Co zniknie najpierw - obostrzenia czy demokratyczne państwo prawa?

Obrazek użytkownika Łukasz Studnicki
Świat

Wyobraź sobie, że budzisz się w kraju, w którym prawo służy tylko jednej stronie, a wszelkie próby buntu i protestu są brutalnie tłumione przez policję i wojsko. Gdzie za naruszanie absurdalnych rządowych dyrektyw czeka cię surowa  kara,  włącznie  z  karą  więzienia.  Gdzie  obowiązuje  godzina  policyjna, a także zakaz oddalania się od miejsca zamieszkania i opuszczania własnego kraju. Gdzie policja i pokrewne służby bez jakiegokolwiek nakazu mogą wejść do twojej firmy, domu czy mieszkania, a aparat władzy zachęca Cię do donoszenia na przyjaciół i członków rodziny. Myślisz sobie, że jesteś na Białorusi rządzonej przez reżim Łukaszenki? Nie, wylądowałeś właśnie w Australii, kraju który do niedawna uchodził za ziemię obiecaną pod względem standardu życia i swobód obywatelskich. Dzisiaj - gdy pod pretekstem ochrony obywateli przed niewidzialnym wrogiem władze centralne i stanowe prześcigają się we wprowadzaniu coraz bardziej niedorzecznych restrykcji - nie można już tego powiedzieć. Demokracja, w której kompletnie przestano brać pod uwagę prawa obywateli - rzekomo dla ich własnego dobra - przekształca się ustrój totalitarny.

 

   Teraz przeniesiemy się do innego miejsca, w którym - dzięki nieustannej propagandzie i nadzorowi - na każdym kroku jesteś zastraszany i przymuszany do ślepego posłuszeństwa względem decyzji władz państwowych, pod karą społecznego wykluczenia. Gdzie dyskryminuje się jedną grupę społeczną, nie przez pogardliwe spojrzenia czy wytykanie palcem, ale przez autentyczną segregację ludzi na lepszych i gorszych. Ci gorsi mają zakaz korzystania z urzędów, obiektów kulturalnych czy zwykłych lokali usługowych, w dodatku wisi już nad nimi groźba odebrania prawa do pracy i publicznej edukacji, a piętnowanie zmierza w kierunku całkowitej izolacji dyskryminowanej grupy. Nie przeniosłeś się jednak do RPA, Stanów Zjednoczonych czy nazistowskich Niemiec lat 30-tych XX wieku. Jesteś co prawda w Niemczech, tylko że blisko sto lat później. Nie ważne, że do segregacji dochodzi tym razem z powodów medycznych - jak pokazuje historia - takie postępowanie niezmiennie przynosi opłakany efekt. Mimo, że Niemcy nie są jedynym krajem, który podczas trwającej pandemii wprowadza tak drastyczne ograniczenia, to ostatnio wiodą prym, dążąc do uniemożliwienia normalnego życia tym, którzy nie posiadają wymaganego certyfikatu medycznego.  

 

   Działania Australii i Niemiec to tylko nieliczne przykłady panicznych ruchów władz państwowych w odpowiedzi na pojawienie się nowego wirusa. Dwa lata temu, nie uwierzylibyśmy że obywatele demokratycznych krajów znajdą się w tak dużej opresji i nie mówię tu o chorobie ciał ale umysłów, w szczególności umysłów rządzących. Próby zwalczenia wirusa środkami niewspółmiernymi do zagrożenia - rekomendowanymi, aprobowanymi i wspieranymi przez wszystkich mających w tym interes – uwłaczają myślącym i poważnie szkodzą wszystkim ludziom, zarówno zastraszonym, którzy stosują się do narzuconych im nakazów (nie odnoszę się tu zupełnie do kwestii zdrowotnych, gdyż jest to temat na osobny artykuł) jak i prześladowanym, którzy odmawiają stosowania się do nich. Cele nie uświęcają środków, a ucisk, powszechna kontrola i dyskryminacja (nieważne, rasowa, wyznaniowa czy medyczna) prowadzą do takich samych skutków - odbierania godności, tym którzy jej doświadczają. Przykładów na to w ciągu ostatnich 2 lat widziałem wiele.

 

   Czy sytuacja w Polsce jest w tej kwestii choć trochę lepsza niż choćby Niemców? Zgodziliśmy się już przecież na zamykanie w domach, czy jednak zgodzimy się na to, aby zostać pozbawionym pracy za odmowę przyjęcia szczepionki? Zależy to głównie od naszego czynnego sprzeciwu dla takich chorych pomysłów, który obecnie jest niestety - łagodnie rzecz ujmując - niewystarczający. Obawa przed chorobą doprowadziła do tego, że zgodziliśmy się bez większych protestów na ograniczenie naszych praw obywatelskich, a stale podsycany przez media niepokój uśpił naszą przytomność. Wydaje mi się jednak, że większość dostrzega już jakie spustoszenie w gospodarce, ochronie zdrowia, w naszym życiu społecznym i prywatnym poczyniły tzw. obostrzenia. Wciąż wahamy się przed otwartym sprzeciwem dla ciągle przedłużających się nakazów i zakazów, choć ich zasadność i podłoże wydają   się  nam   coraz  bardziej niejasne i podejrzane, a przynajmniej część dostrzega już w nich dyktat realizujących scenariusz, bądź tylko wykorzystujących okazję ponadpaństwowych potężnych korporacji i stojących za nimi nowych, finansowych tyranów tego świata.

 

  Niezależnie czy opieramy się wyłącznie na faktach, czy domysłach wszyscy czujemy, że źle się dzieje i aby to przerwać i wrócić do względnej normalności musimy żądać od rządzących zrewidowania zasadności utrzymywania trwających obostrzeń i mocno przeciwstawić  się jakiegokolwiek próbom ich zaostrzania. Nie ulegajmy medialnym manipulacjom żerującym na strachu, a nagłaśniajmy i potępiajmy przemilczanie wszelkich bezprawnych form nacisku i dyskryminacji, wszędzie tam gdzie do nich dochodzi. Nie bądźmy bierni, kojarzmy fakty, i stosujmy tylko takie środki ostrożności przed zachorowaniem na Covid-19 jakie sami uznamy za stosowne. Wymagajmy przestrzegania naszych praw obywatelskich, w szczególności praw pacjenta i tajemnicy lekarskiej (które - pod pretekstem zagrożenia epidemiologicznego - są nagminnie łamane). Idźmy za przykładem choćby Norwegii, która początkowo kopiowała zachowania innych krajów, z czasem sukcesywnie łagodząc obostrzenia (nieformalnie uznając Covid-19 jako chorobę sezonową), widząc ich szkodliwość zarówno dla gospodarki, demokracji jak i zdrowia społeczeństwa.  

Twoja ocena: Brak Średnia: 2.7 (7 głosów)

Komentarze

W szpitalu właśnie wylądowała mama mojej bratowej - covid - stan ciężki, rokowania słabe.

W związku z masą chorych powstały dodatkowe szpitale. Obostrzenia są wprowadzane w momencie gdy liczby oraz prognozy zaczynają się robić niebezpieczne. To jest normalne, racjonalne zarządzanie, bo nie można zakładać, że masy ludzkie będą rozsądne, tym bardziej wobec wszechogarniającej ruskiej propagandy. A chyba nie chcemy aby ludzie umierali w domach wobec przepełnienia szpitali? Każdy by tak zarządzał!

Dziś mamy problemy na wschodniej granicy, problemy z V kolumną, problemy z Brukselą, a Ty wynajdujesz kolejny "problem"?  Bo ktoś Ci maseczkę każe nosić czy się zaszczepić? Serio? 

Łukasz. Nie znam Ciebie, nie znam Twoich intencji, ale zdejmuję ten wpis ze strony głównej, bo niezależnie od Twojej motywacji, wobec dzisiejszej sytuacji Polski, uznaję go za szkodliwy. To co się dziś dzieje, to nie przelewki. 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1635063

Nie nakłaniam nikogo do powstrzymania się od szczepienia, wypowiadałem się głównie o skrajnie szkodliwych decyzjach, podejmowanych poza granicami naszego kraju, jako przestrogę dla obywateli w Polsce. Druga kwestia, o której się nie mówi, to podłoże wszelkich irracjonalnych decyzji. Władze w Polsce reagują na sytuację ostrożnie, bez niepotrzebnej przesady, co nie znaczy, że to się nie zmieni pod naciskami grup interesu o skrajnie różnych intencjach. Nie zmienia to także faktu, że prawo jest łamane przez decyzje, które jeszcze jesteśmy przełknąć. Nie bagatelizuję wirusa, sam zachorowałem mimo stosowania zalecanych środków ostrożności, dlatego podważam ich skuteczność, ale ja wogóle nie o tym. To że co roku mamy utonięcia, nie znaczy, że możemy wszystkich wchodzących do wody zmusić do używania kamizelek ratunkowych, pod naciskiem producentów kamizelek. Jest to duże uproszczenie, niestety kwestie finansowe nie są jedyną negatywną przyczyną napędzania tej farsy na świecie. Rozumiem i szanuję punkt widzenia człowieka zatroskanego o zdrowie swoje i najbliższych, jednak trzeba mieć świadomość, jak wygląda druga strona medalu.

Vote up!
6
Vote down!
-3

Naoczny Obserwator

#1635081

wybacz odklejenie ale szczególnie w dzisiejszym dniach to nie jest temat do popularyzacji. Niezależnie od intencji wpisuje się w scenariusz Kremla. Też nie jestem za uleganiom koncenom, też nie uważam szczepionek za cud, też nienawidzę nosić maseczek, też mam już dość chorej pandemii i różnych ograniczeń, ale ani ja sobie tego nie wymyśliłem, ani PiS, ani Tusk, i musimy jakoś sobie radzić, podobnie jak cały świat sobie razi. Różne formy restrykcji są racjonalnąformą walki z tą sytuacją. Nasz rząd bardzo dużo zrobił dla ratowania gospodarki.

Vote up!
8
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1635101

że skoro na tapecie są bardziej chodliwe i może ciekawsze tematy, to należy podejmować tylko takie, o uznaniu mnie za agenta Kremla nie wspomnę. Dalej, nie wszystkie formy restrykcji są racjonalne, wiele z nich jest wielce szkodliwych i przed tym głównie chciałem przestrzec. To co dzieje się dziś w Australii (i co dotyka także Polaków tam mieszkających) nie jest normalne i moim zdaniem równie ważne jak imigranci na granicy. Uważam, że serwis ten jest właśnie miejscem gdzie takie kwestie można poruszać - artykuł miał tylko zachęcić zainteresowanych do pogrzebania trochę na ten temat, ale widzę, że tutaj także działa cenzura:)

Vote up!
1
Vote down!
-1

Naoczny Obserwator

#1635205

- a potem zniknie z Polski sprawiedliwość. Jeszcze trochę i dotrze tu do wszystkich  o czym tak piszę z uporem maniaka.  

Moje motto na dole wszystko wyjaśnia ale aby dogrzebać się do prawdy trzeba sobie trochę trudu zadać bo zmanipulowany  kit to zawsze podają na tacy za darmo w dowolnych ilościach. 

Upadek Polski coraz bliżej. W linku niżej temat o umorzeniu postępowania wobec Prokuratorki która nadzorowała aferę Amber Gold która śledztwo prowadziła z informacji medialnych a akta pisała na skrawkach papieru toaletowego.

Tak minister Zbigniew Ziobro przez prawie 7 lat zbudował wymiar sprawiedliwości z ......dykty. Czy to przypadek ? - nie sądzę.

Link o umorzeniu śledztwa niżej:

https://niezalezna.pl/417864-sad-umarza-postepowanie-wobec-nadzorujacej-sprawe-amber-gold-pk-zapowiada-kolejne-zaskarzenie

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1635104