Pomnik Żołnierzy Wyklętych

Choć nagrodą było Ci wygnanie
kula w plecy, cela betonową.
Co się stało nigdy nie odstanie
Armio Krajowa.

Nas nie stanie, lecz Ty nie zaginiesz.
Pieśń Cię weźmie, legenda przechowa.
Wichrem chwały w historię popłyniesz,
Armio Krajowa.

Polityka historyczna w Polsce jest niestety jeszcze całkowicie do poprawy. Na dziś jest fatalna i nic tu nie zmienią werbalne uniesienia Prezydenta czy ministra. Za pięknymi słowami muszą iść czyny a czyny to m.in. finansowanie przedsięwzięć patriotycznych. Fundacja Narodowa istnieje, ale cóż z tego?

Miały powstać superprodukcje jak np. film o Pileckim... ani "słychu ani widu". Zgadzam się też z tym, że za dużo pieniędzy idzie na kulturę żydowską a nie polską. My jesteśmy u siebie i np. Muzeum Żydów Polskich winno być całkowicie finansowane przez gminy żydowskie, itd.

Pozdrawiam z nadzieją, że będzie lepiej... Oby nie gorzej!!!

Gdybyśmy mieli prawdziwy "polski rząd", jakiego chcą "najprawdziwsi patrioci i katolicy", to zamiast "okupacyjnych" wojsk amerykańskich bylibyśmy pod "ochroną" sołdatów przynoszących prawdziwą wolność, a królem nadwiślańskiego kraju byłby kagiebowiec Putin! 

Niestety są i tacy, a wśród nich wielu szczerych acz naiwnych patriotów, którzy łykaja i rozpowszechniają takie slogany, jak ten o nie polskim rządzie, mający na celu spotwarzanie Polski i Polaków. Za tym oczywiście stoją śmiertelni wrogowie Polski i Polaków, na czele z Moskowią w symbiozie z wściekle antypolskimi żydowskimi środowiskami.

Jakby ktoś nie wiedział, to właśnie rozpoczęła się kolejna odsłona hybrydowej wojny informacyjnej wymierzonej w Polskę i Polaków, w której neostaliniści z kagiebistą Putinem za cel swój główny postawili sobie przekonanie świata do stalinowskiej narracjj o II wojnie światowej, i oczywiście polskiej winie za jej wybuch. 

Dzisiejsze odrodzenie Polski zasadza na zwrocie  ku powstańczej tradycji, szczególnie  walk Żołnierzy Wyklętych (Niezłomnych) w największym  powstaniu w historii Polski  i przeciwko najbardziej zbrodniczemu z okupantów - moskiewskiej barbarii i tyranii. 

O co niby mieliby mieć wspólnego z tą tradycją  tacy działacze "Konfederaci", którzy nie tylko bezczelnie zawłaszczyli sobie nazwę, ale i splendor barskiego powstania? A przecież oni wcale nie gorzej plują na tradycję walk z bronią w ręku o niepodległość wolność i suwerenność Rzeczpospolitej niż Jej najbardziej śmiertelni wrogowie!  

Z własnego doświadczenia.

Zaproponowałem ważnym ludziom "władzy" że wykonam pomnik Pileckiego,Piłsudzkiego itp Bohaterów ważnych dla Narodu Polskiego.

Wykonam nie biorąc zapłaty za swoją prace,jedynie koszty materiałów,energi,transportu.

I co? Nic.               W moim mieście pełno kami z tablicami"Ku czci.........."

Mowy nie ma by w przestrzeni publicznej manifestować Patriotyzm,autorytety związane z Historią,Bohaterstwem.

To jest derektywa zapobiegawcza przeciw POLSKIEJ HISTORII.Ale za to pozostawienie przestrzeni dla innych nacji i ich "bohaterów"

Ćwicze ten temat po kazdych wyborach z każdą lokalną władzą. Z

ainteresowanie jest.Ale Kasy nie ma na to.

Nie jestem wprawdzie artystą akademickim,raczej po akademi Smorgońskiej.:-))))

Cud że popiersie z brązu dali zrobić.I stoi w ratuszu.

Wprawdzie art.Romana tyczy wielkich dzieł.Pozwole sobie wspomnieć że Polska Powiatowa jest bardzo uboga w instynkty NARODOWE.

Nawet jest taki jak ja to nazywam "pomnik wielofunkcyjny" jeszcze z lat chyba 70-tych.Tam u podstawy 3-ch słupów jest kilkanaście tablic z okazji wszystkich kogo chcesz.Od 1944r do dziś.A te o większej wymowie Patriotycznej jak dot.Katynia,Sybiraków,Smoleńska, itd. to są ,raczej jest głaż a koło niego tablice.I to jest "aż" na głównej alejce nowego cmętarza.

Cały czas się wstydzę,wstydze się za moje pokolenie że jak "cioty"ględzą,ględzą i nic nie robią jak przystało na męszczyzn z jajami.NIC.

A co ta czy inna władza może bez NAS,co??????????

Sam walcząc uchodze za wariata,jeszcze po Smorgońskiej Akademi.

Pozdrawiam serdecznie Romka i tych co to czytali.

Może za kilka lat znowy ktoś zauważy że kiedyś BOHATEROM to stawiano pomniki

Jeżdżę od dawna po terenach Polski, na których toczyli najbardziej zażarte walki i najdłużej opierali się moskiewskiej barbarii i ich zdegenerowanym tubylczym pomagierom Żołnierze Wyklęci (Niezłomni). I jestem pełen podziwu dla mieszkańców tych terenów, którzy wydobyli (i wydobywają nadal) z "dołów niepamięci" pamięć o bohaterach największego powstania w historii Polski, walczących o niepodległość, wolność i suwerenność ziem ich małych Ojczyzn. Jeszcze do niedawna, głównie tablice upamiętniające ich bohaterskie czyny, umieszczane były w obrębie kościelnych czy cmentarnych zabudowań. Dzisiaj mniejsze czy większe pomniki im poświęcone widoczne są w przestrzeniach miejskich, wiejskich czy w ogóle w krajobrazie tych małych Ojczyzn. Większość z nich zawdzięcza swe powstanie zdecydowanemu zwrotowi ku tej tradycji, co zostało wyraźnie zapoczątkowane przez poszukiwania szczątków Żołnierzy Wyklętych, prowadzone przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka i jego zespół. A zwrot ten dokonał się dzięki wspólnemu wysiłkowi podjętemu przez środowiska patriotyczne po zamachu smoleńskim, z PiSem na czele.  

Podobnie rzecz ma się z upamiętnianiem miejsc i bohaterów heroicznych bojów z bolszewicką zarazą. Najbardziej uderzające są tablice umieszczone na nadwiślańskich kościołach parafialnych z nazwiskami poległych ochotników z tych terenów, którzy poszli w bój za Polskę i oddali za Nią  życie. 

Od tych sprzecznych dyrektyw płynących z ust różnych guru "Konfederacji", to mogło się już Romanowi w głowie pomieszać. Przypomne zatem, że głos głównego guru "Konfederacji" zdecydował o tym, iż trzeba bronić Bronisława Bula Komorowskiego jak niepodległości. I tak oczywiście, jak ten niedościgniony wzorzec "patriotyzmu", mieć za godło orła z czekolady i upamiętniać jedynie pomnikami bolszewickich "wyzwolicieli"!

A do tych celów można wyłącznie dojść na bosaka!