Prezydent Gauck, karzeł moralny
Zastanawiam się, jak rozwiąże Wyborcza sprawę nowego niemieckiego prezydenta, pastora Gaucka. Jak by na niego nie patrzec, jest niemieckim odpowiednikiem Antoniego Macierewicza, wszystko sie zgadza, nieprzejednany antykomunizm, uczciwośc, pryncypialność i nieczynienie jakichkolwiek wyjątków. Młodziakom przypomnę, że pastor Gauck robił w Niemczech lustrację. Robił, a ściślej ZROBIŁ, tryb dokonany, zgodnie z niemieckim prawem i niemiecka pedanterią, bezwzględnie. Żaden szpicel nie miał prawa pozostac w polityce, w urzędach, w szkole. Nie dlatego, że pastor był opetany, że miał straszne oczy, jak własnie Antoni Macierewicz, którym fejginięta straszyły swoje dzieci, że, jak nie zjedzą kaszki, to przyjdzie Antoni O Strasznych Oczach i je zlustruje, kto wie, czy nie wielokrotnie i z wyjatkowym okrucieństwem.
Zatem, nie dlatego, że był sadystą i oszołomem. Dlatego, że takie było prawo. Niemcy takie prawo u siebie wprowadzili i wykonali. Uznali, że tak trzeba, że to jest dobre, ba, konieczne dla państwa. Nikt tego nie kwestionował. Nie każdego państwa. Ale do tego, to jeszcze wrócimy, bo to bardzo ciekawa sprawa.
Gdy takie głosy były w Polsce, spotkało się to ze spazmami, wyciem z wściekłości i strachu tak zwanych „autorytetów”, co ciekawe, jeśli chodzi o tych najzacieklej wyjących przeciwko „zoologicznemu antykomunizmowi, dzikiej lustracji, nienawiści, hołocie gardłującej w internecie, polowaniu na czarownice”, po pewnym czasie , niedługim z reguły, okazywali się sami własnie agenciakami SB, oczywiście, „bez wiedzy i zgody”, to standardowa formułka, no, chyba, że się okazywało, że jednak jest zgoda na piśmie, pokwitowania i raporty, wtedy z fazy- nic nie wiem, jak śmiecie, nikczemnicy, przechodzono do punktu: nikomu nie zaszkodziłem, ewangelizowałem biednych sbków, dzieliłem sie radością z pielgrzymki, mówiłem to , co sami wiedzieli, albo mogli wiedzieć, ot, podałem, jak sie piesek księdza wabi i gdzie był szkolony, takie tam nieistotne drobiazgi, przecież ten paszport był mi potrzebny, jak miałem dojeżdżac do teatru bez prawa jazdy, a inaczej nie chcieli oddać, otrzymane prezenty na znak protestu wyrzucałem do rzeki, no, całe spektrum. Tylko notować, bo szkoda, by takie teksty zostały zapomniane. Ach, przecież zapomniałem o pani Danucie Wałęsowej, zachwyconej niezwykłym szczesciem małżonka, co to co chwilę wygrywał w Totolotka, dzięki czemu przynosił do domu tak wiele nowych nabytków. Zapewne zachowały sie jeszcze w Totku jakies archiwa tych wygranych, ciekawe byłoby pójść tym tropem, oczywiście, tylko po to, by z rozbawieniem zobaczyć kolejny paroksyzm wściekłości Bolka w stylu „pomyślenie jest zbrodniom!”
Lustracja miała byc apokalipsą, spowodowac niezliczone tragedie, samobójstwa, rozwody, upodlenie i generalnie koniec Polski w kształcie znanym od tysiaca lat, po prostu miał zostać jakiś dymiacy krater, na obrzeżach którego leżałyby oderwane kończyny, rozbryźnięte mózgi i oberwane i obsmarkane sieroty opłakujace zlinczowanych agentów, zmuszonych do podpisania jakis nieważnych papierków szantażem i grożbą wyrwania paznokci.
A najważniejsze, że okryłoby to nas WSTYDEM przed całym cywilizowanym swiatem. Ten argument był zdecydowanie najbardziej eksponowany. I tak oto spieprzyliśmy jedyny w w historii moment uczynienia z Polski kraju normalnego, wygrania niepodległości, zostawiliśmy te wszy nas gryzące bez zadnej kontroli.
Wszyscy pozostali zrobili to, co u nas okazało sie niewykonalne. Ci, z których całe pokolenia Polaków wyśmiewały się, jako z tchórzy i konformistów, czyli Czesi, jednego dnia wydali rozkaz, by wszyscy bezpieczniacy oddali broń i owi bezpieczniacy nastepnego dnia poszli na posterunki i oddali broń. Wszyscy. Nie było walk bratobójczych. Niemcy oczyścili swoje struktury na dzień dobry z agentury i patrzcie państwo, nic sie nie zawaliło, nikt się nie powiesił, nie zastrzelił. Nic się nie zawaliło na Węgrzech i Słowacji, ani w żadnym innym kraju, poza, oczywiscie, Rumunią, gdzie pośpiesznie rozstrzelano Ceausescu, zapewnie, by zbyt wylewnie nie witał się publicznie z nowymi przywódcami po starej znajomości, wywołując wśród rozentuzjazmowanej publiczności pewien dysonans poznawczy i może nawet jakies lekkie podejrzenia.
No i właśnie teraz ta ciekawostka, jak tu o prezydencie nie byle czego, bo przecież Niemiec, napisać, że jest oszalałym lustratorem, opętanym nienawiścią, sprawcą nieszczęść sierot, karłem moralnym, który babrał sie w szambie i który okrył Niemcy hańbą? Trzeba będzie coś wymyśleć, aż tak brzytwą po oczach pojechac sie nie da, milcz, serce, ale od czego dialektyka, w tej redakcji, z której dziadziusiów i tatusiów ze dwa składy Politbiura, a i jakąś jednostkę razwiedki Armii Czerwonej można by sformować, jakoś sobie poradzą. Może tamta lustracja była cywilizowana, a nasza barbarzyńska? Albo tam było obce państwo, a u nas jedno? To bez sensu, ale, co to przeszkadza? A, bo to pierwszy raz? A, bo ostatni?
Piszę o Niemcach nie bez przyczyny. To poważne , dobrze zorganizowane panstwo, które z uporem, konsekwencją i cierpliwością dźwiga się z upadku po wojnie i osiąga jej cele droga pokojową, ba, nie tylko jej cele, te cele sa znacznie starsze, jeszcze Bismarcka pamiętają i koncepcje Mitteleuropy, obszaru pozbawionego przemysłu, który był niepotrzebny, bo przecież już miały go Niemcy a za to dostarczającego im tego, czego akurat im zbywało. To państwo , pomijając całuski i poklepywania, łzy wzruszenia przy graniu Ody do Radości, na spokojnie i na zimno zrobiło to, co jest dobre dla Niemiec, w tym oczyściło swoje struktury z agentury obcego państwa, natomiast nie dopuściło, by to zrobił u siebie sąsiad/konkurent. Przy czym przejęło w stanie nienaruszonym agenturę Stazi w tym panstwie.
Ci sami ludzie, którzy bez najmniejszej watpliwości uznawali lustrację w Niemczech za coś zupełnie oczywistego, za chwile załamywali ręce, gdy w okrojonym i ograniczonym zakresie, sto razy za słabo usiłowała to zrobić u siebie Polska. Panstwo, które wywaliło zewsząd, skąd sie dało agentów Stazi, nagle uznało, że koniecznośc zwykłego wyznania, czy się było agentem polskiej (jaka tam ona polska, ale to inna sprawa) SB jest stalinizmem i faszyzmem gorszym od wszystkiego, co znała dotąd historia, wliczając zagładę Albigensów i rzeź Ormian .
Jak było przez chwile groźnie, to przeprowadziło, rękami agentury, ale i genialnie ogłupionych uczciwych ludzi absolutnie genialną akcje obalenia rządu sobie niemiłego i zastapienia go rządem sobie miłym, pod przywództwem, jak go okresliła pewna niemiecka gazeta, sam nie wiem, czemu, pewnie oszczerstwo jakieś, Halberdeutscha. Zresztą, to akurat nieistotne, małoż to mieliśmy wspaniałych polskich patriotów niemieckiego pochodzenia? Niech sobie będzie Inuitą, istotne jest, że skończonego pustaka, cynika, tchórza i konformisty. Akcję, do której nie użyto ani jednego czołgu Leopard, ani jednego Tornada, ani jednej fregaty. Nawet ani jednego komandosa. Wystarczyło sfinansować fundację Adenauera, która sfinansowała fundację Balcerowicza, która zajęła się resztą, zorganizowała i sfinansowała inne fundacje, organizacje i ruchy, które skrzyknęły ludzi smsami, która złamała ciszę wyborcza „apolityczną” akcją, która zwiększyła frekwencję w starannie wybranej grupie i zmiejszyła frekwencję w innej, też starannie dobranej grupie. Polacy załatwili się sami, z entuzjazmem i przekonaniem, że oto dokopują złym Kaczorom, pożeraczom niemowląt i krypto faszystom, co to podsłuchują i wpadaja do mieszkań o szóstej rano, by pozorowac samobójstwa. Majstersztyk, czegoś takiego wcześniej nikt nie zrobił, choć Sun Tzu o tym pisał teoretycznie.
P.S. Zachęcam nieustająco do czytania moich felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie, tylko w gazecie, exclusive!
http://freepl.info/seawolf
http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4239 odsłon
Komentarze
A cóz tu mozna komentować
21 Lutego, 2012 - 17:36
drogi 'wilkumorski':
„Niczym Sybir, niczym knuty i cielesnych tortur król,
Lecz narodu duch zatruty,To dopiero bólów ból…”
No coż - ale ja też się na to nabrałem. Sam byłem w 1977 r w kościele św.Marcina i 'oglądałem' głodującego Szechtera (Ozjasza). Ja jak ja, mogłem wtedy wielu rzeczy nie wiedzieć, ale braciszkowie Augustynianie, którym dana była ta Świątynia we władanie, mogli go swobodnie wykopać jako agenta międzynarodowej "żydokomuny" (do której tak chętnie przyznaje się synalek odznaczany nienależnymi mu orderami )
Re: A cóz tu mozna komentować
21 Lutego, 2012 - 18:32
jak wyglądała ta głodówka? pewnie trwała całą dobę, ale z przerwą na obiad o czternastej
Re: Prezydent Gauck, karzeł moralny.
21 Lutego, 2012 - 20:00
Niestety jest moim zdanie strasznie! Otóż Niemcy pomimo, ze zrobiły u siebie lustrację, to jednak maja wystarczajacą ilość byłych KGB. Berlin prowadzi owszem swoja politykę ale ona jest kształtowana na Kremlu. Bardzo sprytnie i obywatele Niemiec nie zdają sobie sprawy z wielu uzgodnień. Myślą, ze to posuniecia dobre dla ich gospodarki itp. Nie do końca bo uzalezniaja sie od Rosji i wpuszczaja kolejne zastępy agentury.
Polska została rozwalona i położona na łopatki. Niedawno się dowiedziałam, ze prywatyzacja (lewa) polskich banków i likwidacja przemysłu była ceną jaka Polska zapłaciła za wstapienie do UE. Teraz jest likwidacja państwa przez likwidacje narodu. Mamy sie wstydzić, że jesteśmy Polakami. Emigracja młodzieży z kolei ma ograniczyć populację Polaków a zwiekszyć populacje "białych" w różnych państwach Europy.
Polacy chcieli byc w UE bo widzieli w niej ochrone przed Rosją, tymczasem UE zostaje dominowana przez Kreml.
Polacy mają szanse to przeżyć. Niemcy nie, bo maja myslenie stadne i działaja na rozkaz - zbyt mało maja inwencji własnej i dlatego jako naród mogli popierać masowo Hitlera i jego zbrodnie. Marnie widzę przyszłość Niemiec ale to nie moja sprawa.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Żaden szpicel nie miał prawa pozostać w polityce...
22 Lutego, 2012 - 00:17
a angela merkel ? to co niby ? Nie szpicel sztazi i kgb ? Szkolona w moskwie komunistka dziś jes koleżanką m.innymi von tuska.
enarStańczyk54
Nie podniecajmy się tym niemieckim wydarzeniem, bo....
22 Lutego, 2012 - 00:20
bo wybór nowego niemieckiego prezydenta, w osobie pastora Gaucka odbije się Nam Polakom wielką czkawką.
Proponowałbym lepiej poznać przeszłość polityczną pastora Gaucka jeszcze z czasów NRD (DDR), a łuski spadną z ociemniałych i zaślepionych w niemieckim "cudzie" oczu.
Jeśli mam wyrazić swoją opinię to pastora Gaucka zaliczam do różowych wyznawców komuszych takich z "ludzką twarzą".
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
czkawka
22 Lutego, 2012 - 11:58
Pastor ma ładną kartę, może to ściema, ale ładną... Jeżeli nie ściema, to czkawki mogą dostać POlacy....I może być ciekawie z jego wiedzą na temat STASI, szczególnie dotyczącą afentury w Polsce...
Daję ci dychę seawolf…
22 Lutego, 2012 - 16:36
Bo tekst jest przedni, jak siekiera w czoło naszych „postępowców”, którzy z Kiszczaka i Jaruzelskiego zrobili ludzi honoru, a z agenta Bolka chcieli zrobić nawet mędrca Europy. Udało im się jednak stworzyć zgniły system, oparty na kłamstwie, dawnej agenturze WSI i PZPR. Gauck nie będzie dla nich wyrzutem sumienia, gdyż salonowe kanalie nie wiedzą co to jest….
Pozdrawiam