Konsultacje społeczne - dobra rzecz...

Obrazek użytkownika Piotr Szelągowski
Kraj
Konsultacje społeczne Poznań ul Rybaki

Byłem w czwartek na konsultacjach społecznych. Dotyczyły ścisłego centrum, ulicy równoległej do najbardziej uczęszczanego deptaku poznańskiego ul Półwiejskiej.
Żywotnie ten temat mnie interesuje z uwagi na mały udział w nieruchomości na tej ulicy. Oczekiwałem kilkanaście lat na ruszenie tego tematu. Plany tkwiły w urzędzie miasta od dawna. Okazało się, że dzięki radnemu Mikule znalazły się w końcu środki na realizację inwestycji.
Będąc na mojej nieruchomości odczytałem ogłoszenie o spotkaniu i oczywiście pojawiłem się.

W auli szkoły budowlanej na Rybakach przedstawiano projekt przebudowy ulicy. Projekt przebudowy referował jego twórca Filip Grzelak. Uczynił to bardzo przekonywająco i rzeczowo ilustrując fotografiami i wizualizacjami, dla lepszego zrozumienia projektowanych zmian.
Wynotowałem sobie też pewne informacje dotyczące np ilości drzew (obecnej) i przyszłej: 11 drzew na ten moment - z czego 5 musi zostać wyciętych z uwagi na ich stan. Obecnie odbędzie się to bez większych problemów z uwagi na ułatwienia w tej kwestii. Nawet dziś rozmawiałem ze znajomym właścicielem firmy budowlanej potwierdzającym pozytywne reakcje jego inwestorów na te zmiany ustawowe. Przedtem usunięcie drzew w rejonie miasta wymagało niesamowicie skomplikowanej i kosztownej procedury (np tuja ok 10 cm średnicy 2,5 tys zł dla miasta i korowód z zezwoleniami).

W zamian zostanie nasadzona większa ilość niż do tej pory ich było; łącznie na ulicy Rybaki pojawi się 21 drzew.
Inne zmiany: Chodniki po obu stronach zostaną odnowione (płyty betonowe 50x50 między innymi), szerokość chodnika wzrośnie do 3 m po stronie wschodniej, po zachodniej będzie to 2m plus 2m (tam będą miejsca do parkowania).
Ulica stanie się jednokierunkowa (w stronę ulicy Krakowskiej). Takie rozwiązanie umożliwi zwiększenie przestrzeni chodnikowej.

Ilość miejsc parkingowych zostanie zredukowana o 31 miejsc. Zostaną udostępnione parkingi buforowe dla mieszkańców i właścicieli nieruchomości.
Dyrektor ZDM-u Pani Katarzyna Bolimowska przedstawiła szczegółowy plan parkingów buforowych a także propozycje rozmowy z okolicznymi właścicielami parkingów podziemnych (Browar, Kupiec).
Później aktywnie uczestniczyła w konsultacjach.

Całość została przedstawiona bardzo spójnie. Po tym wstępnie odbyły się konsultacje urzędników z przybyłymi na spotkanie mieszkańcami, właścicielami i najemcami.
Oceniam je bardzo pozytywnie. O ile wyniki tych konsultacji przedstawione zbiorczo na końcu spotkania zostaną w większej części wprowadzone i wzięte pod uwagę uważam, że tego typu działania mają jak najbardziej sens.
Przedstawiciele miasta byli bardzo dobrze przygotowani do konsultacji, była odpowiednia ilość urzędników - naliczyłem kilkunastu.
Zaangażowanie ich było jak oceniam autentyczne. Odbyłem indywidualne rozmowy i z Panią dyrektor ZDM-u, jak i również z Panem Filipem Grzelakiem - wykonawcą projektu przebudowy i Piotrem Libickim Pełnomocnikiem ds estetyki Miasta.

Dowiedziałem się miedzy innymi, że zostaną usunięte pewne nieprawidłowości ze strony technicznej, dotyczące spustów deszczówki (a każdy kto ma cokolwiek wspólnego z tą ulicą wie jaki to problem) przy okazji przebudowy ulicy.

Jedynym zgrzytem była... dość mała frekwencja mieszkańców ulicy. Jakby nie byli zainteresowani swoim miejscem zamieszkania. To smutne i przykre. Tak wygląda zaangażowanie społeczne w sprawy bezpośrednio dotyczące mieszkańców - samych mieszkańców. Jak sądzę powinno być konkretne przełożenie w tym temacie, w stylu: nieobecni nie mają prawa głosu. Dlaczego; zapytacie?
To tak samo jak z wyborami; uważam, że ci którzy na nie nie idą (i wielu z nich przyznaje mi rację - co jest uczciwe z ich strony w mojej ocenie) nie powinni krytykować zmian jakie następują pod wpływem wyborów w których nie uczestniczyli...
Tak samo powinno być i w tym przypadku.


Oby nie zaczęły się jakieś dziwne akcje krytykujące cały projekt np ze strony... kierowców, którzy robią sobie skrót przez Rybaki - o czym też była mowa. Sam zresztą często tak robię - jednak dla dobra struktury miejskiej i wyglądu mojego miasta, nie mówiąc już o moim zainteresowaniu wynikającym z przebywania na tej ulicy z uwagi na nieruchomość i obserwowania ze smutkiem patologii i marności wizualnej ulicy - nie będę w żaden sposób spowalniał prac nad tą przebudową. Co więcej - jak powiedziałem na spotkaniu podpisuję się obiema rękami (akurat umiem) pod projektem.


Uspokojenie ruchu kołowego (dzikie parkowania i czasami slalomy między samochodami jakie muszę tam uskuteczniać), drzewa, chodniki dodadzą uroku tej ulicy. Od lat działam zawodowo w okolicy, i zawsze było mi przykro i smutno obserwując często niezbyt miłe obrazki: pijących alkohol, wywołujących burdy, oddających mocz (w tym i kobiety), czy też wyprowadzających psy dla oddania ich fizycznych potrzeb na... chodnikach w okolicy Starego Miasta.
Niestety, tak to wygląda bardzo często obecnie.


To nasza poznańska wizytówka.
Dlatego też jednym z moich zgłoszonych postulatów jest zwiększenie patrolów Straży Miejskiej i Policji w tym terenie.
Ktoś musi budować mir w okolicy, aby grupy niefrasobliwych, czy podpitych mieszkańców były bardziej zdyscyplinowane.

Na pewno będę miał rękę na pulsie i starał się brać udział w dalszych pracach konsultacyjnych. Mam też kilka pomysłów, które zamierzam przedstawić na innych tego typu spotkaniach. Tego typu konsultacje powinny się odbywać jak najczęściej jest to droga do znalezienia porozumienia i konsensusu. O ile tylko nasze sugestie FAKTYCZNIE zostaną wysłuchane i spełnione.
Dobry przykład społeczeństwa obywatelskiego.

Piotr Szelągowski

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika JSC został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

że nie dotyczy rzeczy, które chcę mieć, ale nie w moim sąsiedztwie... a wtedy robi się awantura na cały region, a wylać z niego potrafi (jak to było w sprawie powiększenia Opola, a ostatnio Warszawy). Jak np. linia 400 kV Kozienice-Ołtarzew, które jeździ po mapie całego Mazowsza Zachodniego.

Trzeba też zauważyć, że ci składają różnego rodzaju zapewnienia muszą być słowni. Np. pamiętam ja Błaszczak zapowiadał, że osobiście dopilnuje załatwienia tej sprawy... i tak załatwiał, całe towarzystwo ileś razy blokowało lokalne drogi i najazdy na Warszawę też się zdarzały.

A jak jesteśmy przy Warszawie to mam małe pytanie dlaczego o jej reprywatyzacji huczy bez przerwy, a o Michałowicach (mają też swój ciężar gatunkowy... tak ok. 1,5-4 mld. zł), szybko mignęło i zniknęło?

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Vote up!
2
Vote down!
-4

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.

#1536633

I to też fakt - trzeba przypilnować tak żeby takie konsultacje li tylko nie były takim przytwierdzeniem zapewniającym z estrony małej grupki obecnych - trzeba wykonawców pilnować - no zobaczymy deklaracje były jak najbardziej konkretne nawet z estrony Pani dyrektor co do pilnowania wykonawców i dawania znać jakby coś było nie tak... - taka deklaracja bardzo się mi spodobała.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1536636

A tymczasem w Poznaniu... tej!  No cóż, cieszymy się więc, że wam powiększą chodnik i spusty deszczówki będą lepsze. 

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1536648

Nawiązanie do polityki dużej jest i to aż nadto wyraźne. To raz.

Dwa: ten kto w małych sprawach pokazuje że potrafi i stać go na spełnienie obowiązku i w dużych ma szansę dać radę. Radziłbym zaczynać od prostych obowiązków i uczyć się je wypełniać. Na tym przykładzie można doskonale zrozumieć dlaczego ponad 50% wyborców w tym kraju "gdzieś" ma korzystanie ze swojego prawa wyborczego. Czemu się dziwić skoro nie dbają nawet o swoje najbliższe otoczenie? Jeden z obecnych napisał mi - po przeczytaniu tekstu że przecież nie było źle - spodziewał się bowiem jeszcze mniejszej frekwencji...

Super....

Vote up!
0
Vote down!
0
#1536824

Serwus Piotrze. Zupełnie słusznie poruszasz sprawę konsultacji społecznych, gdyż właśnie tu jak w soczewce skupiają się nasze straszne wady narodowe, ktąre są powodem od wieków naszych nieszczęść narodowych. Już od dawna każdy głupi bowiem dobrze wie, że oto nieobecni głosu nie mają i de facto nie liczą się w grze. Im większa szachownica zatem, tym większy potem płacz dekowników! Nasi przodkowie świadomi naszych rodzinnych i narodowych słabości do prywaty, zawiści i lenistwa, niedbalstwa, próbowali temu zaradzić i tak zrodziło się właśnie to słynne ludowe, mądre porzekadło: "Polak mądry po szkodzie".

W zamyśle miało być zatem żywą przestrogą przed tymi naszymi słabościami, miało uczulać na nie i w rzeczywistości zaradzać, zagrzewać do myślenia i działania. Lecz jak jest na codzień, każdy z nas widzi, choćby i na przykładzie powyższej, opisanej historii z poznańskiej ulicy. Niestety zatem, choć znane ów mądre porzekadło od wieków, wciąż nie zawsze realnie stosowane. Pozdrawiam. 

Vote up!
8
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1536659

Witaj Sławku - dokładnie nic dodać nic ująć. Zresztą skomentowałem powyższy od Twojego komentarz wyjaśniając niezadowolonemu że tu pisze się o mało znaczących sprawach nie o losach świata, ludzkości, narodów lecz ulicy....

Najpierw trzeba pokazać że umie się zajmować ulicą, a potem może warto dalej ...?

Przy okazji oczywista ważną informacją jest - fakt nieobecności i braku możliwości wypowiadania się...- nieobecnych. Takie prawo demokracji. Aczkolwiek wiele bojówek lewicowych próbuje na wszelkie sposoby je naginać swoim anarchistycznym podejściem do tematu wymuszając poprzez nielegalne działania. To w małej skali.

W wielkiej - wiadomo liczy się siła. Pięść w stół - no i do dzieła... (rakiety, bomby inne bronie).

Pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0
#1536827