Gorzko, gorzko, gorzko!

Tak Droga Ciszo. Właśnie tak. Jak czytam wszędzie ten szatański, rabinacki ściek i wściek, jak czytam o tej ich obrzydliwej pogardzie do ludzi, i do narodów, jak czytam to ich bredzenie o tym, że te ścierwa niby wciąż wybranym narodem, to jeden wniosek mi się narzuca, tylko jedna nadzieja, czyli TO o czym mówi Księga Ksiąg - SPRAWIEDLIWI POSIĄDĄ ZIEMIĘ I ZAMIESZKAJĄ NA NIEJ NA WIEKI.....I OTRZE BÓG Z ICH OCZU WSZELKĄ ŁZĘ, I ZABIJANIA NIE BĘDZIE WIĘCEJ NA MOJEJ ŚWIĘTEJ GÓRZE, ANI ŻAŁOBY ANI KRZYKU  NIE BĘDZIE...... PIERWSZE RZECZY PRZEMINĘŁY...... 

Nie zginiemy jako naród, teraz. Choć w tym przyszłym świecie będzie - JEDNA OWCZARNIA I JEDEN PASTERZ. A nawiązując do tych Twoich słów:

.....Ale władcą świata i historii jest Bóg w Trójcy Jedyny i jeżeli zwrócimy się do Niego o pomoc, jeżeli poważnie przyjmiemy Jezusa jako naszego Króla a Maryję jako Królową......

wczoraj czytałem sobie w necie o historii cudu, który wydarzył się przed wiekami....I tam właśnie pisze o zawierzeniu człowieka, młodego człowieka, Do Boga, Do Jezusa, Do Maryi....Dla BOGA NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO, napisał kiedyś chyba Paweł Apostoł w jednym ze swoich listów. Paweł Apostoł, kiedyś żyd ortodoksyjny bardzo, wychowany w szkółce rabinackiej na wroga wszystkich nieżydów, i wszystkiego co nieżydowskie. On to chyba miał swój udział w kamienowaniu, zabijaniu św Szczepana. No i stało się, w drodze do Damaszku został oślepiony.....i przejrzał, i stał się prawym człowiekiem, świadczącym o Bogu, o jego Synu Jezusie. O Maryi. Świadczącym o Jezusie, którego żydzi zamordowali, i wciąż uważają za swego wroga, i wciąż uważają, że uczynili dobrze. Wydzierali się przed Piłatem żądając uwolnienia mordecy i złoczyńcy Barabasza, a ukrzyżowania Jezusa, w którym żadnej winy NIE BYŁO ! I namiestnik rzymski - Piłat nie widział żadnej winy. - UKRZYŻUJ GO, UKRZYŻUJ ! KREW JEGO NA NAS I NA SYNY NASZE..... Plemię żmijowe, szatańskie plemię. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. No ale.... Zostaną unicestwieni raz na zawsze, i wtedy na Ziemi zapanuje POKÓJ. Dziś jest jak jest, i jest coraz gorzej. 

A ja mam zamiar napisać wiersz o tym cudzie o którym wyżej wspomniałem, o TYM zawierzeniu BOGU, Jezusowi i Maryi. Historia jest niesamowita, nie wiem czy podołam oddać jej niezwykłą symbolikę i przesłanie z niej płynące, dla nas, współczesnych.... Wieki od tamtych wydarzeń. Spróbuję wykonać dobrze, to co zamierzam. Proszę o modlitewne wsparcie.

Pozdrawiam

Przedświątecznie, Niepoprawnych Przyjaciół.