Mafia autostradowa
Nic nie poradzę na to, że Euro nie kojarzy mi się z żadna piłką nożną, ani ręczną, ani żadna inną. Pisałem już, jak widzę wystep magika, to nie patrzę na ta rękę, która jest w kręgu światła i która magik macha ostentacyjnie, by na niej skupic wzrok publiczności. Wodzę wzrokiem za ta druga ręką, która pozostaje w cieniu, a która wykonuje te wszystkie tricki, wyciąga gołębie, rozwija rzekomo podarte gazety, rozwija szarfy, wyciąga z gaci talie kart i tak dalej. No, nic na to nie poradze, już tak mam, może dlatego, ze znam te sztuczki, kolega magik mnie nauczył na jednym statku. I tak mnie załatwił.
Podobnie jest z Euro, Może ja jestem jakiś chory, albo głupi, ale nic mnie nie obchodzi bieganie za kawałkiem kondoma obleczonym skórą, kiedyś, dawno, dawno, jeszcze , jako pacholę chodziłem na mecze Arki, ale od czasu, jak wyszło, że wszystkie mecze sa ustawione, że to wszystko ustawka i biznes, jakoś mnie przestało to bawić, a było to już kilkadziesiąt lat temu.Jeszcze zanim aresztowano 80 czołowych „działaczy piłkarskich”, a w istocie bandę byłych, albo i wcale nie byłych ubeków, którzy sobie znaleźli luksusowy sposób na życie w postkomunie. Nie mam dla nich ani grama sympatii, litości, ani jakichkolwiek ciepłych uczuć. Zresztą, mamy z nimi jednak trochę wspólnego, mianowicie, oni też maja w d.. piłkę. Chodzi o kasę, po przekręty na transferach, stadionach, drogach, koncesjach na tych stadionach, na reklamach, no, na czym tam tylko się da zarobić.
Jak widzę Stadion Narodowy, to , w przeciwieństwie do propagandzistek Tuska, nie bucha mi w niekontrolowany sposób z gardzieli Mazurek Dąbrowskiego, tylko staje przed oczyma los tych, co ten stadion budowali, a teraz nie mogą dostać należnych pieniędzy, w sumie 400 milionów, jak czytam. Widzę sufit, czy schody , które się zawaliły, zanim jeszcze zdążył się ten stadion na dobre otworzyć. Widzę deszczówkę zbierającą się na dachu i zalewającą publiczność, oraz oficjeli zapewniających, że to tak właśnie ma być, takie, wiecie, zawory bezpieczeństwa. No, ja to rozumiem, sam się kieruje w swojej pracy taka zasadą, jak cos nie wyjdzie, trzeba przekonać wszystkich, że to właśnie był plan A, czyli tak właśnie miało być i ktokolwiek twierdzi inaczej, bezczelnie kłamie, jatrzy i dzieli. Widzę te nieszczęsne autostrady urzędowo przejezdne, popękane od nowości. Nie jestem fachowcem od dróg, zatem odsyłam wszystkich do artykułów fachowca- p. Kazimierza Turalińskiego
http://kazimierzturalinski.nowyekran.pl/post/64866,bezprawne-dzialanie-policjantow-wzgledem-swiadka-afery-autostradowej
Dla tych mafiozow Euro nie jest żadnym przeżyciem piłkarskim, sportowym, patriotycznym, to są po prostu biliony do przekręcenia. Na wszystkim. Na materiałach, podwykonawcach robiących za friko i następnie plajtujących, na zaniżonych standardach jakości, na premiach i dywidendach rozdawanych przydupasom platformianym, różnym Atrakcyjnym Kazimierzom pomnożonym przez sto. Mechanizm jest w istocie prosty, szacowna firma , dobrze umocowana w rządzie zawiera umowę z druga, umowa jest solidna, zawiera klauzule o karach umownych na nieterminowośc, druga firma zatrudnia podwykonawców na wszystko,bo, oczywiście sama do tej pory zajmowała się zakładaniem izolacji na budynkach, albo w ogóle niczym się nie zajmowała, tylko na ta jedną okazje powstała i za chwile zniknie. Prace się wykonuje, oczywiście , przy okazji łamie się wszystkie możliwe normy jakości i technologii, oszczędzając miliony na każdym kilometrze, wyda się potem, na naprawy, ale to już kto inny się będzie martwił, potem się wchodzi w sztuczny spór wywołany, na przykład opóźnieniem płatności, niepodpisaniem jakiegoś protokołu, czy czyms takim. Kary rosną, firmy ogłaszają upadłośc, wypłaciwszy sobie uprzednio wszystkie możliwe nagrody i dywidendy, a na placu pozostają setki małych , uczciwych firm, które te wszystkie prace wykonały, a teraz stoja w obliczu plajty i nędzy. Brzmi znajomo? Z czymś się kojarzy? Może z ta firemką, której doradzał Atrakcyjny Kazimierz? I dobrze się kojarzy, prawidłowo.
Pytanie, co stworzyło mafię w Ameryce. Łatwe. Mafia istniała, bo jej struktury przybyły już gotowe z Sycylii, szacowne stowarzyszenie do wyrzucenia Francuzow, takie , zdaje się było początkowe znaczenie tej nazwy, taka partyzantka lokalna. Istniała, ale, była , jak tlący się ogienek. Potrzebowała zasilenie wielkimi pieniędzmi. I takie znalazła. Prohibicja. Mogło być cokolwiek, byle były to wielkie pieniądze leżące na ulicy do podjęcia przez tych co myśleli szybko i nie mieli skrupułów, a potem utwierdzali swój monopol metodami coraz to bardziej bezwzględnymi, więc mogło być cokolwiek, ale akurat była gorzała. Tak jak tam była gorzała, tak u nas była afera paliwowa, spirytusowa, FOZZ, państwowe pieniądze wyprowadzone poza kontrolą, afera hazardowa, parę innych afer, ale nic nie może się równac z kosmicznym biznesem, Klondyke, gorączką złota w postaci Euro. Strumieniem kasy bajecznie łatwej i chronionej nazwą: Euro, duma Polaków, każdy kto powie złe słowo, to niepatriotyczny zdrajca. Euro, to Miś na miarę naszych marzeń i możliwości i to nie jest nasze ostatnie słowo! Dla kibiców Stadion Narodowy , to patriotyczne przeżycie, ale dla nich, tych cwaniaków, to tylko góra banknotów w kształcie stadionu. Taka kasa, że już warto korumpować , niszczyć ludzi, a może i zabić. Wystarczy, by kupić sobie policjantów, sędziów, dziennikarzy, tym łatwiej, że chroni rządowy parasol.
I właśnie o czymś takim pisze Kazimierz Turaliński, o tym, jak policja wrabia kluczowego świadka w jazdę po pijaku i próbę przekupstwa. Mają pecha, kamera nagrywa wszystko i widać, że to oni kłamią. Zasadzają się na konkretnego człowieka i wmawiają mu dziecko w brzuch. Bo świadek w aferze autostradowej. I tak dobrze, bo mogli zabić. Być może jeszcze nie ten etap, ale, co ja gadam, mało to ludzi zatańcował na śmierć Seryjny Samobójca? Ciekawe, jak się to potoczy, bo takiej bezczelności nawet rozgrzanemu sądowi niełatwo będzie nie zauważyć. A może i łatwo? Nie takie numery się robiło i za komuny i za III RP. Na naszych oczach Euro zrodziło prawdziwą mafie, tak, jak prohibicja w Ameryce swego czasu. Prohibicji dawno nie ma, a mafia jest….
P S. Czytam o miłym geście wspólnego złożenia kwiatów przez kibiców polskich i rosyjskich pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego i na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich. Bardzo to miłe, naprawdę. A jutro, w czasie pochodu nie dajmy się sprowokować. I filmujmy wszystko ze wszystkich możliwych kątów. 11 listopada udało się udokumentować całkiem sporo policyjnych prowokacji, łącznie ze spaleniem własnego samochodu przez dwóch policjantów. Sami z siebie tego nie zrobili, ktoś wydał rozkaz. Komuś zależy na rozróbach i nawet wiem, komu. Dlatego uważajmy.
Zachęcam do czytania felietonów w Freepl.info, oraz w GPC ( jak wydrukują)
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4431 odsłon
Komentarze
Ponad dziesięć lat temu głośnio zastanawiałem się,
11 Czerwca, 2012 - 19:24
jaka może być przyczyna opóźniania budowy autostrad. Doszedłem do wniosku, że trwa podział przyszłych łupów i montowanie sposobów na wyprowadzanie ich w sposób możliwie bezśladowy. Nie pomyliłem się ni o jotę. To nie było jasnowidzenie, to wolność od złudzeń.
Morski wilku,
11 Czerwca, 2012 - 20:31
jak zwykle w sedno trafione. Właściwie trudno coś dodać. Różni nas to ,że ja lubię piłkę kopaną i nie tylko. Jestem fanem sportu i kibicuję wszystkim Polakom na wszystkich arenach Świata. Jutro też będę oglądał mecz trzymał kciuki i się denerwował. Całe szczęście,że nie będzie mego szwagra, który jest pesymistą z natury.
lupo
Mafia.
11 Czerwca, 2012 - 20:31
Do walki z mafią potrzebny jest tak jak w USA podczas prohibicji taki polski Elliot Ness i odpowiednie procedury na które nie pozwoli obecna władza, sama sobie nie założy stryczka na szyję.
Do wyjaśnienia tych wszystkich przekrętów potrzeba czasu i zmiany nie tylko władzy ale i całej skorumpowanej administracji i odpowiednich służb.
W tej chwili to tylko można żywić nadzieję że jednak kiedyś za to co zrobili i robią nadal poniosą odpowiednią kar ę.
Pozdrawiam
To ya
To ya.
Taki juz byl
11 Czerwca, 2012 - 23:46
ale mafia okazala sie silniejsza. Papala
Co to jest Euro?
11 Czerwca, 2012 - 20:39
Rozmawiam ze znajomym Niemcem o Euro.Ten nie rozumie.Jakie ojro,?Przeciez euro(ojro po ichniemu) to waluta,a ty mi chrzanisz,że piłka kopana to ojro.Nie dogadaliśmy się,bo nie chciałem awantury.
Nie wiedział biedak,że Euro to waluta i to wielka-wytransferowana gdzieś ,het.
Re: Mafia autostradowa
11 Czerwca, 2012 - 21:26
Moja wiedza o mafii amerykańskiej bierze sie z takich filmów: "Gangi Nowego Jorku", "Ojciec chrzestny", "Żądło", "Al Capone" i tamci musieli autentycznie walczyć o wpływy. Tu jest to ustawione w wygodnych fotelach gabinetowych. "Nasi" nie muszą ryzykować doopy/skóry.
Petronela
Wilku!
11 Czerwca, 2012 - 21:48
Szamanka
Mafia ma u nas teraz bardzo dobrze!
Maluczkich sadzają, rekiny pływają!
I nie sądzę, że capo di tutti capi jest ...obcojęzyczny.
Przez tyle lat można język polski opanować z perfekcją!
A warunki mają mafiosi u nas przepisowo cieplarniane!
Szamanka
odp
12 Czerwca, 2012 - 00:06
Lucyna
dobre,dycha,dzięki,masz racje,to wszystko pic,dzisiaj nie stadiony się liczą,ale ograbieni z godności biedni ludzie,wykiwano nas,częstują kiełbaską i z tych gestów trzeba budować sobie ołtarz...ano.Pozdrawiam i czytam cię wać pan.
banitka
Mam podobne odczucia.
12 Czerwca, 2012 - 05:55
Napisałem o nich na
http://niepoprawni.pl/blog/457/polska-gola
bialogwardzista
A we mnie krew sie burzy!
12 Czerwca, 2012 - 10:33
Takie UEFA bez kontroli zarabia krocie, a my to musimy spłacać.To jest dopiero mafia!
Czy to chodzi o to?
12 Lipca, 2012 - 22:10
bo oni mówią ze wszystko jest dobrze:
wyborcza.biz/biznes/1,100969,12119050.html
Remek.
"Pieniądz jest nerwem wojny"
Remek