Dlaczego PO to rusofobi?
Pytanie to stawiam sobie od dawna i nie mogę dociec, ki czort zmusza Platformę do prowadzenia jawnej polityki antyrosyjskiej. Przecież popieranie reżimu Putina i jego totumfackiego, Miedwiediewa, to pogłębianie przepaści między Polakami a Rosjanami.
Odpowiedź jest „arcyboleśnie prosta”, posługując się bon motem p. prezydenta. Po pierwsze radość z przebywania u szczytu przeradza się w obsesję: a nuż mnie strącą? Kto? Jak to kto, Rosjanie! Przecież przez wiele lat tak bywało. Dlaczego miałoby być teraz inaczej? Kolonialna
mentalność
tzw. elit tzw. III RP jest oczywista: lepiej dmuchać na zimne. Narazić się Kremlowi? Nigdy! Jesteśmy w NATO i UE? Co z tego, mówi PO, wiedząc, że wszystko co piękne, kiedyś się skończy. I co wtedy? To lepiej już dziś zapewnić Putina, że przy nim „stoimy i stać chcemy”.
Rosjanie
po prostu Platformie wiszą. Co ją obchodzi dramat rosyjskiej opozycji? Czy w gruncie rzeczy nie chcieliby się tak samo rozprawić z opozycją w Polsce? Zachód krytykuje ostatnio Rosję, niczym Kaczyńscy, a rząd w Warszawie nadal mizdrzy się do Kremla, narażając się na śmieszność. A przecież
Solidarność
walczyła kiedyś o te same wartości, o jakie walczy dziś (w znacznie trudniejszych warunkach) rosyjska opozycja, prawdziwi przyjaciele Polski! Z tym samym, autorytarnym i antydemokratycznym systemem, który budzi niekłamany zachwyt PO.
http://www.youtube.com/watch?v=SewKaFhhu5k
Dobrze, że Polska ma autonomię:
http://www.youtube.com/watch?v=1ZljD4puJmY&feature=related
Post scriptum: PO zachowuje się tak, jak bohater tej opowiastki: pacjent opuszcza szpital psychiatryczny po zakończonym leczeniu i żegnający się z nim lekarz mówi: - świetnie,że pan już wie, że nie jest pan myszką. - Oczywiście, panie doktorze. Za oknem widzi kota, więc się ociąga z wyjściem. Lekarz to zauważa, i pyta: - no przecież pan wie, że nie jest pan myszą? – Ja wiem, ale czy ten kot o tym wie?
Post scriptum 2: niech Państwa nie myli, że „konserwatywni liberałowie” mają taki sam stosunek do Kremla, jak były kanclerz NIemiec, Gerhard Schöder, podobno polityk lewicy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1392 odsłony
Komentarze
Jan Bogatko
5 Stycznia, 2011 - 13:25
Lekarz jest w zmowie z kotem.
Tekst trafiony i esencjonalny.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Lekarz jest w zmowie z kotem
5 Stycznia, 2011 - 13:45
Jan Bogatko
...też mi się tak wydaje, dziękuję!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Zmowa lekarza z kotem?
5 Stycznia, 2011 - 18:28
Ale głupia myszka tego nie wie.
Szpilka