„GDY ROZUM ŚPI, BUDZĄ SIĘ UPIORY.”

Obrazek użytkownika Zyga Dulski
Kraj
„GDY ROZUM ŚPI, BUDZĄ SIĘ UPIORY.” Koszmary news, lotem błyskawicy w szeroki świat idzie. Już motłoch cały o zdarzeniu bez przerwy gada, choć nikt tej brutalnej egzekucji na oczy własne nie widział. W mieście Wrocławiu podobno - o wciórności - spalono żywcem jakiegoś Żyda!. Nikt dokładnie nie wie, czy zabito, czy spalono, ale na pewno biedaka osmalono. Nawet taki – częściowo nadpalony - jest przecież godności ludzkiej pozbawiony. Hańba na dziki kraj za takie basy. Piętno winy, zostanie przy mordercy - po wieczne czasy. Ponoć jakiś prosty rybak – uporczywą dyskryminacją swych rodaków przez groźną i dominującą nację do żywego oburzony - podłożył ten płomień. Podobno menel, który nigdy żadną pracą się nie skalał i od butelki także nie stronił. Gdy trzeźwiał w mętnawej Odrze łowił zatrute okonie. Lecz nagle poczuł więzy z narodem uciśnionym. A może obywatel na kacu był albo na jakimś głodzie. Erotycznie nie zaspokojony. Nagle gość zrozumiał, że już dosyć ma antypolskich nagonek. Więc myśl zakiełkowała szalona, aby przejść do czarnej strefy mocy - czyli na narodowców stronę. Incydent wprost niedorzeczny. - całe miasto w osłupieniu, ze zgrozy aż zamarło. Nienawiści rasowej – całe kaskady się otwarły. Jakiś typ spalił we Wrocławiu Żyda. Koszmarny mord ujrzał światło dzienne, ów publiczny gwałt na niewinnym się wydał. Nie był to jakiś Żyd konkretny - co jednak szkodliwości czynu haniebnego - nijak nie zmienia. Bez wątpienia szpetny, dlatego wiadomego pochodzenia. Jakby ktoś w szambo granat cisnął, tak się gówno na wszystkie strony rozprysło!. Koniec końców prawda cała na jaw wyszła inny medialny przekaz popłynął do ludzi - chociaż równie jak i tamten poprzedni, smutny. W dumnym mieście nauki i kultury - spalono publicznie szmacianą kukłę. Mimo tego, złe czasy, dla biednego kraju idą, odradza się antysemityzm - polski odwieczny. Budzą się upiory ksenofobi i faszyzmu. Wypełzają żądne odwetu szczury z nory. Budzą się, wciąż niesyte krwi upiory. Aż dziw bierze, że to plugastwo jest takie żywotne. Kiedyś Żydów jak uczy jedynie prawdziwa historia - hurtowo fajczyli w stodołach albo nawet przybijali siepacze swoje ofiary na krzyżu gospodarskich wrotni. Dlaczego akurat teraz - na świst szczurołapa z nory te podstępne bestie znowuż wyłażą? Bo czują, że mogą zyskać w swym rewirze jeszcze większą władzę. Nigdy nie zaszkodzi, opinię nastraszyć, Chwila właściwa - bo zaczął się odradzać na żerowisku faszyzm. Potrzeba przetestować działanie mechanizm agitacji i prowokacji skutki. Ludzie pewnie już dawno zapomnieli tamtą międzynarodową awanturę - o zwykłą wartowniczą budkę. Pomysł pozostaje taki sam, choć wciąż inne objawiają się ludziom zadymiarzy twarze. Nowatorskich koncepcji jakoś na razie nie widać. Raz będzie to kibol, innym razem rybak, Kiedy indziej nieprzyjaciel moherów awanturnik fanatyk, hadycz. Problem ma rangę publiczną - bo naruszono tabu!. Żyda jak relikwie trzeba Polakom traktować. Całować z dystynkcją w zadek Przybrać wobec niego durnowate oblicze sługi, pod żadnym pozorem gojom nie wolno o żadną sprawiedliwość wołać. Gestem nie okazywać niechęci swoim oprawcą czy agresorom. Jak mysz pod miotłą powinni siedzieć, na swój los nie narzekać, na opresje się nie żalić. Pary z gęby nie mogą nawet puszczać. Znać swoje miejsce w szyku. Uznać godność roboczej siły i status wiecznej ofiary.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)