POkazowy proces nad prawdą trwa w najlepsze. Oskarżyciele; peerelowski szubrawiec, zapijaczony łachmyta,TW i inni obwiesie!

Niby miał wyjechać, zdać noble, dolary a nawet skarpetki! a tu masz!
POzostaje i nawet daje swój POrekolekcyjny głos w dwudziestą rocznicę krętackiej zdrady.
A co gorzej skumany z wrogami prawdy i przyzwoitości tworzy przedziwną koalicję.
To jakże tyPOwa dla naszych czasów swołocz!
To właśnie swołocz oskarża, to swołocz atakuje dalej IPN!
Prawda!
A cóż to jest prawda?, dla takich jak Wałęsa, Mazowiecki, Kwaśniewski czy Tusk wspieranych przez wyjątkowo odrażającego medialnego obwiesia, co to na żywo za pieniądze podatnika, płacącego abonament urządza wyjątkowo parszywe widowisko w publicznej tvp.
Widowisko godne tych tak zwanych wyjazdowych procesów pokazowych z czasów najczarniejszej, najohydniejszej prl!
W roku 1990 jeszcze niespełna wiedzy o Bolku dokonałem wyboru między nim a Mazowieckim, wyjątkowo łajdackim, sługusem partii choć formalnie bezpartyjnym.
Co prawda już wtedy salon ustami Michnika, Wajdy, Turowicza i innych przekonywał mnie, że poparcie Lecha Wałęsy a nie T. Mazowieckiego to oznaka wyjątkowej ciemnoty a co gorzej dokładanie drew do paleniska polskiego piekła.
Ale zaryzykowałem!
Wiedziałem co wyczyniał Mazowiecki za prl,u dewastując wyniszczoną przez niemców i sowietów po r. 1939 tkankę polskiego inteligenta swymi wrednymi tekstami "postępowego katolika" w licencjonowanych i kontrolowanych przez partię i bezpiekę takich śmieciach jak chociażby "wtk"!
Znałem straszliwie odrażającą wymowę tekstów Mazowieckiego np n/t aresztowanego i sądzonego biskupa kieleckiego Kaczmarka!
Tak więc narażając się takim jak Szczypiorski czy Hennelowa zagłosowałem na byłego elektryka.
Nawet dzisiaj mimo pełnej i przerażającej wiedzy o Bolku nie żałuję mimo wszystko, że to nie "tryskający" żółwią energią Tadeusz-Błyskawica został prezydentem a mimo wszystko L. Wałęsa.
To prawda, że jego, Wałęsy odrażające flirty z postkomuną i jej nierozwiązanymi strukturami, zdradliwa noc czerwcowa a i póżniejsze obmacywanki z lewą nóżką to była totalna kompromitacja i zdrada tego wszystkiego o czym marzyli tacy jak ja.
Ale bez trudu można sobie wyobrazić, co uczyniłby z III RP bezwolny Mazowiecki!
A dzisiaj ci dwaj upiorni krętacze znów razem.
Tym razem przeciw prawdzie.
Obaj dają świadectwo temu, że prawda to ich i nie tylko ich największy wróg!
Niby atakują IPN, ale atakują prawdę!
Oni nie chcą prawdy! Oni boją się prawdy!
A jakich mają sojuszników?!
Zapijaczona, krętacka zetemesowska łazęga, pijaczyna, były prezydent co to uchlany jak świnia zataczał się na polanie, pełnej szczątków po wymordowanych polskich oficerach! A premier Tusk, Komorowski.....
I wspólnie domagają się likwidacji IPN!
Wytuczeni postpeerelowscy beneficjenci Magdalenki przemieszani z TW; Bolkami, Filozofami i Ketmanami boją się prawdy i wzmacniani takimi dziennikarskimi obwiesiami jak lis na żywo domagają się aby jedną z instytucji docierającej do prawdy z czasów prl po prostu zlikwidować!
O tempora! O mores!
pzdr