Robak na haczyku

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Donald Tusk stał się zakładnikiem „ocieplenia”, uzależnionym od każdego zmarszczenia brwi kremlowskiego samodzierżcy.

I. Odpowiedź na „bolesne zaskoczenie”.

Raport MAK-u, poza wszystkim innym, jest policzkiem wymierzonym Tuskowi, który ośmielił się „kwiknąć” w grudniu zeszłego roku, że „projekt raportu MAK w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia”. Świadczy o tym zarówno sposób ogłoszenia raportu, bez konsultacji ze stroną polską, w chwili, gdy premier przebywał na urlopie a prezydent legł złożony jakowąś niemocą, jak i jego treść – usztywniająca stanowisko rosyjskie i nieodwołalnie sprowadzająca je do kilku tez lansowanych od pierwszych godzin po katastrofie. Nastawienie Rosji dobrze ilustruje ]]>wywiad w „GW”]]> z reżimowym dziennikarzem, komentatorem agencji informacyjnej Rosbałt, Iwanem Prieobrażeńskim. Otóż, stwierdza on, że krytyka Tuska wstępnej wersji raportu była „bolesnym zaskoczeniem”, gdyż „Tusk był uznawany za przyjaciela Rosji, z którym można się porozumieć”. Dalej już zaczyna się jazda bez trzymanki, padają groźby:

„Zobaczymy, jakie będą jego kolejne reakcje, ale w końcu Moskwa może stracić cierpliwość do polskiego premiera. Do tej pory tandem Tusk - Komorowski był u nas postrzegany jako ludzie zainteresowani poprawą stosunków z Rosją. Rozumiem, że Tusk jest w trudnej sytuacji, musi pokazać wyborcom, że nie idzie na pasku Rosji, ale nie powinien przesadzać z antyrosyjską retoryką. Inaczej Moskwa straci chęć do współpracy z nim. Sam czekam na konferencję prasową Tuska.” (wytłuszczenia moje – GG)

Z powyższym koresponduje wypowiedź Siergieja Markowa (przedstawianego jako „ideolog Kremla”) w ]]>wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”]]>, który jednym tchem przyznaje, że „Rosja powinna popracować nad swoją postawą starszego brata. Porzucić aspiracje pouczania Polski”, by zaraz potem dorzucić :

„Obecna reakcja Polski przypomina zachowanie kapryśnego pryszczatego nastolatka. I taka postawa zaszkodzi tylko Polsce, która przez to w oczach jej europejskich sąsiadów nie wypada jako obiektywne państwo.”

II. Ruska bałałajka.

Tak z grubsza przygrywa na dzień dzisiejszy ruska bałałajka: chcecie nadal chwalić się dobrymi, albo chociaż poprawnymi stosunkami z naszym mocarstwem, bądźcie grzeczni, bo jeżeli nie, to „Moskwa straci cierpliwość” a i u „europejskich sąsiadów” też sobie nagrabicie jak, nie przymierzając, za „Kaczora”. Retoryka w sam raz taka, jaką należy stosować wobec obdarowanych jarłykiem nadzorców kondominium. Sprowadzono brutalnie Tuska na ziemię: nie wyobrażaj sobie, pętaku, za dużo. Pozostań „na ścieżce i kursie”, bo się pogniewamy.

Tusk widać zrozumiał poprawnie tę ruską melodię, gdyż na konferencji prasowej śpiewał i tańczył już w odpowiedniej tonacji i do właściwego rytmu: zawodząc cieniutko i drobiąc skwapliwie nóżkami. Zaczął od pochwały rzeczy, zdawałoby się, nie do obrony – przyjęcia za podstawę „dociekań” w kwestii katastrofy zasuflowanej przez Kreml Konwencji Chicagowskiej, następnie zaś kwiląc, że „nie podważa” ustaleń MAK, suplikował jedynie o uwzględnienie naszych uwag itd.

W sumie jego wystąpienie sprowadzało się do płaczliwych apeli o dobrą wolę i podtrzymanie dobrosąsiedzkich stosunków. Ustąpcie choć o kroczek, przyjaciele Moskale, przyznajcie choćby półgębkiem, że i po waszej stronie coś tam szwankowało... Nie sposób było nie zauważyć ukrytego między wierszami mrugania oczkiem, że śledztwo smoleńskie i raport MAK interesuje Premiera Rządu o tyle, o ile może niekorzystnie zaważyć na jego politycznej pozycji. Ciekawe, czy Siergiej Markow z Iwanem Prieobrażeńskim poczuli się usatysfakcjonowani.

III. Robak na haczyku.

Do biedaczyny Tuska chyba po niewczasie dotarło, że dał się Rosjanom koncertowo „wypuścić” - teraz wije się rozpaczliwie, niczym robak na haczyku. Ponieważ jednym z filarów swej polityki wizerunkowej uczynił „ocieplenie” wzajemnych stosunków z putinowską Rosją, składając na ołtarzu „pojednania” co tylko mógł, z interesami i powagą Państwa Polskiego na czele, a wszystko to za kilka telewizyjnych migawek na których Putin w jego towarzystwie pokazuje łaskawe oblicze, to w efekcie stał się zakładnikiem „ocieplenia”, uzależnionym od każdego zmarszczenia brwi kremlowskiego samodzierżcy.

Cóż, Rosja ma to do siebie, że (w przeciwieństwie do Niemiec) nie zadowala się „cichą” dominacją. Dla zaznaczenia swej pozycji musi spektakularnie przeczołgać swego raba, tak by nie było wątpliwości ani złudzeń co do charakteru wzajemnych relacji. Jak bowiem zauważyła generał Tatiana Anodina „Rosja jest wielka, a Polska to mały kraj”. W optyce i kulturze politycznej zmongolizowanego bizantynizmu, jakiej od zawsze hołduje Rosja, nie ma miejsce na partnerskie relacje. Możliwy jest jedynie stosunek według schematu siła-podporządkowanie. Dlatego dotychczasowe umizgi „tandemu Tusk-Komorowski” odczytywane były na Kremlu jako podejście jedynie możliwe i konstruktywne, zaś grudniowe „bryknięcie” Tuska w sprawie raportu wstępnego potraktowano tak, jakby jakiś pomniejszy wasal miast leżeć plackiem, zaczął nagle pyskować na audiencji u Wielkiego Chana.

IV. Fiasko pro-rosyjskiej postpolityki.

Doprawdy, aż nie chce się wierzyć, że inteligentny zdawałoby się człowiek z historycznym wykształceniem i doświadczony polityk jakim jest Donald Tusk, tak łatwo uwierzył, że jeśli on zrobi dobrze Rosjanom, to i oni nie będą mu bruździć, narażać na szwank wizerunku jako premiera przyjaznego Rosji rządu. Frajer, frajer, po trzykroć frajer. Gdyby chodziło tu wyłącznie o Tuska, to pies go jechał. Problem w tym, że za jego złudzenia, że z Rosją da się prowadzić „postpolitykę” płaci Polska, którą właśnie publicznie sponiewierano i upokorzono. Rosja nie uprawia postpolityki, tylko politykę jak najbardziej realną.

Donald Tusk, premier rządu Rzeczypospolitej Polskiej, właśnie doświadczył tego na własnej skórze a wraz z nim my wszyscy. Zostały mu gorączkowe zabiegi, by ocalić resztki twarzy w sytuacji, którą zafundował sobie na własne życzenie. Nam pozostało zaciskanie pięści w bezsilnej wściekłości.

Gadający Grzyb

Brak głosów

Komentarze

 super! 10

Vote up!
0
Vote down!
0
#124517

Ale niezbyt zgadzam sie ze sformułowaniem

 inteligentny zdawałoby się człowiek z historycznym wykształceniem i doświadczony polityk jakim jest Donald Tusk, tak łatwo uwierzył, że jeśli on zrobi dobrze Rosjanom, to i oni nie będą mu bruździć, narażać na szwank wizerunku jako premiera przyjaznego Rosji rządu. 

Doświadczony - tak, ale w lokalnych sprawach, niewiele wspólnego mających z polityką międzynarodową. Skoro "polskość to nienormalność" dla niego, to nie jest w stanie pojąć poczucia wielkomocarstwowości polityków rosyjskich. No i z tą inteligencją to przesada, skoro ma (miał?) się za równego put inowi. Pozdrawiam. :))

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#124529

Nie lekceważyłbym inteligencji Tuska - najgorzej, to nie doceniać przeciwnika. Po prostu w pewnym momencie swą inteligencję poświęcił na rzecz "postpolityki". A doświadczenie - ten facet funkcjonuje w polityce od początku III RP. Musiał mieć jakieś pojęcie o sprawach międzynarodowych, ponadto jako historyk, o relacjach polsko - rosyjskich. Postanowił być cynikiem, zagrać z Putinem przeciw Lechowi Kaczyńskiemu i został, z przeproszeniem, wydupczony na maksa.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124555

Ale wdał się w zależne relacje z put inem nawet wbrew instynktowi samozachowawczemu. To chyba coś przecenił, albo przysnął ?

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#124567

Myślał, że Ruscy zadowolą się "cichą dominacją" i nie upokorzą go publicznie. Przeliczył się.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124570

Czyli jednak rosjan ani nie rozumie, ani nie docenia, ani przewidzieć nie jest w stanie ich reakcji. To ta inteligencja trochę wybiórczo działa u niego. Pozdrawiam serdecznie i proszę wybacz, bo uczepiłam się . 

PS A tak właściwie czemu Grzyb u tak młodego człowieka?

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#124581

PS A tak właściwie czemu Grzyb u tak młodego człowieka?

Kiedyś to już tłumaczyłem - po prostu lubię łazić po lesie i zbierać grzybki a potem marynować, suszyć, dusić w sosiku... do mięska... bigosiku... mniam. Za moim nickiem nie kryje się jakaś głębsza ideologia ;)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124595

czemu nikt się nie pyta o gazoport.A to jest chyba niepoprawne politycznie.rura bedzie biegła płytko i co?/ nic .pawlak podpisał kontrakt na kilkadziesiąt lat ico?miller ,tusk to są ludzie którzy doprowadzają polskę do ruiny.po co nam stosunki z rosją ? czy ktokolwiek to wytłumaczył?przecież za wszystko trzeba placić gotówką?

Vote up!
0
Vote down!
0
#127878

Jako podsumowanie powyzszych rozwazan nad losem nieszczesnika, pozwalam sobie wpisac wierszyk Andrzeja Waligorskiego /przeczytalam go na blogmedia24/

     Raz ordynarny niedzwiedz kucnawszy na lace,

     w dosc niewybredny sposob podtarl sie zajacem.

     Zajac sie potem zonie chwalil po obiedzie-

     Wiesz Stara, nawiazalem wspolprace z niedzwiedziem.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#124544

Oj tak - Waligórski potrafił "odpowiednie dać rzeczy słowo".

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124558

tylko na kogo mają być wystawione?

Vote up!
0
Vote down!
0
#124546

Wszyscy je zapłacimy. Na początku lutego wkroczy w decydującą fazę procedura sprzedaży "Lotosu". Zakład, komu sprzedadzą?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124560

z Kaliningradzką eliektrostancją. W sumie też strasznie potrzebny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#124575

Bardzo potrzebny! Dzięki mostowi energetycznemu z Kaliningradem nie będziemy musieli budować własnej elektrowni atomowej! Czysty zysk! Ura! Urra! Urraaa!

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124579

Jan Bogatko

...bardzo trafne określenie: z prostytucji (także politycznej) nie ma drogi odwrotu - trzeba spzedać to jako cnotę,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#124564

Tusk wciąż, wbrew wszystkiemu, próbuje prostytucję sprzedawać jako cnotę - tyle, że nie zarobił rubla. Pytanie, do ilu Polaków to dotrze?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124572

Skoro nie zarabia, bo tak to wygląda, to jest jeszcze kilka innych możliwości, na przykład jakiś hak ( nieco większy, niż haczyk). A może robi to z miłości? I to od wielu lat, tylko zapomniał nam wszystkim o tym powiedzieć? Ja zawsze widzę te kadry z filmu "Nocna zmiana" i jego twarz...

Czyja to twarz?

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#124580

Twarz z "Nocnej zmiany" jest twarzą politykiera, któremu wydawało się, że jest cwany a który dziś się "zagrał", tudzież "zamalował do kąta". Klasyczny film "Cincinnati Kid" się kłania.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
-1

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124601

czy ktokolwiek pokaże mi stosunki polsko rosyjskie od 16 wieku jako dobre .po co te brednie o ociepleniu.to jest gra .polska gore, prawdopodobnie wszystko rozgrywa się w służbach specjalnych.sld to v koluna.myślę,że jeszcze jest czas .tymi wszystkimi pociotkami wenderlicha powinniśmy przyjrzeć się dokładnie .pod pretekstem dobra pracownika prowadzą służalczą politykę uległości.:Polska czeka:

Vote up!
1
Vote down!
-1
#127875

Witam! Proszę wszystkich o wysłuchanie ostatnich sekund a dokładnie od 16:46 minuty z rekonstrukcji katastrofy sporządzonej przez MAK (Реконструкция МАК крушения самолета Качиньского)i proszę mi, nam wszystkim odpowiedzieć czy ja dobrze słyszę? Bo ja słyszę trzaski i zdanie nie wykrzyczane tylko dziwne jakieś "K..WA PALI SIĘ" słucham po raz setny i słyszę to samo aż mnie ciarki przechodzą i chyba dzisiaj nie zasnę. Pozdrawiam!
http://www.youtube.com/watch?v=_omG35TezwE&feature=related

Vote up!
1
Vote down!
0

Lejland

#124585

Przekleństwo dwuczłonowe brzmi --, a tu - przerwa -. Zmontowane?

Vote up!
0
Vote down!
-1
#124586

http://www.youtube.com/watch?v=NOkrvnkwkaU&feature=aso
Tutaj słychać głośniej. Załóżmy że zmontowane nie jest to co się tam mogło wydarzyć na sekundę przed uderzeniem o ziemię bo osoba która to wypowiada wydaje się że nie zdaje sobie sprawy z tego co za chwilę ma nastąpić lub wie i stąd ten ton głosu. Inna opcja to zdziwienie, bo jak to jest możliwe zaobserwowanie ognia w tak krótkim czasie na zewnątrz samolotu? Chyba że ogień pojawił się w środku.

Vote up!
0
Vote down!
0

Lejland

#124589

Wziąłem na słuchawki i słychać "k..a mać" za dużo tego wszystkiego aż się w uszach miesza. Dzięki za zainteresowanie mimo wszystko chcieli żeby się rozbili o zbocze tego jaru a udało im się jeszcze poderwać maszynę.
Chwała bohaterom!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lejland

#124594

Jeszcze jedno bo coś dziwnego z tymi nagraniami już tera słucham w słuchawkach. Chodzi o "pul apy". Każdy PULL UP jest podpisany na ekranie na czerwono ostatni 30sekunda a potem echo?

Vote up!
0
Vote down!
0

Lejland

#124597

mi się wydaje że głos z TAWS jest nagrany najlepiej, znaczy najlepiej go zrozumieć.

Remek.

Vote up!
1
Vote down!
0

Remek

#124600

Napisz osobny tekst analizujący nagrania, ewentualnie wrzuć do "Polecanek" - będzie lepiej wyeksponowane.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#124602

GG napisal:
Nam pozostało zaciskanie pięści w bezsilnej wściekłości.

A moze by tak te piesci wyluzowac i wziac w nie ROZANIEC?
Efekt murowany, tak jak w Austrii.

Vote up!
1
Vote down!
0

Demokracja to rzady hien nad oslami.

#125473

czy z obecnej ekipy rządowej stać kogoś na powiedzenie prawdy obywatelom?czy za każdym razem muszą oni uciekać się do sztuczek ? czy ja to jestem młot?co robi pitera ,graś,kto pokaże powiązania tvn-po,żygam jak widzę te twarze które wciskają słuszną prawdę zdrajców ,oszustów,oszołomów i cwaniaczków.ten czas już nadchodzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127869

to hasło istnieje tylko tylko w polsce.przyszły wielki bankrut portugalia sprzedała lepiej obligacje rządowe jak polska,sukces?czy my musimy być okłamywani?

Vote up!
0
Vote down!
0
#127870

ja nazwali zielona wyspa bo trzeba pociagna dobra dawke zielonej trawky zeby byc wstanie pierd...ic takie durnoty ekonomicze jak oni poja polakow...

wedluk dan eurostatu to od rzadow tuska do wrzesnia 2009 dlug polski sie powiekszyl o 52 milliardy euro...cos kolo 200 milliardow zlotych...to sie mozna nawet pobawcie policzyc ile to robi nawet dziennie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#127876