Nie licząc Matki Boskiej w klapie
i „Nobla” w szufladzie - zasług ci
ja miałem, niemało. Wyzwoliłem
ojczyznę od czerwonej zarazy bez
rozlewu krwi - jednego wystrzału.
Przysporzyłem drogiemu krajowi
- sławy i chwały. Ale tak grałem
jak groźni przeciwnicy pozwalali.
A kto miliony szczerych patriotów
zwekslował na emigrację wygarnął?
Któż zagwarantował w Magdalence
komunistom i ubekom bezkarność?
...