Nie o Mary Wagner - Abp. Henryk Hoser, Grzegorz Braun i Mary Wagner
https://www.facebook.com/marywagnerpolsce
http://prolifeprisonersofconsciencewebstartscom.webstarts.com/mary_wagner.html
Film można kupić na stronie: www.ahaaa.pl
Odkryć na nowo godność kobiety to zasadnicze przesłanie, jakie pragnie przekazać Polakom Mary Wagner. Kanadyjka, niestrudzona w walce o poczęte życie ludzkie, w piątek rozpoczęła dwutygodniową podróż po naszej Ojczyźnie.
Niezwykle skromna 38-letnia Mary Wagner przyciąga rzesze słuchaczy. – Chciałabym bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie do Polski, szczególnie panu Jackowi Kotuli [z Fundacji PRO – Prawo Życia – przyp. red.]. Jestem pewna, że swój udział w tym przedsięwzięciu ma z Nieba św. Jan Paweł II. Jestem szczęśliwa, że mogę być w Polsce – powiedziała na powitanie.
Mary Wagner nie mówiła o sobie. Na pierwszej konferencji dla dziennikarzy zorganizowanej w Cafe Niespodzianka w Warszawie odczytała list Lindy Gibbons, weteranki ruchu pro-life w Kanadzie. Kobieta od 1994 roku spędziła w aresztach i więzieniach Kanady ponad 10 lat za modlitwę przed klinikami aborcyjnymi i rozdawanie materiałów antyaborcyjnych. „Moja obecność tam jest wołaniem zastępczym za te dzieci, które nie mają głosu. Materiały, które rozprowadzam, pokazują jednoznacznie, że życie zaczyna się od poczęcia, że mamy do czynienia z człowiekiem. Więc moja obecność tam ma dwa wymiary: błagam za dzieci, które jeszcze się nie narodziły, i modlę się za te, które zostały zabite” – czytała Mary Wagner .
Kanadyjka poprzez swój pobyt pragnie zwrócić uwagę Polek na potrzebę odkrywania na nowo godności kobiet, o której – jak podkreśliła – tak wiele pisał św. Jan Paweł II. Wagner wyjaśniła, jak ruch feministyczny przemieniał się w mentalność antykoncepcyjną.
Kobieta wspominała swój blisko dwuletni pobyt w więzieniu, który był dla niej bogatym doświadczeniem. Spotkała tam niemal 90 kobiet, które zabiły swoje dzieci. Wiele z nich nie miało normalnie funkcjonującej rodziny, co w konsekwencji doprowadzało je do decyzji o zabiciu swych poczętych dzieci.
całość: http://www.naszdziennik.pl/wp/101647,badzcie-wierni-zyciu.html
„Kobieta, która chciała pomóc matkom udającym się do kliniki aborcyjnej po to, by zabić swoje dzieci. Mary modliła się przed kliniką.Rozdawała róże jako symbol wartości ludzkiego życia.Została aresztowana. W więzieniu spędziła 23 miesiące, oczekując na wyrok. Sąd uznał ją winną, skazując na 4 miesiące więzienia. Mary wyszła więc z sali sądowej wolna, ponieważ w więzieniu była 19 miesięcy dłużej.
Dzisiaj jest symbolem walki z cywilizacją śmierci. ”
jest płaska. To walka między cywilizacją a barbarzyństwem…”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4637 odsłon
Komentarze
ABORCJA: PRZEMYSŁ ŚMIERCI
6 Października, 2014 - 16:35
Osobiście uważam, że jakakolwiek legalizacja pozbawiania życia istoty ludzkiej spycha nas w czasy pogardy dla człowieka i stwarza nowe (dla niektórych, szczególnie polityków, nowoczesne) obszary ludobójstwa. Całkowity zakaz zabijania jest jednak w moim przekonaniu tematem otwartym. Powinien istnieć jako fundamentalna zasada moralno-prawna. Tym niemniej istnieją według mnie płaszczyzny, w których zabijanie można uznać za uzasadnione. Tak jest w sytuacjach, gdy istnieje konieczność zabicia wobec realnego zagrożenia utraty życia, do ochrony którego każdy człowiek musi mieć prawo. Przykładem może być wojna, z wyraźnym zaznaczeniem – wyłącznie obronna, zabijanie w akcjach przeciw terrorystom i bandytom, z wyraźnym zaznaczeniem – w przypadku realnego zagrożenia życia jej uczestników, itd. Także w odniesieniu do ludzkiego płodu, np. w przypadku, gdy utrzymanie ciąży stwarza realne zagrożenie życia zarówno kobiety ciężarnej jak i dziecka, w przypadku realnego zagrożenia życia matki, z uznaniem jej decyzji.
http://xxlewicz.blog.onet.pl/2011/07/19/aborcja-przemysl-smierci/
@Jozio z Londynu - polecam jeszcze tę interesujacą....
6 Października, 2014 - 17:05
Polecam jeszcze tę interesującą notkę zamieszczoną tutaj na "niepoprawnych":
http://niepoprawni.pl/blog/9049/nie-zabijaj-mnie-mamo
Pozdrawiam.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo