Słyszałem przy Kościele Mariackim, że KOD próbował przykleić się do uroczystości pogrzebowych Inki i Zagończyka, ale zgromadzony tłum do tego nie dopuścił, więc policja, by zapobiec zaostrzeniu sytuacji, KODowców wyprowadziła ze zgromadzenia, na co kręcą nosem rozmaici liberalni komentatorzy.
No, niby z punktu widzenia prawa formalnego KOD miał prawo uczestniczyć.
Problem jest jednak ze sposobami...