Polagra 2017. Druga odsłona.
Tyle piszemy o tych złych Polakach, złych wydarzeniach. Pogrążamy się w jakimś specyficznym widzeniu świata przez pryzmat zła. Oczywiście jest go wiele. Teraz jednak poniżej chciałbym skoncentrować się na tym czym Polska może się chwalić. I samą imprezą targową i wystawianymi na niej produktami z polskich firm:
(gdzie by skierować swe kroki??? Tyle do oglądania...)
Można by zacząć od starego, ale jakże mądrego przysłowia: "Cudze chwalicie swego nie znacie..." Wczoraj rozmawiałem z małymi firmami o ich ekspansji na rynki zagraniczne.
Dziś przyszła kolej na lidera w branży mleczarskiej: Mlekovitę.
Rozmowę prowadziłem z dwoma przemiłymi paniami; Dyrektorem Marketingu Adrianną Sapińską i Regionalnym Szefem Sprzedaży Zuzanną Cierniewską-Jaśkiewicz.
Dowiedziałem się sporo - jeszcze więcej - o produktach, które i tak używam na co dzień; szczególnie chwalę sobie maślankę cytrynową, którą uwielbiam. Niemniej Mlekovita sprzedaje coraz więcej produktów tzw "bio". Czyli ekologicznych. Sektor "bio" powiększa się bardzo dynamicznie. Z kolei eksport tej polskiej firmy poza granice kraju - jak usłyszałem od Pani Adrianny to; Uwaga! - 144 kraje na świecie. Z podziałem: 28 państw UE i 110 poza UE. Wynik zapierający dech w piersi. Napawa też dumą: polska firma. Co wysyłają? Tego nie da się wymienić, ponieważ to ponad 800 produktów!
Szczególną moją sympatię i uznanie zyskały sery. Wiadomo -sery doskonałe do wina, a winem zajmuję się na co dzień. Zapewne nie raz jeszcze wrócę do omawiania produktów tej firmy. W końcu skoro sam je kupuję... :-) Oczywiście; firma medalowa nie raz odznaczana na Polagrze.
Następnym produktem, który przyciągnął mój wzrok były herbaty. Polski importer herbat ze Sri Lanki: Delpi.
Dobre herbaty lubię i cenię. Otrzymałem kilka próbek - skosztuję na pewno. I być może stanę się klientem.
W każdym razie w katalogu przedstawiają się imponująco. Marka handlowa to: Zylanica.
Dalej skoncentrowałem się na jakże mi bliskim i znanym doskonałym zresztą węgierskim produkcie:; pasty paprykowe Univer. Nawet akcent SF był: Star Wars
Wróćmy jednak do past, używam ich do smażonych pomidorów, do makaronów, do sosów czasami. A także...na chleb z masłem.
Katalog skromy ale za to konkretny:
Rzekłbym: treściwy :-)
W każdym razie węgierskich past nikt nie pobije. I będę je kupował chociażby dlatego że..."Węgier Polak dwa bratanki", czyli z prostej sympatii do tego jakże nam bliskiego narodu. Pozdrawiam Madziarów!!!
Na koniec przebitka kilku ciekawych kolorowych stoisk:
Były też i wina kilku skosztowałem - z Sycylii:
To tyle na dziś... jutro znów kilka fotek i moich (na gorąco) spostrzeżeń.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2309 odsłon
Komentarze
Czekam na ciąg dalszy!
29 Września, 2017 - 22:37
I osobiście potrzebuję takich wiadomości! Z patriotycznego i psychologicznego punktu widzenia!
A przy okazji - gdzie będzie można kupić te wina z Sycylii? "Mojemu" Duńczykowi spodobały się ostatnio wina z Bułgarii. Kupione w Polsce. Sycylijskie - próbował na miejscu. A ja ich nie znam i z chęcią poznałabym.
I oczywiście - zostałam mocno zachęcona do szukania i spróbowania pokazanych, polskich (i węgierskich), produktów.
Ostatnio obojgu nam smakują trzy gatunki sera a'la Parmezan (Bursztyn, Szafir i Rubin) z mleczarni kaliskiej.
Będzie trzeba spróbować produktów Mlekovity.
Przy okazji - może dowiem się również jaka jest różnica między pastą a pasatą.
Pozdrawiam!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Już czas wprowadzić zakładkę promowanie
30 Września, 2017 - 17:57
Towarów Polskich, to dla nas jest wspieranie
Kiedy swoje będziemy wspierać z zapałem
Obce stanie się obcym nie zwykłym szałem
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
świetny temat,wspaniały pomysł
2 Października, 2017 - 19:00
mineło trochę czasu gdy ostatni raz byłam na Targach /służbowo/ my od polskich maszyn i Oni od polskiej żywnosci ,Nas już dzisiaj nie ma <Oni dzięki Bogu zostali :)
a więc do Przodu Kochani ,do przodu smiało
ukłony dla pani Katarzyny i Jacka :),dla Duńczyka osobne i specjalne,wie co dobre :)
a dla Autora smakowita Piątka :)
gość z drogi