5 dni wojny - aktualna lista kin
Niestety coraz mniej kin decyduje się na wyświetlanie filmu "5 dni wojny" z powodu braku zainteresowania. Tym bardziej namawiamy naszych czytelników, póki jeszcze jest okazja zobaczyć ten sprawnie zrealizowany obraz na dużym ekranie.
Film można będzie jeszcze zobaczyć w następujących kinach:
Kino Femina
Warszawa
(grają 18 – 24 maja)
Multikino
Wrocław (Pasaż)
(grają 18 – 24 maja)
KINO LOT
Ul. Pocztowa 11/12
58-500 Jelenia Góra
(grają od 18 maja)
Kino Giewont
Janusz Bukowski
ul.Kościuszki 4
34-500 Zakopane
(grają 21 maja)
Bolesławiecki Ośrodek Kultury - Międzynarodowe Centrum Ceramiki
Plac Marszałka J. Piłsudskiego 1 c
59 - 700 Bolesławiec
(grają od 1 czerwca)
Cinema Lumiere
CHR Suwałki Plaza
Ul. Dwernickiego 15 lok. 301
16-400 Suwałki
(grają 5 czerwca)
o filmie: http://niepoprawni.pl/blog/394/film5-dni-wojny
nasza recenzja: http://niepoprawni.pl/blog/3/5-dni-wojny
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3088 odsłon
Komentarze
Re: 5 dni wojny - aktualna lista kin
17 Maja, 2012 - 15:58
Nie z powodu braku zainteresowania,tylko,ze ten film rok temu obejrzalo sporo ludzi w necie.
someone
RE:5 dni wojny
17 Maja, 2012 - 16:46
To rewelacyjnie zrobiony film, choć pozostawia niedosyt scena wiecu w Tbilisi i nie wyartykuowanie przez prezydenta Gruzji jacy to przyjaciele przyjechali, by pomóc Gruzinom.Byłam na nim z moja 15-letnią córką, która dość niechętnie zgodziła się pójść ze mną na seans.Po ok.15 min.akcja tak ją wciągnęła,że kiedy chciałam jej coś wyjaśnić na ucho, "poprosiła" mnie bym jej nie przeszkadzała.
Poza nami na sali kinowej było jeszcze 5 osób. Ojciec z dwoma synami i para młoduch ludzi.
Problemu frekwencyjnego upatruję w braku reklamy filmu.Zwykle na kinach i w mieście są wielkie banery z najnowszymi propozycjami kinowymi, czy też reklamy nowości filmowych w telewizji.Nie dostrzegłam takowych.Nie dowiedziałabym się o tym filmie, gdyby nie Gazeta Polska Codzienna.
Wielka szkoda, bo nawet w tej okrojonej formie, jest to niesłychanie ważny film.
Wiem ,że miał być grany w dużych kinach do końca czerwca, a potem miały go przejąć mniejsze placówki.Osobiście propagowałam go wśród przyjaciół i znajomych w różnych miastach.Może warto przejąć pałeczkę?
Film - a polska tożsamość
18 Maja, 2012 - 22:26
To rzeczywiście sprawa marketingu - ja także nie dowiedziałabym się o tym filmie, gdyby nie tutejszy tekst. No i może społeczeństwu tak skutecznie sprzedaje się bycie normalnym jako bycie europejczykiem że tożsamość, patriotyzm, Polskość stoją tylko na drodze, są nieatrakcyjne, nudne, obciachowe i wymagają jeszcze wysiłku z którego w mniemaniu odbiorcy nic nie ma, prócz plowania na czarownice, resentymentów w stronę Niemiec i Rosji, które to państwa w podświadomości, w głębokim i ukrywanym przed samym sobą meniemaniu i kompleksach, są i tak zbyt silne aby musiały się rozliczać z odpowiedzialności za popełnione na naszym biednym kraju i narodzie okopności, systematyczne fizyczne niszczenie Polaków, zwykłychg, ale szczególnie ich elit, i polskośći. Przy takim srachu co by było gdyby Niemcy i Rosja na prawdę musiały odpowiedzieć za swoje czyny, zpełnie podobnie jak w przypadu narodu holokaustu, spłacając materialnie, finansowe rkompensaty za zniszczenia, odpowiadająć moralnie za zbrodnie - ci ludzie czują że to niebezpieczne, że to umocniło by wspólnote interesu między i tak już strategicznymi partnerami więc usprawiedliwają taką stuację, chcą normalności tj bycia kosmopolitycznym europejczykiem. Dla nich polska tożsamość jest czymś ponurym , czarną, tłustą, wsytdliwą palmą na mapie Europy. Tą Polskość, tą, kt nie jest normalnośćią, no bo taka "Bogoojczyźniana", opóźnona w rozwoju, nienowoczesna, ciemnogrodzka, "rodem ze średniowiecza" nienawidzą. Mają przecież inną, nowoczesną, zmodernizowaną, i jak pisał Fukoyama - posthistoryczną, postpolityczną, mają tożsamość kosmopolityczną członka uni europejskiej, państwa co mało który pamiętaa nowego powstałego 1 grudnia 2009r. I podobnie jak bita żona fizycznie, która jest zbyt słaba i nie może przeciwstawić się bijącemu ją mężowi, usprawiedliwia go i nie opuszcza, próbuje nadać snens swojemu cierpieniu, dla któeg we bezsilnośći nie mogąc się przeciwstawić, chce nadaje sens, szuka winy w sobie, usprawiedliwia oprawcę, stara się zrozumieć bijącego ja oprawcę, widzeć w nim człowieka dobrego, nawet z nim się identyfikować. Tak te ofiary syndormu sztokcholmskiego w poczuciu przemocy i bezsilności partnerstwa Niemiecko-Rosyjskiego starją się zrozumieć, wytłumaczyć sobie, nadać sens swojemu losowi przez ucieczkę do przodu w opstaci wdziania na siebie kostiumu tożsamości europejskiego kosmopolityzmu. Przed takim obowiązkiem i tak ogromnym wysiłkiem z jakim wiąże się przyjęcie tego "bogoojczyźnianego" patriotyzmu, przed ogromem odpowiedzialności, i odwagi jaki się z nim wiąże, w starchu niezdolnośći udźwignięcia tak ciężkiego bagażu, tym ciężkiego że pokolenie międzywojenne pokazało że stając na wyskokości zadania płaci się taką cenę jaką ono zapłaciło, że płaci się utraconą beztroskośćą, utraconą młodością, a w końcu życiem, w tym lęku nadmiernym ciężarem i byciem nie tak silnym jak te pokolenia, dokonali przewartościowania. Patriotyzm, Polskość zaprzeczyli, zdekonstruowali, zmieszali z błotem - to tylko dowód ich słabośći, ogromu bezmiaru braku wiary we własne siły, skali przekonania o własnej niezdolności budowania funkcjonującej wspólnoty. Silnej wpólnoty, wspólnoty nie do zdarcia. Taj jak ta przedwojenna - ale i za tę samą cenę. To może właśnei ta ostania: cena - przeraża, paraliżuje, zniechęca i prze w ręce europejskiego kosmopolityczmu. Bo łatwiej, bo cena inna. Bo do zniesienia i do pogodzenia z własną słabością, bezsilnoscią, brakiem formatu, matością letniego katolika. Lepiej nie wiedzieć, nie znać Polskości, zprzeczyć ją, o wiele trudniej wziąć jak to robiły pokolenia przed nami ją na barki i budować wspólnotę ttożsamości Polski jako Normalności.
Przy tak uwarunkowanym wstręcie dla własnej tożsamości, użyźnianym kompleksami medialnych akcji na zaniżania polskiej samooceny, degradację pl tożsamoaći, no bo to nagle możemy w niemieckiej prasie systematycznie i powracajaco przeczytać o "polskich obozach koncentracyjnych" - sygnał, przedsmak, od mediów zagranicznych co się dziać może
gdy się udeża w strategiczne sojusz będą samemu słabym jak mysz - no bo to innym razem: o mało co nie stajemy się [wg raz Steinbach innym razem za sprawą Rosyjskich historyków] sprawcami II wojny świtatowej, sprawcami holokaustu itd, przy takich koncertowo-zsynchronizowanych aktakach dekonstrukcyjnych na polską tożsamość nic dziwnego że wielu nie chce jej znać. Boi się jej, czuje się przerażona przewagą wroga.
Pójście do kina i oglądnięcie tego filmu, to jak posypanie solą krwawiącej rany, włożenie w nią palca. To przypomnienie co znaczy być Polakiem i jaką cenę się płaci. I reakcja jest identyczna. Zaprzeczenie, wyśmianie, maskujący śmiech, drwina, czasem frojdowska pomyłka, tym bardziej wstydliwa im większy ból wewnętrzny i rozterka którą sie chce stłumić i zagłószyć.
Unikanie, bojkot polskiej tożsamośći, jej falsyfkiowanie, drwina to tylko starch, oznaka słabość, ucieczka przed odpowiedzialnośćią, przekonanie o übersile przyeciwnika.
warto obejrzeć ten film
17 Maja, 2012 - 17:29
by się przekonać jaką jest szmirą.Jedyna scena podziękowania to plecy śp Prezydenta.
Re: warto obejrzeć ten film
18 Maja, 2012 - 22:27
nie wiem nie oglądałem ale Twoja ocena zacheca mnie do oberzenia. DZięki