa.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#271726

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Jeżeli jest prawdą to co czytam u pana-pani? też pod nic nie mówiącym mi nickiem to zmieniło by moje postrzeganie ,ale to jest właśnie duży minus nicków i nie zmienię swoich przekonań bo ktoś coś napisał pod nickiem.Osobiście znałem Pawła Przywarę w Stargardzie szczecińskim gdzie mieszkałem ponad 30 lat ale czy to on wątpię bo nie był taki lotny jak FYM i do Rzeszowa jest stamtąd ponad 600 km.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#271842

Blog akademika powrócił na s24.

Oczywiście wpisów po wciągnieciu przez akademika kreski, wpisów które tak zambarosowały wszelkie głupie gęsi i tych w portkach - nie ma.
Zawarto rozumny kompromis i oddzielono dzieło Fyma od wątków w których żabcia wyzywa kogoś od macior grubą kreską. Chyba jeszcze większa niż wciagnął sam PP powiadający o PPP.

Mięso upraszam o powrót na s24. W cwelu (nie ma literówki) wyrażenia swego ukontentowania. Albo chocby ulgi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271737

Nie tak strasznie, przywrócono notki (z wyj. tych po "wciągnięciu kreski"), zablokowano komentowanie, słowem nastapił zwrot dorobku "intelektualnego" sekty, zawłaszczonego bezprawnie przez adminów.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#271860

Całkiem złośliwie zwracam uwage na to ze w inkryminowanym wątku "drogi Fym" był juz po niemałym dymku. Stąd i jego uwolniony od umysłu strumień swiadomosci i jakieś obelgi wobec Wiesława Biniendy w komentarzach. Per 'badziewiarz".

Dorobek przygłupów został tedy uratowany. Klientela która wierzyła w porwanie samolotu zracjonalizuje sobie wszystko. Od tego jest.

Vote up!
0
Vote down!
0
#271884

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Mahonia (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Ale się, Panie, porobiło!

Wszyscy kręca się w kółko, jakby nagle owsików dostali: jedni biegają z krzykiem i lamentem, że ten ci podmienion jest, więc na dawnego, starego, swojskiego czekają, niczym Żydzi na Mesjasza; to znów drudzy twierdzą, jak dla przykładu jedna laleczka, że co było to było, trza przyszłość wybrać, ludzi nowych poznać i nowe wyzwania w nowym otoczeniu podjąć; jeszcze inni zmyli się cichcem, bo wstyd im, że w takiej hucpie uczestniczyli z dobrawoli; a znów tamci polecieli za onym na NE, gdzie ów dalej swe banialuki wypisuje a słowem hadkim rzuca częściej.
Ale tam nie ma on już tak łatwo, bo bluzgi w jego stronę lecą, czasem jak kamienie ciężkie a niezasłużone przecież, i choć się odgryza i sam ŁŁ instruuje, dobrym słowem wspomaga, to trudniej niż w "salonie", oj, trudniej.

Być nickiem - to jest dopiero życie!

Vote up!
0
Vote down!
-2
#272244