Program Platformy programem... Platformy!

A właściwie, jaki jest obecnie program PO? Kiedyś proponowali budowę autostrad, stadionów, godziwe płace dla pielęgniarek i nauczycieli, tanie państwo, powrót Polaków z emigracji, drugą Irlandię.

Polacy po 8 latach realizacji tego programu nie docenili jego doniosłości. Może zamiast programu, interesowała ich jego realizacja? Naiwni...

Ale na skutek tego PO musiało stać się opozycją totalną. I jako taka zmodyfikowało swój program. Dziś miałem okazję posłuchać w kontrwywiadzie w RMF-FM rozmowy Konrada Piaseckiego z szefem PO - Grzegorzem Schetyną. Nie, żebym miał nadzieję na to, że dowiem się czegoś nowego, ale zawsze warto wiedzieć, co knuje „totalna opozycja”.

Konkretów o tym, co PO zamierza pod nowym kierownictwem zrobić dla Polski nie usłyszałem. Ale to nic nowego. Nie usłyszałem jednak nawet pustych obietnic. Pan Schetyna obracał się cały czas wokół ataku na PiS i wewnętrznych rozgrywkach w swoim własnym platformianym kociołku.

I tu pozwolę sobie zacytować fragmenty wypowiedzi przewodniczącego PO ze wspomnianego wywiadu:

„Albo partia będzie wspólna, jednolita - bo nie jest jednorodna, bo każdy ma swoje poglądy i historie, ale musi działać jak jeden mechanizm. Albo będzie tak, że ta partia będzie dobrze zorganizowanym mechanizmem i będzie skutecznie walczyć z PiS-em, albo też będzie zespołem ludzi, gdzie każdy ma swoją politykę i każdy chce być mądrzejszy od innego.”

„Jesteśmy w partii opozycyjnej i wszyscy muszą o tym wiedzieć. Nie jesteśmy w rządzie i nie jesteśmy partią rządzącą. Niektórzy jeszcze o tym nie pamiętają, więc im przypominam grzecznie.”

„Wszyscy się pomieszczą, ci, którzy będą chcieli pracować na rzecz Platformy. Jeżeli ktoś będzie miał inne zdanie w tej sprawie, to mówię bardzo grzecznie: to lepiej nie być w Platformie, decyduj sam o swoim losie, ale Platforma jest odpowiedzialnością nas wszystkich za to, że Polacy nam zaufali i wierzą, że Platforma odbierze władzę PiS-owi.”

Co wynika z powyższych tekstów? Ano to, że celem PO jest „skutecznie walczyć z PiS-em” i „odebrać władzę PiS-owi”. I do tego potrzebne są wszystkie siły skupione wokół Platformy. Nie ma słowa o tym, po co ta walka i co chcą zrobić po odebraniu władzy. Nic pozytywnego, jedynie idea powrotu do koryta. Ale tego, co zamierzają po ewentualnym zwalczeniu PiS-u akurat trudno się nie domyśleć. Chcą robić to samo, co przez ostatnie 8 lat. Czyli dalej zawłaszczać Polskę i doić ją, doić, doić...

Ostatnio dowiedziałem się, że PO jednak tworzy program "Polska Obywatelska 2.0". Grzegorz Schetyna zapowiedział, że >w polskiej polityce jest za "dużo obietnic wyborczych", a za mało "konkretów i ich realizowania". "Dlatego mówimy, że nie będziemy obiecywać. Chcemy ten program pisać razem z Polakami".<  No cóż, biorąc pod uwagę stopień realizacji obietnic wyborczych Donalda Tuska z wyborów 2007 i 2011, to tym razem ich program może składać się z pustych kartek. Bo Polacy pamiętają, jak realizowali swoje obietnice, i na kolejne już nie dadzą się nabrać, a już na pewno nie będą chcieli ich pisać razem z PO. Dlatego na razie program zawiera jedynie obietnicę totalnej walki z PiS-em, opisaną powyżej na podstawie słów samego Schetyny. I jedyny problem w tym, że z tej obietnicy PO chyba zamierza się wyjątkowo wywiązać.

Ale mam nadzieję, że tym razem też im nie wyjdzie...

Fragmenty wywiadu na ]]>RMF24]]>