Michnikowszczyzno, żałobę czas ogłosić !

Stało się !. Nadszedł czas wielkiej smuty dla czerskich i postkomuszego salonu III RP. - Czy gen. Kiszczak jest dla pana człowiekiem honoru? – AM: Tak. Jest człowiekiem honoru. Gen. Kiszczak dotrzymał wszystkich zobowiązań, jakie podjął przy Okrągłym Stole. To były najważniejsze dni w jego życiu. Szef bezpieki negocjował ze swoimi więźniami. Przyjął zobowiązania i dotrzymał słowa aż do bólu. Po 1989 r. nigdy nie zawiódł zaufania. – Gen. Jaruzelski też? – AM: Też. Źródło: Pożegnanie z bronią. Z gen. Czesławem Kiszczakiem i Adamem Michnikiem rozmawiają Agnieszka Kublik i Monika Olejnik, „Gazeta Wyborcza”, 3–4 luty 2001 - ale odpieprz się Pan od Generala - Nie posłuchali, nie odpieprzyli się. Dlaczego, słychać rozpaczliwe głosy michnikowszczyzny. Czesław Kiszczak został uznany za winnego w sprawie wprowadzenia stanu wojennego i skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Stanisław Kania został uniewinniony od zarzucanego mu czynu. 86-letni dziś generał Czesław Kiszczak w 1981 r. był szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej i Ministrem Spraw Wewnętrznych. Został uznany za winnego zbrodni komunistycznej, jakim był jego udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który doprowadził do uchwalenia przez Radę państwa PRL dekretów o stanie wojennym. Sąd potwierdził, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne. YKONA salonu i michnikowszczyzny, człowiek dla nich honorowy uznany za zbrodniarza komunistycznego. Sprawiedliwości stało się za dość. A dla salonu IIIRP postkomunistycznej czas wielkiej smuty. Michnikowszczyzno, czas żałobę ogłosić! - Zbrodniarz został uwięziony. To bardzo ważny sygnał, że sprawiedliwość, choć nierychliwa, w końcu dopada złoczyńcę. To także ważna wiadomość dla całej Europy, że podłość i nikczemność nie są bezkarne. Proces Mladicia będzie świadectwem, że mordy i tortury nie są wewnętrzną sprawą państwa, a potępienie dla tortur i mordów jest decyzją ponadnarodową. Taki jest niezbywalny sens tożsamości europejskiej. Ratko Mladić był tej tożsamości zaprzeczeniem.- tak pisał Michnik 2011-05-2 po uwięzieniu Mladicia. ]]>http://wyborcza.pl/1,115470,9675659,Sprawiedliwosc_w_koncu_dopadla_zlocz...]]> Co napisze teraz? ps. Michnikowszczyzna – to nie tylko zespół głoszonych przez Michnika tez i postulowanych przez niego zachowań. To grono ludzi, współtworzących jego propagandową linię w „Wyborczej” i w innych, poddających się jej wpływowi mediach. To przede wszystkim liczne grono adresatów tej propagandy, związanych z Michnikiem emocjonalnie w stopniu nie mniejszym, niż wykpiwane na salonach moherowe babcie przepojone są podziwem dla księdza Rydzyka. To rzesza polskich inteligentów i jeszcze liczniejsza – półinteligentów, którzy ulegli graniczącemu z amokiem uwielbieniu dla redaktora naczelnego „Wyborczej” jako wyroczni etycznej, politycznej i intelektualnej.