Jak karać za mowę nienawiści, to po równo...

Obrazek użytkownika maciej1965
Kraj

Media donoszą o zatrzymaniach internautów, którzy wzywali do zamachów na kolejnych prezydentów miast. I dobrze. Bo nóż czy pistolet nie są właściwymi metodami walki politycznej. 

Ale dlaczego jest brak równości w potępianiu i karaniu tzw. "mowy nienawiści"? ]]>Niezależna.pl]]> podała właśnie, że prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak po wyjściu z przesłuchania w sprawie skierowanych przeciwko niemu gróźb sam poszedł w mowę nienawiści. Zapomniał jakiś o wezwaniach, żeby mordu z Gdańska nie wykorzystywać politycznie i postanowił zaatakować PiS i TVP, a także służby państwa takie jak Policja i prokuratura. 

Jak czytamy w Niezalezna.pl, Jaśkowiak wygłosił karygodne słowa: "Ja też jestem za tym, żeby rozliczyć dziennikarzy Telewizji Gdańsk, żeby rozliczyć dziennikarzy Telewizji Publicznej za to wszystko, co spotkało Pawła Adamowicza. ... Tak samo jak powinni odpowiadać za to również ci, którzy prowadzili różnego rodzaju śledztwa i nękali Pawła Adamowicza". Czyli według niego prowadzenie śledztwa w sprawie przestępstw powinno być karalne? A zapomniał, że te śledztwa prowadzono już w czasie rządów PO? Czy chce rozliczać dziennikarzy za patrzenie władzy na ręce? Czy to nie mowa nienawiści wobec dziennikarzy i czy służb mundurowych? Czy to nie groźby karalne? Nie próba cenzury? Czy Jaśkowiak nie zdaje sobie sprawy, że swoimi słowami może podjudzić kolejnego Cybę do napaści na polityków PiS czy dziennikarzy? 

Jaśkowiak zapomniał też zapewne w swoim zacietrzewieniu, jak jego strona polityczna zareagowała np. na wypadek limuzyny z Prezydentem Dudą. Przecież w sieci zaroiło się od życzeń śmierci pod adresem Prezydenta RP. Gdyby Jaśkowiak był konsekwentny, to by zapytał, dlaczego nikt z tych KOD-ziarzy nie został pociągnięty do odpowiedzialności.

Poniżej zamieszczam rysunek, który obrazuje ówczesne podejście opozycji do Prezydenta:

Zresztą sami politycy PO nie byli od nich lepsi, i to w czasach, gdy jeszcze rządzili:

Nie wypominając, to tylko pojedyncze przypadki stosowania gróźb wobec przeciwników politycznych przez obecną opozycję. Te przypadki można mnożyć i mnożyć. Wystarczy np. posłuchać zarzutów Owsiaka wobec Barbary Pieli i jej "Plastusiów" jako rzekomego źródła inspiracji do ataku na Adamowicza.

Jestem przeciwko nawoływaniu do do jakiejkolwiek agresji. Z obu stron naszego konfliktu politycznego. Ale jeśli chcemy piętnować i karać za takie zachowania, to po równo. Nie może być tak, że ataki na przedstawicieli totalnej opozycji są be, ale już wybryki KOD i Obywateli RP są usprawiedliwione dobrem sprawy. Nie! Nie może być świętych krów!

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (6 głosów)

Komentarze

Zwróciłam uwagę, na bezwzględność polityków z opozycji! Z jaką zajadłością, uporczywością, przedstawiają swoje wizje! Jak żołnierze wyszkoleni przez specjalistów! Bez mrugnięcia okiem, bez skrupułów! 

Vote up!
1
Vote down!
0

viki

#1578720