Niemcy i Rosja przejmują kontrolę nad Polską.

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz
Kraj

A więc stało się. Przedwczoraj nowy polski, chociaż w zamyśle przeciwników i w swoim efekcie proniemiecko-prorosyjski rząd, został zaprzysiężony. Wielu patriotów gdzieś tam w zakamarkach swojego umysłu po cichu liczyło, że może stanie się „jakiś cud”, coś ‘niespodziewanego” nie dopuści, że to może tylko rzeczywistość jak „nocna mara” z której się obudzimy…. Cudu nie było.

A w zasadzie, biorąc pod uwagę polityczne realia, nie ma co ukrywać, pierwsze skrzypce będą grały znowu tajne służby sąsiednich państw, naszych odwiecznych wrogów. Oczywiście poprzez swoje aktywa w Polsce. Piętrowe, wielowątkowe, rozbudowane. Przecież po 89 r. w kluczowych obszarach naszego państwa lustracji nie było . Posowiecka agenda przez te lata została jeszcze wzmocniona, a właściwie prześcignięta przez  agendę niemiecką, czasami nazywaną „europejską”. Ale to  duet braci syjamskich.  Gdzieś tam, poza naszymi granicami, ktoś dostanie odznaczenia za dobrze wykonane zadanie. Kto i gdzie, nigdy się nie dowiemy.

Nazywać rzeczy po imieniu.
Co jakiś czas otwiera się dla Polski okienko w historii. Wrogowie wtedy, poprzez swoje wewnętrzne i zewnętrzne aktywa robią wszystko, by do czasu zmiany tej koniunktury na korzystniejszą dla nich, patrioci polscy jak najmniej zrobili. By się szarpali, wikłali, nie zdążyli dostatecznie Polski umocnić, czegoś nie dokończyli. By w nowej, „następnej” rzeczywistości wszystko można było cofnąć. Tym okienkiem w historii Polski było ostatnie 8 lat.
Jak trudne to były rządy i co się działo wiemy. Jaki był punkt startu i jak wiele zrobiono pod przywództwem Kaczyńskiego wiemy także. I wiemy także kto robił wszystko, by do zmian na lepsze nie dopuścić, utrudniać, blokować i zmiany hamować.
Na tle przeszkód wewnętrznych i zewnętrznych, był to czas niezwykle dla nas korzystny, może nie powtórzy się przez następne kilka pokoleń, zwłaszcza ekonomicznie. Tak może być. Ten okres dobrej dla Polski niepodległej koniunktury, został jednak przerwany. Demony zła zwyciężyły.
Przegraliśmy tą rundę, i nie ma co się oszukiwać. Pomimo heroicznej walki rządu Prawa i Sprawiedliwości, czegoś zabrakło. Na bardziej szczegółową analizę dlaczego, będzie czas. Ale tylko przyjmując i mając świadomość takiej porażki, jest się w stanie przygotowywać do dalszej walki. Dla wielu z nas już walki nieefektywnej, wiek, ale jednak.

Nie można powielić błędu z 89 roku i porażki "Solidarności", bo przecież komuniści nas wtedy ograli, głosić narodowi jako „moralne zwycięstwo”. Mam taką swoją teorię, że całe zło jakie występowało w następnych latach brało się stąd, że my, naród, i wielu, wielu aktywistów i członków Solidarności dało sobie przez „ich” propagandę wmówić, że w 89 r wygraliśmy. Że wtedy „naród wygrał”, i że "Solidarność" wygrała. Podczas gdy nie tylko komuniści i ich tajne „zasoby” po naszej stronie wygrały, ale nam i narodowi to rzekome „zwycięstwo” wmówili. Bo to miło tak być „wygranym”.

Przyjąć i myśleć, że się jest wygranym, podczas gdy się jest przegranym, jest czymś śmiertelnie niebezpiecznym. Bo gdy mamy poczucie  porażki, to wzmaga się w nas wewnętrzny opór, czasem gniew, konsolidacja, i walczymy dalej. A skoro uznajemy że „wygraliśmy”, to się rozchodzimy, każdy do siebie, idziemy „spać”. Jako patrioci. A ONI zaczynają przejmować na dobre i urządzać po swojemu nasze państwo, urządzać Polskę. Dla siebie i pod swoje potrzeby. Tak jak teraz Niemcy.

Większości młodych ludzi wmówiono, że „Polska wygrała bo wygrała Europa”. A to Niemcy i Rosja wygrały z Polską. Bez jednego wystrzału. „Nowocześnie”. Chociaż strzelając z armat, działek, karabinów i katiuszy swojej propagandy. Ogromnych zasobów bezwzględnej propagandy jaką mają w naszym kraju. Młodzi myślą Europa, gdy pod płaszczem są Niemcy i Rosja. Kto z tą wiedzą dotrze do młodych pokoleń, może wygra następną bitwę . Albo już jako Polska nie damy rady. Czas pokaże.

Trzeba sobie zdać sprawę, że czas życia pokolenia Solidarności się dramatycznie kurczy, dobiega końca. Ale jeszcze, jeszcze, można coś przekazać. I pomóc. Lecz czy będzie komu? Tu się nic na siłę, i nic wbrew potrzebom młodego pokolenia nie zrobi. Bo może dla nich to miło być niemieckim poddanym? Czasy się zmieniają. A reszta jest już tylko naszą prywatną, np. męską dumą, aby się nie dać, i aby nie okazać się świnią wobec poprzednich pokoleń Polaków, wobec tych co za Polskę ginęli, milionami mordowani przez ruskich i Niemców. Tylko za to, że byli Polakami.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Offensichtlich gibt es genügend linksorientierte „moderne“ Polen, vor allem in den Städten, die dem Sozialismus/Kommunismus in Form von Einewelt, Regenbogen und Klimasekte nicht unbedingt abgeneigt sind. Außerdem locken die vielen Milliarden aus Brüssel, mit denen man diese Klientel jetzt mit Geld überschütten kann. Das alle Polen diese Milliarden über verschiedene Verteuerungen des Lebensunterhaltes und neuen Abgaben, die direkt oder indirekt auch den EU-Bonzen und gewissen Oligarchen zu Gute kommen, doppelt und dreifach zurück bezahlen müssen, wird gerne ignoriert.

Oczywiście jest wystarczająco dużo lewicowo zorientowanych "nowoczesnych" Polaków, zwłaszcza w miastach, którzy niekoniecznie mają awersję do socjalizmu/komunizmu w postaci Sekty Jednego Świata, Tęczy i Klimatu. Dodatkowo kuszące są też liczne miliardy z Brukseli, którymi tę klientelę można teraz obsypać. Często ignoruje się fakt, że wszyscy Polacy muszą spłacić te miliardy po dwa lub trzy razy, poprzez różne podwyżki kosztów życia i nowe podatki, które bezpośrednio lub pośrednio przynoszą również korzyści unijnym szychom i niektórym oligarchom.

„Was sind Tusks Staatsgestaltungsziele?“ Die dürften unter Tusk nicht wesentlich von denen der deutschen Linksgrünen abweichen. Zuvorderst also die de facto-Abschaffung des polnischen Nationalstaats, was die Frage nach den „Staatsgestaltungszielen“ überflüssig macht. Darauf deutet schon sein Statement von einer „pluralistischen Vorstellung einer modernen Gesellschaft“ hin.

"Jakie są cele Tuska w zakresie organizacji państwa?" Pod rządami Tuska nie powinny się one znacząco różnić od celów niemieckich lewicowych Zielonych. Przede wszystkim de facto zniesienie polskiego państwa narodowego, co stawia pytanie o "cele organizacji państwa" zbędnym. Wskazuje na to już jego wypowiedź o „pluralistycznej idei nowoczesnego społeczeństwa".

Ich hoffe, die Polen wissen, wen sie da gewählt haben. Für Deutschland kann es nur gut sein, wenn Tusk an der Macht ist. Er wird nun mit Sicherheit alle über Polen eingereisten Migranten zurück holen und sich streng an die europäischen Regeln halten. Ach, wird das schön bunt in Polen, nicht nur zu Weihnachten ;-))

Mam nadzieję, że Polacy zdają sobie sprawę, kogo wybrali. To może być tylko dobre dla Niemiec, jeśli Tusk będzie u władzy. Teraz na pewno sprowadzi z powrotem wszystkich imigrantów, którzy podróżowali przez Polskę i będzie ściśle przestrzegał europejskich zasad. Oj, będzie kolorowo w Polsce i to nie tylko w święta ;-))

Ihr hattet einen guten Lauf, liebe Polen. Aber das warnende Beispiel war direkt westlich von euch (ein Blick über die Ostsee nach Schweden hätte auch gereicht). Leider hat die Mehrheit der Wähler diese warnenden Beispiele ignoriert oder will auch solche Zustände. Von daher muss man leider auch in diesem Beispiel sagen: Geliefert wie bestellt.

Mieliście dobrą passę, drodzy Polacy. A przykład ostrzegawczy był bezpośrednio na zachód od was (wystarczyłby też rzut oka przez Morze Bałtyckie do Szwecji). Niestety większość wyborców zignorowała te ostrzegawcze przykłady lub chce takich samych warunków. Więc niestety i w tym przykładzie musimy powiedzieć: dostarczą zgodnie z zamówieniem.

Vote up!
10
Vote down!
0
#1657030

Witam. W przybliżeniu z których portali ? Pytam, gdybym miał czegoś, gdzieś, użyć informacyjnie. Pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1657033

Witam,

te przytoczone opinie znalazłem na portalu tichyseiblick.de, w artykule Wojciecha Osińskiego, „Tusk zurück an der Macht: Déjà-vu oder alles anders?“. Inne portale w języku niemieckim na które zaglądam, to: reitschuster.de, jungefreiheit.de, achgut.com, correctiv.org. W języku angielskim to: tony-atkinson.com, spectator.co.uk, usafacts.org, wsj.com. Dawniej czytałem chętnie brytyjski The Economist, ale i ten tygodnik jak i wiele innych zszedł na psy, czyli na Sorosa. Coraz trudniej znaleźć coś orginalnego, niezależnego i ciekawego do czytania. Główny nurt, to ta sama papka dla wszystkich bez względu na język i pochodzenie. Soros dokonał medialnej kolonizacji milionów umysłów i czerpie z tego ogromne korzyści, czego ostatnie wybory w Polsce są dowodem. Medialna trucizna niszczy rozum i gra na emocjach ale ludzie lubią to, tak jak lubią coca colę. Żadnych wartości odżywczych ale poprawia humor i uzależnia.

Pozdrawiam,

Polaris

Vote up!
7
Vote down!
0
#1657048

@ Polaris

"...ale ludzie lubią to, tak jak lubią coca colę. Żadnych wartości odżywczych ale poprawia humor i uzależnia". 

Bardzo ciekawe i trafne ujęcie.

Vote up!
5
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1657052

Dziękuję za informację.

Vote up!
3
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1657054

@ Autor

Tak, młode pokolenie swój świat już urządziło sobie samo. Ale jak spacyfikują wolny internet i zabraknie mamusi i tatusia, dopiero zacznie się odbudowa inteligencji - taką samą drogą, jaką szli ich zapomniali lub lekceważeni pradziadowie. I w drugim pokoleniu, czyli około 2050 lub 2070, już nieco podstarzali lub starzy "młodzi", dojdą do tych samych prawd, które Polacy poznali w XIX w. Chyba, że wcześniej problem na swój sposób rozwiąże kolejna wojna.

Jeżeli komuś to, co napisałem wydaje się czarnowidztwem, to podpowiem, że prawdziwy scenariusz okaże się, jak zwykle, jeszcze bardziej czarny. A jedną z przyczyn jest pogłębiające się zakłamanie, na wszystkich poziomach, które dotyczą budowania struktury intelektualnej i odpornościowej wobec całego zła tego świata. Autor ma rację, bo jednym z nich jest kłamstwo, że "S" wygrała. Drugą taką blagą jest podtrzymywane lekceważenie II RP, która jest naszym jedynym punktem odniesienia. Obydwie rujnują obraz własny o nas samych. 

Vote up!
6
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1657051

Mieli wtedy , 89, wszystkie media w rękach, i tysiące TW po swojej stronie. O dziesiątkach tysięcy tajnych i jawnych "resortowych" nie wspomnę. Jest pytanie, czy mając u siebie, wewnątrz, taką ilość obcych mediów które kształtują świadomość , zniewalają czy wręcz wypaczają postrzeganie, jest się w stanie wygrać. Zwłaszcza , że te media zatrudniają na swoim  żołdzie tysiące polskich obywateli, zwłaszcza młodych.

Teraz zaś, edukacja przejdzie na system niemiecki. Nauczyciel jako b. dobrze opłacany funkcjonariusz państwa "liberalnego", którego zadaniem, a ma dzieci w rękach przez lata, jest kształtowanie umysłów dzieci i młodzieży w poszanowaniu i "miłości" do "Europy" ( czyli faktycznie państwa niemieckiego ). Kto nie wykona, wylot. Kto zrezygnuje z takich pieniędzy? W Polsce zachodniej to ma duże szanse powodzenia. Przy takiej presji dorosłych, dzieci ulegną. który rodzic będzie się sprzeciwiał, będzie miał kłopoty.

Edukacja zostanie "zrównana", "zuniformizowana", niemieckie dzieci będą/są wychowywane w szacunku dla państwa niemieckiego, i polskie dzieci także , jako "przodującej siły europejskiej". I wszystkie "peryferia" będą pracowały na Niemcy, rasę panów. Po wprowadzeniu , zobaczymy, i u nas Euro. A polskie złoto z Banku Narodowego pod kuratelę "Europy" czyli Niemiec, do Frankfurtu. I... nie trzeba żadnej wojny. Będzie sobie leżało obok sztabek z przetopionych złotych zębów polskich obywateli, zamordowanych więźniów obozów koncentracyjnych w czasie II wojny światowej. I powstaną dodatkowe paragrafy, może już są?, o "podżeganiu do nienawiści narodowej", jeśli ktoś o Niemcach coś złego powie czy napisze. Wykonają polskie sądy. To potrwa zapewne lata, ale nie dziesiąt, a co najwyżej kilkanaście. 

Vote up!
5
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1657057