Kto po Jarosławie Kaczyńskim?

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz
Kraj

Są tacy, którzy rezolutnie tego się prawie „domagają”. Zmiany. Jak wiemy Marcin Mastalerek, dziś już szef gabinetu prezydenta Dudy , kilka dni temu w wywiadzie dla radia Zet ,( dziś Soros, Agora itp.?), na pytania Bogdana Rymanowskiego pt: Czy „Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę” oraz czy „PiS koncertowo zawalił tę kampanię” krótko i kategorycznie odpowiedział dwa razy „tak”.

Powiedzmy sobie szczerze. Zasługi Jarosława Kaczyńskiego dla Polski są tysiąckroć większe niż p. Mastalerka, i wolał bym aby w wyrażaniu swoich zapatrywań nie był aż tak rezolutny. To, że udało mu się kiedyś, coś, „w województwie łódzkim” to jeszcze nie Polska, nie polityka krajowa i międzynarodowa. Od wczoraj wszedł na ten wyższy poziom, tak, przyjmujemy że zasłużenie. Sam życzę mu jak najlepiej, bo wiem że będzie mocnym punktem walki o nasze narodowe sprawy, zwłaszcza, gdy uzna swoje ograniczenia w wyrażaniu pewnych kwestii.

Zapewne w dalszej lub bliższej przyszłości JK podejmie przecież decyzję o oddaniu sterów partii w młodsze ręce. Wolał bym jednak, jeżeli już, by to wyszło kiedyś od samego Jarosława Kaczyńskiego i Komitetu Politycznego „Prawa i Sprawiedliwości”.
Zawsze gdy coś idzie nie tak, znajdują się „mądrzejsi”, często teoretycy polityki i realnego, praktycznego działania, / to nie do K. Mastalerka / którzy „wiedzą lepiej”. ( Muszę tutaj zaproponować, niestety swój, przepraszam, tekst z Naszych Blogów z lutego 2015 roku, kiedy Prawo i Sprawiedliwość było jeszcze w opozycji. „Jarosław Kaczyński jak Agnieszka Radwańska” ) *.
Co jako patrioci zawdzięczamy braciom Kaczyńskim, a później samemu Jarosławowi Kaczyńskiemu? WSZYSTKO. Bez nich byli byśmy jako kraj i państwo w nędzy i prawie unicestwieni.
Przy oszustwie okrągłego stołu, co na szczęście Kaczyńscy obserwowali z bliska, farsie „wyborczej” w 1989 roku i umocnieniu struktur agenturalno-partyjno-sbeckich, przejęciu przez te struktury zasobów państwa, uwłaszczeniu się, wyniszczeniu struktur Solidarności / dziś jedna piętnasta tego co w 1980r / wpędzeniu większości narodu w nędzę, destrukcyjnych dla nas działaniach potęg niemieckich i rosyjskich i u nas w kraju i na arenie międzynarodowej / czy tak naprawdę centrum decyzyjne kampanii Tuska w czasie ostatnich wyborów nie było w ambasadzie niemieckiej, gdzie pewnie pracowano i konsultowano 24h, to jakoś wszystkim umyka /, i przy wielu, wielu innych czynnikach jak wrogie polskości i polskiej tradycji oddziaływania koncernu Agora, jeszcze jesteśmy w grze. Jeszcze trwamy.
W Polsce jest sporo dzielnych ludzi, ale bez zorganizowania kiedyś przez braci Kaczyńskich silnej struktury wolnej od antypolskiej agentury, struktury która te wszystkie antypolskie nawałnice przetrwała, byli byśmy już dawno „przemieleni”. Bez nadziei na zmianę w XXI wieku.

Może i , jak niektórzy mówią, ze względu na wiek i swoje ograniczenia, JK powinien przed tymi wyborami mniej się pokazywać, „dać się zastąpić” ? Może. Chociaż i zapewne już kiedyś została „położona” sprawa oddolnej edukacji historycznej i patriotycznej dzieci i młodzieży. Bo myśląc o wyborach i młodych trzeba myśleć co najmniej 10 lat do przodu. Kiedy się było jeszcze w opozycji. I to „oddolnie”. Kiedyś 12 latek ma dziś lat 22. Szkolić do tego kadry, młodych czy mniej młodych „edukatorów”. Działania odgórne, ministerialne, są słuszne, ale z natury rzeczy mniej trwałe niż te „pozytywistyczne”. Pracę „odgórną” często zmiata wiatr wynikający ze zmiany władzy. Czy tu, w pracy na dole, wszystko było OK? Czy Kaczyński miał to kiedyś sam zacząć robić?

Były błędy? Zapewne były, ale i stały się rzeczy nieprzewidziane, jak frekwencja 74%, ta zwyżka 10 % w przygniatającej większości młodych, antyrządowych głosów ponad normę. Pewnie i brak inwestycji osobowej, w młodych i technikę, w internet, portale, cierpliwe szukanie kontaktu. Starzy by chcieli mieć za wszystko dobrze zapłacone, a młodym pożałowali. Może coś w tym jest. Druga strona nie zrobiła tego błędu.
Tak, ale teraz opozycja będzie robiła błędy. I może się też zdarzyć okoliczność dla nas, wyborców PiSu i tej partii korzystna a zupełnie nieprzewidziana. Element NIEPRZEWIDYWALNOŚCI w tą lub tamtą stronę ZAWSZE istnieje . (Jak to chyba ok 7,7 zamiast 8 procent lewicy w 2015 r., jeszcze było 4,7 %kogoś tam zamiast 5 % ). Osobiście za najważniejsze uważam wybory w 2015 r., przez ten fart z procentami. Obóz patriotyczny dostał wtedy szansę by się wykazać i ją na 90% wykorzystał. To było jak budowanie wieżowca podczas huraganu. Te 10 % na minus to i komunikacja i praca oddolna. Tej było brak. Ale to inny temat. W ostatnich wyborach rząd harował, nie pracował a harował. A przecież „Jeszcze Polska nie zginęła”.

Zmiana na pozycji szefa partii?
Przed nami inne zagrożenie. Jeśli prędzej czy później zmiana warty na pozycji prezesa i szefa partii nastąpi, trzeba nam być zjednoczonymi, jako zwolennicy partii Kaczyńskiego, mieć strategię USTALONĄ JUŻ PRZEDTEM !. Ta partia ma przecież Komitet Polityczny i on razem z Panem Prezesem  zadecydują. Nie trzeba do tego szefa gabinetu Pana Prezydenta. Ma swoją robotę niech jej pilnuje.
Do nas należy NIE DAĆ SIĘ JAKO WYBORCY PODZIELIĆ. Bo „napoleonów”, „doradców” , „wiedzących lepiej”, „kandydatów na prezesów” u nas nigdy nie brakowało. Jak zadecydują w PiS i kogo w przyszłości wybiorą na tą funkcję tego my mamy popierać, nie mędrkować albo nie daj Boże słuchać fałszywych czy nawet szczerze życzliwych „doradców” . Jedność w poparciu takiego wyboru. To nasze zadanie. Chyba chociaż na to sobie ten człowiek, Jarosław Kaczyński, swoją wielką pracą dla Polski zasłużył? Chociaż na to?
I na to trzeba przygotować wyborców Prawa i Sprawiedliwości . Skupiać się przy Kaczyńskim a później przy tym, kto będzie przez niego i Komitet Polityczny PiS wyznaczonym. Bo to nie będzie łatwa rola. Niemieckie , ruskie, wewnętrzne i zewnętrzne siły, krajowe i europejskie, będą niszczyć osobę na tej pozycji i ( i jego/jej rodzinę !! , to stała praktyka ) od pierwszej sekundy. Judzić, zasiewać wątpliwości, „troskliwie” wyolbrzymiać jakieś wady (kto nie ma?). Takie działania SĄ PEWNE.

*. ( ]]>www.studiowieza.pl]]>(link is external), zakładka Publicystyka-Archiwum, 2015.02.07, "Jarosław Kaczyński jak Agnieszka Radwańska".  Przygotowując się kiedyś do różnych okoliczności np. z YouTubami czy Facebookami itd. uznałem, że lepiej mieć swoją skromną stronę, „na wszelki wypadek” ). 

]]>https://www.youtube.com/watch?v=vEXiZ0X8qOo&t=11s]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Jarkaczowi sto lat życzę, to nie Mastalerek podniósł nas z kolan.

Vote up!
4
Vote down!
0

Apoloniusz

#1655625

Szanowny Panie, Bogdanie,

dziękując Panu za mądry, udokumentowany wpis w naszym Blogu udowodnił Pan niezaprzeczalne, co zawdzięczamy Lechowi i Jarosławowi Kaczyńskim - JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!

Według mojej wiedzy Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu jeszcze nie grozi polityczna emerytura, skoro posiada w swoich szeregach .takich zasłużonych WIELKICH Polaków jak prof. Ryszard Terlecki..

                       Z  Panem Bogiem i Naszą Królową

                                           z życzeniami zdrowia

                                                                  Alek

                                            

Vote up!
3
Vote down!
0

Aleksander Szumanski

#1655639

I dla Pana życzenia dużo zdrowia i opieki Boskiej. Pana teksty są dla mnie nieocenioną kopalnią wiedzy, wiele z nich drukuję sobie do archiwum by kiedyś korzystać  i  z tych zasobów przy próbach edukacji młodszego  pokolenia, co jest moją intencją. Na razie próby opornie idą , trzeba znaleźć klucz, mają swoje światy, ale się nie zrażam :). Dzisiejsza szkoła tego na lekcjach  nie zrobi. To co po 44 r od wejścia ruskich ,  historia najnowsze, przez lata nie istniało wcale, a teraz szczątkowo. Przecież tą naszą uwagę i przekazywanie, jesteśmy winni tym co byli męczeni i ginęli. A rodziny komunistycznych "bohaterów" i siepaczy, potomkowie, żyją, mają się dobrze, mają wpływy i tu i w europarlamencie  /np.D. Hubner, dziadek UB, ojciec UB a ona teraz "jako profesor" szkodzi Polsce, a tabuny innych, Cimoszewicz, Miller, szkoda wymieniać, dużo tego. Tysięcy nie znamy. Tysiące zmieniło nazwiska. Gdzie nam do nich i ich stanowisk. To dalej trwa, walczy i szkodzi Polsce  jak może. . Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za dobre słowo. 

Vote up!
4
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1655643

Wydaje mi się, że wciąż niesłusznie powielany jest pogląd, że to młodzi sie zmobilizowali i to głosując na KO. Uważam, ze co 4 lata wkraczają nowi młodzi i mając mozliwość głosowania po raz pierwszy w życiu, zyskania dorosłości, zawsze gremialnie uczestniczą. Miedzy 2019 a 2023 PiS stracił ok. 400 tys głosów, KO zyskało 1,6 mln, lewica straciła 500tys zyskał PSL bo miał 1,6 mln a z Hołownią 3,1 mln. Najwięcej zadziałał sprytny pomysł stworzenia trzeciej drogi, że to nie stare ugrupowania tylko coś zupełnie nowego. Co najmniej połowa z ich głosów odpłynęła od PiS. No i zastraszająca ilość głosów z zaświadczeń, ich prawdziwość mogły sprawdzić komisje, ale zostały stworzone przez KOD i śmiem podejrzewać, że wzrost oddanych glosów z 18,2 mln na 21,5 mln nie wynikał tylko z większego zaangażowania ale może powielania tych głosów

Vote up!
3
Vote down!
0
#1655651

Coś może być na rzeczy. Też z tymi zaświadczeniami. Ale byłem wieczorem głosować, stałem godzinę, połowa osób była przed 30 r. ż i z tych co widziałem, przed sobą, z kolejki z korytarza i lokalu wyborczego NIKT z nich nie brał kartek na referendum. Relacje z godzin późnowieczornych  są raczej o młodym pokoleniu , "całe akademiki", jeśli były blisko. Ale też pewna osoba  relacjonowała publicznie na spotkaniu wczoraj, , byłem, że spotkała wieczorem swojego studenta w dobrej z sobą relacji , którego teoretycznie w tej kolejce nie powinno być i zapytany odpowiedział żartem ale lekko speszony, że "przywieźli nas autobusem". Teraz już nikt nie dojdzie, ale kiedyś , jeśli to prawda, relacje wyjdą same. To nie PSL kiedyś na Mazowszu, że partyjna "omerta", wygrywają a głosów "nieważnych" w okręgu czy województwie 30%.  Pożyjemy, zobaczymy.

Vote up!
2
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1655657