JAK OSOBA ZNANA, ZDEJMUJE AUREOLĘ Z MORDY CHAMA.
Publicysta „Studia Opinii” niejaki Łoziński Krzysztof osoba powszechnie
z inteligencji, dobrego wychowania i kultury osobistej znana - zdejmuje
publicznie aureolę nie ze skroni, a mordy prymitywnego polskiego chama
Dziś bydło na salonach gości, to nobilitacja chamstwa. Na naszych oczach
cham ponad poziomy urasta. Cham dzierży władzę cham jest wywyższany
na pomniki. Bezczelny cham się odgraża, że jeszcze swoim śmiertelnym
wrogom pokaże - prawdziwej polskiej elicie. Wkrótce, nawet Konstytucja
ma zostać zmieniona - bo nie pod gust chama była skrojona. Pospólstwo
suwerenem, wie co najwłaściwsze, lepiej. Choć nie znają ci prostaczkowie
Miłosza i Gombrowicza, ani nie pokończyli uniwersytetów.
Cham nie wie nawet, co to są mezony, ale może dać inteligentowi w mordę,
kiedy jest wkur..ony. Do kościoła co niedziela chamy chodzą, regularnie też
poszczą w piątek. Chociaż pozostają wierne Bogu jednak nie myślące. Cham
się Miłoszem, Gombrowiczem wcale nie interesuje. Prostactwu Rymkiewicz
w zupełności wystarczy też gość nieźle rymuje. Dla wrażliwego Łozińskiego
który w kung-fu wzorców inspiracji i natchnienia szuka, nie walka z chamem
najważniejsza - lecz kultura słowa, czytaj sztuka. Ani chybi ten facet ma coś
z głową, albo jest po trudnych życiowych przejściach.
Martwi się przewidujący człowiek, że kiedy kaczyzm już rządzić w tym kraju
przestanie - trudno będzie zdjąć aureolę z mordy chama. Może upłynąć czasu
całkiem sporo zanim uda się wytępić w Polsce tą plagę chamstwa. Pozrzucać
z pomnikowych cokołów, oczyścić z chamstwa polskie wsie i miasta. Może
nawet się uda zeskrobać błoto fałszu z ekranu telewizorów. A póki co, morda
w kubeł chcąc nie chcąc musimy mówi, pogodzić się z tym przykrym stanem.
My inteligencji ludzie - lwy i lamparty musimy milczeć jak grób, bo dziś głos
mają osły i barany. Fizyka kwantowa została głównie w tym celu wymyślona
dodaje, spośród nauk ścisłych wyjęta, żeby przy jej pomocy bez pudła można
było wskazać inteligenta. Więc jak by na sprawę nie patrzył humanista nie ma
pośród elity prawdziwych polskich inteligentów żadnej szansy.
Tak zwulgaryzował autor artykułu zamieszczonego na portalu „Studia Opinii”
chamstwa problem cały - jako na przedstawiciela elity, rodzimego inteligenta
przystało. Ujawniając swojej inteligencji iloraz - sam się facet przy tej okazji
zaorał. Własną osobę czytelnikowi obrzydził. Jednakże wielu przy tą erupcję
myśli zrozumiało, że kwiat polskiej inteligencji tylko światłych reżimowych
elit potomkowie, głównie ……. . Dobrze wie, każdy jeden polski cham - ten
ze wsi i tamten z miasta że na miano inteligenta zasługuje w naszym polskim
ciemnogrodzie, jedna jedyna, wyodrębniona spośród tłumu pospólstwa kasta
Na powrót minionego raju, autor w skrytości ducha liczy, dlatego też usiłuje
zjednoczyć podzieloną opozycję. Dla wielu rodaków dobra, ale dla niego zła
zmiana więc znowu jest w opozycji do władzy, jak przed laty na barykadzie.
Dziwne, że Pan Łoziński pisze takie teksty chociaż kiedyś sam rzekł święcie
przekonany o tym - że w takiej obraźliwej formie odreagowują się miernoty.
Narzeka że nieloty znoszą jaja pełne żółci, zaś internet pozwala się im ukryć.
Wypomina pełnymi goryczy słowami, że każdy kto cokolwiek znaczącego
osiągnie musi być przez nienawistników zaraz opluty i obrzucony obelgami.
Nie tylko język i styl prostacki pana Łozińskiego złości. Przygnębiający jest
jego ton mentorski, całkiem nieuprawnione, aroganckie poczucie wyższości.
Jedyne co przebłysk geniuszu - do ważnej publicznej sprawy wnosi to obfity
posiew ziaren nienawiści - uporczywe pogłębianie istniejących sprzeczności.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6871 odsłon
Komentarze
@ Zyga Dulski
29 Grudnia, 2017 - 00:00
Pan Łoziński ma ogromny problem ....ze sobą !
Pan Łoziński ma problem ze zrozumieniem Gombrowicza : te mordy, gęby, aureole i chamy.
Pan Łoziński do dzisiaj nie zrozumiał po co jeździli do ZSRR wybrani naukowcy i dlaczego nie publikowali prac z tych tajnych badań.
Po prawdzie zjem byle co, byle dużo
29 Grudnia, 2017 - 05:16
Ale dlaczego od razu cham? Ja raczej za krzepkiego sarmatę się mam, i fizyka kwantowa obchodzi mnie o tyle o ile da się za jej pomocą coś zrobić. Konkretnego, Dla domu i majętności mojej, alibo i dla króla sejmu i wszystkich stanów. Nieważne zresztą kto co i ile ale ważne że konkretnie ktoś coś i ileś. Chyba, że da się na kwanty wyrwać małomiasteczkowa licealistkę. Ale wątpię. Łoziński prawdopodobnie chce licencji na firmówki zza żółtych firanek. Przy takiej licencji dla inteligencji dla reszty opcja w postaci lumpeksu zależnego od gustu wujcia z reichu.
Onufry Zagłoba
Łoziński Krzysztof pisząc o chamstwie..
29 Grudnia, 2017 - 09:20
Definicję chama znajdujemy w Biblii i tylko na tej podstawie powinno się rozróżniać chama od nie chama. Cham to taka osoba, która szydzi ze swojego ojca w chwili jego słabości (trudnej sytuacji). W tym przypadku jest to szydzenie z Ojczyzny. Łoziński pisząc o Polakach dzieli ich na chamów i inteligentów (nad ludzi). Ci pierwsi są przez niego pogardzani i wyszydzani. "Polacy mniej wartościowi", nie zasługujący na sprawowanie władzy, przebywanie na salonach i decydowanie o losach Polski. Natomiast ta „bardziej wartościowa elita" według Łozińskiego – „postępowa” inteligencja, wykształciuchy, spadkobiercy PRLu jak „się zjednoczy” to wróci na utracone pozycje i przywróci "tak jak było". „Chamstwo” tymczasem jest w większości i tak szybko „ z tronu nie zejdzie”. Pan Łoziński pisząc tak odsłania własne chamstwo i utopijne pragnienia „marzycieli z totalnej opozycji”.
RAK
Po co zajmujecie się tym
29 Grudnia, 2017 - 12:59
Po co zajmujecie się tym panem? To, że w pijanym widzie zoczył swoją mordę w lustrze i obsobaczył - toż za tę szczerość powinien plusika dostać. Od dawna wiadomo wszak, że samych chamów w swoim otoczeniu widzi tylko cham, więc pokój temu dajmy, zwłaszcza w okresie Świąt B.N.
Życzę samego dobra i miłości na ten czas i cały Nowy Rok.
Stasiek
Stanisławosie, aleś trafił w
29 Grudnia, 2017 - 14:57
Stanisławosie, aleś trafił w sedno! Taką prozę jak pana Ł. dyktuje tylko bezradna wściekłość. Pan Ł. chyba przoduje w szeregach walczących z mową nienawiści.
Pamiętajmy,
30 Grudnia, 2017 - 14:14
że Krzysztof Łoziński jest rzeczywistym wynalazcą KOD-u. Przynajmniej zgodnie z publikacjami na portalu "Studio Opinii". Kijowski był tylko swego rodzaju "pierwszym eszelonem" przeznaczonym na straty z założenia, bo trudno przypuścić aby wylansowano na długi czas takiego "nieudacznika" na którego znalezienie "haka" w postaci afery z alimentami było zapewne tylko kwestią czasu.
A Łoziński? Mozna wciąż o nim sporo znaleźć (w tym książki których jest autorem). Jest też czasownik "łozowanie" z bardzo pouczającą etymologią. Ale uwaga: było to przedmiotem wygranej przez Łozińskiego sprawy sądowej. Co do sztuk walki którymi zajmował się w czasach gdy na ekranach leciały filmy z Bruce'em Lee, wiem tylko że jego umiejętnościami mogły być zainteresowane bardzo groźne służby. Choć podkreślam, nie mam na temat styczności z nimi jego samego żadnych informacji.
„Nie ma na to mojej zgody”
30 Grudnia, 2017 - 17:01
Czy nowy lider KOD może tak się odnosić do swoich współobywateli?.
Używać oręża zniesławienia i obelgi? To chyba najgorsza z możliwych
metod, wyraz bezsilności, zaprzeczenie rozważnej, spójnej strategii.
„Nie ma na to mojej zgody” - przyznaje to w swoim artykule
pan Zbigniew Szczypiński (SO 28 12 br)
Koronny dowód
31 Grudnia, 2017 - 20:22
Można być kretynem wiedząc co to mezony i bariony. Dowodem na to twierdzenie jest lider KOD-u.
Leopold