Terror praworządności.
Donald Tusk sam przyznał, że nadrzędną zasadą dla niego jest "terror praworządności". Mnie zawsze terror kojarzy się ze złem i brakiem sprawiedliwego prawa. Bardziej uważam, że powinny być stosowane zasady praworządności, czyli prawo takie, jak stanowią jego duch i zapisy, a nie takie, jak je sobie jakiś kacyk rozumie. Rzymianie mówili "dura lex, sed lex" co znaczyło "twarde prawo, ale prawo". A skoro prawo jest spisane, to jego naginanie do potrzeb rządzących jest właśnie terrorem. Terror i prawo zawsze się wykluczają. Może dlatego z terrorystami nie należy negocjować.
Poza tym Tusk nie ma szczęścia do wypowiedzi, w tym usłużnych dziennikarzy. Podczas wywiadu międzystacyjnego, potwierdzającego pluralizm mediów, padło zdanie o 7 milionach wyborców PiS-u będących dla rządu "problemem" Tak,#JasteśmyProblememTuska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 322 odsłony