Jarłyk, czyli cenne rady Generała
Jakże niesprawiedliwie ocenialiśmy spotkanie Wolskiego, Bolka, Carexa, Alka, Olina i pozostałych zasłużonych bojowników w walce z polskim endeckim, nazistowskim ciemnogrodem, łatwym do rozpoznania po tym, że nie wtyka polskich flag w psie odchody (słynny test na faszyzm Wojewódzkiego) , maszeruje z pochodniami (nie mniej słynny test Nałęcza) , tudzież nie gwiżdże na dźwięk hymnu polskiego ( najnowszy test Blumsztajna)!
Wydawało się, ze to taki sobie zwykły test naszej wytrzymałości, sprawdzenie, kogo jeszcze można zaprosić i uhonorować, zanim ludzie zaczną rzucać jajkami i kamieniami. Test zdany, ot, paru dziennikarzy, posłów , czy blogerów sobie pomarudziło, ale zdrowy trzon niezależnych publicystów zwiesił głowy i karnie pochwalił, służba, nie drużba! Można zapraszać Kiszczaka, Ciastonia, Piotrowskiego, Urbana, już jest bezpiecznie, zawierucha przetrwana. Jak szkoda, że tylu towarzyszy nie doczekało! Stefanie Michniku- Szwedowiczu- wracaj ze Szwecji, już można!
Spotkali się, pogadali, zaśpiewali „Podmoskownyje wieczera” , umówili się na tradycyjne jajeczko w wigilię (ustalono, by urządzić wigilię w przeddzień Świąt) i poszli. Ale nie- jest efekt! Przyjaźń między bratnimi narodami federacji rosyjskiej i priwiślańskiej ludności miejscowej ( pojęcie narodu jest, jak już wspomnieliśmy, drażliwe, wręcz niewskazane, ba, faszystowskie!) uległa wzmocnieniu, uzyskała nowy, cenny wymiar.
Rady sędziwego namiestnika- dyktatora, zgodnie z oczekiwaniami, tudzież zapewnieniami, jakie na okrągło wylewały się z ekranów zaprzyjaźnionych z rządem telewizji ( „tych drugich”, założonych przez służby cywilne, w odróżnieniu od wojskowej TVN, też) okazały się bardzo pomocne. I to już począwszy od uwag na temat klimatu syberyjskiego, technik rąbania i zwózki drewna na mrozie, poprzez techniki wywiadu i zwalczania band leśnych, pisania raportów wywiadowczych w sposób schludny i czytelny, z użyciem kredek, poprzez usuwanie z wojska i administracji elementów syjonistycznych ( tu, oczywiście zamiast syjonistów – watah pisowsko- malkontenckich), oraz znajomość rosyjskiej techniki wojskowej z lat 80 okazały się bezcenne.
Ale najcenniejsze okazało się to, co Generał wyciągnął drżąca ręką z kieszeni, papierek sfatygowany, wielokrotnie czytany, jak relikwia, wszyscy zgromadzeni mężowie stanu z nabożną czcią przekazywali sobie wokół stołu nakreślone WTEDY słowa, kilku najbystrzejszych szybko przepisało na czysto słowa- klucz do przychylności Szefa, niczym jarłyk.
I oto dzisiaj pocztą dyplomatyczną mkną , jak na skrzydłach przyjaźni, do Moskwy dwa listy:
„Serdecznie dziękuję, drogi Władymirze, za życzenia, a przede wszystkim za okazane mi zaufanie. Chcę wam powiedzieć otwarcie, że zgodziłem się na objęcie stanowiska Prezydenta z wielkimi oporami i tylko dlatego, że wiedziałem o waszym poparciu i że to wasza decyzja. Gdyby było inaczej, nigdy bym się nie zdecydował. To bardzo ciężkie i trudne zadanie w tej skomplikowanej sytuacji w kraju, w której muszę działać jako Marszałek. Ale rozumiem, że to słuszne i konieczne, skoro wy sami tak uważacie
Wasz Bronisław”
„Serdecznie dziękuję, drogi Władymirze, za życzenia, a przede wszystkim za okazane mi zaufanie. Chcę wam powiedzieć otwarcie, że zgodziłem się na rezygnację z kandydowania na Prezydenta z wielkimi oporami i tylko dlatego, że wiedziałem o waszym poparciu i że to wasza decyzja. Gdyby było inaczej, nigdy bym się nie zdecydował. To bardzo ciężkie i trudne zadanie w tej skomplikowanej sytuacji w kraju, w której muszę działać jako premier i szef partii. Ale rozumiem, że to słuszne i konieczne, skoro wy sami tak uważacie.
Wasz Donald”
Do obu listów dołączono napisany pospiesznie karteluszek:
„ Jeszczio raz, izwinitie
Wasz Paweł Graś”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1718 odsłon
Komentarze
Nie wiem właściwie co myśleć,
25 Listopada, 2010 - 21:08
bo zdołował mnie Pan całkowicie.
Hmmm
25 Listopada, 2010 - 21:16
A chciałem rozbawić...
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
Dzięki.
25 Listopada, 2010 - 22:01
Popłakałem się ze śmiechu,wielkie dzięki.
Proszę bardzo!
26 Listopada, 2010 - 00:09
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf
Proszę bardzo!
26 Listopada, 2010 - 00:14
Pozdrawiam ;-)
seawolf
Pozdrawiam ;-) seawolf