Uroczystości pogrzebowe „Inki” i „Zagończyka”

Obrazek użytkownika LOS_Polski
Kraj

W niedzielę 28 sierpnia obchodziliśmy 70. rocznicę zamordowania przez komunistów, w katowni Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Kurkowej w Gdańsku, Danuty Siedzikówny „Inki”, sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz ppor. Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, dowódcy plutonu z tego samego oddziału. W tym dniu odbył się w Gdańsku państwowy pogrzeb naszych bohaterskich Żołnierzy Niezłomnych. Uroczystości rozpoczęto mszą żałobną odprawioną w Bazylice Mariackiej przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, który w homilii podkreślił ich zasługi, mówiąc, że „Inka” i „Zagończyk” byli „bohaterami polskiej wolności, prawdziwymi sługami Ojczyzny i autentycznymi polskimi patriotami”. Wyraził też zadowolenie, że wreszcie po latach doczekali się chrześcijańskiego pogrzebu, lecz z żalem stwierdził, że „zbyt długo czekali na należne im uznanie”. Metropolita gdański podziękował również wszystkim, którzy przyczynili się do odnalezienia i zidentyfikowania szczątków Żołnierzy Niezłomnych. W przeszłości wyklętych przez komunistycznych zdrajców i zdawałoby się, że wymazanych ze zbiorowej pamięci narodu. Jednak po wielu latach, dzięki swojej wspaniałej postawie, inspirującej kolejne pokolenia Polaków, nasi bohaterowie powstali z dołów śmierci i stanęli dumnie do apelu. Podczas nabożeństwa odczytano także rozkaz awansujący pośmiertnie Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” na stopień podpułkownika, a Danutę Siedzikównę „Inkę” na stopień podporucznika.

 

Po mszy uczestnicy ceremonii przeszli w kondukcie pogrzebowym ulicami miasta na Cmentarz Garnizonowy, gdzie pochowano bohaterów antykomunistycznej konspiracji. Trumny „Inki” i „Zagończyka” spoczywały na lawetach armatnich. W ostatniej drodze towarzyszyła im asysta orkiestry i kompanii reprezentacyjnej Marynarki Wojennej, liczne poczty sztandarowe, przedstawiciele władz państwowych i duchowieństwa oraz wielotysięczne rzesze patriotów, którzy przybyli na tę okoliczność z całej Polski. W uroczystościach uczestniczyła także liczna delegacja Ligi Obrony Suwerenności z Przewodniczącym Wojciechem Podjackim na czele. Podczas pogrzebu panowała wspaniała i podniosła atmosfera. Dało się odczuć, że było to prawdziwe święto polskiego patriotyzmu. Co chwilę rozlegał się gromki okrzyk: Cześć i chwała bohaterom! Ponad głowami uczestników falowało morze biało-czerwonych flag, a wśród nich dumnie powiewał transparent Ligi Obrony Suwerenności. Można rzec, że tak jak niegdyś „Inka” i „Zagończyk” oraz tysiące innych Żołnierzy Niezłomnych, „zachowali się jak trzeba”, tak obecnie Polska oddała należny hołd naszym nieśmiertelnym bohaterom.

 

Niestety, trzeba także odnotować pewne fakty, które, co prawda, nie przerwały tej wspaniałej uroczystości, ale jednak pozostawiły pewien niesmak, a nawet wywołały słuszne oburzenie. Mianowicie grupka awanturników z KOD-u próbowała zakłócić przebieg obchodów, natomiast były prezydent Lech Wałęsa pojawił się w stroju nadającym się bardziej na plażę niż na tak ważną i doniosłą okoliczność, chociaż na wcześniejszym pogrzebie renegata Jaruzelskiego ubrany był w elegancki garnitur. Takim postępowaniem dopisali kolejny rozdział do księgi hańby układu politycznego rządzącego III Rzeczpospolitą przez ponad dwie dekady.

 

Galeria zdjęć dostępna ]]>TUTAJ.]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (8 głosów)

Komentarze

bo od kodowców, chyba niczego dobrego oczekujemy, a od kapłanów jednak tak. Tak więc dalej, nie o kdziarzach.

Co znajduję w internecie? Taki opis:

"Arcybiskup Głódź powtórzył dwa razy , że to nadzorujący  Polak zabił Inkę, a premier powtórzyła, że bandyta zastrzelił Inkę. Poszło to na cały Świat że Polacy mordowali swoich bohaterów.  Było to upokarzające dla Polaków. Ze Polak i  bandyta zabił Inkę.

    Wieczorem  w Telewizji Trwam wystąpił wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej z Gdańska który opisując śmierć Inki  wyjawił, że tym mordercą Inki był oficer Urzędu Bezpieczeństwa narodowości żydowskiej , który czterokrotnie zmieniał nazwisko i po awansowaniu na majora wyjechał do Izraela, skąd pisał do Polski aby poświadczyć jego służbę w UB bo dostanie wyższą emeryturę."

Sprawdziłem to co w sieci jest opisane jako wspomniana homilia. Rzeczywiście, znajduję to:

"Był to czas bezwzględnej walki. Najpierw z nimi. Potem z pamięcią o nich. Zepchnięto ich w mrok nieprawości. Przedstawiano jako nikczemnych zbrodniarzy, bandytów, łupieżców. A kto to czynił? Także Polacy. Ci, którzy wyrzekli się polskich ideałów. Za różną cenę zaprzedali się bolszewickiej, bezbożnej utopii. To z ich szeregów wywodzili się ci, którzy w ostatniej godzinie lżyli „Inkę” i „Zagończyka”. Polakiem był ten, który ich zastrzelił. Też musimy o tym pamiętać. Czyny i rozmowy jeszcze do końca są niespisane. Narodowe rekolekcje jeszcze nieskończone."

I jak to skomentować? Szczególnie że nie był to wyjątkowy przypadek z tą "mniejszością etniczną" jak wiemy, lecz raczej mocno powszechny, jak to skomentowała w swoim znanym wpisie pamiętnikarskim Maria Dąbrowska. Jak Weiss (oraz wielu "patrotów gapolowych"), że narodowść nie ma znaczenia, że się jej wyrzekli, bo komuniści itd? ..

Vote up!
7
Vote down!
0
#1519226

osąd

 

żydowski zbrodniarz

nieświadomie błądzi

za jego zaś zbrodnie

Polaka się sądzi

Vote up!
5
Vote down!
0

jan patmo

#1519247

prowokacji podczas pogrzebu polskich bohaterow zamordowanych przez zydokomuszego okupanta Polski.
Mozliwe jest ze zarowno banda Zyda Kijowskiego z KODzirstwem wpolpracowala i dzialala w porozumieniu i koordynacji z Zydem Arcybiskupem Glodziem - prawdziwe nzwisko Izaak Nowin,aby wywolac zamieszki.
Glodz obrazil Poalkow w tak waznej uroczystosci i zbrodniarzy zamienil miejscami z ofiarami.
Wypowiedz byla nie tylko skandaliczna, ale wedlug mnie celowa, wpisujaca sie wciaz w antypolska nagonke swiatowego zydolewactwa propagujacego ze Polacy to okrutni mordercy, ktorzy zabijali Zydow ,a takze i Polakow.
Oto slowa Glodzia.

"Ale wiemy, że oficer, który zastrzelił Inkę i Zagończyka

… a ten, który ją zastrzelił…

….kainowa zbrodnia i kainowa wina…

kainowa zbrodnia i wina z pobratymczych rąk ----niestety---polskich rąk! …”

……

„… i tak było.

… A kto to czynił?... Także Polacy.

Polakiem był ten, który ich zastrzelił, też musimy o tym pamiętać.”

Za te slowa biskup powinien odpowiedziec przed prokuratura gdyz na tym stanowisku i z takim wyksztalceniem nie mozna sie tlumaczyc pomylka i niewiedza, szczegolnie jesli sie oskarzenie wobec Polakow powtarza w swojej homili.Ta swolocz w sutanie do piet nie dorasta ks. Miedlarowi tak uciszanemu przez hierarachow za polski patryjotyzm.
Niestety bydlakow w sultannach nie brakuje wsrod hierarchow poslkiego KK.
Ciekawe za co Glodz dostal tak wielka odprawe okolo cwierc miliona zl? czy za utajnienie raportu o agentach w Kosciele?

http://www.pardon.pl/artykul/6098/abp_glodz_utajnic_raport_o_ksiezach-agentach/4

W czasie mszy zaistnial jeszcze jeden niemily dla Polakow incydent ,otoz PAD wyszedl znowu przed szereg i podal reke BOLKOWI
zdrajcy i przestepcy,kapusiowi i donosicielowi przez ktorego Polska do tej pory nie moze sie podniesc.
Panie Duda reki gownie sie nie podaje bo na cale zycie bedziesz pan smierdzial.

PS. Jest juz zawiadomienie do prokuratury na oszczerce Zyda Glodzia i Zyda Kijowskiego, oczywiscie skierowane nie przez PIS.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1519367

Polska w tym dniu oddała hołd wszystkim Bohaterom walki o niepodległośc - Żołnierzom Wykletym, z których wielu jeszcze nie ma swojej mogiły w poświęconej ziemi.

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1519241

w garniturze

 

tylko ober-Bolkowi

służyłem i wiernie służę

przed nim staję tylko

na baczność w garniturze

Vote up!
4
Vote down!
0

jan patmo

#1519245