To ostatnia niedziela...
Skoro wziąłem udział w pierwszej części wyborów samorządowych to nie wypadało zatrzymywać się w pół drogi i trzeba było zakończyć ten nierówny pojedynek biorąc udział także drugiej turze. Jeżeli skusiłem się 16 listopada na uczestniczenie w komedii „Sami swoi” to 30 listopada ociągając się ruszyłem na „Nie ma mocnych”. I na tym kończę moje niedzielne wycieczki do urn odbywane w III RP. Tak jak śpiewał Mieczysław Fogg dla mnie była to ostatnia niedziela, moje sny wymarzone, szczęście tak upragnione skończyło się. Z następnych odsłon zatytułowanych „Kochaj albo rzuć” wybieram słowo „rzuć”. Pójdę oddać głos dopiero wtedy, kiedy doczekamy się w końcu wolnej Polski, albo prawo wyborcze zmienione zostanie tak by zagwarantować uczciwość podczas głosowania. Oczywiście może to oznaczać, że na wybory nie pójdę już nigdy, ale ja wierzę uparcie w legalny doping dostarczony nam z Samej Góry. Dalsze uczestnictwo w jakichkolwiek wyborach organizowanych przez geszefciarzy i zdrajców narodu byłoby dla mnie upokarzającym przedsięwzięciem legitymizującym tę polityczno-gangsterską mafię i przypominałoby mi pseudowybory urządzane w PRL-u. Nie chcę już więcej brać udziału w publicznych egzekucjach na demokracji urządzanych przez magdalenkowych okupantów i to na polskiej ziemi. Nie mam zamiaru odgrywać trzeciorzędnej roli halabardnika, którego głos nic nie znaczy i nie ma on żadnego wpływu na spektakl autorstwa anonimowych i tajemniczych reżyserów magików. Jeżeli jakaś część rodaków pójdzie w moje ślady to sprawimy oszustom kolejny kłopot. Będą dodatkowo musieli fałszować frekwencję mocno ją zawyżając. 20. lub 30. procentowy udział obywateli w wyborach to w demokracji zbyt marna legitymacja i system koniecznie będzie musiał te procenty solidnie dopompować. Niewygodne jest uprawianie polityki miłości na materacu, z którego ciągle uchodzi powietrze. Właśnie dlatego w czasach młodości będąc ze swoją paczką pod namiotami na Mazurach śpiewaliśmy nad ranem: słowik przestał już trelować, czas materac podpompować
Wiem, że zaraz odezwą się głosy krytykujące moją decyzję i przekonujące, że wyborcza absencja jest w demokracji samobójstwem, że rejteruję z pola walki. Problem jednak w tym, że w Polsce żadnej demokracji nie ma, a to w czym uczestniczymy to jakaś farsa i komedia. Udawanie, że traktuję ten cyrk na poważnie zaczęło mi już tak doskwierać, że zacząłem się czuć jak asystent iluzjonisty odwracający uwagę publiczności podczas kolejnych trików z wyciąganiem królika z kapelusza.
Niestety z przykrością muszę powiedzieć, że spory udział w mojej decyzji ma największa partia opozycyjna, która przez ostatnie dziewięć lat przekształciła się w armię bez broni, składającą się z samych doboszów zaopatrzonych jedynie w werbelki, na których wybijają coraz mniej miarowy i cichnący rytm. Z zadziornej i energicznej partii, PiS stało się dzisiaj dobrze opłacaną korporacją zawodową o nazwie „opozycja” i niestety wygląda na to, że nie mniej tam Hofmanów, Kamińskich i Rogackich niż Kaczyńskich i Macierewiczów. Pamiętam swój entuzjazm oraz zaangażowanie znajomych głosujących na Prawo i Sprawiedliwość w 2005 roku i widzę dzisiaj tych samych ludzi, którzy oddają głosy na partię Kaczyńskiego z coraz bardziej zaciśniętymi ze złości zębami i wypisanymi na twarzach słowami, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Dzisiejszy PiS co prawda jeszcze siłą rozpędu jest nadal demonizowany i ucharakteryzowany przez mainstream na Czarnego Luda, ale jak widać rządzący gangsterzy są mu w stanie rzucić jedynie ochłap z pańskiego stołu, czyli zaoferować co najwyżej jeden dzień radości ze zwycięstwa bez jakichkolwiek szans na objęcie władzy.
Wiadomo dzisiaj, że klucz do fałszowania wyborów leży w tak zwanych głosach nieważnych. Problem tylko w tym, że nie da się już tego sprawdzić. W grudniu 2010 roku senat zmienił prawo wyborcze tak, że PKW nie ma już obowiązku kontrolowania i ogłaszania, z jakich powodów te głosy zostały zakwalifikowane jako nieważne. Gdzie byli posłowie i senatorowie z PiS, kiedy cztery lata temu z furki zrobiono szeroką bramę umożliwiającą dzisiejsze fałszerstwa? Gdzie byli, kiedy na Mazowszu doszło do ewidentnego wyborczego przekrętu? Dlaczego nikt nie zauważył wprowadzonych zmian legislacyjnych? Dlaczego nikt nie wszczął alarmu? „Hej prorocy moi zgniewnych lat, obrastacie w tłuszcz. Już was w swoje szpony dopadł szmal, zdrada płynie z ust ” - chciałoby się zaśpiewać za „Perfectem”.
Jeżeli wynik ostatnich wyborów zostanie przyklepany, a Jarosław Kaczyński ponownie zapowie walkę i zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach, które oczywiście tym razem, a jakże już perfekcyjnie skontroluje to jestem bardzo ciekawy kto taki przekaz jeszcze kupi? Będzie to raczej sygnał mówiący, że z opozycji PiS już definitywnie przechodzi na pozycję ugrupowania, które tylko rolę opozycji odgrywa po to, aby demokracja fasadowa mogła trwać, a ci odwieczni opozycjoniści dorobili się okazałych emerytur. Udział w wyścigu ze świadomością, że ma się spętane nogi i nie ma widoku na sukces to jest wywieszanie białej flagi i kapitulacja przed dyktatem mafii. Skoro mechanizmy demokratyczne nie działają to ludzi trzeba wyprowadzić na ulicę. Czyżby przykład Węgier i Orbana stracił już swój urok czy może ktoś doszedł do wniosku, że na tym tle PiS prezentuje się coraz bardziej blado? Pokojowe manifestowanie to w demokracji rzecz normalna i tylko dyktatury oraz reżimy panicznie obawiają się masowych wystąpień obywateli, którzy demonstrują swoje niezadowolenie. To właśnie dlatego w III RP każdy antyrządowy uliczny protest przedstawiany jest niemal jak akt terrorystyczny.
Jednym słowem w żadnej wyborczej farsie urządzanej przez System III RP udziału już nie wezmę. Przyłączę się do tej zabawy w kotka i myszkę dopiero wtedy, kiedy jakaś prawdziwa opozycja zapragnie być w tej grze kotem. Rola pisowskiej myszy mi już zupełnie nie odpowiada. Jeżeli mafia w celu utrzymania władzy posuwa się do łamania demokracji i współudziału w zbrodni to musi się liczyć z tym, że ktoś usunie ją również w sposób z demokracją niemający nic wspólnego.
Wielu tak zwanych fanatycznych demokratów ostatnie wybory nazwało zbezczeszczeniem demokratycznej świątyni. Przypomnijmy sobie zatem co z bezczeszczącymi świątynię robił nasz Mistrz. Trudno o lepszy przykład i najwłaściwszą wskazówkę.
Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Nowy numer tygodnika polska Niepodległa już w kioskach
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3796 odsłon
Komentarze
Koniec z poparciem dla zdrajcy ojczyzny.
8 Grudnia, 2014 - 13:51
Cóż mogę zaoferować z mojej strony ? Dokładnie to samo.
W żadnej farsie zwanej wyborami, organizowanej przez reżim dla siebie samych i kaczystowskich fanatyków, udziału już nie wezmę.
Deklaruję jednocześnie bojkot wszystkich marszy donikąd, chorągiewkowych procesji i "Parad Oszustów" organizowanych przez pierwszego kolaboranta RP III RP Jarosława.
Dość legalizowania moją obecnością jego osoby, słuchania jego kłamstw i politycznego bełkotu.
Czas obalić ten magdalenkowy układ.
To byłoby na tyle.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@TzW
8 Grudnia, 2014 - 14:21
I należy pamiętać o tym iż bracia Kaczyńscy do dziś nie zostali pociągnieci do odpowiedzialności karnej za kradzież - taka to sprawiedliwość
"bracia Kaczyńscy do dziś nie
8 Grudnia, 2014 - 14:33
"bracia Kaczyńscy do dziś nie zostali pociągnieci do odpowiedzialności karnej za kradzież"
Ma Pan na myśli kradzież Księżyca ?
Bingo
8 Grudnia, 2014 - 15:02
Dokładnie tak, a pamiętajmy że import "nowego" księżyca z innych galaktyk kosztował krocie:))))
Kradzież księżyca
8 Grudnia, 2014 - 15:44
Księżyc kradli jako mali chłopcy, co najwyraźniej lekko skrzywiło ich psyche.
Cytuję:
"To tylko malutka cześć zarzutów pod adresem przybłędów do Polski.
A afera z ostrzeżeniem Bagsika i Gąsiorowskiego przed aresztowaniem to była afera gigantyczna. Przypomnę tylko, że B i G zdążyli uciec z Polski wymieniając złoty na $ w kwocie 440 mln $ i helikopterem chronionym przez ,,nasze" służby specjalne oraz komendę policji z Poznania wywieżli kasę do Izraela. Takie są dokumenty w aktach sprawy przeciwko B i G.
LK został po tylko MS aby ukręcić sprawę Art,B (patrz Mei Baar)
A Fundacja prasowa solidarności ???przekręt na 500 mln zł. a afera z spółką Laktopol? Itd.
Kiedy mówi się o przekrętach partii PC, natychmiast pada komunikat o starych kotletach, potem dodają członkowie sekty PiS, opisowe `dowody niewinności', mniej więcej w takim stylu. Gdyby coś było, to rządy SLD i wściekłe ataki inwigilacyjne (mity z Lesiakiem itd), zniszczyłyby braci Kaczyńskich. W związku z takim postawieniem sprawy, pytam naiwnie. Czy partii SLD, wściekłe rządy PiS udowodniły cokolwiek?? Gdzie są afery postkomunistów, które miały lawiną się sypać. Z tego co wiem, wszystkie afery SLD, zostały wykryte i w skromnej części rozliczone za SLD. Mam taki oto pomysł, opisze suche fakty, czytelnicy wyciągnę wnioski, jakie to są kotlety. Nie chciałbym niczego sugerować, jednak interesuje mnie, jak uważacie, co Kaczyńscy zrobiliby z takim materiałem jaki za chwile przedstawię, gdyby materiał dotyczył innych partii. Naczelna przewrotną tezą Kaczyńskich jest to, że Polska została okradziona, przez układ powiązań, biznes, media, polityka. (zgoda) Spróbuję się przyjrzeć jak to wyglądało w przypadku braci Kaczyńskich, którzy idealnie pasują do postawionej przez siebie diagnozy
Najpierw powstała partia PC, narodziła się dzień przed słynną wojną na górze i miała stanowić zaplecze polityczne dla Lecha Wałęsy, którego Kaczyńscy wraz z ich kolegą, Mieczysławem Wachowskim wspierali jak mogli, żeby Polska miała prezydenta jak się patrzy. Sygnatariuszem partii PC, była partia liberałów - KLD, którą dziś Kaczyński nazywa partia lumpenliberałów. Kaczyński wręcz błagał Tuska i Bieleckiego, żeby dołączyli do PC. KLD jednak wycofała się w ostatniej chwili. Od tego momentu zaczyna się seria dziwnych interesów braci Kaczyńskich.
I Spółka `Telegraf'
W 1990 roku, parę miesięcy po tym jak powstała PC, powstaje spółka Telegraf. W radzie nadzorczej tej spółki zasiadają Jarosław i Lech Kaczyńscy, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański, Krzysztof Czabański. W ciągu dziesięciu miesięcy działalności `Telegrafu', kapitał założycielski wzrósł 150 razy i zatrzymał się na poziomie 2 milionów dolarów. Spółka miała ambitne cele, lotniska, telewizje, stacje benzynowe, wydawnictwa. Kasę `Telegrafu', zasilało wiele podmiotów, głownie państwowe: Państwowy Bank Przemysłowo - Handlowy ofiarował 11miliardów starych złotych, państwowy Budimex wykupił udziały za 9 miliardów złotych. 15 miliardów kredytu wziął "Telegraf" z państwowego Kredyt Banku , z Banku Rozwoju Energetyki 18 miliardów złotych. Baksik i Gąsiorowski twierdzą, że Art-B, przekazała spółce 57 miliardów złotych. (starych). Spółkę Telegraf podejrzewano o udział w aferze FOZZ, jakieś niejasne kontakty z dziwnym biznesmenem Pineiro i parę innych dziwnych kontaktów. Co się stało ze spółką `Telegraf'? Spółka padła w niejasnych okolicznościach. Co jest najbardziej ciekawe w całej sprawie? Najbardziej ciekawe są losy założycieli i powiązanych z `Telegrafem':
1) Maciej Zalewski, zostaje w 2002 roku, skazany za wymuszanie łapówkę od prezesów ART. B. ART. B miała wyłożyć największą kase na Telegraf
2) Adam Glapiński, działacz PC, powiązany z `Telegrafem', bliski znajomy Dochnala, dziś szef Polkomtela, miał co najmniej dziwny stosunek do głównego bohatera afery FOZZ, skazanego już Żemka. W czasie gdy Glapiński był ministrem w rządzie Olszewskiego, Żemek był przez niego wysuwany jako kandydat na wiceszefa NBP!
3) Niezwykle dziwne jest to, że aferę FOZZ zamknęli, po wielu latach dwaj ludzie. Był to sędzia Kryże, który wręcz brawurowo prowadził sprawę i prokurator, UWAGA, Kaczmarek. Obaj panowie mimo beznadziejnej, PZPRowskiej przeszłości, zwłaszcza Kryże, dostają od Jarosława Kaczyńskiego ministerialne stołki????
4) Andrzej Urbański, członek KLD Donalda Tuska, wylatuje z kancelarii prezydenta, po artykule ukazującym jego powiązania z baronem SLD Nawratem. Wraca po cichu do kancelarii Jarosława Kaczyńskiego, a potem zostaje prezesem TVP i członkiem kolegium IPN.
5) Czabański jak wszyscy wiemy członek PZPR, zostaje prezesem Polskiego Radia.
Z wyjątkiem skompromitowanego Zalewskiego, który siedział, wszyscy ludzie z Telegrafu, są dziś tuzami w biznesie i mediach.
II Fundacja prasowa Solidarność.
Założona przez Kaczyńskich, uwłaszczona na majątku RSW Prasa Ksiązka Ruch, przejęła, 13 maja 1991 praktycznie bez przetargu "Express Wieczorny". Parę lat później `Express wieczorny' sprzedała, za 26 miliardów złotych, plus 9,1 miliarda, co stanowiło zwrot pożyczki zaciągniętej przez Jarosława Kaczyńskiego w 1991 roku, na potrzeby kampanii wyborczej PC, partii Kaczyńskiego. Fundacja Kaczyńskiego, kupiła następna gazetę i dwie drukarnie, ponieważ podobnie jak w przypadku Telegrafu dostała od Banku Przemysłowo-Handlowego 1,2 miliarda złotych (starych). Z tym bankiem Fundację łączą osobliwe kontakty, budynki które fundacja otrzymała od skarbu państwa na wieczyste użytkowanie, swoją siedzibę miał właśnie Bank BPH, który za dzierżawę zapłacił 39,4 miliarda. Patronat BPH, nie był bezinteresowny. Nie kto inny, jak minister Siwek, członek PC, w kancelarii Wałęsy, za czasów gdy Kaczyńscy byli tam szefami, naciskał na ówczesnego prezesa NBP Wójtowicza, aby BPH został sprywatyzowany w pierwszej kolejności. Fundacja Prasowa Solidarność spłodziła wiele dziwnych spółek, znana spółkę `Srebrna, ale tez mniej znane, chociaż bardzo osobliwe przedsięwzięcie.
III Towarzystwo Cargo Modlin
Ten twór z Warszawską Fundacją Rozwoju Regionalnego, Fundacją Kultury w Wojsku Art-Woj oraz Fundacją Pilotów i Spadochroniarzy Gloria Victis Aeronautis, miał zbudować port lotniczy, na przejętym bezpłatnie od wojska terenie lotniska. Kaczyńskiemu i tym razem biznes się posypał, pokłócił się z Wałęsą i stracił wpływy, wypadł z gry.
IV Spółka Srebrna'
To coś działa do dziś i zawiadują tym ludzie PiS, którzy wynajmują budynki partii PiS, te same, które zostały przekazane Fundacji Prasowej Solidarność i te same, które Fundacja wynajmowała BPH. W spółce zasiadali działacze PiS, tacy jak towarzysz, członek PZPR Jasiński i pan Lipiński jako prezes, ten od taśm Renaty Beger. Ciekawostką towarzyską jest fakt, że w radzie nadzorczej była też posłanka Szczypińska. Srebrna wygenerowała kolejne szemrane podmioty jednym z nich jest założona przez Kaczyńskiego i Dorna Fundacja Nowe Państwo, to coś z kolei wygenerowało `Srebrną media'.
Tak sobie chłopaki z PC żyły, uwłaszczały, kombinowały, część z nich siedziała, a co robią dziś?
1) Maciej Zalewski - członek PC, pracownik kancelarii Lecha Wałęsy, skazany na 3 lata, za wymuszanie łapówek i szantażowanie prezesów Art. B, 2 lata odsiedział.
2) Adam Glapiński, członek PC, minister w rządzie Krzysztofa Bieleckiego, minister w rządzie Olszewskiego, bliski znajomy Marka Dochnala, zasłynął na początku lat 90 kilkoma patologicznymi decyzjami:
a) wprowadzenie koncesji na import paliw, które zapoczątkowały serie afer paliwowych i wyrwały z budżetu państwa wiele miliardów złotych.
b) tak zwane `ustawy Glapińskiego', pozwoliły oddać za bezcen spółkom developerskim działki budowlane co w ułamku sekundy doprowadziło do powstania kolejnych lewych fortun.
Pan Glapiński z nadania patii Jarosława Kaczyńskiego był szefem Polkomtela, jednej z największych spółek telekomunikacyjnych obecnie (o zgrozo) jest członkiem RPP przy NBP
3) Andrzej Urbański, członek PC i były członek partii liberałów (KLD), były szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego, z której wylatuje po artykule ujawniającym jego wspólne interesy z baronem SLD Nawratem. Spółka panów: Nawrata i Urbańskiego jest na tapecie prokuratury. Po kilku tygodniach Urbański po cichu zostaje zatrudniony w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego, a następnie już w świetle kamer zostaje szefem TVP i członkiem kolegium IPN. Sprawa wspólnych interesów z Nawratem do dziś nie została wyjaśniona.
4) Jan Parys - członek rządu Olszewskiego, startował z list PC w wyborach 1993 roku, minister w rządzie Olszewskiego, obecnie oskarżony o defraudacje pieniędzy z fundacji Polsko - Niemieckie Pojednanie.
6) Adam Lipiński - członek PC, to ten pan, który spędzał wieczory w pokoju posłanki Beger i wspólnie z posłanką ustał warunki umieszczenia Beger w strukturach władzy, umorzenia toczących się procesów posłanki Renaty i miejsca na listach PiS dla szwagra. Jarosław Kaczyński wytłumaczył te procedury korupcji politycznej jako normalne w PiS negocjacje polityczne. Co ciekawe poseł Lipiński był szefem komisji etyki poselskiej, która ukarała posłankę Beger i uniewinniła posła Lipińskiego.
7) Krzysztof Putra ?????
9) Krzysztof Tchórzewski - członek PC, zawód dyrektor i państwowy urzędnik, nieprzerwanie od początku lat 1990utrzymywany przez podatnika. Wojewoda Siedlecki, członek zarządu PKP, prezes państwowej spółki Inter-Poligrafia, dyrektor spółki `Srebrna', tej samej co finansowała PC. Sekretarz w kancelarii Buzka.
10) Czesław Sobierajski - członek i poseł PC forsujący ustawę w sprawie górniczych odpraw w kwocie 39 tys.. To pan poseł został beneficjentem tej ustawy, mimo że od 9 lat przebywał na bezpłatnym urlopie. Komisja etyki poselskiej ukarała pana posła za ten wyczyn, wówczas pan poseł rzucił parę srebrników dla Kosowa.
11) Sławomir Siwek - członek PC, kolejny sekretarz Stanu w kancelarii Wałęsy, szef łże mediów `Expressu Wieczornego', z nadania Jarosława Kaczyńskiego były członek zarządu TVP.
12) Teresa Liszcz, jedna z tych szczęśliwców z PC, którzy dostali posadkę u Wałęsy, była w kancelarii Lecha sekretarzem stanu, potem Lech Kaczyński wciągnął ją do NIK, w AWS miała posadkę kolejnego doradcy, w końcu PiS wybrał ją jako bezpartyjnego członka Trybunału Stanu.
13) Marek Dziubek - członek PC, niegdysiejszy przewodniczący klubu PC, dziś dyrektor ARiMR, który zastąpił człowieka Leppera.
14) Czabański, członek PZPR, były prezes Polskiego Radia.
Z grubsza byłoby na tyle, może warto tylko na koniec podsumować jednym zdaniem. W partii Jarosława Kaczyńskiego powołanej w ramach planu politycznego Lecha Wałęsy znajdziemy: skazanych prawomocnymi wyrokami, ministrów podejrzewanych o defraudacje publicznych i społecznych pieniędzy, adwokatów gangsterów, posłów korumpujących innych posłów, dawnych liberałów, znajomych Dochnala i podejrzanych o lewe interesy z baronem SLD Nawratem. Większość z tych ludzi pełni w tej chwili najbardziej eksponowane i prominentne stanowiska w IVRP, z nadania Jarosława, bądź Lecha Kaczyńskiego.
Czas na nowo opisać "wyczyny" polityczne Kaczyńskiego. One są straszne.
Wrzodak Z. 06.12.2014 08:42:12"
Lotna
No super, ale gdzie w tym wszystkim Donald Tusk
8 Grudnia, 2014 - 17:22
i platforma obywatelska?, czy odsuwamy od władzy Kaczyńskich?, czy zamykamy Józefa Bąka?, gdzie wyliczanka platfujów?
białego noska, cmentarza?, lody?
Najpierw zaplecze.
8 Grudnia, 2014 - 18:52
Odsuńmy najpierw w niebyt PiS, partię, która kanalizowała patriotyczne nastroje i jednocześnie żyrowała i umożliwiła Józefom Bąkom i Tuskom rozkradnięcie Polski.
A więc najpierw zaplecze złodziei, czyli opozycja, a potem przyjdzie czas na samych złodziei.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Cóż, ja dotąd udziału w
8 Grudnia, 2014 - 15:06
Cóż, ja dotąd udziału w wyborczych zabawach nie brałem, jakoś ten system, zwany "demokratycznym" mi się nie podoba, przede wszystkiem dlatego, że demokratycznie nie został wybrany, a "ustalony", jakiegokolwiek plebiscytu nie było.
Kwestia PiS, PO, czy SLD, mnie w zasadzie już bawi. Przecież głosujący na te partyje, w większości przypadków kierują się negatywnymi przesłankami. "By nie rządził ten zły PiS", "By odsunąć od rządzenia to złe PO", przykro mi to stwierdzić, ale właśnie tym kieruje się większość moich znajomych uczestniczących w wyborach, niezależnie od tego, na kogo głosują, na szczęście jest ich coraz mniej, głosujących wśród mych przyjaciół rzecz jasna. Ludzie jakby nie zauważają, że owe PO, SLD i PIS w zasadzie są tym samym, filarami na których opiera się cały ten system, siłą nadany przez komunistów i ich agentów, realizują jeden program niszczenia Polski, a każda opozycja, zwłaszcza wówczas, gdy nie ma to najmniejszej skuteczności, mówi o polskim interesie, chociaż w sprawach dla Polski najbardziej destrukcyjnych, zawierają "porozumienie ponad podziałami".
Moim zdaniem źle ocenia Pan PiS. Przecież panowie Kaczyńscy od początku tworzyli ten system, podczas okrąglaka, w Magdalence, później u boku Wałęsy... w zasadzie to oni nie funkcjonowali po za tym systemem, czego więc spodziewać się po PiSie?
@lju - jednak jest różnica
8 Grudnia, 2014 - 15:27
Ostatnie zdanie jest prawdziwe i gorzkie, lecz to nie Komoruskiego zabili.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@markowa
8 Grudnia, 2014 - 15:44
Nie sądzę, nie ma różnicy. Jarosław klaskał Tuskowi i podał mu rękę, więc to była tylko taka zagrywka z tym winieniem Tuska, obrzydliwe... no ale bardziej obrzydliwe byłoby klaskanie i podawanie ręki osobie, którą wini się za śmierć brata, czyż nie?
tu mnie zatkało
8 Grudnia, 2014 - 15:51
podać publicznie rękę Tuskowi - niesłychane.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
ostatnia niedziela
8 Grudnia, 2014 - 17:27
Nie podjąłem jeszcze decyzji czy 16 listopada była moja - "ostatnia wyborcza niedziela". PiS po wyborach ostro wystapił, teraz juz cisza o szwindlach. Jeżeli znów będzie akcyjność i partyzantka miesiąc przed wyborami, to Bredzisław wcale nie musi walczyc o ponowny wybór. ale na marsz się wybieram - wolę działanie wsparte pisaniem niż samo pisanie i obrażanie się na rzeczywistość. Przeciez nawet jeżeli większość Polsków odurzonych telewizorem wierzy,że to co na ekranie to prawda, to ludzie tacy jak "Kokos 26", którego teksty oceniam bardzo wysoko, powinni byc wśród protestujących. Bo jeśli nie my to kto...? Wygrajmy coś najpierw, zróbmy cięcie na nowotworze władzy a potem spierajmy sie o następne cięcia...
Yagon 12
Nigdy
8 Grudnia, 2014 - 18:54
Jaki jest cel tego marszu ? Machanie chorągiewkami i odśpiewanie hymnu ? Czy może znów chcecie się policzyć ? Który to już raz ?
Od teraz nie musicie się już liczyć, przybliżoną liczbę mogę podać już dziś.
Przybliżona liczba wynosi : sfanatyzowany elektorat Pisowski - minus Tańczący z Widłami.
NIGDY WIĘCEJ W TYM TOWARZYSTWIE.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Dziwne posty
8 Grudnia, 2014 - 22:19
Po pierwsze Ten Wrzodek to facet nawiedzony / nienawiscia do PiS / więc
trudno mu wierzyc. Tam sie przeplatają rózne jego chore w większości
"przemyślenia" z pewnymi faktami ,które moze miały miejsce ,ale w innym
kontekscie. Inni piszący powielają rozwiniętą do granic możliwości
przez PO - tezę , że wszystko tylko nie PiS , wskazując na siebie
Tutaj niech każdy sobie odpowie . Czy mogą być gorsze rządy niż te obecne ???
Ten Wrzodak (wrzodek?) czy nie-Lotna
9 Grudnia, 2014 - 14:15
A ja myślałam, że to RRK (dla nieświadomych czy naiwnych - Renata Rudecka Kalinowska).
No więc czemuż którekolwiek z tych "katonów" nie zgłosiło interpelacji poselskiej?
Bo na razie to się nazywa OBMOWA.
Jeśli ktoś bezkrytycznie uwierzy w te wszystkie rewelacje Wrzodaka-Lotnej - to mamy na przykład Tzw, który przed czterema laty żywił na temat Kaczyńskich całkiem odmienną postawę.
Swoją drogą - dlaczego np.Bagsika-Gąsiorowskiego miałby ostrzegać Kaczyński a nie Buzek. Przecież luteranie zawsze współdziałają ze sobą, a Gąsiorowski to Luteranin (tatuś - nawet pastor luterański).
Czemu wreszcie Bagsik (przecież ostrzeżony) - podjął ryzyko powrotu (naraził się na ekstradycję).Te wszelkie "rewelację" wrzodakowe - grubymi nićmi są szyte (cyrk dla ubogich, albo programowe znięchęcanie wyborców do jakiejkolwiek polityki - bo to "brudna rzecz" i nikt nie jest tam prawy ani sprawiedliwy).
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Zaropiałe oczy
9 Grudnia, 2014 - 14:55
Wspomniany Tzw, cztery lata temu wiedział o Kaczyńskich tyle ile 25 lat temu o Wałęsie (służby umiały trzymać sprawy w tajemnicy).
Dziś wiemy dużo więcej o tych zdrajcach okragłostołowych, "Bolku", żydofilu "Świętym Lechu" i kolaborancie Jarosławie.
A więc postawa zmienia się wraz z naszą wiedzą.
Tylko niesprawni umysłowo i fanatycy (co na jedno wychodzi) nie potrafią racjonalnie ocenić zmieniających się faktów i tkwią przy utrwalonych (zainoktrynowanych) poglądach.
Myślę, że nie jest niczyim zamiarem zniechęcanie wyborców do szeroko rozumianej polityki. Dużo bardziej chodzi o otwarcie zaropiałych oczek fanatyków, szkodzących swoim fanatyzmem Polsce i Polakom.
TzW
P.S Pani to pewnie jedna z tych osób, która na marszu donikąd 13.12. skandować będzie Ja-ro-sław ! I spijać słowa z ust tego kolaboranta i zdrajcy.
Powodzenia
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Żałobnik z klasą czy
9 Grudnia, 2014 - 15:05
Re: Żałobnik z klasą czy nekrofil? tańczący z widłami - 16 Października, 2010 - 19:59 Czekam już z 6 miesiecy i nie mogę się doczekać na podobne zdjęcia i podobne gesty Płemieła w stosunku do mojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kiedy leżał w błocie pod ruskim brezentem na smoleńskim lotnisku. Sa takie ? Nie ma ? A to skur..syn poniemiecki.
ańczący z widłami - 18 Października, 2010 - 09:13 Okazuje się, że katastrofa smoleńska, przy całym tragiźmie tego zdarzenia, ma też pewien pozytywny wymiar. Pozwoliła ujawnić istnienie w Polsce komuszej V kolumny i całej rzeszy dobrze wyszkolonych "śpiochów". Złożona ofiara na ołtarzu prawdy była ogromna 96 osób w tym Preydent RP, więc nie zmarnujmy tej ofiary. Namierzmy, udowodnijmy i osądźmy winowajców. Drogi, wały przeciwpowodziowe, rowy melioracujne, kamieniołomy czekają na niespracowane, nieskalane pracą łotrowskie ręce.
tańczący z widłami - 21 Października, 2010 - 08:46 Można niemalże ze 100% pewnością stwierdzić, że "wentyl bezpieczeństwa" i "papierek lakmusowy" patriotycznych nastrojów Polaków, jakim jest portal internetowy niepoprawni.pl, jest od dawna inwigilowany przez specsłużby a każdy z aktywniejszych blogerów ma już swojego internetowego anioła stróża i założoną teczkę. Nie jest możliwe, żeby w państwie o systemie totalitarnym jakim jest Polska, jakiś portal był całkowicie niezależny i nie był objęty monitoringiem służb. Szykuje się powtórka z historii, a właściwie to tylko ciąg dalszy
tańczący z widłami - 23 Października, 2010 - 08:45 Mam dokładnie takie samo odczucie. Za wcześnie by popadać w euforię. Znajdujemy sie na poczatku drogi a jej końca niestety jeszcze nie widać. Komuna i POkomuna okopała się ma wszystkich frontach, pogłębiają okopy, umacniają transzeje, wiedzą, że bój idzie o wszystko i nikt z nich się nie cofnie, bo nie ma dokąd. Rozmawiam z wieloma ludźmi z róznych środowisk. Gdy zahaczamy o tematy polityczne i mówię coś pozytywnego o PiS-ie i Jarosławie Kaczyńskim wiekszość pukają się w czoło albo z dezaprobatą machają reką. Stan ogłupienia polskiego społeczeństwa jest niestety katastrofalny i nie tak szybko się zmieni. Osobiście na wszelki wypadek uzbrajam się w cierpliwość, bo bój to jest nasz nie ostatni..............chociąż mam też cicha nadzieję na cud.
Cd
9 Grudnia, 2014 - 16:29
na temat Wrzodaka (godne źródło informacji znaleźli niektórzy):
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/185172,1,wrzodak-zygmunt.read#axzz1Egz7ALbT
Nawet jeśli Polityki nie znoszę, to coś chyba z Wrzodakiem "jest na rzeczy".
W każdym razie - urojenia prześladowcze, na co też nie on jeden cierpi...
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Dziwne posty
8 Grudnia, 2014 - 22:19
Po pierwsze Ten Wrzodek to facet nawiedzony / nienawiscia do PiS / więc
trudno mu wierzyc. Tam sie przeplatają rózne jego chore w większości
"przemyślenia" z pewnymi faktami ,które moze miały miejsce ,ale w innym
kontekscie. Inni piszący powielają rozwiniętą do granic możliwości
przez PO - tezę , że wszystko tylko nie PiS , wskazując na siebie
Tutaj niech każdy sobie odpowie . Czy mogą być gorsze rządy niż te obecne ???
Być może o to chodziło
9 Grudnia, 2014 - 16:30
aby zniechęcić maksymalną ilośc wyborców. Do następnych wyborów pójdą "żelazne elektoraty" z tym że PiS-owski już mocno okrojony. Chodzi przecież o to aby przez następną kadencję kręcić dalej lody bo forsa z UE będzie jeszcze płynęła.
Pytanie czy można zmienić ten układ? - w najbliższej przyszłości raczej nie. W drodze wyborów , pokazali że mogą rządzić do końca świata i jeden dzień dłużej. Pozostaje ulica , tu jednak trzeba naprawdę powaznego załamania ekonomicznego tak aby przynajmniej części lemmingów nalało się wody w uszy. Na to jednak się nie zanosi.
hobo