Chcę zostać Palikotem!

Obrazek użytkownika Katarzyna
Kraj

Kochane ludziska, od rana zielenieję z zazdrości. Ja tu biedna kobieta zaniedbuję obowiązki domowe. Sterta naczyń niepozmywanych, koszule mężowskie niepoprasowane, dziury w skarpetkach, pies dopomina się spaceru, a ja czytam, główkuję, wymyślam i poprawiam. Wreszcie jest - nowa notka! Twórczo wyczerpana padam na fotel i czekam. Dadzą na pierwszą stronę czy nie dadzą. Powisi z godzinę czy nie, będą komentarze...i tak każdego dnia.

No, śmiało, kochani, przyznajcie się. Wy też tak molestujecie dla własnej próżności salon?;)

Jeśli tak, to błagam o rady, podzielcie się swoim sprytem. Jak zostać Palikotem? Ja koniecznie chcę nim być! Mam dość ciszy wokół mego blogu, mam dość notek bez komentarzy. Ja chcę zostać Palikotem!!
Czy jak nazwę prezydenta chamem i zasugeruję jego niby odmienną orientację i skłonności do używek, kiepski stan zdrowia, posłankę posądzę o prostytuowanie, to klakę i szansę na funkcję posła Palikota dostanę?

Skąd ten pomysł? Już wyjaśniam.

Dziś wściekła z powodu braku zainteresowania moim apelem do marszałka Komorowskiego zaczęłam czytać w salonie wszystko, jak leci, szczęśliwa, że już żadna techniczna przerwa mi lektury nie skraca. I co?
A no, Palikot z lewa i z prawa, i tych pośrodku - wszystkich zdenerwował, nawet ks. Artur nie wytrzymał i też na Palikocie się zatrzymał. Jeśli nawet Wielebny dotknął tematu, to i mamie, która szuka dziury w całym tym bardziej pominąć go nie wypada.

I tu problem powstał niemały, bo okazało się, że właściwie ja już o tym błaźnie Platformy Obywatelskiej nie mam nic do napisania. Repertuar został wyczerpany. Pozostało mi tylko spisanie blogerów kolekcjonujących wiadomości i słownictwo, którego u siebie pod budką z piwem mam pod dostatkiem. Z tą tylko różnicą, że jak przechodzi tamtędy kobieta, to nawet najbardziej pijackie gębusie zamykają się, bo umiar  znają i szacunek do kobiety też im się zdarza.


Gdyby jednak jutro do tematu trzeba było wrócić, a mnie zabrakło słów, sięgnę do zapisanych notek i zadanie wykonam zgodnie z planem Palikota. Nie mogę przecież go zawieść. Nie po to robi z siebie ostatniego menela, by o nim milczano.
http://lukaszbardzinski.salon24.pl/379794.html
http://mojapolityka.salon24.pl/379793.html
http://ksarturstopka.salon24.pl/379782.html
http://stary.salon24.pl/379775.html
http://bozeuchowaj.salon24.pl/379781.html
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/379758.html

PS.
I pomyśleć, że jest taki piękny i skuteczny sposób na wchodzących do salonu w gumiakach prosto z gnojówki. Ostracyzm, kochani totalny ostracyzm, a nasze notki znów będą błyszczeć na salonie.

 

Brak głosów

Komentarze

Linki które Pani podała wręcz "zieją" nienawiścią. A Pali-kotem to mogą się tylko obnosić ynteligenci ze szkła kontaktowego i "politykierzy" z PO.
Pozdrawiam.
p.s.
Wkrótce "dziennik" da przeciek, że kochany premier Tusk "już, już ma skarcić Palikota, pewnie w przyszłym tygodniu".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#10696

Chyba się nie doczekam;))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10697

Dzisiaj w dzienniku odezwał się Cezary Michalski. Oczywiście wszystko w tym samym tonie, ręce opadają.
Oto link:
http://www.dziennik.pl/opinie/article295614/Palikot_kopiuje_Zyrynowskiego.html
Pozdrawiam.
p.s.

W samym komentarzu Michalskiego straszliwie wkurzyły mnie te oto słowa:

"Jestem człowiekiem z Torunia, z Pomorza, zaboru pruskiego, podobnie jak Tusk jest z Gdańska, a Rafał Grupiński z Poznania. Zawsze uważałem bycie z Pomorza czy Wielkopolski za cywilizacyjny atut w kraju, który potrzebuje okcydentalizacji, porzucenia azjatyckich standardów w polityce i życiu społecznym".

Wniosek, PO czymś takim hordy azjatyckie z zaboru ruskiego i Galicji powinny przestać kupować "der dziennik". Co za pogarda w tym "niemieckim" dziennikarzu, co za buta, co za bufonada. Straszne, to mają być dziennikarze, przecież to skandal. Scyzoryk się w kieszeni otwiera, po kolejnym artykule w dzienniku.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#10726

No to się wkurzyłam;((

Dzięki za link.

Podaję link do artykułu wyjaśniającego zachowanie Palikota.
Warto przeczytać i sprawdzać za każdym razem, kiedy Palikot się odzywa, co swoim chamstwem chce zakryć.

http://www.rp.pl/artykul/2,246764.html

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10728

Akurat coś w tym jest. Dmowski zauważył, że żywioł polski w rywalizacji z Niemcami się rozwija i adaptuje pewne standardy cywilizacyjne. A to, że byliśmy de facto kolonią radziecką, której narzucono wzorce wschodnie, jest równierz niezaprzeczalnym faktem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#10730

Chętnie na ten temat podyskutowałabym, choćby tylko na podstawie "Dziejów Polski" Michała Bobrzyńskiego. Wiele mitów być może by padło.
Tak to prawda, nawet w naszej mowie potocznej jest wiele powiedzeń, które odwołują się do kultury "ruskiej";)Każdy z nas może sypnąć kawałami na ten temat.
Rzecz w tym, że zachowanie Palikota nie jest stamtąd wzięte, lecz z "nowoczesnej" zachodniej cywilizacji, z marketingu politycznego. W Rosji w takie rzeczy nikt się nie bawi, bo tam obowiązuje propaganda, jedyna słuszna linia. Gra się na patriotyzmie i sile przywódcy.

To, co zrobił Michalski jest obrzydliwe. proszę wczytać się. Pean na cześć PO niosącej wysokie standardy i brukowe odniesienie do ruskich, małą literą. To dalszy ciąg prowokacji Palikota, nic więcej. Redaktor gra w tej samej drużynie co Palikot. Nie kupujmy tego.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10731

Palikot to ma coś w sobie z "Attention Whore"

http://en.wikipedia.org/wiki/Attention_whore

Vote up!
0
Vote down!
0
#10702

whore
ˆ 1. (prostytutka) dziwka
2. (kobieta niemoralna) dziwka
ˆ 1. (pracować jako prostytutka) sprzedawać się, puszczać się za pieniądze
2. zadawać się z dziwkami; he's out whoring as usual jak zwykle poszedł na dziwki
3. przen. sprzedać się; to whore after money skurwić się

Pozdrawiam;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10705

..., a potem szybko zrobię sobie operację plastyczną. I pójde do fryzjera.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10709

nawet jak sobie kopyta doprawię, to i tak koniem nie będę. Nie wiem wobec powyższego czy warto wydawać pieniądze na operację plastyczną.;)

Pozdrawiam;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10712

Jest takie opowiadanie H.G.Welllesa w którym pewien młodzieniec godzi się zostać spadkobiercą dziwacznego starca, wypija podejrzane wino i... budzi się jako zgrzybiały staruszek, w ciele dobroczyńcy Na dodatek ubezwłasnowolniony.
To jak w tym dowcipie o facecie, który złapał złotą rybke i życzył sobie, żeby mieć pieniądz,e stanowisko i piekną kobietę. Budzi sie w łozu z baldachimem, obok niego siedzi piękna blondynka o mówi ciepło:
- Wstawaj Ferdynandzie! Dziś jedziemy do Sarajewa.
Więc: "słuszna racja". Palikotem nie mogę być i nie będę. Nie mam kwalifikacji.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10713

że i tak kiedyś Palikot zostanie obudzony jak Ferdynand.
Jak się taką rolę pełni, to na wszystko trzeba być przygotowanym.
A za anegdoty dziękuję.;)) Humor zdecydowanie mi się poprawił.;))

O jeszcze proszę przy każdej smutnej notce;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#10714

...Bedę do Ciebie mówił z równie niezrównaną poprawością (akcent francuski, "Henryk V", Shakespeare :):):). Wells, nie Welles. Moja wpadka, Twoja radocha. Dowcipami służę.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#10715