Rzepliński pluje na sędziów...

Obrazek użytkownika maciej1965
Kraj

Wczoraj rano radio RMF FM zaprosiło do rozmowy byłego przewodniczącego TK, Andrzeja Rzeplińskiego. Miałem nieprzyjemność wysłuchania wypocin tego człowieka. Dyszał wprost nienawiścią do PiS i jego reformy sądownictwa. 

Fragmentów jego wypowiedzi, podczas słuchania których trudno mi było wytrzymać, by nie wykrzyczeć do radia: "człowieku, ty w ogóle wiesz o czym mówisz", lub czegoś znacznie ostrzejszego, było co niemiara. Ogólnie buta byłego (na szczęście) prezesa TK była 100-krotnie większa od jego ego. Ale jedna wypowiedź szczególnie mnie uderzyła.

Najpierw mówi, że "godność urzędu sędziego jest wartością konstytucyjną". A kilka zdań poniżej sędziów wybranych przez Sejm RP, zgodnie z ustawą tegoż Sejmu określa słowami: 

"Panie redaktorze, czy to miałoby oznaczać, że jacyś nominanci, nie wiadomo kto to jest, typy spod ciemnej może gwiazdy - tak naprawdę, delegowane do KRS, dalej tam będą,"

A więc były (na szczęście) prezes TK sędziów nazywa "typami spod ciemnej gwiazdy". I bynajmniej nie chodzi mu o złodziei w togach, których jego koledzy z SN uznali za ledwie roztargnionych. Oni są dla niego chyba symbolem niezawisłości. On tak mówi o sędziach, którzy wbrew nagonce "nadzwyczajnej kasty", uzurpującej sobie prawo do interpretowania Konstytucji RP według własnych upodobań i interesów, odważyli się kandydować do KRS. I gdzie według Rzeplińskiego jest tu ta wartość konstytucyjna - godność urzędu sędziego, jeśli pluje na sędziów za ich niezawisłość wobec kasty zawodowej, broniącej swoich nadmiernych przywilejów? Oj, panie Rzepliński, zagalopował się pan...

 

Za ]]>RMF-FM]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)