Rzekome zdjęcie - Tusk idzie w zaparte
Ponad godzinę temu w Onet.pl ukazała się informacja: "Donald Tusk o rzekomym zdjęciu z Putinem: strasznie przykro to komentować" /TUTAJ/. Dowiadujemy się, że:
"Strasznie przykro mi to komentować - tak o rzekomym zdjęciu z Władimirem Putinem opublikowanym w prawicowych tygodnikach powiedział w Radiu ZET Donald Tusk. - Wśród nas była duża grupa ludzi. Było dwóch fotografów, oficjele i borowcy. W sumie 200 osób, w tym ludzie z delegacji, która przyjechała z Jarosławem Kaczyńskim. Wszyscy widzieli, co się dzieje. Insynuowanie, że ktoś miał uśmiech na twarzy, jest obrzydliwe - dodał. W obszernej rozmowie z Moniką Olejnik premier mówił m.in. o katastrofie smoleńskiej, stosunkach z Rosją i nadchodzących wyborach do PE.".
Ten wywiad prowadziła Monika Olejnik . Najbardziej podobało mi się wyrażenie "rzekome zdjęcie". Niestety - ono istniało naprawdę i opublikował je tygodnik "W Sieci" w październiku 2013. Parę tygodni późnie "Do Rzeczy" opublikowało cała sekwencję fotografii ze Smoleńska, której częścią było wspomniane zdjęcie. Ciekawe jest to, czemu Tusk czekał aż cztery i pół miesiąca, by się wypowiedzieć na temat tego kompromitujacego materiału. Na sugerowanie jego nieautentyczności wystarczyłoby pięć minut.
Wyraźnie dopiero teraz doszedł do wniosku, iż nigdy nie uwolni się od Smoleńska i postanowił "iść w zaparte". W informacji Onet.pl jest tez dość zagadkowe zdanie:
"Są ludzie, którzy, tak jak Kaczyński i Macierewicz, uważają, że przybijałem żółwiki z Putinem, uważają mnie za zbrodniarza, ale nie uważają mnie za idiotę - mówił [Tusk].".
Skąd premier może o tym wiedzieć? Reszta wywiadu to standardowe bluzgi pod adresem Kaczyńskiego i Macierewicza oraz próby tłumaczenia się:
"Premier uznał za "fałszywe" oskarżenia dotyczące oddania przez Polskę śledztwa Rosji. - Polska prokuratura prowadzi śledztwo. (...) Prokuratury działały w Polsce i w Rosji. Ja nie wyślę polskiego wojska po czarne skrzynki i wrak - mówił. Dodał też, że Rosjanie nie są zainteresowani zakończeniem śledztwa, bo są współodpowiedzialni za katastrofę. - Nie można formułować żadnych zastrzeżeń do polskich władz w tej sprawie - dodał. (...)
Mogę zapewnić, że ta sprawa nie jest na agendzie międzynarodowego zainteresowania. Nikt na świecie nie emocjonuje się raportem MAK-u - ani jego prawdziwymi, ani fałszywymi ustaleniami - dodał.".
Ten wywiad przypomniał mi "Makbeta" Szekspira. Duchów nie da się wygnać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3750 odsłon
Komentarze
Brawo elig
13 Kwietnia, 2014 - 15:44
A PDT kłamie jak kłamał. I kłamie we wszystkich punktach tej rozmowy oprócz jednego zdania. Naprawdę nikt na świecie nie emocjonuje się raportem MAK. Z prostego powodu - nikt tego nie traktuje poważnie.
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Rudy żółwik.
13 Kwietnia, 2014 - 15:48
Donaldzie Tusku! A dlaczego cie poruszają te prawdziwe zdjecia? Przeciez jest ich wiele,a z usmiechem na zdjeciu z Putinem trzymasz kciuki na jednym tez z nich.A dlaczego dałes prowadzic sledztwo rosjanom po katestrofie?Teraz przed wyborami to narzekasz pan na Ruskich za wrak i za Ukraine.Oj,nie bądz pan tak chytry,jak wilk,bo my Polacy tez nie jestesmy idiotami i wszystko widzimy i rozumiemy.Alez nie chodzi tez o tylko te zdjęcia .
Teraz jak ci się grunt pod nogami pali, to mówisz to co chciano abyś powiedział bezpośrednio po katastrofie.Dziś Polska byłaby innym krajem a prawdziwe międzynarodowe śledztwo mogło wyjaśnić a nie skłócić na lata Polaków. Jesteś chorym na władze bezwzględnym manipulantem i kłamcą który aby cel osiągnąć nie cofnie się przed niczym. Twoje dzisiejsze słowa to nic innego jak przyznanie się do wasalskiej polityki wobec Putina w imię zniszczenia Kaczyńskiego, które dzisiaj mają brzmieć jako rzekoma dobra twoja wola. Nie wierzę w twoje nawrócenie i dobre intencje. Z dziesięciu punktów programowych z zapowiedzi przedwyborczych nie zrealizowałeś z kumplami ? NIC.
Dlaczego tak późno wszyscy zrozumieli tragedię jaką nam zgotował przez lata swych rządów Donald Tusk? Polska jest w tej chwili na skraju przepaści. Ile wyrzeczeń i dramatów będzie kosztować nas doprowadzenie Polski do stabilizacji?Zalosny hipokryto , lokaju putinowy , swoimi dzialaniami sprowadziles Polske do pozycji kleczacej, nie opluwaj ludzi ktorzy wlozyli duzo pracy w wyjasnienie tej zbrodni .Czego nie mozna powiedziec o tobie i twojej zaklamanej ekipie przyklad prosze przekopanie ziemi na metr gleboko ,polscy lekarze ramie w ramie z rosyjskimi dokonywali sekcji zwlok cala Polska to slyszala klamstwa klamstwa klamstwa a klamcy i matacze dostali awanse zamiast miejsce przed sadem bedziesz sie bronil i dalej opluwal bo inaczej zostanie ci tylko ucieczka z kraju
A co innego może powiedzieć
13 Kwietnia, 2014 - 17:28
A co innego może powiedzieć ten "rzekomy" Premier, on powinien zgolić włosy /tym bardziej że rude/ i udać się z pielgrzymką do Rzymu i to na piechotę.
To ya.
Komentarz Migorra z Legionu [ekspedyt.org]
13 Kwietnia, 2014 - 22:01
Migorr
Szanowna Pani Elig.
Miałem nieprzyjemność słuchać tej żenującej rozmowy na żywo. Co tu można więcej dodać: ks. Małkowski miał rację, złe duchy trzeba z pewnych budynków wypędzić. Przez premiera przemawia nieprawdopodobna pogarda wobec Narodu, którą ukrywa zgrywając ofiarę strasznych Kaczyńskiego i Macierewicza.
Ale dodam jeszcze dwa smaczki z tego wywiadu.
Pamiętacie Państwo szaleńczą nagonkę na poseł Pawłowicz, za stwierdzenie, że w rodzinnym domu Tuska śpiewano kolędy po niemiecku? Olejnik przypomniała tę „haniebną” wypowiedź, a Tusk jakby nigdy nic, odparł, że to prawda, bo jego dziadek ma niemieckie korzenie i nigdy tego faktu nie ukrywał.
Drugi „moment” był wtedy, jak Olejnik przypomniała słowa Tuska z 2005 roku dla palikotowego Ozonu o homosiach, że trzeba ich tolerować co prawda, ale jest to zjawisko odbiegające od normy społecznie i moralnie. Co Pan sądzi o takich słowach?
Tusk najpierw głęboko westchnął, a gdy zorientował się, że to jego słowa, chyba przez 20 sekund zamilkł po czym odpalił, że „poglądy się zmieniają”. Kwintesencja Tuska.
I wreszcie, kiedy jakiś reżimowy dziennikarz dociśnie premiera z tym zdjęciem? Olejnik udawała, że to robi, ale zabrakło dodać: skoro tak Pan wtedy z Putinem żałował, to co te gesty miały znaczyć? Jeśli to był nic nieznaczący grymas wynikający z niczego, to dlaczego z taką alergią Pan na pytania o to zdjęcie reaguje?
elig