Co w najbliższym czteroleciu? PROJEKTY NARODOWE

Czterolecie minione udowodniło, że coś takiego jak „projekt narodowy” jest możliwe i spotyka się z szerokim poparciem (słynne 500+ i inne tego typu), lub chociaż ze zrozumieniem (Międzymorze, CPK, Baltic Pipe, ale też Mierzeja czy „wojska” OT). To, że są one zaciekle atakowane przez dawne władze pokazuje ponadto, że nie ma co liczyć na podobną aktywność z ich strony w przypadku, gdyby mogli o tym decydować – zatem utrzymanie w tej najbliższej perspektywie czasowej podstawowych ośrodków władzy (Sejm – a więc i rząd, Senat, Prezydent) jest warunkiem koniecznym dla tego typu przedsięwzięć. Są jednak obszary decyzji, które nas nie zadawalają – i tym kieruję się proponując Niepoprawnym cykl wspólnych propozycji w zakresie takich najistotniejszych „niezadowoleń”.

"Społeczeństwo obywatelskie" mamy bowiem w powijakach – choć przecież także z własnej winy (nie mówię tu oczywiście o tych płatnych cwaniakach typu Amnesty i innych "ekologach”), a nie tylko, jak by nie patrzeć, z winy rządzących. Tymczasem to, czego się „nie da zrobić” z powodów – jak nam np. mówią – „prawa unijnego”, psuje nie tylko nasz wizerunek za granicą, ale też tu, na miejscu: rozwala polską wspólnotę (o którą tak zamaszyście apeluje prezydent Duda). Dość rozkładania rąk i dość pustosłowia!

Czy na tym polu blogerzy mogą coś „osiągnąć”? Co najmniej – satysfakcję, że stało się tak, jak apelowaliśmy (ja np., pisząc - jeszcze w kwietniu!: - Na miesiąc przed wyborami Kaczyński ogłasza uroczyście, że naciski żydowskie są BEZCZELNE i irytujące i NIGDY nie zostaną przez Polskę zrealizowane w ŻADNEJ formie. http://niepoprawni.pl/blog/civilebellum/historyczne-podglebie-ustawy-447-just-justice-uncompensated-survivors-today-i - mam swoją małą satysfakcję, pewnie większą jednak od tych krzykaczy Winnickiego, „zawiedzionych politycznie” deklaracjami władz: zawiedzionych tym, że się pojawiły).

Zatem proponowany cykl nie musi być wołaniem na puszczy – o ile tylko uda się nam WSPÓLNIE (Autorom i Komentatorom) wypracować sensowne i możliwe do realizacji Projekty Narodowe.

Jako inicjatorowi (mam szczerą nadzieję:) CYKLU – przysługuje mi ius primae noctis :) zatem:

PROJEKT: ŚCIGANIE KŁAMSTWA PUBLICZNEGO

Stanowienie polskiego prawa lokalnego nadal jest wyłączną domeną polskiego parlamentu. W tym prawa prasowego (medialnego, wydawniczego). W aktualnym nie ma zapisu o ściganiu kłamliwych informacji (czego efektem jest trudzenie ambasadorów takimi przypadkami). Orzekaniu, czy coś jest kłamstwem, podołają najmarniejsze sądy (potrzebne będą zapisy – specjalny rozdział? - w ustawie + „karomierz”: kary finansowe, konieczność zamieszczania sprostowań, dodrukowywania errat w wydanych już książkach itp.). Powołanie wyspecjalizowanej prokuratury to także byłaby pestka.

A już widzę Timmermansa, jak próbuje nas za to skarżyć do TSUE :)))

No i taki Gross i inne „profesory” (Grabowski, Engelking) leżą (czy raczej klęczą - i w tej pozycji niechta sobie „badają”). Takoż te zagraniczne media od „polskich obozów” (i innych kłamstw)…

Że jest to „obejście” poprawki do ustawy o IPN? Także – bo chodzi przede wszystkim o „rynek wewnętrzny” („na zewnątrz” karą, oprócz finansowej, byłoby np. niewypuszczenie poza port lotniczy obywatela UE – jak to onegdaj zrobili Anglicy z Jackiem Międlarem - czy np. niewydanie wizy, unieważnienie paszportu itp.).

Że „nasi politycy” (czy „nasze” media) też kłamią - i będą się obawiać o swoją przyszłość, zatem nie poprą? Zobaczymy. Zobaczymy? O ile ich nie przyciśniemy naszymi projektami! Bo jak na razie – rządzący tylko się odgrażają (Znajdziemy ścieżkę wyjścia z lawiny fake newsów - Zybertowicz, cytat z dziś) z tych dobrze opłacanych stołków…

P.S. # 1 Upraszam o komentowanie PROJEKTU (a nie np. beztalencie różnych decydentów w kwestii przedstawionej propozycji)

P.S. #2 Gdyby P.T. Niepoprawni Autorzy (i Czytelnicy) zechcieliby zaprezentować nam kolejne Projekty – proszę o opatrywanie ich tagiem PROJEKTY NARODOWE

Kolejny Projekt (PORTAL „NARÓD - SOBIE”) - za tydzień