Kara główna

Obrazek użytkownika MD
Kraj

Po oświadczeniu Premiera Jarosława Kaczyńskiego rozgorzała w naszym kraju, albo już w nie naszym, dyskusja na temat kary śmierci. Kwestia ta podzieliła scenę polityczną dość wyraźnie. Prawo i Sprawiedliwość kontra "reszta świata", no może z wyjątkiem Nowej Prawicy. Zaciekłość przeciwników kary śmierci i ekwilibrystyka ich uzasadniania bywa bardzo zastanawiająca.

Ryszard Kalisz powoływał się na humanitarność, niezbywalność godności ludzkiej i prawa człowieka do życia. Wcale panu mecenasowi nie przeszkadza w owym humanizmie legalność pornografii i prostytucji. Prawo do godności i życia człowieka wcale nie stoi u niego również w sprzeczności z walką o swobodę aborcyjną. Mało tego, w tej kwestii, choć nieudolnie ale jednak, powołał się na konsekwentnie zwalczanych przez siebie biskupów.

Przeciwko, karze śmierci podaje się również argument, iż nie należy przekreślać człowiekowi możliwości nawrócenia się. Podnosił to nawet poseł Kalisz. Otóż kara śmierci nie wyklucza możliwości nawrócenia się. Cela śmierci może stać się miejscem nawrócenia i często nim jest. Nawrócenie przestępcy na ziemi uniemożliwia celny strzał policjanta. Czy zakazać policji strzelania do przestępców?

W chórze przeciwników kary śmierci wystąpili również otwarcie opowiadający się za nauką Kościoła Marek Jurek i Tomasz Terlikowski. Powołali się w tej sprawie na poglądy bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI zalecające zniesienie kary głównej. Kościół dotychczas nie zakazał stosowania kary śmierci, dopuszcza jej stosowanie w przypadku gdy nie ma innej możliwości uchronienia społeczeństwa przed przestępcami. Z pozoru nie ma takiej potrzeby. Mamy więzienia, a jeśli jest ich za mało to trzeba dobudować. Ale to jest bardzo pozorne zabezpieczenie społeczeństwa.

Ludność Europy zapomniała już o przykazaniu "czcij ojca i matkę swoją", mało tego bardzo modne jest obalanie tradycyjnych autorytetów i burzenie norm moralnych. Jeżeli tego brakuje to pozostają wyłącznie środki ostateczne. W tym kara śmierci. "Bezstresowo wychowany" młody człowiek z drwiącym uśmiechem jest w stanie wymordować dużą grupę niewinnych ludzi i schronić się pod parasolem "niezbywalnych praw człowieka. Taka sytuacja nie humanizuje lecz demoralizuje.

Istotnie ważne jest przykazanie "nie zabijaj". Dotyczy nie tylko ludzi. Złamaniem tego przykazania jest umyślne rozdeptywanie ślimaków na ścieżce, aborcja, eutanazja. W zasadzie to przykazanie brzmi "nie morduj". Natomiast zabicie w obronie niewinnego jest usprawiedliwione.

Szczytem absurdu dla mnie jest teza stawiana nawet na niepoprawni.pl, iż kara śmierci spowoduje wzrost brutalności morderców, bo ponoć będę bardziej starać się zatrzeć ślady i nie pozostawić ewentualnych świadków ich czynu. Tym tropem idąc należałoby najlepiej zaszczepić u przestępców przekonanie że jak będą łagodnie mordować to mogą liczyć na uniewinnienie. A przecież nic tak nie demoralizuje jak bezkarność. Jeżeli popełnienie określonego czynu zagrożone jest karą śmierci to z pewnością wielu nie podejmie takiego ryzyka.

Perspektywa przywrócenia kary śmierci nie dotyczy tylko Polski, ale całego kręgu cywilizacyjnego. Zburzyliśmy znaczną część, mozolnie przez wieki ustanowionych, norm moralnych. Coraz trudniej odwołać się, zwłaszcza w stosunku do młodych ludzi, do poczucia wstydu, przyzwoitości o honorze nie wspominając. Stajemy się społeczeństwem obrazkowym, zanika refleksja, a więc cywilizacyjnie staczamy się w kierunku wspólnot pierwotnych. Nawet gorzej, bo rozbijamy wszelkie wspólnoty i do tego jesteśmy wyposażeni w zdobycze cywilizacyjne, przy pomocy których możemy zrobić krzywdę nieporównywalnie większą niż nasi przodkowie z epoki kamienia.

Budowanie tego co teraz z taką radością i dumą burzymy odbywało się przy pomocy kar cielesnych z karą śmierci włącznie. I to nie dlatego, że Kazimierz Wielki czy Napoleon Bonaparte byli głupsi od Ryszarda Kalisza czy Tomasza Terlikowskiego. Stosowali wówczas takie środki, jakie były skuteczne. Premier Jarosław Kaczyński dostrzega konieczność przywrócenia kary śmierci jako jednej z elementarnych podstaw wymiaru sprawiedliwości. Papież Benedykt XVI za bł. Janem Pawłem II uważa, że Europa jest gotowa na zaniechanie stosowania kary śmierci. Który się myli? Jak na razie nie znajduję przekonujących argumentów u przeciwników kary głównej.

Brak głosów

Komentarze

Zgadzam się z Autorem. Ale mnie interesuje co innego.

Nie wiem, czym się kierował prezes Kaczyński wrzucając ten temat w obecnej chwili? (gdyby podjął temat przed dniem wyborów, jeszcze zrozumiałbym)
Ale teraz?
Czy nie jest to strzał we własną stopę?
Co to mu daje???

Jego przeciwnicy nie mogli sobie wymarzyć lepszego tematu zastępczego!

Serdecznie pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#204981

Można i tak to odebrać .

Problem jest głębszy.
Nikt nie potrafił "rozjechać" Kaczyńskiego na tym polu.
Przywołane tu 'autorytety" ślizgają się PO "wrażliwości lewicowej".
Nawet biegli w "piśmie" doktorzy wistują "cytatami" dla podparcia "tez" .

Zobacz Szanowny Tomaszu .
Zioberki ruszyły - to my pier(w)si !

I tam też nie znajdziesz nikogo zdolnego do obrony "kary śmierci"

Wywołany "temat" ukazał marność naszej narodowej dyskusji o sprawach najważniejszych.
Kaczyński bez wielkiego wysiłku sprowadził te chordy do parteru .

Dlaczego, żaden znaczący się ośrodek polityczny nie wypowiedział się w sposób stanowczy?
Bo, 80% "czerni" jest za wieszaniem na drzewach .

Kłopot jest jeden .
PiS nie potrafi (blokada informacyjna i brak szerszego zaplecza intelektualnego) przejść do ofensywy -
Wykazać problem "odwetu" w świetle upadłych struktur Państwa.
To Kaczyński sygnalizował np. u kraśki (ale gdzie tam temu dandysowi uchwycić jądro - ).

Osobiście jestem przeciw "KS" (ewoluowałem) po zapoznaniu się z Katechizmem i Encyklikami.
Jest to jasny drogowskaz na przyszłość i pokazana droga w jakim kierunku powinniśmy iść .

Niestety, podzieleni na skrajnie - obrzucamy się błotem ,instrumentalnie wykorzystując "Pisma" Ojców Kościoła.

Lewactwo i inni nie będą brać udziału w tej dyskusji w sposób merytoryczny - dla nich to "otwarcie aborcyjno-eutanazyjne" .
Czy aby nie poszło właśnie o to ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#204993

W sytuacji mediów w naszym kraju, to w zasadzie każda pora jest zła na jakiekolwiek propozycje składane przez PiS.

Vote up!
0
Vote down!
0
#205607