Ocalić od zapomnienia dobro
Historię tworzą ludzie. I dobrą i złą.
Tusk ze swoją żądzą władzy ma jak w banku, że ku jego wiecznej hańbie - jego zdjęcie w objęciach Putina będzie kiedyś figurowało w podręcznikach historii.Po stronie zła.
Ale trzeba też ocalić od zapomnienia tych, którzy po 10 kwietnia tworzyli historię dobra.
Trzeba zapamiętać wspaniałe zachowanie prezydenta Saakaszwilego, prawdziwego przyjaciela Polski. Jego niewiarygodny lot do Krakowa.
Mam w oczach zdjęcie, jak składając kondolencje całuje rączkę małej wnuczki ś.p.Lecha i Marii.
I pożegnalne pomachanie skrzydłami Casy przez pilota kapitana Krzysztofa Dziko, kiedy Pan Prezydent z Małżonką udawał się w ostatnią podróż z Warszawy do Krakowa.
I kolejarzy, którzy na próżno prosili, aby wolno im było wieźć śp.Marię i Lecha do Krakowa koleją.
I łzy w oczach p.Pawła Zołoteńki.
I tłumy na Krakowskim Przedmieściu.
I przemówienie p.Śniadka w Bazylice Mariackiej.
I zapchany zdążającymi na pogrzeb pary prezydenckiej pociąg do Krakowa
I harcerzy ofiarnie roznoszących wodę na Rynku Mariackim dla tych, którzy przybyli na pogrzeb i padali w upale.
I modlitwy tych wszystkich, którzy prosili Pana, aby ta krew niewinna przyniosła dobro.
Lista jest ledwo zaczęta. Proszę, aby każdy dopisywał to, co mu się przypomniało
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1305 odsłon
Komentarze
to
8 Stycznia, 2011 - 02:38
Remek
Remo
8 Stycznia, 2011 - 09:21
Tak, to morze światełek i stojąca wiele dni kolejka ludzi pragnących pożegnać Pana Prezydenta. Dzięki.
Pozdrawiam
Sigma
poezja
8 Stycznia, 2011 - 08:03
i wiersze pisane przez niesalonowych poetów ,pisane pod wpływem strasznej chwili,podobno już ktoś je zbiera do wydania!
Sigma
9 Stycznia, 2011 - 04:10
http://www.youtube.com/watch?v=zkyCdz34iJ8
Dodałabym jeszcze to:
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contessa
9 Stycznia, 2011 - 11:37
Wielkie dzięki za obie piesni. Słuchając tej gruzińskiej dla bohaterów, którzy nie wrócili z wojny znowu się popłakałam, bo wszystkie wspomnienia wróciły.
Teraz przychodzi mi na myśl, że NA POCZĄTKU listy powinno być 96 nazwisk tych, którzy polegli w służbie Ojczyzny. Ich ofiara krwi niewinnej dała posiew dobra. Nie wiemy jeszcze jakiego, ale dała na pewno, bo takie są rachunki zbawienia, a była to krew niewinna.
Jak dobrze, że w piesni "Prezydent idzie na Wawel" - jest lista poległych
Pozdrawiam
Sigma
Re: Ocalić od zapomnienia dobro
8 Stycznia, 2011 - 08:18
To, że nie musieliśmy starać się być razem. To przyszło.
tadman -
8 Stycznia, 2011 - 09:16
zwięźle, po poetycku trafnie ujęta myśl pddająca to, co najważniejsze. Jesteś genialny!
Dzięki za nazwisko pilota Casy
Pozdrawiam
Sigma
Tak , i każde z tysięcy serc
8 Stycznia, 2011 - 15:11
obudzonych, wyrwanych ze szPOnów obojętności.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
zib1
8 Stycznia, 2011 - 17:43
Ciekawie byłoby policzyć, ilu ludzi się obudziło po 10 kwietnia
Pozdrawiam
Sigma
Jeszcze
9 Stycznia, 2011 - 01:10
W moim kościele była księga do wpisywania kondolencji, piękne wpisy i ta kolejka do wpisania się, tak spokojnie czekająca po mszy, długa.
Dekoracje z portretami Pary Prezydenckiej (piękna była w moim kościele, piękna i długo była w bazylice w Licheniu).
Kwiaty na drodze konduktu w Warszawie, dużo kwiatów rzucanych na trumny Prezydenta i Pani Prezydentowej, cytrynowe tulipany, na Jej cześć nazwane JEJ IMIENIEM. Tłumy ludzi na drodze, a było rano.
Wyciągane przez telewizje ładne zdjęcia.
Film "Solidarni 2010"
Niueste
I JESZCZE MOJE SERCE ZZA OCEANU PŁACZĄCE
9 Stycznia, 2011 - 03:28
Alexola
DOŁĄCZA DO TEJ SMUTNEJ CHWYTAJACEJ ZA SERCE LISTY LECZ TO CO ZAPAMIETAŁAM TO PAN JUSZCZENKA CAŁOWAŁ RĄCZKĘ WNUCZKI PANA PREZYDENTA I JESZCE MOJ WIERSZ KTORY OD SERCA NAPISALAM ŁYKAJAC ŁZY ZACZYNAJACY SIĘ SŁOWAMI:
DZIS WERBLE WODZU TOBIE GRAŁY
PIESNI ZAŁOBNE SPIEWAL LUD
NA TRUMNIE ORZEL LEZAŁ BIAŁY
Z GORY NA CIEBIE PATRZYŁ BOG....POZDRAWIAM ALEKSANDRA USA.
Alexola
Alexola
9 Stycznia, 2011 - 12:00
Wielkie, wielkie dzięki
Pozdrawiam
Sigma
Niueste
9 Stycznia, 2011 - 11:59
O, tak, u nas w kościele długi czas dzien w dzień była msza za poległych. Dzień w dzień był pełny kościół.
I te kwiaty na maskach samochodów!
Pojechaliśmy do Krakowa na pogrzeb, a że mieszkaliśmy u przyjaciół na Podzamczu, więc słyszelismy z bliska Zygmunta. I salut honorowy. Tego się nie zapomina.
I, oczywiście, film "Solidarni"!
Pozdrawiam
Sigma