Haniebne weto
Decyzja prezydenta o zawetowaniu tak zwanej ustawy degradacyjnej zaskoczyła nie tylko prawicowy elektorat, ale i wielu polityków obozu „dobrej zmiany”. Po raz kolejny okazało się, że Andrzej Duda, owszem, jest mocny, ale tylko w gębie, bowiem doskonale wyspecjalizował się w górnolotnych i pompatycznych kazaniach dla ludu pełnych patriotycznych uniesień i płomiennych antykomunistycznych haseł-sloganów. Niestety za słowami nie idą czyny, o czym przekonaliśmy się, kiedy w lipcu ubiegłego roku włożył kij w szprychy reformy sądownictwa wyraźnie wystraszony spędami organizowanymi przez totalną opozycję pod pałacem prezydenckim. Czego wystraszył się tym razem, że postanowił splunąć prosto w twarz tym wszystkim, którzy walczyli z komuną, a szczególnie tym, którzy w tej walce stracili życie? Dlaczego zawetował ustawę, do której treści nie składał wcześniej sprzeciwu i która od stycznia pod wodzą nowego szefa MON została bardzo mocno złagodzona, żeby nie powiedzieć stępiona?
Od razu między bajki proponuje włożyć ten fragment prezydenckiego uzasadnienia: „Nie ma wątpliwości, jeśli chodzi o odebranie stopni wojskowych takim ludziom jak Jaruzelski czy Kiszczak, jednak generał Hermaszewski, który został wcielony do WRON siłą, nie miał z tym procederem nic wspólnego. Umieszczanie Hermaszewskiego obok Kiszczaka i Jaruzelskiego obniża rangę tej ustawy i niszczy element symboliczny, który jest tu tak ważny. Z tym pogodzić się nie mogę”. Tę prezydencką narrację natychmiast podchwyciło lewactwo, czego przykładem niech będzie tylko ten jeden fragment z niemieckiego „Newsweeka”, którym dowodzi zasłużony folksdojcz, Tomasz Lis: „Jak przyznaje historyk z IPN dr Grzegorz Majchrzak, nie tylko pan gen. Hermaszewski został wpisany najprawdopodobniej do Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego bez swojej zgody. De facto był to rozkaz, który mu wydano by w tej Radzie uczestniczyć”. Otóż Szanowni Czytelnicy ktoś tu ma nas za zwyczajnych głupców. Wojsko to instytucja hierarchiczna, w której działa się „na siłę”, czyli na rozkaz. Wszyscy członkowie WRON byli podwładnymi zbrodniarza i zdrajcy, gen. Wojciecha Jaruzelskiego, dlatego idąc tokiem rozumowania Andrzeja Dudy należałoby ich wszystkich uniewinnić, ponieważ wszyscy– jedni bardziej ochoczo inni mniej - wykonywali rozkazy swojego najwyższego przełożonego. Gdyby takie chore myślenie obowiązywało podczas procesu w Norymberdze to żaden z niemieckich ludobójców i zbrodniarzy nie mógłby zostać skazany gdyż wykonywał jedynie rozkazy najwyższych dowódców z Hitlerem na czele.
Tak więc jeśli nie krzywda, jaka rzekomo miałaby spotkać generała Hermaszewskiego i jednocześnie teścia wpływowego europosła PiS, Ryszarda Czarneckiego, to co mogło stać za decyzją prezydenta? Obawiam się, że głównym powodem zawetowania ustawy był sondaż jaki ukazał się tuż przed świętami w Rzeczpospolitej. Według niego większość Polaków była przeciwna degradacji komunistycznych trepów z LWP, a za pozbawieniem ich stopni wojskowych opowiedziało się tylko 28 proc. badanych, z czego zaledwie 16 proc. było co do tego całkowicie przekonanych. Wystawia to głowie państwa bardzo złą opinie, no bo cóż można powiedzieć o prezydencie, który raz daje dyla na widok ludzi protestujących przed pałacem, a drugi raz czmycha wystraszony jednym sondażem opublikowanym w gazecie? Tym samym Andrzej Duda bardzo przysłużył się środowisku utożsamianemu z Adamem Michnikiem i dawną Unią Wolności, do której przecież należał., To ci ludzie przez niemal trzy dekady czynili wszystko, aby Polacy żyli dzisiaj w stanie narodowej schizofrenii i nie potrafili odróżnić dobra od zła. Trzeba było przecież ocieplać wizerunek sowieckich pachołków i zdrajców narodu skoro zasiadło się razem a nimi do okrągłego mebla by kupczyć Polską. Tym wetem prezydent dołączył już na całego do bandy politycznych cyników i hochsztaplerów ze swojego dawnego ugrupowania i na dobre uświadomił nam, że polityka w jego wykonaniu odarta jest z jakichkolwiek szlachetnych pobudek nie mówiąc już o wielkich romantycznych ideach.
Teraz zajmijmy się gen. Mirosławem Hermaszewskim, o którym zrobiło się przez chwilę niemal tak samo głośno jak 40 lat temu, kiedy ku chwale przyjaźni polsko-radzieckiej w propagandowym locie krążył wokół Ziemi z generałem majorem Armii Radzieckiej, Piotrem Klimukiem na statku Sojusz-30, za co został Bohaterem Związku Radzieckiego, a do klapy przypięto mu Złotą Gwiazdę z napisem „Герой CCCP”. Trzy miesiące wcześniej w podobnym locie kosmicznym uczestniczył towarzysz z Czechosłowacji, Vladimir Remek. W brew naciskom przywódcy NRD, Ericha Honeckera to nie jego rodak jako pierwszy poleciał w kosmos, ale właśnie przedstawiciele Czechosłowacji i Polski gdzie sytuacja społeczna dla komunistów nie była korzystna po powstaniu u naszych południowych sąsiadów opozycyjnej Karty’77 i protestach, do jakich doszło u nas w Ursusie i w Radomiu. Niemiec z NRD musiał czekać w kolejce i poleciał dopiero jako trzeci, półtora miesiąca po Hermaszewskim. Mieliśmy, więc do czynienia przede wszystkim z wielką operacją polityczno-propagandową mającą odwrócić uwagę od procesów, które w Polsce dwa lata później doprowadziły do wybuchu „Solidarności”, który to wybuch stłumiła dopiero WRON-a, której Hermaszewski został członkiem. Jak widzimy wybór Hermaszewskiego na członka WRON to nie był przypadek. Generał-kosmonauta próbuje przekonywać, że stało się to, „bez jego zgody oraz wiedzy”, co stanowi starą wyświechtana formułkę używana najczęściej przez ujawnianych agentów komunistycznej bezpieki, którzy przekonują, że owszem palili, ale się nie zaciągali. Warto pamiętać, że ówczesny major, Mirosław Hermaszewski nie był jedynym polskim kandydatem do lotu w kosmos. Specjaliści o wiele więcej szans dawali asowi lotnictwa płk Zenonowi Jankowskiemu, za którym jednak nikt wpływowy nie stał a jego postawa ideowo-polityczna nie była tak przekonywująca jak koniunkturalisty towarzysza Hermaszewskiego. Mimo to na cześć pierwszego polskiego kosmonauty Jankowskiego wydrukowano już nawet znaczki pocztowe, które później trzeba było szybko zniszczyć. Część jednak ocalała i stanowi dzisiaj filatelistyczny rarytas. Warto też pamiętać, że ówczesny major Hermaszewski jest dzisiaj generałem a Zenon Jankowski już nigdy potem nie awansował i zupełnie zapomniany zakończył służbę w stopniu pułkownika.
Hermaszewski opromieniony sławą przez całe lata sprzedawał o sobie bajkę, jako o chucherku z kategorią zdrowia „C”, która wykluczała jakąkolwiek możliwość służby w wojsku. Jednak pasja do latania doprowadzić miała go – jak twierdził - do Szkoły Orląt, w której został prymusem. Oczywiście to legenda, ponieważ, aby zostać pilotem myśliwskim nie wystarczy nawet kategoria zdrowia „A” i trzeba przejść dodatkowe wyśrubowane badania. Kto więc mógł stać za błyskotliwą karierą słabowitego i cherlawego Hermaszewskiego oraz za wyatutowaniem z rywalizacji o lot w kosmos faworyta, płk Zenona Jankowskiego? Najprawdopodobniej był to jego starszy o 13 lat brat, generał brygady i pilot, Władysław Hermaszewski, absolwent Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR im. Marszałka Klimienta Woroszyłowa. Władysław Hermaszewski był także zapalonym myśliwym, który polował nie tylko z całą wierchuszką PRL, ale i z towarzyszami radzieckimi. W 2002 roku już nie w ZSRR, ale w Federacji Rosyjskiej podczas polowania na Syberii zginał tragicznie w nurtach Angary. Także bajki o bohaterskim kopciuszku-kosmonaucie włóżmy między bajki. Podobnie między bajki włóżmy fałszywą balladę o apolitycznym wspaniały generale-kosmonaucie, którego chciał zniszczyć pisowski reżim i którego honor ocalił dopiero w sam Wielki Piątek prezydent Duda nazwany przez internautów „Dudaszem” z uwagi na dzień, w którym ogłosił swoje weto. Otóż ten apolityczny Hermaszewski w 2001 roku bez sukcesu startował do senatu z list SLD. Z podobnym skutkiem w 2005 roku zakończyły się dla niego wybory do sejmu gdzie znów znalazł się na listach postkomunistów z SLD. W 2013 roku kierowany przez Lisa „Newsweek” zaatakował komisją smoleńską i zamieścił na okładce postać Antoniego Macierewicza w kombinezonie kosmonauty z podpisem Drugi Polak w kosmosie,
Hermaszewski wziął haniebny udział w tym ataku. W „Newsweeku” opublikowano jego list zatytułowany „Proszę nie zaśmiecać Kosmosu!”, w którym można było przeczytać: „Ja w Kosmosie byłem, wiem, że jest piękny i użyteczny dla nas. Jest on także miejscem pracy dla wybrańców, ludzi światłych, wytrwałych i zdrowych. W kosmos wysyła się ludzi nie za karę, ale w nagrodę, jako naszych wysłanników, aby tam spożytkowali swoje umiejętności i zdolności. Aby cieszyli się potęgą Kosmosu, jego nieskończonością, absolutną harmonią, niepowtarzalnym urokiem, ciszą i tajemniczością. My , mieszkańcy Ziemi jesteśmy z pracy takich ludzi dumni. Dzięki nim możemy przeżywać nie tylko wrażenia estetyczne, cieszyć się nieważkością, ale także czerpać materialne korzyści. Nasza przyszłość, przyszłość kolejnych pokoleń będzie związana z kosmosem. Nie należy więc go zaśmiecać. Jeżeli jednak Państwo już chcą koniecznie wysłać pana posła w daleką przestrzeń, posła, którego w swoich felietonach obdarza przymiotami dyskwalifikującymi go jako kandydata już na wstępnym etapie selekcji – to pod jednym warunkiem – nie w stroju kosmonauty, bowiem strój ten jest efektem pracy wielu wybitnych specjalistów, jest symbolem postępu i sukcesu nauki, jednak skomplikowanym w obsłudze. Generalnie jednak proszę : nie zaśmiecajmy Kosmosu!” Wyciskając ten list niczym brudną szmatę - na co z cała pewnością zasługuje – przesłanie Hermaszewskiego można sprowadzić do jednego zdania brzmiącego: Macierewicz to śmieć. Może tu należy szukać powodów sympatii Andrzeja Dudy do towarzysza Hermaszewskiego?
Panie prezydencie, bardzo pana zbulwersował fakt, że ustawodawca nie przewidział dla zdegradowanych członków WRON, w tym dla Hermaszewskiego żadnej możliwości odwołania się od tej decyzji. Już spieszę z wyjaśnieniem, dlaczego tak się stało. Otóż sąd Rzeczpospolitej w 2012 roku uznał tę zbrodniczą organizację za „Grupę przestępczą o charakterze zbrojnym”. Pragnę też pana poinformować, że, podczas gdy kosmonauci-propagandyści z PRL i Czechosłowacji do dzisiaj robią w swoich krajach za bohaterów to w Niemczech po zburzeniu berlińskiego muru i zjednoczeniu obu państw pierwszy kosmonauta z NRD, Sigmund Jähn, aby zarobić na życie musiał zostać taksówkarzem i żaden kanclerz ani prezydent RFN nie stanął w jego obronie. Taka jest właśnie różnica między postkomunistycznymi śmietnikami, w których przyszło nam żyć a państwem poważnym.
Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7130 odsłon
Komentarze
Juda to śpioch
5 Maja, 2018 - 22:19
Jego weta tego dowodem.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
fart
6 Maja, 2018 - 08:12
W PRL-u "fartem" kosmonauty był brat generał a w III RP zięć polityk...ot, szczęście...
Yagon 12
Haniebne to za mało powiedziane...
6 Maja, 2018 - 10:03
Haniebne to za mało powiedziane, wetując bowiem ustawę degradacyjną wysłał Duda jasny przekaz śmiertelnym wrogom Polski i Polaków. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, odezwali się szybko amerykańscy bezpośredni i mentalni potomkowie żydokomuny, którym Pomnik Katyński przypomina o ich niewyobrażalnych ludobójczych zbrodniach. A trzeba przypomnieć, że zbrodnie ludobójstwa na Polakach - za to tylko że byli Polakami, zaczęły się jeszcze w trakcie bolszewickiej rewolucji. W ich przygotowaniu i przeprowadzeniu ogromny, jeśli nie decydujący udział mieli czerwoni Żydzi!!!
Pozdrawiam
jan patmo
@jan patmo
6 Maja, 2018 - 10:33
Bękarty tej samej ladacznicy UW która puściła się z syjonistcznym diabłem
Okrągły stół zdrady zatrzymał czas.. bez lustracji tkwimy w gównie po uszy.
Re: ...bez lustracji...
6 Maja, 2018 - 12:46
No i owszem...tyle, że w Polin bym osobiście na tokową nie liczył.Nie po to przez lat dziesiątki przygotowywali się do chwili obecnej, by teraz sami niszczyli własny projekt. Wszystko inne, tj. to co się ostatnimi laty dzieje jest jedynie " przystawką " do obiadu, dym dla gawiedzi...PiS i Juda, to nie tylko rewers bądź awers tej samej monety, to jest część tej gry... zwanej Polin... I tylko ślepy tego nie widzi...W obecnej polityce i tej od 89' nie ma krzty polskiego interesu..." zło konieczne" podczas ostatnich podwójnych wyborów okazało się jedynie złem... Tak jak " załatwiono " pierwszą Solidarność , czy też rzeczywistą Solidarność, tak i teraz PiS " rozbroił " potencjał Narodu... Polacy nadal emigrują z kraju, a kolejne rządy " zapraszają " Ukraińców i innych...jeżeli to nie jest papierem lakmusowym, to sam już nie wiem czego więcej trzeba...Sam siedzisz w tym Lądynie, a przecież podobno jesteś z południa Polski...więc Co? Tak lubisz tych Angoli? No chyba są inne przyczyny , nieprawdaż ?
chris
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Równa Babka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
nieuki tak mają6 Maja, 2018 - 13:29
Anglików można polubić, to specyficzny naród choć nie łatwo ich zrozumieć. Kultura anglosaska trochę różni się przecież od słowiańskiej. Aby zdefiniować anglosaską mentalność przydałoby się mieć choćby minimalne przygotowanie. Proponuję poczytać coś z antropologii kulturowej ( i to coś więcej niż Życie seksualne dzikich B.Malinowskiego), warto wiedzieć, że nie ma kultur gorszych czy lepszych są tylko inne, różne od naszej. Kto tego nie pojmie zostanie na zawsze ignorantem, tłumokiem zapatrzonym w czubek własnego nosa, ale nieuki tak mają cóż poradzić.
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
Równa babka
6 Maja, 2018 - 14:10
Czy Ty pijesz do mnie?
Czy Ty wiesz co mnie u nich razi i irytuje?
I to nie o ostatnią wojnę się rozchodzi i nie o Jałte i Theheran... Angole całkiem po prostu nie potrafią przyznać, że czegoś nie znają, nie umieją itd... I ta ich wiktoriańska duma z pakistańskim burmistrzem Londynu...i to pedalstwo... I ten ich henrykowski Kościół ( chciał sobie " na nowo podupczyć " , to rozwalił Kościół we własnym kraju... cóż jeszcze?... żydowski pieniądz, masoneria, konglomerat wyniosłości , glupoty, obłudy, ogólnego alkoholizmu, ...no można by długo pisać o tych aspektach angielskiej kultury... wykształceni i owszem, można z nimi pograć w krykieta i pożarować , ale gawiedź? Zwykłe chamstwo, prymitywne czubki... lemingi do entej potęgi...
Naturalnie, że można ich polubić, mam wielu znajomych z UK... , zawsze to lepsze ( o kilka gram) niż Niemcy czy Austryjacy, czy Francuzi czy też pozostała część naszego starego Kontynentu..
Czy znam ich kulturę? Znam, uczono mnie w szkole...w ...angielskiej szkole...wiec chyba mogę to i owo na ten temat powiedzieć...
chris
Witajcie, zgadzam się całkowicie z Kokosem26, dzięki za tekst
6 Maja, 2018 - 14:27
ale też zwłaszcza z Zdecydowanym Amatorem
W Polsce wewnętrzni wrogowie rozpanoszeni bezkarnością i doskonale osadzeni i uwłaszczeni na naszym majątku, a poza nią zewnętrzni wrogowie - realizują konsekwentnie bezpardonowy atak na Polskę, Polaków i wszelkie przejawy polskiej kultury, tradycji i historii! usiłują zawłaszczyć wszystkie obszary działania.
Niestety niektórzy kiedyś podobno prawicowi politycy popierają ich wysiłki przyczyniając się do marginalizowania rdzennych mieszkańców i obywateli Polski - Polaków, na rzecz napływowych i nigdy niezasymilowanych najeźdźców, którzy usiłują przejąc nasz kraj!
Takie próby były realizowane od stuleci, ale wystarczy przypomnieć historię XX wieku:
- wojnę bolszewicko-żydowską toczoną przeciwko Polsce - mnóstwo zniszczeń i ofiar po stronie polskiej, następnie wywołanie II wojny światowej przez Hitlera austriackiego Żyda, finansowanego przez bogatych biznesmenów żydowskich i USraela i Angolii - totalne zniszczenie Polski i wymordowanie ponad 3 mln Polaków,
- ludobójstwo katyńskie na ok. 22 tysiącach polskich oficerów, zlecone przez Stalina i Berię - rosyjskich Żydów, wykonane też przez rosyjskich Żydów,
- wymordowanie w powojennej Polsce - w PRL, podziemia niepodległościowego - ok. 150 tysięcy Żołnierzy Niezłomnych przez ruskich Żydów - funkcjonariuszy MB, NKWD i innych zbrodniczych formacji stalinowskich,
oraz wiele innych nie wymienionych powyżej, haniebnych czynów przeciwko Polsce i Polakom, a ostatnio także nienależnych roszczeń finansowych, popieranych przez naszego niby sojusznika (który już raz nas zdradził wydając w rusko-żydowskie mordercze łapy, w Jałcie, w 1945 r. USrael - państwo, którego ani politycy, ani biznesmeni, ani też dziennikarze nie zrobili nic, aby w 1943 r. zatrzymać ludobójstwo realizowane przez niemieckich nazistów, w tym na Żydach, kiedy wysłannik Polskiego Rządu - Jan Karski poinformował ich o tym.
Teraz owi zdradliwi sojusznicy, sami zaniechawszy pomocy Żydom w 1943 r., nagle popierają nienależne roszczenia żydowskie, w tym przeciwko Polsce, tych USraelskich Żydów, którzy przecież wzbogacili się współfinansując Hitlera! Co za hańba i nikczemność!
Zatem rzeczywiście toczy się przeciwko Polakom bezpardonowa wojna, bezpardonowa agresja i nagonka, której celem jest odebranie nam prawa do samostanowienia, do decydowania o Polsce i do posiadania czegokolwiek, mająca ne celu zakłamanie naszej historii, zniszczenie naszej tradycji, zbeszczeszczenie naszych świętości, naszych bohaterów!
Jednak nie sądźcie nikczemnicy i agresorzy, że poddamy się łatwo, zawsze pomimo przeważającej siły złego i tak zwyciężaliśmy, więc i teraz tak się stanie - Bóg jest z nami, więc zwyciężymy!
# Fredka i Inni
6 Maja, 2018 - 18:57
Pięknie przekonujecie siebie i czytelników do prawd nam ogólnie znanych, co do którychjesteśmy już przekonani dostatecznie.
Teraz trzeba świat o tym przekonać, bo poza Polską nikt nic nie wie. Znają za to kłamliwą prawdę aplikowaną przez zydów, do których należą wszelkie media, niestety.
Trzeba publikować prawdę w językach angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, o innych nie wspomnę, ale też można.
Inna sprawa, jak to robić? Na pewno jest sposób, gdyż dla chcącego nic trudnego.
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
CÓŻ NAM CZYNIĆ ??? czyli o "Dudaszu" słów parę
7 Maja, 2018 - 05:46
.......w sam Wielki Piątek prezydent Duda nazwany przez internautów "Dudaszem" z uwagi na dzień, w którym oglosil swoje weto.......
Duda "Dudasz" śpiochem jest !
żydowskim agentem.
Weta mówią wszystko nam,
CO dla śpiocha święte:
mycka na łbie świeczka w garści,
na kolana pada.
I przeprasza "Dudasz"tam!
i bzdury powiada.
I szykuje grunt pod polin:
-ickowe królestwo,
Więc inaczej mu nie nada!
Wsio co "Dudasz" czyni dziś
TO Dla POLSKI
zdrada !!!
co nam uczynić z "Dudaszem" wypada?
P.S.
propozycje i sugestie w tej materii proszę składać w komentarzach
1. https://www.youtube.com/watch?v=hHYn2B35CVI
Haniebne weto
7 Maja, 2018 - 11:48
i po co się tak podniecać? Haniebne, a i owszem ale tylko dla nas. No bo co ma zrobić żydowski przydupas przez tych żydów do wyborów wystawiony, no co?????
JarKacz oczywiście bez winy?
7 Maja, 2018 - 14:36
Oczywiście ani słowa o tym, że to Jarosław Kaczyński nastręczył Polakom tego wybitnego patriotę i męża stanu. Naczelnik poza wszelkim podejrzeniem, niczym żona cezara.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
--- Józef Szwejk
Czerwona generalicja winna być zdegradowana
8 Maja, 2018 - 22:01
Serwus kokosie26. Znowu dałeś czada! Naturalnie piąteczka! Sprawiedliwość to cnota i wiedzie nas prostą drogą do Królestwa Bożego. Sprawiedliwość jest owym tronem na którym dumnie zasiada, tak mocno dziś kreowane wszem i wonec Boże miłosierdzie. Bez sprawiedliwości nie ma prawdziwej wolności, a bez wolności nie ma też i szczerego miłosierdzia. Otóż jestem całkowicie przekonany, iż ludzie winni zbrodni komunistycznych, hitlerowskich i banderowskich absolutnie nie zasługują na zaszczyty i honory, zatem koniecznie winni zostać jak najszybciej zdegradowani. Tego domaga się właśnie cnota sprawiedłiwości, która jest dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych wczoraj, dziś i na zawsze. W tym znaczeniu działanie Prezyenta RP Andrzeja Dudy było haniebne! Pozdrawiam b. serdecznie.
Sławomir Tomasz Roch
Polskie społeczeństwo– zniewolone mitem Ameryki !
10 Maja, 2018 - 16:23
Przyjęta przez Kongres USA ustawa 447 jest absurdem w sferze historii i polityki: wbrew prawdzie i faktom wskazuje jako winnego – który ma zapłacić za holokaust – nie Niemcy, lecz Polskę. To precedens w światowej historii, który opiera się na fałszu moralnym i historycznym .
Stany Zjednoczone zdecydowały się temu precedensowi patronować, gdyż uległy ideologii głoszącej nie tylko wyjątkowość holokaustu, degradującą wszystkie ludobójstwa innych narodów i wywołane nimi ich cierpienia, ale również uznać wyjątkowość narodu żydowskiego i jego państwa Izrael, zwalniającą go z odpowiedzialności za zagrażającą światu zbrodniczą politykę na Bliskim Wschodzie.
Istotę tej polityki wyraża najpełniej pojęcie rasizmu. Rasizmu totalnego, eksponowanego w ustawie 447 na płaszczyźnie ekonomicznej. Oto Polacy jako naród, społeczeństwo, wspólnota obywatelska stają się w majestacie amerykańskiego prawa nie tylko gorsi, zasługujący na poniżenie, ale również na ograbienie.
Na jakiej podstawie Kongres USA dokonał segregacji ofiar hitlerowskich Niemiec według narodowości i podzielił te miliony ofiar na lepszych i gorszych?
A co z ofiarami ludobójstwa innych narodów – np. z Polakami zamordowanymi przez Niemców czy banderowców na Wołyniu i we Wschodniej Małopolsce?
Polacy mają więc płacić żydowskim instytucjom za to, że są gorszymi ofiarami.
To triumf rasizmu w sferze nie tylko prawa, ale również moralności i kultury, a co za tym idzie – cywilizacji. Jest on zaprzeczeniem podstawowych elementów cywilizacji chrześcijańskiej, które Feliks Koneczny niezwykle trafnie ujął jako quincunx – prawda, dobro, piękno, zdrowie i dobrobyt. Wszystkie te kategorie współtworzą dobro wspólne, Wszystkie wykluczają wszelkie formy rasizmu.
Potrzeba zrywu, który w pierwszym rzędzie osłabi wpływy obozu amerykańsko-izraelskiego w Polsce, a w konsekwencji odsunie go od władzy. Początkiem powinno być odrzucenie ustawy 447 na fundamencie cywilizacji chrześcijańskiej. Potrzeba programu zabezpieczającego polskie dobra naturalne – wody, lasy i złoża – przed wyprzedażą, koncesjami i dzierżawą dla zagranicznych firm . Na takiej bazie jest realne również zjednoczenie wszystkich pozasystemowych środowisk narodowo-patriotycznych.
http://www.bibula.com/?p=101556
Verita
Haniebne veto
12 Maja, 2018 - 19:01
ten pan już nigdy mojego,ani mojego męza głosu nie dostanie,nie i już
pozdrowienia
gość z drogi