Kolejna sondażowa parodia

Poznaliśmy oficjalne, ostateczne wyniki wyborów samorządowych.

Po raz kolejny przekonaliśmy się, ile warte są sondaże opinii publicznej, wykonywane na zamówienie i jakie są prawdziwe nastroje i preferencje wyborcze ludności.

Według ankiet przeprowadzanych przed wyborami przez różne instytucje, Platforma Obywatelska miała cieszyć się blisko 50 % poparciem, a Prawo i Sprawiedliwość stopniowo pogrążać się w politycznym niebycie. Poparcie dla PiS miało spadać poniżej 20 %.

Tymczasem opublikowane wyniki informują, że PO uzyskała nie 50, lecz zaledwie 30,89 proc. głosów, a PiS otrzymał 23,05 proc. głosów. Różnica wynosi więc tylko 7-8 procent i jest świadectwem kompletnej niewiarygodności metod praktycznego działania zawodowych sondażowni lub ich dyspozycyjności w służbie partii władzy.

Warto zwrócić uwagę, że wybory poprzedziła szeroko zakrojona kampania antypisowska, z udziałem posłów i posłanek, którzy odeszli z Prawa i Sprawiedliwości. Te panie i ci panowie dwoili się i troili, aby sprostać zapotrzebowaniu oraz pokładanym w nich nadziejom i „obskoczyć” wszystkie czekające na nich stacje telewizyjne i radiowe. I co? I nic z tego. Być może zdołali obniżyć wynik Prawa i Sprawiedliwości o procent lub ułamek procenta. Słowem – fiasko akcji.

Prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wirtualnej Polski napisała, że niedzielne wybory samorządowe to przede wszystkim porażka PO.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,122354,title,Staniszkis-wybory-samorzadowe-to-glownie-porazka-PO,wid,12878593,wiadomosc.html?ticaid=1b4ce

Gdy ustanie zamieszanie w PiS, inspirowane najprawdopodobniej z zewnątrz, partia ta z pewnością ponownie okrzepnie. Przyszłorocznych wyborów parlamentarnych można zatem oczekiwać z dużym optymizmem