Wojna na górze, wojna na dole

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Przedstawiam zmodyfikowaną wersję komcia spod notki Gawariona http://niepoprawni.pl/blog/gawrion/kto-potrzebuje-kogo komentującego postulata jazgdyni. Zawierające apoteozę trollerki. Apoteozy trollerki nie da się urzymać:

System punktowania obecny tutaj ułatwia działanie sitwie. Jeśli grupka będzie konsekwentnie tracić czas na minusowaniu konkurencji i plusowaniu siebie - doprowadzi do przebudowy struktury społecznościowej. I żeby nie było niedopowiedzeń - społeczność będzie, ale skupiona wokół tej grupki wzajemnej adoracji. I co? Każdy portal ma jakiś swój profil. Dziura w ziemi się nie zrobi.

Na przykładzie Niepoprawnych można zrozumieć jedną z najpoważniejszych przyczyn klęsk Polski: jak zasady nie przystają do rzeczywistości. Regulamin regulaminem ale robią się jakieś "zasłużone blogery", jakieś święte krowy, które se mogą pozwalać. Szczególnie mogą sobie klapać nowych bo jak nie to sobie pójdą. A idźcie. 

A gdyby sformalizować te nieformalne postulata i prawodawstwo zaczęło odpowiadac rzeczywistości? No ciekawe.

II

Zarzuty o agenturalność: każdy niesłusznie obrzucony błockem podobnie traktuje zarzuty wobec innych osób tak potraktowanych. Tłumaczyłem to już wiele razy, a groch o ścianę. Tępe to a ego przerośnięte. I zobaczycie że zminusują moje wpisy tytułem retorsji.

III

Na Ukraine owi straszliwi banderowcy ponoć prerżnęli wybory? Mamy tam z jednej storny bandeowców a z drugiej NKWD opiarające się na tradycji Dzierżyńskiego, Katynia, Czeki itp. Niedostrzeganie tej alternatywy jest przesłanką świadczącą o działaniu ze smyczy moskiewskiej. A Moskwie może udac się przetrzymać sankcje (chwilowe) co zakończy się długofalową korzyścią.

7. Mamy tu jak widzę wojujących zwolenników czekistów: nagan, Katyń itp.

 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.3 (8 głosów)