Sąd Najwyższy (oczywiście) stwierdził ważność wyborów do PE
Dziś Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Pracy, Ubezpieczeń społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego stwierdził ważność wyborów do Parlamentu Europejskiego przeprowadzonych w dniu 25 maja 2014 r .
Oczywiście nie mógł zrobić inaczej - konstrukcja Kodeksu Wyborczego jest taka, że nie ma innej możliwości, nawet gdy stwierdzone zostaje łamanie prawa wyborczego poprzez otwieranie urny w trakcie głosowania, niewywieszanie protokołów z wynikami wyborów w obwodzie bezpośrednio po ustaleniu wyników przez obwodowe komisje wyborcze a przed opuszczeniem lokalu komisji, złe policzenie głosów w komisjach obwodowych, nadzwyczajna liczba głosów nieważnych w tak prostym procesie wyborczym, itp., itd.
Na Sądzie Najwyższym nie zrobiło to i nie mogło zrobić żadnego wrażenia.
http://www.sn.pl/aktualnosci/SiteAssets/Lists/Komunikaty_o_sprawach/EditForm/III-SW-0068_14.pdf
http://www.sn.pl/aktualnosci/SiteAssets/Lists/Komunikaty_o_sprawach/EditForm/III-SW-0035-14.pdf
Tu można zapoznać się z orzeczeniami SN w sprawie protestów wyborczych - lektura ta jest nadzwyczaj pouczająca:
W poniedziałek w Klubie Ronina, odbyła się debata (przy okazji prezentacji dwóch książek „Każdy głos się liczy! Wędrówka przez krainę wyborów” prof. Kazimierza Rzążewskiego, dr hab. Wojciecha Słomczyńskiego, prof. Karola Życzkowskiego oraz „Jak wygrać wybory” Artura Dmochowskiego) debata "Uczciwe wybory", w której udział wzięli: prof. Kazimierz Rzążewski, Artur Dmochowski (prowadzący debatę) oraz "roninowcy": m.in. prof. Piotr Gliński, Józef Orzeł (szef Klubu Ronina) oraz bloger, który udokumentował naruszenie wyborcze w filmie: "Obwodowa Komisja Wyborcza nr 103 w Warszawie"- z tą debatą zapoznać się można tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=1f0b1jTAbvw
Jaki wniosek z tego wynika?
Bez profesjonalnie zorganizowanego społecznego nadzoru nad przebiegiem procesu wyborczego możemy zapomnieć o rzetelnym nadzorze nad wyborami i wyeliminowaniu ewidentnych oszustw wyborczych, które zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie mają wpływu na wynik wyborów.
Jeżeli partia opozycyjna - Prawo i Sprawiedliwość - wreszcie nie zorganizuje takiego nadzoru, znaczyć to będzie, że partii tej wcale nie zależy na jakiejkolwiek zmianie obecnego układu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7330 odsłon
Komentarze
@ raven59 & jazgdyni
7 Sierpnia, 2014 - 19:50
W wyborach do Europarlamentu JUŻ zostało zastosowane głosowanie korespondencyjne dla osób innych niż niepełnosprawne. Ze zdumieniem znalazłem adresy komisji wyznaczonych do przyjmowania takich głosów.
@cyborg
7 Sierpnia, 2014 - 20:50
Dzieje się cyborgu.
Przyszłść nas dogania
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ jazgdyni
7 Sierpnia, 2014 - 21:50
Tylko co będzie jak po fakcie dowiemy się że jacyś ludzie głosowali internetowo ? Już procedura głosowania pocztą jest wątpliwa. Pamiętaj, że Trybunał stwierdzał tylko zgodność (tfu ! ), brak sprzeczności (!) z konstytucją.
Cytuję z pamięci jeden z punktów dotyczących głosowania pocztą : aby wziąć udział w głosowaniu, pakiet POWINIEN dotrzeć do komisji do dnia... godziny.... Jakieś konsekwencje jak nie dotrze ? Nie ! No to które nie dotrą ? Pojedyńcze przypadki niedotarcia na czas pakietów, nie włynęły na wynik wyborów - jak stwierdziła PKW a potwierdził sąd.
Tak więc, jak widać proces wyborczy wyprowadzono poza lokal . Lokal w którym są mężowie zaufania, coraz lepiej wyszkoleni, gorliwi.
W procedurze stanowienia prawa
7 Sierpnia, 2014 - 22:25
bierze się u nas pod uwagę wyłącznie zamęt i wprowadza takie przepisy, które mogą być interpretowane w zależności od aktualnych potrzeb politycznych.
PiS już obiecał, że stworzy system ręcznego monitorowania wyników wyborów, bodajże właśnie do PE i co z tego wyszło? Nic. Jakoś nie chce mi się wierzyć aby to mogło być realne, w dodatku jeszcze przy możliwości korespondencyjnego głosowania. Ostatecznie to PO szkoliło PKW u braci Moskali więc potrafią liczyć jak tylko im wygodnie.
Pozdrawiam
Szpilka
Rawen 59!
7 Sierpnia, 2014 - 22:58
W 1980 roku wraz z kiloma przyjaciólmi obojga płci założyliśmy NSZZ Solidarność.
Policzyliśmy się trochę póżniej-było nas 10mln+SRI=12mln.
Ile nas jest teraz?
Co robimy aby powstrzymać komunę?
Znam kilka komisji obwodowych gdzie nie było mężów zaufania z PiSu.
U nas [zamojskie] wygrał PiS.
Ale,mam podejrzenie że były manipulacje przy obliczaniu głosów.
A gdzie byli nasi mężowie zaufania?
Przecież te głosy ktoś póżniej sumował!
Wynik znamy.
Wygrała PO!
Pomyślmy w jaki sposób chcemy pomóc osdtawić postkomunę od koryt.
Potem ich rozliczymy za wszystko.....
kazikh
kazikh - odpowiedź jest prosta...
7 Sierpnia, 2014 - 23:07
trzeba ok 80.000 zaufanych ludzi - 1 członek komisji obwodowej plus 2 mężów zaufania - gotowych całkowicie poświęcić swój czas w dniu (a racze dobie wyborów). W sumie 3 osoby na każdą obwodową komisję. Tylko tyle i aż tyle.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
prosta odpowiedź
8 Sierpnia, 2014 - 08:51
p-rezydent podpisał możliwość głosowania pocztą i przez internet.
Czy w komisjach liczących te głosy też przewidziano zaufanych ludzi w wyborach do europarlamentu?
A w przyszłych wyborach, ravenie? Jak to widzisz?
PIS powinien rozliczyć tych działaczy, gdzie ta kontrola wewnętzrna wyborów nie zadziałała.
Niueste
@ raven59
8 Sierpnia, 2014 - 11:00
No i dobrej woli oraz wiary w to że coś da się zrobić. Skoro jest społeczna inicjatywa fotografowania protokołów, to trzeba to pociągnąć i kontrolować zgodność z danymi zaraportowanymi do Warszawy. Musi być presja.
Takie orzeczenie SN to oczywistość w III RP
8 Sierpnia, 2014 - 13:59
Jestem więcej niż pewny, że jeżeli obecna koalicja funkcjonująca w naszym teoretycznym państwie czyli PO- PSL przegłosuje, że w tygodniu nie ma np wtorków ( a spolegliwa większość jest skłonna przegłosować wszystko) to SN to potwierdzi, dając b. wnikliwe uzasadnienie (no może będą z dwa głosy odrębne). Jest to oczywiste tam gdzie praworządność nie istnieje, a dyspozycyjność tzw niezależnego sądownictwa jest pełna. Taka jest nasza obecna rzeczywistość.