"SAMUEL ZBOROWSKI"
Nowa książka Jarosława Marka Rymkiewicza. Krótka historia o ścięciu Samuela Zborowskiego z licznymi dygresjami o Polsce, Polakach, życiu, śmierci i Milanówku. W pewnym sensie podobna do wcześniejszych: "Wieszania" i "Kinderszenen", które też były raczej powiązanymi tematycznie esejami, niż zwartą całością. Uprzedzę, że mam do Rymkiewicza stosunek nieomal nabożny, przyjmuję z dobrodziejstwem każde zdanie, i choć nie ze wszystkim się zgadzam, na pewno nie jestem w jego przypadku obiektywny. Będę tłumaczył i racjonalizował bardziej niż podpowiada rozsądek, może nawet wygłoszę (ograniczoną) apologię nieracjonalności. W naszym zamkniętym przed oryginalnością i rozumem krajowym literackim grajdole Rymkiewicz jest zjawiskiem wyjątkowym i zasługuje na odpowiednie traktowanie. Jego wypowiedzi są czymś więcej niż kolejną książką na podstawie umowy wydawniczej; kto naprawdę chce, szybko połapie się w czym rzecz, nawet jeśli szczerze i bezinteresownie autora nie znosi. Pewne rzeczy trzeba po prostu odróżniać.
Będzie jeszcze -- mam nadzieję -- okazja, żeby szerzej opowiedzieć o niektórych wątkach "Samuela Zborowskiego", rozwinąć je i pogrzebać głębiej. Niczym Michnik dla swojej redakcji na marginesach przylepiłem kartki z uwagami, znakami zapytania, wykrzyknikami; wszystkie fragmenty domagają się powtórnego czytania i komentarza. Grzejąc plecy od kaloryfera, otworzyłem tu:
"Zapewne dałoby się nawet uzasadnić stwierdzenie, że dzikość i okrucieństwo były po to, właśnie po to, żeby strzec tego czegoś, co było najgłębszą istotą szlachectwa i najgłębszą istotą Rzeczypospolitej, bez czego szlachty i jej Rzeczypospolitej w ogóle by nie było -- dzikość, okrucieństwo i wściekłość były strażnikami szlacheckiej wolności. Kto tę wolność chciał zakwestionować, także ktoś taki, kto uważał, że jest jej za dużo i że można coś z niej ująć, musiał liczyć się z tym, że staną przeciwko niemu dzikość i wściekłość. Że stanie przeciwko niemu ta rzecz straszna -- rokosz".
Fragment jest wieloznaczny, kusi żeby pomyśleć o źródłach szlacheckiej anarchii, idei króla obieranego przez szlachtę, wolności i prawach politycznych. Wykorzystam go jednak do czegoś zupełnie innego, co Rymkiewicz częściej eksponuje w wywiadach, ale czego źródłem jest jednak przede wszystkim "Samuel Zborowski" i inne eseje. "Dwie Polski", "rozdwojona Rzeczpospolita", "przełamanie narodu", "różne modele patriotyzmu", "to co nas podzieliło -- to się już nie sklei" i tego typu określenia, to jest właśnie ten temat. Rymkiewicz wyjaśnia z czego wynika i na czym zasadza się konieczność rozróżnień i niemożność ich zatarcia. Nie wiem, czy chce kogoś obrazić czy urazić. Nie ma to też dla sprawy znaczenia; przyjmijmy roboczo, że autor jest ponad to.
Rymkiewicz mówi do nas mniej więcej tak: nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu, określać rzeczywistości za pomocą powszechnie utrwalonych w języku pojęć. Nie unikajmy też jasnego potwierdzenia, że mamy inne poglądy, oceny i wyobrażenie o naszej doczesności. Polacy, jak inne nacje, są zróżnicowani, niejednolici, indywidualni. To naturalne i normalne. Co jednak ważne, są różnice znaczące i drugoplanowe. Nie dlatego więc Polska została "przełamana" na dwie części, bo mamy inne zdanie o podatkach, zabezpieczeniu społecznym, prawie karnym i wolności prasy. To znaczy... trzeba powiedzieć: "dlatego też", ale wyrosłe na tym gruncie spory są jedynie refleksem, odbiciem głębszego podziału, który ma znaczenie pierwszorzędne, fundamentalne, i choć często jest przykryty, to właśnie on wpływa na nasze decyzje i odniesienie na osi współrzędnych, za pomocą których nawigujemy.
O co chodzi? Ujmując rzecz wprost, Rymkiewicz dzieli Polaków na tych, którzy Polskę kochają i w sposób świadomy wiążą swój byt z jej losem, i wszystkich innych, którym Polska nie jest koniecznie potrzebna. No, nie wymyślił Rymkiewicz nic nowego. To jest podział ukształtowany już przez mickiewiczowskie "co Francuz wymyśli, to Polak polubi" (może wcześniej), podział związany z walką o niepodległość Polski i wolność Polaków. Czy jest dziś adekwatny? Zostawiam to, przecież posługuję się tym skojarzeniem tylko w kategoriach "nawiązania", analogia nie musi być pełna, nie ma też znaczenia istotnościowego. Wracając do Rymkiewicza, jego zdaniem dzieje narodu tak się ułożyły, że ci Polacy, którym Polska nie jest do niczego potrzeba, bo równie dobrze mogą zarabiać, mieć święty spokój albo zbudować dom w każdym innym miejscu na świecie, którzy pójdą na kompromisy, jeśli tylko ktoś obieca im opiekę, "normalność" i bezpieczeństwo, wyróżniają się i mimo że okresowo jest ich zdecydowana większość, nie zasługują na miano... właśnie, jak by to powiedzieć... no, niestety: nie zasługują na miano patrioty, nie zasługują na miano Polaka przez wielkie "p" (eufemizm). Tak ja to rozumiem. Inne spory i kontrowersje, włączając w to katastrofę w Smoleńsku, są narracją uboczną. Wynikają z tego pierwszego.
Czym jest więc kryterium podziału? Rymkiewicz udziela odpowiedzi: "stosunek do Polskości"! Istnieje Polskość, nieodłączna od Polaków i Polski. Istnieje przede wszystkim przez nasz język i dzieje, wspólną przeszłość, tożsamość narodową. Aby ją zachować nie trzeba wygrać wyborów i rządzić, wystarczy, że będzie nas odpowiednia liczba, żeby o nią dbać. Stąd słynne "30%", które satysfakcjonuje Rymkiewicza (mnie nie) jako dobry wskaźnik depozytariuszy wartości. "Polskość" jest bagatelizowana przez owych innych, nic dla nich nie znaczy, jest zamienna, niekonieczna, czasem wstydliwa czy odrażająca (tłumacząc to, wymienia się różne powody). Ale bywa też nieznana i nieuświadomiona, stąd nadzieja, że będzie nas kiedyś więcej, bo dlaczego akurat nie? I mimo mojej wrodzonej niechęci do uniwersaliów, pytanie o "Polskość" wydaje się dobre. Zwłaszcza o tę "Polskość", która miała potwierdzenia historyczne, prowokowała i konsumowała...
cdn.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8470 odsłon
Komentarze
fajnie napisane. Pytanie,
11 Grudnia, 2010 - 11:49
fajnie napisane.
Pytanie, czy zostanie zauważone?
"słynne "30%" - jest co pielęgnować .
Rozwodnić to na 50%+1 ?
Lubo 3/4 - dla pełnego dyktatu ? Zaprzeczając temu o czym autor pisze.
@Harcerz
11 Grudnia, 2010 - 11:53
A dlaczego "zaprzeczając"? 30% to faza przetrwalnikowa, celem jest ochrona substancji. Myślę, że Rymkiewicz nie miałby nic przeciwko, gdyby kiedyś okazało się, że jest 3/4 ;-)
Dzięki i pozdrawiam,
referent
-
referent
est 3/4 ;-)
11 Grudnia, 2010 - 11:57
och "gorące głowy"
bez smarowania kół daleko nie zajedziemy na tej 30-stce
@Harcerz
11 Grudnia, 2010 - 12:01
"Smarowaniu kół"? Poproszę więcej na ten temat ;-)
-
referent
jak to więcej ? gorące
11 Grudnia, 2010 - 12:21
jak to więcej ?
gorące głowy - wiele sobie wyobrażają .
Myśle o cementowaniu tej 30% -owej populacji.
dowcipnie:
-bardzo pilnowałem a żółwie się rozpierzchły.
gdy w tym będzie zmiana wtedy można myśleć o "podbojach"
@Harcerz
11 Grudnia, 2010 - 12:27
Jeśli dobrze zrozumiałem, to się zgadzam. Ale tylko pod tym warunkiem.
Znikam na razie,
referent
-
referent
@ Harcerz. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem
11 Grudnia, 2010 - 21:03
Ale tak na wszelki wypadek, aby utrzymać owe 30% trzeba pomyśleć o ciągłym rozszerzaniu tej "przetrwaniowej" trzydziestki. O wiele lepiej czułbym się gdyby zamiast 30% było conajmniej 60%. Wtedy byłbym pweny, że te 30 mam napewno.
______________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem
11 Grudnia, 2010 - 21:12
Jurand.
Leonidas i 300 Spartan.
Nie spóżnijcie się jak pod Maratonem :)
Polskość rozwodniona w statystyce?
11 Grudnia, 2010 - 13:59
Nie wiem? Myślę. To chyba bardziej złożone?
Piotr Franciszek
Piotr Franciszek
@Piotr Franciszek Świder
11 Grudnia, 2010 - 14:06
To 30% jest z wywiadu Rymkiewicza dla Rzepy, jeśli dobrze pamiętam. Chodziło mu o wskazanie, że i tak nie jest źle, że istotna część Polaków przyznaje się do Polskości, w znaczeniu jakim tym pojęciem posługiwał się Rymkiewicz. Poszukam w wolnej chwili linki.
A wracając do rzeczy, ja też myślę ;-) Na szczęście te procenty to są absolutne didaskalia, ważniejsze jest samo kryterium i jego mierzalność. Bo potem to już idzie jak z płatka, wystarczy być konsekwentnym ;-) Model byłby użyteczny, gdyby... właśnie, gdyby był. Może zresztą jest ;-)
Pozdrawiam,
-
referent
@autor
11 Grudnia, 2010 - 15:36
Zborowski - kolejna ważna książka Rymkiwicza.
Każda ksiażka jest analizą historiozoficznąo jednej z określających nasz obecny byt narodu - wartości. Ta - wg. mnie - o wolności, źródłach przywiązania i pojmowania wolności przez Polaków.
Rymkiewicz zwraca uwagę, iż dla Polaków, w tym Zborowskiego, wolność była sensem istnienia i warunkiem życia szlachcica. Za źródło wolności uważano Boga, stąd, skoro On obdarzył wolnością, jedynie Bóg może ją odjąć. Dlatego szczególny przywilej Polaków - rokosz - wymówienie posłuszeństwa w przypadku złamania przez namaszczonego przez Boga władcę bożego daru, jakim była właśnie wolność. Ogromna erudycja i samoświadomość dawnych Polaków kim są - bogactwo języka (słowa) - są konsekwencją ich poczucia wolności.
Doskonała książka, podobnie jak jego pozycje o Słowackim czy Fredrze, stawia autora w jednym szeregu z wielkimi historykami naszych polskich dziejów.
Kazia
@jagna
11 Grudnia, 2010 - 18:24
Wszystko się zgadza ;-) Fragmenty o ówczesnym języku, Kochanowskim, rozważania co znaczy "mrze barzo" -- mimo że na marginesie głównych wątków -- są jednymi z ciekawszych. Przy czym ja jednak nie traktuję go w kategoriach historyka. To raczej konstruktor mitu. W tym dobrym sensie. Jakiś mit zawsze jest, nawet jeśli się o tym nie mówi ;-) Wolę mit Rymkiewicza niż opowieści naszych krajowych rycerzy okrągłego stołu ;-)
Pozdrawiam,
referent
-
referent
@ Referent B
11 Grudnia, 2010 - 19:30
Ależ to nie tylko mit, to analiza tego, kim dziś jesteśmy, i dlaczego jesteśmy i jacy jesteśmy.
Poczucie wewnętrznej wolności pozwoliło nie tylko zbudować Rzeczpospolitę (Republikę szlachecką) Obojga Narodów, lecz również przetrwać rozbiory. Sądzę również, iż dzięki temu, że Polacy wewnętrznie posiadali poczucie wolności, byli w stanie działać solidarnie w 1980 r. Tylko wolny człowiek i świadomy swojej wolności może poświęcić się dla drugiego człowieka.
Ważny jest tu wątek odpowiedzialności za swe czyny, Zamoyski miał świadmość popełnianej zbrodni na Zborowskim, gdy ten owszem - przebaczył mu, lecz wezwał na "sąd boży". Czyli przed trybunał, gdzie bezstronnie i sprawiedliwie zostaną osądzeni za swe czyny. I Zamoyski wiedział już jaki będzie werdykt.
A że tylko 30% Polaków ma świadome poczucie właśnie takiej wolności - to i tak bardzo dużo. Po zaborach, dwóch wojnach, degrengoladzie i upodleniu PRL-u poczucie narodwe bycia Polakiem - to sukces.
Pzdr.
Kazia
@Jagna
11 Grudnia, 2010 - 19:51
Wolność jako korona stworzenia ;-) Tego co mówi Rymkiewicz o wolności jako zworniku polskości nie jestem w stanie zweryfikować, stąd moja ostrożność. Wprawdzie bardzo mi się to podoba, jego opowieść jest przekonująca, ale mimo wszystko nie wiem, czy rację (tę historyczną, bo dla mitu wcale to nie jest detalicznie niezbędne) ma on, czy wszyscy ci, z których książek musieliśmy się kiedyś uczyć (z Jasienica włącznie). Rymkiewicz frontalnie odwraca interpretację. Wychodzi mu, że wolność nie była żadnym zagrożeniem, anarchią czy sobiepaństwem, ale przeciwnie: podstawą odpowiedzialności za sprawy publiczne i dbania o Polskę. Była też niezbędna stanowi politycznemu jak tlen, bez niej Rzeczpospolita po prostu była nie do wyobrażenia.
A te 30% to raczej cud ;-) Sowiecka komuna była jednak przeżyciem granicznym.
-
referent
Sorry,
11 Grudnia, 2010 - 19:54
komentarze wklejają mi się podwójnie i nie mogę ich usunąć. Coś mi się tu psuje albo rękę mam za ciężką ;-)
-
referent
wolność korona stworzenia
11 Grudnia, 2010 - 20:39
Dobrze powiedziane.
Ale tak było, Rymkiewicz ma rację. I nie jest to w sprzeczności z tym co pisał Jasienica.
Stosunek do wolności ukonstytuował utrój I RP. Same Pacta conventa wymuszano na kandydatach na króla w imię poszanowania wolności. A Liberum veto? Przecież jego konsekwencje trwają do dziś. Wymyślone jako gwarancja tolerancji religijnej, źle użyte rozsadziły państwo. Lecz dziś - przecież ze względy na "tolerancję dla mniejszości" zmusza się demokratyczną większość do ustępstw (czyste liberum veto). Tylko, że źle rozumiana wolność przechodzi bądź w anarchię, bądź w totalitaryzm.
A Rymkiewicz to więcej niż historyk, prezentuje filozofię historyczną (historiozofię). Jak Juliusz Kleiner, którego analiza poezji Mickiewicza czy Słowackiego wykraczała poza zwykłe opracowania poezji. Pamięta Pan jego rozważania o liczbie 44? Doskonałe. Jak je czytałam, to nawet jakbym rozumiała, o co Mickiewiczowi chodziło.
Kazia
Jan Bogatko ..bardzo ciekawy
11 Grudnia, 2010 - 16:20
Jan Bogatko
..bardzo ciekawy tekst,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
@Jan Bogatko
11 Grudnia, 2010 - 18:32
Dziękuję i pozdrawiam!
-
referent
Chwalmy Rymkiewicza!
11 Grudnia, 2010 - 16:59
Chwalmy Rymkiewicza, to chyba ostatni poeta, mający szeroko otwarte oczy i pozostający mimo to optymistą...
Pozdrawiam!
http://www.nessundormablog.com
Rymkiewicz to Poeta!
11 Grudnia, 2010 - 17:14
...ale głowa nie ta!
http://amazoniawweekend.blogspot.com
Referencie
11 Grudnia, 2010 - 17:11
Nie czytałem całej książki Rymkiewicza, to nie wiem.
Z przytoczonego fragmentu tekstu wynika, że Rymkiewicz nie za wolnością optuje, a za swoboda pierdolonych oligarchów.
Zborowski to istny Kulczyk, przy czym ten drugi, nie każe rozrywać nikogo końmi Zmieniły się czasy, panie tego.
Ale co, poza estetyką cierpienia różni tych magnatów?
Robienie w chuja tzw.klasy średniej - Za Zborowszczaka -szlachty. I te 70 % bydła, wedle szczerej litanii poza zasięgiem prawa pozostającej.
Ględzenie Rymkiewicza o dzikości osobliwie mógłbym zweryfikować wbijając oszczep w Rymkiewiczową dupę.
Niech stare dziady przy kominku wino popijają miast młodych na barykady wpychać. Stary, kurwa, osioł!
ttp://amazoniawweekend.blogspot.com
Szanuj rozmówców!
11 Grudnia, 2010 - 17:34
Skoro nie czytałeś, to po co zabierasz głos?!
I uważaj na słownictwo. Tu nie onet.
A co do oligarchi - to nie wiem o co Ci chodzi. Takie lewackie argumenty, jakich próbkę zaprezentowałeś nie zasługują nawet na polemikę. :-(
Kazia
-->Jacek Jarecki
11 Grudnia, 2010 - 18:44
W czwartek obsobaczyłem jednego z moich referentów. Źle pracował, nie dotrzymał terminu, należało mu się. Może nawet powinienem go wywalić. Tego dnia byłem też -- nie wiedzieć czemu -- wściekły, poirytowany i zły. Oprócz tego, że mu się należało, zebrał więc też za mój humor. I do dziś mi głupio. Mam, mimo wszystko, dobre wspomnienia z naszej znajomości i nie ma powodu, żeby to zmieniać. Niepotrzebnie mnie prowokujesz, bez sensu. A książkę polecam w całości. Apologia Zborowskiego jest tam uzasadniona; tylko po jej lekturze można coś sensownie twierdzić albo czemuś przeczyć.
referent
-
referent
Referencie
11 Grudnia, 2010 - 19:15
Piszesz trochę obok.
Samuel Zborowski nie urodził się dla mnie wczoraj i naprawdę nie muszę sylabizować mądrości imć Rymkiewicza, który jako poeta jest cieniutki niczym szczurzy ogonek, a jako myśliciel jest po prostu niczym.
Ja Ciebie prowokuję?
http://amazoniawweekend.blogspot.com
-->Jacek Jarecki
11 Grudnia, 2010 - 19:28
Prowokujesz na przykład do usunięcia tych koszarowych komentarzy. Przykładowo. Od początku zaznaczam, że jakoś tam rozumiem ludzi, którzy nie cenią czy nie zastanawiają się nad Rymkiewiczem. Ale to nie o to chodzi w tym wszystkim. Każdą rozmowę można sprowadzić do machnięcia cepem.
Ważne jest jeszcze to, kto jest punktem odniesienia, kiedy piszesz o Rymkiewiczu per "szczurzy ogonek" albo "nikt". Na mnie jego polszczyzna w esejach wciąż robi wrażenie (dobre). Na poezji się nie znam, więc nie zabiorę głosu. Jeśli punktem odniesienia jesteś Ty, to być może, że Rymkiewicza mało.
Proponuję skończyć. Jest wiele pięknych blogów.
-
referent
To i kończę
11 Grudnia, 2010 - 19:55
Pewnie, że Rymkiewicza mało, podobnie jak mało Michnika, Ziemkiewicza.
Niech dają więcej i więcej, proszę!
A, jeszcze Wildstein mógłby strzelić jakąś nowelkę SF, byle z gołymi babami na okładce!
http://amazoniawweekend.blogspot.com
polszczyzna to jest...
11 Grudnia, 2010 - 21:29
... w księdzu Wujku.
Którego, jak rozumiem, czytujesz do poduszki?
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Jagno
11 Grudnia, 2010 - 20:04
Fakt. To nie jest onet.
Administracjo, usuń mnie z tego rynsztoka natychmiast, bo jak się wkurzę to naprawdę narobię powodów.
Oto wiersz piękny, wiersz natchniony. można zacytować? Chyba tak, choć nie do końca pewnym będąc...zaryzykuję wierszyk Pana Rymkiewicza:
Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy: łajdacy
Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy
Polska – mówią – i owszem to nawet rzecz miła
Ale wprzód niech przeprosi tych których skrzywdziła
Polska – mówią – wspaniale lecz trzeba po trochu
Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu
Niech zmądrzeje niech zmieni swoje obyczaje
Bo z tymi moherami to się żyć nie daje
I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza
Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza
Polska go nie pytała czy ma chęć umierać
A on wiedział – że tego nie wolno wybierać
Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy
I ta którą w objęcia bierze car północy
Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie
I ta druga – ta którą wiozą na lawecie
Ta w naszą krew jak w sztandar królewski ubrana
Naszych najświętszych przodków tajemnicza rana
Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu
Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu
Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie
I nikt na to pytanie za nas nie odpowie
To co nas podzieliło – to się już nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało
I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
Niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie
Milanówek, 19 kwietnia 2010 r.
http://amazoniawweekend.blogspot.com
@JJ
11 Grudnia, 2010 - 20:23
Mało czytasz. Tylko ten wiersz znasz? To niewiele.
Uzupełnij luki w wykształceniu....
Pzdr.
Kazia
Za późno
11 Grudnia, 2010 - 20:31
Luki mnie przerosły a właściwie zassały w dół i w bok (troszkę) Spiesz się Jagusiu kochać poetów - co za tandeta, sorki!
http://amazoniawweekend.blogspot.com
@JJ
11 Grudnia, 2010 - 20:43
#Luki mnie przerosły a właściwie zassały w dół i w bok#
Acha, stąd taka frustracja. No jakoś nie współczuję.
I pomimo natrętnej reklamy nie palę się czytać blogu.
Nie otwiera się puszki z zepsutą zawartością.
Kazia
to lubię - konkretne poglądy, pod włos...
11 Grudnia, 2010 - 21:26
... naszemu odwiecznemu lizaniu drug drugu dupy i brenzlowaniu się własną umysłową słabizną.
A to o oszczepie przednie i dla mnie świadczy, że NIE JEDEN RYMKIEWICZ NAM TU ROBI ZA STYLISTĘ I MEGA-AUTORA!
Rymkiewicza faktycznie nie znam, więc się nie mądrzę (choć jego niedawne żałosne pienia do Michnika były nadzwyczaj śmieszne und właśnie żałosne), ale Jarecki ma swoję rację i podejrzewam, iż Rymkiewicz niejednego mógłby się jeszcze odeń nauczyć.
"Oszczep w Rymkiewiczową dupę" - niech mnie kule biją, jeśli to nie jest słodkie!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Jarecki mnie prosił...
11 Grudnia, 2010 - 21:10
... żebym Wam, ludzienie, ogłosił, że nie może już odpowiadać, bo mu tutaj zablokowali konto.
Sercem jest jednak z Wami nadal i będzie się za Was modlił.
(Od siebie powiem, że to jakieś jaja.)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Tygrysie...
11 Grudnia, 2010 - 21:18
Jarecki prosił kilkadziesiąt minut temu o skasowanie mu konta itp itd... Konto zostało (tylko) zablokowane... To o co teraz chodzi Jareckiemu?
(od siebie dodam, że masz rację...)
Pzdr, Hun
prosił, żeby mu to konto...
11 Grudnia, 2010 - 21:35
... zlikwidować.
Mówię serio.
A Jagienka lepiej by dupą orzechy rozwalał, lepiej mu to wychodzi, niż polemiki z Jareckim. Któren jest plebejski buntownik i b. to u niego cenię, choć sam stoję poniekąd na przeciwnym biegunie, w sensie poczucia przynależności do grupy społecznej.
Niech żyje Jarecki!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Re: prosił, żeby mu to konto...
11 Grudnia, 2010 - 21:40
To w ramach folkloru -
Regionalne stroje do kuferka :)
tygrysie
11 Grudnia, 2010 - 21:43
Ja nie rozumiem o co chodzi, najpierw Jarecki żąda, aby mu zlikwidować konto na niepoprawnych, a potem narzeka, że nie może komentować?
Albo kijem, albo pałką.
Niech się zdecyduje.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Piszę z konta Iwony
11 Grudnia, 2010 - 21:51
Dansiu, czy ty nie widzisz różnicy?
Proszę o zlikwidowanie mojego konta w Niepopkach, a co za tym idzie skasowanie moich notek i komentarzy, a przynajmniej tekstów.
To nie jest tożsame z zablokowaniem możliwości komentowania!
Po co piszesz o jakichś tam kijach? To, przyznasz, nieco przykre jest dla meni.
Skasujcie moje konto i tyle! Salonowcy jakoś potrafili to zrobić z klasą. No...
http://amazoniawweekend.blogspot.com
" Upupa Epops ".
Dobrze
11 Grudnia, 2010 - 22:00
Skasujemy Twoje konto, tylko jak wtedy będziesz komentować?
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Ok
11 Grudnia, 2010 - 22:03
Daj nam 24 godziny na kasację.
Jeśli zmienisz zdanie daj nam znać.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Jeszcze raz z konta Iwony
11 Grudnia, 2010 - 22:04
A po co, niby, mam komentować?
Skasuj i nie marudź! Pozdro
http://amazoniawweekend.blogspot.com
" Upupa Epops ".
Jacek
11 Grudnia, 2010 - 22:15
Powiadomiłem Gawriona (on jest adminem technicznym), skasowanie konta jest bardziej skomplikowane niż się wydaje, dlatego proszę o 24 godziny.
Dziękuje za zrozumienie.
Pozdrawiam
p.s. Oblokowałem Ci konto, gdybyś chciał przekopiować zawartość bloga.
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Dzięki
11 Grudnia, 2010 - 22:20
O to mi tylko chodziło. Zawartości nie będę kopiował, ponieważ nic nie jest warta.
Bawcie się dobrze!
http://amazoniawweekend.blogspot.com
" Upupa Epops ".
prośba o skasowanie konta
12 Grudnia, 2010 - 00:50
skasowanie konta oznacza wykasowanie nie tylko treści bloga z komentarzami, ale jednocześnie wszystkich danych użytkownika. nie mając konta, nie można komentować. trzeba było poprosić o wykasowanie bloga, wtedy wystarczyło obniżyć rangę użytkownika do komentatora.
to bardzo proste i wszystkie późniejsze pretensje są, mówiąc łagodnie, niedorzeczne.
Re: prosił, żeby mu to konto...
11 Grudnia, 2010 - 21:47
#Któren jest plebejski buntownik i b. to u niego cenię, choć sam stoję poniekąd na przeciwnym biegunie#
Plebejski buntownik? Chciałby. A tylko słoma z butów wychodzi. Nie plebejusz, a zwykły plebs, żeby nie określić mocniej.
A Trianus nie ma czego zazdrościć, stoi na dokładnie na tym samym poziomie. I w tej samej grupie. I wężykiem.
Krzyżaków czytał? Chwali się, chwali... ale podejrzewam, że tylko film oglądał.
A co do słownictwa - Obaj Panowie z Wałbrzycha?
Kazia
Re: Re: prosił, żeby mu to konto...
11 Grudnia, 2010 - 21:56
ładnie to tak?
może byt tak...
12 Grudnia, 2010 - 00:56
sondę rozpisać...
skasować czy nie skasować ?
...
----
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
@triarius
12 Grudnia, 2010 - 08:19
Zawsze z rozbawieniem czytam takie prężenie muskułów; pasjami kocham niedoszacowanych przez: społeczeństwo, wydawnictwo, czytelników, a na końcu nawet -- o zgrozo! -- blogerów i znajomych!, samorodnych geniuszy (myślicieli, literatów, kucharzy, trenerów piłkarskich, tłumaczy etc.). Ale co ja mogę zrobić, jak mogę pomóc? Przecież prowadzę tylko bloga i to w dodatku słabo i nieregularnie. A Ty wpadasz tu, jakbym to ja był temu wszystkiemu winien. To już Rymkiewicz jest bardziej winien, bo jemu drukują i chodzi bez oszczepu w dupie (rzeczywiście, fraza wyjątkowej urody, od jutra będę się jej uczył na pamięć). Mam dla ciebie tylko jedną radę: praca! Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
referent
-
referent
Rymkiewicz pisał też tak:
12 Grudnia, 2010 - 08:34
Kiedy się obudziłem
Kiedy się obudziłem, Polski już nie było.
Na skwerze przed Teatrem, jak za Paskiewicza,
Małe włochate konie kozackich szwadronów
Szczypały suchą trawę, krzyczeli setnicy
I słychać było śpiew w nieznanej mowie
I zgrzyt harmonii, a słowa piosenki
Mówiły, że się stało, co się miało stać.
I dym z porannych ognisk, przy których się grzali,
Szedł nisko, nad grobami, które wykopano
Przed Wizytkami, przed Bristolem, wszędzie.
I jak przed wielu laty Lwowską, Nowowiejską
Wychodziliśmy z miasta długimi kolumnami
Pchając dziecinne wózki, dźwigając walizki,
Jak na zdjęciach z Powstania, ci którzy przeżyli,
I wzdłuż Politechniki, gdzie przy barykadzie
Czekali na nas uśmiechnięci Niemcy
Dzieląc nas na tych, którzy pójdą do obozu,
I na tych, którzy będą rozstrzelani.
Zgrzytając obracała się wieżyczka z działem.
I pomyślałem, że nie warto dłużej żyć,
Bo Polski już nie było, więc niech mnie zabiją.
A kiedy znów się obudziłem, mój syn szedł do szkoły,
Huczało poranne miasto, więc jeszcze nie czas.
wrzesień 1982
-
referent
W kwestii owego zamieszania
12 Grudnia, 2010 - 14:17
http://niepoprawni.pl/blog/141/przykro-mi#comment-131834
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@Andruch
12 Grudnia, 2010 - 14:21
Mam w tej sprawie wyjątkowo czyste sumienie. Łącznie z tym, że to nie ja zgłaszałem komentarze Jacka Jareckiego do usunięcia. Ale dzięki za linkę...
referent
-
referent
@ Referencie ...
12 Grudnia, 2010 - 14:24
Osobiście wolę "kiepskiego" Rymkiewicza niż gównianego buca paradującego w nazbyt obszernym "fraku" , niechby i był "dooooohtorem" hc , i wzorem dla POrąbanej bandy ciemniaków
Drwię i ja z owego pozoranta z głową w chmurach stąpającego po polskim pobojowisku niczym "błazeński Taras" po Krakowskim Przedmieściu . Pora na prozę raczej, czas by porządek przywrócić ,dzidą a owszem i to w sam środek tej POrąbanej chuci ...
Na pohybel tej komuszej gadzinie z "czerskiej" i nie tylko !
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@Andruch
12 Grudnia, 2010 - 14:33
Co mam odpowiedzieć? To cytat z kogoś? Komentarz? Podsumowanie mojego tekstu? Ocena Rymkiewicza? Ocena Jareckiego? Gubię się, nie mam pretensji do czegoś lepszego, do mnie trzeba prosto i konkretnie ;-)
referent
PS. Przy okazji, ci "harcownicy z Czerskiej" to Rymkiewicz czy ja, czy może chodzi jeszcze o coś innego ;-)
-
referent
@ Referencie ...
12 Grudnia, 2010 - 14:59
To komentarz i to w odniesieniu się do zasłyszanych opinii jakoby Rymkiewicz winien nie pisać do Michnika listów lecz raczej być jego bakałażem.
Nie ujmuje w niczym umiejętnościom publicystycznym imć "doooohtototoora hc" bo trzeba to przyznać zna się gad na mieszaniu w ludzkich umysłach ale i Pan JMRymkiewicz nie wypadł "sroce spod ogona" ..
I ja przyznaje że nie jestem żadnym "krytykiem" analizującym li tylko zawartość artystyczną owych wierszy popełnionych przez J.M.Rymkiewicza . Jestem jak każdy inny wrażliwy na piękno a nade wszystko miłujący prawdę - Polak .
Mogę tylko tyle stwierdzić co i napisałem właśnie powyżej we wcześniejszym komentarzu - wspominając o czerskiej itd,. nie miałem na myśli żadnego referenta , tym bardziej Ciebie referencie Bulzacki /..
;-)
pozdrawiam
............................
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch "
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@Andruch
12 Grudnia, 2010 - 15:08
OK. Sorry. Robię się podejrzliwy ;-) Poczytałem sobie tego bloga, do którego linkujesz, i tam było coś o "jakichś referentach", "trollach" itd. ;-) Wszystko jedno.
Rymkiewicz ma swoją historię i to niezbyt piękną, ale dziś zachowuje się przyzwoicie. Można go nie cenić (ile to razy to tu już powtarzałem), ale to jest zupełnie coś innego. Ten wiersz po katastrofie smoleńskiej był słaby (przyznaję, na ile potrafię rozpoznać), zresztą uważam Rymkiewicza przede wszystkim za pisarza, eseistę, a nie poetę. Niemniej, życie człowieka nie wyczerpuje się w jednym słabszym wierszu (Rymkiewicz tłumaczył się kilka razy, że pisał po wpływem emocji i że jest to przykład sztuki użytkowej, chciał nawiązać do nieistniejącej dziś tradycji wiersza politycznego; te wyjaśnienia można znaleźć między innymi na stronach Teologii Politycznej). Moim celem nie było namawiać do Rymkiewicza, ot, napisałem tekst. Może nie najlepszy, może niezbyt jasny, ale to zupełnie inny temat.
Pozdrawiam i bez urazy,
referent
-
referent
@ Referencie ...
12 Grudnia, 2010 - 18:06
[quote=referent Bulzacki]
Rymkiewicz ma swoją historię i to niezbyt piękną, ale dziś zachowuje się przyzwoicie. Można go nie cenić (ile to razy to tu już powtarzałem), ale to jest zupełnie coś innego.
[/quote]
Wielu spośród nas , mieszkających i w Polsce , miało taką bądź inną przeszłość , ważnym dla mnie jest to czy nadal tkwią w swym zakłamaniu czy wznieśli się ponad ową słabość i zaczęli od nowa stawiać kroki tym razem dla dobra naszego Narodu.
Ze swej strony uważam że można pewne rzeczy nawet wybaczyć ale zapomnieć nigdy. Więcej uważam również w ogóle że komuś takiemu nie powinno się zamykać drogi do zrehabilitowania się jeśli taki ktoś wyrazi szczerą chęć i skruchę w tym kierunku.
[quote=referent Bulzacki]
Ten wiersz po katastrofie smoleńskiej był słaby (przyznaję, na ile potrafię rozpoznać), zresztą uważam Rymkiewicza przede wszystkim za pisarza, eseistę, a nie poetę. Niemniej, życie człowieka nie wyczerpuje się w jednym słabszym wierszu (Rymkiewicz tłumaczył się kilka razy, że pisał po wpływem emocji i że jest to przykład sztuki użytkowej, chciał nawiązać do nieistniejącej dziś tradycji wiersza politycznego; te wyjaśnienia można znaleźć między innymi na stronach Teologii Politycznej).
[/quote]
I mnie się wydaje że tu niema nad czym szat rozdzierać. Jak dla mnie to co publikował J M Rymkiewicz miało podnieść wątpiących i załamanych po tragedii Smoleńskiej na duchu.
Zatem jeśli chodzi o moje odczucia do owego pisarstwa to są jak najbardziej pozytywne i że spełniły swoje zadanie.
pozdrawiam
............................
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch "
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>