Niezawodny .....

- „Niech żyje kapitan Sowa!!! Dla osób często podróżujących to wielka ulga, że mamy takich wspaniałych pilotów. Ja zawsze jak mogę, latam LOTem” – to pierwszy wpis posłanki, Wandy Nowickiej, tuż po awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 prowadzonego przez kpt. Tadeusza Wronę. Było to pierwsze przejęzyczenie pani polityk, która najwidoczniej kapitana samolotu skojarzyła z fikcyjną postacią kapitana Sowy z pierwszego polskiego serialu kryminalnego „Kapitan Sowa na tropie”. Wanda Nowicka szybko zauważyła swą niefortunną pomyłkę i szybko sprostowała swój nieudany wpis: - „Oczywiście kapitan Wrona. Kto nigdy nie zbłądził niech pierwszy rzuci kamieniem. Mam nadzieję, że kpt. Wrona nie ma czasu na Twittera”-. Jakiś czas póżniej wyraziła swój żal po salonowej noblistce, po jej odejsciu. Zasmucił się również Napieralski i dał temu wyraz, bo przypomniał mu się okres pozytywizmu w literaturze, którego przedstawicielką miała być dla czerwonego Grzesia noblistka. Ale to nic. Na scenę wkroczył jak zwykle niezawodny OBCIACH spod żyrandola, gajowy Bronek, który w bUlu pożegnał CZymborską. To mistrzostwo gajowego. Order przypinał Szymborskiej a żegnał CZymborską, a może CZymborskOM? Z kim tutaj siedział ? Z Szymborską czy z CZymborską? Trzeba przyznać szczerze.. Urząd Prezydenta w IIIRP sprawuje niezwykła safanduła, zapasiony nieudacznik, OBCIACH całą gębą. Komorowski to dla postkomunistycznego salonu IIIRP "nowego człowieczeństwa Adam". Wisława Szymborska "LENIN" (na cześć W.I. Lenina) Że w bój poprowadził krzywdzonych, że trwałość zwycięstwu nadał, dla nadchodzących epok stawiając mocny fundament - grób, w którym leżał ten nowego człowieczeństwa Adam, wieńczony będzie kwiatami z nieznanych dziś jeszcze planet.