"Ziobryści" to... największa szansa PIS-u!
Mówię o tym od kilkunastu miesięcy. Jeśli PiS rzeczywiście chce rządzić, to powinno sobie "wyhodować" koalicjanta. Innej drogi nie ma.
Krótko przypomnę tezy swojej starej notki:
"Jedynym rozwiązaniem jest przesunięcie partii do centrum i stworzenie miejsca dla koalicjanta po prawej stronie.
Kontrolowany podział partii (ustalenia z Jarosławem Kaczyńskim, którzy żołnierze przechodzą na odcinek "wsteczników") moze dać podwójną korzyść (w dużym uproszczeniu!):
1) Bez prawicowego balastu siły centrowe lepiej poradzą sobie w walce o głosy "młodych, wykształconych" (a może nawet i feministek!) i zupełnie zepchną bezideowe PO na teren lewicy i "partii ludzi rozumnych".
2) Prawicowcy karnie pomaszerują na wybory aby poprzeć, pozbawioną internacjonalistów i aborcjuszy, "nareszcie prawdziwie prawicową partię".
A wtedy... Za 4 lata będziemy mieli "węgierski" (Fidesz + Jobbik) rząd!
A teraz odpowiedzi na kilka wątpliwości zgłaszanych przez komentatorów.
1) Dlaczego zamiast godnej rywalizacji doradzam politykom używanie sztuczek i podstępów?
Taka jest demokracja :) Piszę głównie po to, żeby szlachetnie podekscytowany elektorat pamiętał, że to co widzi w telewizji może w rzeczywistoiści wyglądać całkiem inaczej. I miejmy nadzieję, że w tej konkretnej sprawie rzeczywistość jest bardziej optymistyczna i za kilka lat... bedziemy mieli "Budapeszt" :)
2) Dlaczego akurat teraz, gdy nie minął jeszcze miesiąc od wyborów?
Jeśli takie roszady miały być kiedykolwiek przeprowadzone, to tylko na kilka lat przed kolejnymi wyborami. Czas wybrali najlepszy z możliwych.
3) A jeśli Kaczyński usunął Ziobrę z partii bez planu budowy "PiS-u bis"?
To nie musi być świadome działanie... Ważny jest efekt. A na razie akcja wygląda perfekcyjnie. Była konieczna, bo bez utworzenia struktur nowej prawicowej siły PiS będzie wieczną opozycją. Można się poddać albo spróbować wykorzystać tę szansę, która (być może bez udziału świadomości polityków) właśnie się pojawiła.
Żeby taka operacja była skuteczna musi wyglądać na "niekontrolowaną rozwałkę". Wyborcy o zapatrywaniach centrowych muszą się autentycznie cieszyć. Mówić: "nareszcie w wyrzucilismy tych faszystów, tych homofobów, tych katolickich ekstremistów od ojca Rydzyka...". Aparat partyjny powinien mówić o zdrajcach, o nieodpowiedzialnej, bezmyślnej młodzieży...
Ale jednocześnie PiS powinien po cichu pomagać przyszłemu koalicjantowi w budowie struktur.
A jak konkretnie mogłaby wyglądać pomoc PiS w budowie struktur nowej, prawicowej partii?
O tym w kolejnym odcinku tego politykierskiego serialu...
Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 495
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2795 odsłon
Komentarze
Re: "Ziobryści" to... największa szansa PIS-u!
5 Listopada, 2011 - 23:02
A ja wolę Ziobrę jak dekownika i ciepłe kluchy Błaszczaka
:)))
5 Listopada, 2011 - 23:03
Aparatczyk!!! Typowy apartczyk!!! :)))
Re: "Ziobryści" to... największa szansa PIS-u!
5 Listopada, 2011 - 23:47
Myślimy podobnie, ale trochę inaczej. Ziobro, Kurski i Cymański nie są kojarzeni z ortodoksją prawicową, cokolwiek byśmy pod tym pojęciem w tym momencie rozumieli. Jeżeli już, to mogą zawinąć część elektoratu centrowego podczas gdy PiS pozostanie na swoim stanowisku, które skądinąd tak bardzo prawicowe - prawicowe nie jest.
Rozumiem, że masz Swoją idee fix, którą propagujesz, nie jest ona bezsensowna, ale kierowanie akurat Ziobry i wspólników na pozycje skrajnie prawicowe, to jednak według mnie nieporozumienie.
Punktem odniesienia jest tutaj według mnie Macierewicz. Albo jest się bardziej macierewiczowskim od Macierewicza albo mniej. Ziobro i wspólnicy są mniej. Ergo trudno im by było nagle stać się bardziej. Natomiast pójście w kierunku centrum jest jak najbardziej realne.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
a jednak...
6 Listopada, 2011 - 00:15
czasem polityk staje się niewolnikiem jakiegoś symbolu, plotki, albo nawet przekłamania. Może być np. grzecznym aparatczykiem, karierowiczem, konformistą bez głębszych przekonań, a funkcjonuje w mediach i wyobraźni ludu jako fanatyk i ekstremista. Tak było niedawno z p. Miśkiem Kamińskim. Nie został wiceprzewodniczącym PE, bo dla niektórych był symbolem prawicowego fanatyzmu, antysemityzmu, mięsożerstwa i nieleganckiego dubania w nosie. A jaki jest Misiek...? Każdy widzi...
Ja odpowiem bardzo prosto:
6 Listopada, 2011 - 00:16
Mieliśmy już rozłamy: Marek Jurek,PJN itd.
i coś dobrego z tego wyszło?
PJN praktycznie nie istnieje. to samo czeka Ziobrę i jego ekipę.
Jaki cel miał ziobro w wystąpieniu przeciwko Jarkowi w mediach? No jaki? Takie wystąpienie w TVNach to był bardzo bolesny cios dla PiSu i Jarka i daje kolejny "dowód", że Ci wybitni z PiSu uciekają.
Prawda jest taka, że wybitni ludzie to sa w PiSie.
to nie na temat
6 Listopada, 2011 - 00:26
Kaczyński ma rację. "Węgierska droga" (Fidesz+Jobbik") to jedyna możliwość zdobycia władzy przez centroprawicę. Dopóki nie ma koalicjanta będzie skazany na cieplutkie ławy opozycji.
Na Ryśkach-Richardach i innych "miernotach" (okrutne, ale słuszne słowa prof. Staniszkis) niczego nie da się zbudować. Oni muszą się wziąć do roboty tak jak Węgrzy. Jeśli Ziobro nie da rady utworzyć silnej partii koalicyjnej, to nie bardzo widać w PiSie kogoś kto mógłby go w tym zastąpić.
Uwaga! Nawet na Węgrzech Fidesz nie mgłby bez Jobbika utworzyć rządu. Więc marudzenie o rozbijaniu centroprawicy to głupota. Innej drogi nie ma, więc po co marudzić, że za bardzo wyboista?
Mylisz się
6 Listopada, 2011 - 00:45
Pisze aż nadto na temat. wiesz jakie działania zostały podjęte przez Orbana? wiesz jakie referendum opracował i jakie były pytania?
Ziobro nie ma żadnych szans bo prawda jest bolesna a brzmi ona tak: społeczeństwo mamy głupie, nieświadome i niewyedukowane!!! Jeżeli taki Palikot dostaje 10 % to czego tu oczekiwać?
Bez edukacji, bez pomocy prawdziwych mediów telewizyjnych PiS i Ziobro nie mają szans na zwycięstwo.
A niby czym Ziobro miałby przyciągnąć wyborców? Zagłosowałbyś na niego? Ja nie.
znów nie na temat
6 Listopada, 2011 - 00:55
Temat: Fidesz+Jobbik innej drogi nie ma.
NIE
6 Listopada, 2011 - 01:02
To Ty piszesz nie na temat. Pytam się jak niby Ziobro ma zyskać sympatię mediów? Czym przyciągnie wyborców? czy PJN, które też miało być partią prawicową i które chciało się liczyć jest w sejmie? Nie bo nie miało już takiego PR jak w momencie rozwalania PiSu. Ziobro musi sobie zdawać sprawę, że bez Kaczyńskiego jest nikim.
Po co w kółko pleciesz o tej koalicji? Nie lepiej utworzyć porządne media TV i zacząć tak edukować społeczeństwo aby wygrać wybory bez koalicji?
Orban zdobył ponad 60 % głosów w wyborach i koalicji tworzyć nie musiał, ale stworzył
sprostowania
6 Listopada, 2011 - 13:50
1) Kwestią zasadniczą (przejęcie władzy lub nie) jest wynik partii centrowej (większej) a nie prawicowej (mniejszej).
2) Prawicowa partia ma być propozycją dla tych, którzy zrazili się do partii centrowej (dla przykąłdu... darmowa antykoncepcja "aniołka PiS-u", socjalizm gospodarczy prof. Zyżyńskiego, demonstracyjne niszczenie listu biskupów przez członka zarządu partii, bezideowość ogółu aparatczyków...)
3) To czy Ziobro jest kimś czy nikim nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Żeby centroprawica miała szansę powrotu do władzy, ktoś (ktokolwiek) musi stworzyć ugrupowanie na które będzi mogło zagłosować np. tych 800 tysięcy ludzi, którzy w ostatnich wyborach uciekli od PiS.
4)PJN nie miało być partią prawicową, a centrową (pierwsza szefowa chciała nawet by było partią lewicową).
5) Nie jestem działaczem żadnej partii politycznej. Im można pomóc tylko w jeden sposób: batem. Te leniwe krowy muszą się nas bać.
6) Orban mógłby łatwo spacyfikować Jobbik, a jednak utrzymuje go przy życiu. Wie, że gdyby Jobbik zniknął Fidesz stałby się najskrajniejszą "faszystowską prawicą". Dzieki Jobbikowi Fidesz jest widziany przez elektorat jako umierkowana partia umiaru, rozsądku, kompromisu itp.
To właśnie dowód wielkości Orbana (i Kaczyńskiego). Wspierają "konkurentów" (koalicjantów). Wiedzą, ze dugofalowo to im się opłaca.
jakem chyba mentalny ziobrzysta
6 Listopada, 2011 - 00:22
to nie jestem przekonany do konceptu budowania dwóch partii.
To sa wciąż pomysły kosmiczne i chyba wszystkim umyka to że ZZ przedstawił te perspektywę w scenariuszu cokolwiek desperackim.
Jestem b daleki od takich scenariuszy choc dzis wydaja sie byc bardziej realne niz kiedykowlwiek przedtem.
Pewnym faktem jest to że postanowiono ten temat zamknąć jakby ważne wybory były juz jutro a nie za 4 lata (czytaj: nie wiadmo czy w ogóle dozyjemy - tak daleka to perspektywa).
Jesteśmy dziś przed pewnym problemem projektu o nazwie PiS.
Obrona tego projektu jest być może szalenie wazna dla tych których nie znamy z tego by ich real szargano bezustannie tak jak real Ziobry czy Kurskiego. Nieustannymi procesami, a to licytacjami za każde słowo prawdy.
Nikt nie ciaga po sądach czy komornikach aktywu PiS.
Ciagani są inni. Pewno przypadek...
nurni,
6 Listopada, 2011 - 00:31
możemy być przekonani, albo nie. Zniesmaczeni, albo nie. Zachwyceni, albo nie... ale to wszystko nie zmienia sytuacji. Po wyrzuceniu Ziobry, pojawia się jakaś szansa dla centroprawicy.
Moga się położyć i nie robić nic. Albo spróbować chociaż skorzystac z tej szansy. Innych nie mają.
Re: "Ziobryści" to... największa szansa PIS-u!
6 Listopada, 2011 - 00:41
Cała ta gadka o szansie nw rozłamie to iluzja??? Typowym przykładem jest PJN. Inicjatywa ta, zapoczątkowana rok temu, prawdopodobnie jest bezpośrednim powodem, że PIS nie rządzi, tzn.\nie zdobył większości??? Brak w szeregach PIS tych nazwisk, osłabiło pozycję i zwartość opozycji??? Kogo obchodzi dzisiaj, z jakich powodów odeszli??? Dzisiaj ja wiem, że to był majstersztyk, tych, którzy sprowokowali ten rozłam, tak jakby przewiedzieli ten efekt??? Dzisiaj na taką akcję, ktoś przekonał Ziobrę, prZewidując chyba, że za niedługi czas, znowu będą wybory i obok wielkiego PIS, będzie mała niewiele znacząca partia, która odbierZe władzę PIS-owi??? Pzdr.
Balsam,
6 Listopada, 2011 - 00:59
Pomysł Kaczyńskiego ("Budapeszt") to jedyna szansa odzyskania władzy.
Możemy udawać, że są inne możliwości, tylko po co?
Pozdrawiam.
Autorze!
6 Listopada, 2011 - 01:04
"Żeby taka operacja była skuteczna musi wyglądać na "niekontrolowaną rozwałkę". Wyborcy o zapatrywaniach centrowych muszą się autentycznie cieszyć. Mówić: "nareszcie w wyrzucilismy tych faszystów, tych homofobów, tych katolickich ekstremistów od ojca Rydzyka...". Aparat partyjny powinien mówić o zdrajcach, o nieodpowiedzialnej, bezmyślnej młodzieży..."
To jest bzdura bo Ziobro też trzyma z Rydzykiem!!!
...
6 Listopada, 2011 - 13:52
właśnie o to chodziło... centryści PiS-u cieszą się, ze wreszcie Rydzykowcy zostali wyrzuceni.
Kiedys moje stwierdzenie ze PiS
6 Listopada, 2011 - 01:20
pierwsze wybory po upadku koalicji z LPR i Samoobrona przegral celowo, ostatnie rowniez olał, czyli przegral celowo, sprawdzi sie na 100%. Bezjajeczne, bezzębne, bez woli walki, towarzystwo wzajemnej adoracji. A po co, jaki był cel? A no po to, zeby cieple posadki pseudo opozycji byly ciagle zapewnione, kasa dobra i zawsze pewna, elektorat niby tez. A najwazniejsze to likwidacja po kolei partii proojczyznianych,( te ktore wymienilem powyzej), ktos mi powie ze to g... prawda, ja pozostaje przy swoim. Troche orientacji w tych sprawach jest pomocne, otoz, bracia K. wcale a wcale takimi patriotami nie byli jakich graja, teraz gra jeden. Za bardzo spokrewnieni z goralami z Synaju. To oni robili dla nich najlepsza robote, tylko trzeba szukac zrodeł, mozna na wszystko znalezc dowody i naprawde szokujece odpowiedzi. Zgromadzeni w okoł "Kaczyńskich" ludzie w wiekszosci chcacy cos dobrego zrobic dla POLSKI, powoli sami odchodza, albo jednym wybuchem pod smolenskiem poslani na tamten swiat. Tylko dziwne jest to skad tam sie wziela para Lech i Maria.Nie jest to tajemnica ze prawdziwe nazwisko "tworców) PiS-u to Kalkstain, jest to w aktach "szukajcie a znajdziecie, proscie a bedzie wam dane".
Likwidacja partii proojcz
6 Listopada, 2011 - 09:51
Likwidacja partii proojczyznianych LPR i Samoobrony.. Człowieku zdecydowanie za duzo TVN-u. Powiedz konkretnie w jaki sposób zniszczył takiego Giertycha.
Owszem to LPR i Samoobrona bez przerwy w trakcie trwania tej pseudokoalicji na codziennych konferencjach prasowych próbowały zniszczyć PIS i Kaczyńskiego. No ale się nie udało i ludzie wystawili im ocene.
A co do Żydów to pewnie plujesz na krzyz przed zaśnięciem, bo przeciez Jezus był jednym z nich.
dobrykierowco
6 Listopada, 2011 - 21:31
na krzyż nie pluję wręcz przeciwnie, Jezus jest moim Bogiem i On sam żyjąc tu na ziemi mocno potępiał cynizm, pazerność i zachłanność tych ludzi. Nade wszystko ich perfidne kłamstwa i obłudę. Jezus nazwał ich synami kłamstwa - ojcem kłamstwa jest sam diabeł.
Nie mam możliwości przesłania Ci źródeł które rozjaśniłyby Twoje widzenie tego problemu. Pozdrawiam
Salata53
6 Listopada, 2011 - 11:02
radzę Ci sprawdzić swoje nazwisko, bo z tego co widzę nasuwają się pewne wątpliwości.
adriano
6 Listopada, 2011 - 21:26
coż tak dziwnego jest w moim nazwisku?
"rozporkowcy" do budy!
6 Listopada, 2011 - 20:50
W Moskwie.
Następny "reformator" PIS-u się odezwał!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: "Ziobryści" to... największa szansa PIS-u!
6 Listopada, 2011 - 09:56
W kwestii diagnozy przyczyn oraz strategii i perspektywy PiS na przyszłość warto przeczytac Ziemkiewicza:
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/11/05/korwini...
Jerzy Zerbe
"zmarnował szansę jaką dała katastrofa smoleńska"?????
6 Listopada, 2011 - 10:45
Ziemkiewicz chyba oszalał! Na ogół się z nim zgadzam, ale takie bzdury?????
Katastrofa smoleńska stworzyła wakaty i szanse karier dla miernot. Od razu zwracałem na uwagę na to, że utrata strata najwyższych urzędników państwowych i generalicji to nie wszystko.. Od razu też ujawniły się skutki utraty krwi przez PiS. Tych ludzi Kaczyński ani nie wyrzucił, ani sami nie odeszli. Zginęli, a może nawet zostali zamordowani (w ogólnym rozliczeniu to też leżało po stronie zysków dla ewentualnych morderców).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
to nie był "kontrolowany podział", tylko spektakl politycznego..
6 Listopada, 2011 - 10:49
.... ojcobójstwa. Niemal rytualnego. "Król Edyp" się kłania i.... dostaje brawka od postkomuny i komuny. Potem już będzie "Murzyn zrobił swoje...."
Nie widzę tu żadnej "szansy", to zdrada, która "ziobrystom" nic nie da (poza krótkim festiwalem), a zaszkodzi prawicy. I to właśnie, kiedy bezczelna lewizna jest w natarciu.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
odwrotnie
6 Listopada, 2011 - 13:57
to dowód dalekowzroczności Kaczyńskiego. Wyrzucił Ziobrę, bo chce naprawdę zawalczyć o powrót do władzy. "Miernoty" z aparatu nie chciały niczego zmieniać, a On poszedł na całość...
Dzięki temu właśnie pojawiła się szansa.
I jeszcze jedno. Wybrał na tę operację najlepszy moment. Do wyborów jeszcze prawie 4 lata.
a ja jeszcze raz ci powiem:
6 Listopada, 2011 - 15:56
Nic nie poszerzysz, bo na Ziobro i Kurskiego nie zagłosuje praktycznie nikt spoza PiSu.
Jakieś pojedyncze procenty z PJN, czy NP, może 1% z PSL pożre system liczenia mandatów d'Hondt'a I NIC Z TEGO NIE MOŻE WYJŚĆ.
"Poszerzenie" to fikcja.
na chłodno
6 Listopada, 2011 - 16:09
a co się stało z tymi 800 tysiącami głosów? Ludzie 4 lata temu głosowali na PiS, a tym razem?
Prawicowcy ciągle nie mają na kogo głosować. Powstanie prawicowej partii pomogłoby PiS. Dlatego Kaczyński zdecydował się na taki ruch. Nie zadowala go rola wiecznego opozyjonisty. Nie poddał się...
800 tysięcy głosów
6 Listopada, 2011 - 16:33
Zostali w domu. Było 1,5 miliona mniej głosujących. Więc jak sobie "poszerzysz" poprzez frekwencję, to PO też to zrobi. Pokaże jakąś babcie w TV i wylezie pół miliona debili żeby głosować przeciw.
Nie ma co kombinować, w jedności siła, jak mówi stare przysłowie. Kolorowe mozaiki są dobre, ale w stołówce.
no wreszcie...
6 Listopada, 2011 - 17:01
zostali w domu!
A dlaczego nie zostali w domu wyborcy Ruchu Palikota?
Wydzielenie Palikota z PO spowodowało cudowne rozmnożenie głosów zwolenników Tuska i Palikota.
A leniwe krowy PiS poszły w drugą stronę. Nie chciało im się kiwnąć palcem. Postawiły na zmniejszenie liczby głosów.
Powinniśmy ich codziennie lać batem, żeby chciło im się pracować. Bo oni nie chca sie wydostać ze swojego ciepłego grajdołka.
Kaczyńki ma rację ("Budapeszt"). Trzeba przynajmniej spróbować odzyskać władzę.
@Chłodny Żółwiu
6 Listopada, 2011 - 17:57
Ja także uważam że jest to podział "kontrolowany". Zaliczam się do tej grupy która tutaj nazywana jest "ziobrzystami", ot po prostu taki radykał rzymskokatolicki.
Jeżeli zaś chodzi o "Budapeszt" to czas na drugi ruch ze strony JK (ale to po ukonstytuowaniu się Sejmu) czyli nagłośnienie referendum z pytaniami np. czy jesteś za szybkim dostępem do służby zdrowia, czy jesteś za obniżeniem podatku VAT do 22%, czy jesteś za "zerowym" podatkiem VAT na podręczniki, czy jesteś za (...) można długo wymyślać. Dopiero wtedy jest szansa na przeciągnięcie centrolewicowego elektoratu oraz tych co nie głosowali.
A "Jobbik" to będzie ZZ.
-----------------------------------------------------------
"Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
nawet jeśli...
6 Listopada, 2011 - 18:10
nawet jeśli ten podział nie był kontrolowany, to i tak daje centroprawicy jakąś szansę. Kaczyński smagnął batem Ziobrę i ten musi teraz coś zrobić...
Zawodnicy przestaną w końcu czekać aż Titanic zatonie.
Re: no wreszcie...
6 Listopada, 2011 - 18:10
"A dlaczego nie zostali w domu wyborcy Ruchu Palikota?"
Bo to ulicznicy i zadymiarze. Lubią chodzić i robić jaja.
A na poważnie, to są 1. ludzie z SLD, którzy po prostu zmienili kierunek, a 2. to gówniarze, pierwszy raz głosujący, którzy chcą palić gandżę.
Jak chcesz objąć ten "elektorat"? PiS ma zacząć rozdawać działki, a JK zacząć słuchać Boba Marleya? Społeczeństwo jest schamione i rozwarstwione; koniec. Nic nie wyciśniesz poza to magiczne 40-42%.
Muni
6 Listopada, 2011 - 18:31
Nie nie musi przyciągać do siebie wyborców Palącegokoty. Taki ruch ma: 1. uaktywnić niegłosujących którzy ulegli mediom że "Kaczyński to samo zło" a mają poglądy prawicowe (takich ludzi trochę jest) i 2. umożliwić PIS-owi przesunięcie się na centrum sceny politycznej i przy zagraniu "a la Orban" z referendum przejąć elektorat centrolewicowy głosujący do tej pory na PO. ZZ zagospodaruje elektorat katolicki i narodowy. Dzięki temu PIS nie będzie musiał stać na barykadzie w rozkroku - raz mówiąc coś co podoba się elektoratowi centrowemu (przez co zrażał sobie elektorat narodowo katolicki) a drugi raz mówiący coś co podoba się elektoratowi narodowemu przez co narażał się elektoratowi centrowemu.
3. Co do "gówniarzy" to oni także kiedyś wyrosną.
-----------------------------------------------------------
"Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin