BARKA JUŻ ODPŁYNĘŁA (2005 - 2023) ŚWIĘTEJ PAMIĘCI JANA PAWŁA II

Obrazek użytkownika Lwow47
Kultura

 

BARKA JUŻ ODPŁYNĘŁA…

 

Barka już odpłynęła i cumuje w niebie

Sieć pełną ponad miarę Bóg osłania sobą

Wyjdź Pawle i odpocznij rozprostuj ramiona

Wszyscy święci czekają na spotkanie z Tobą

 

Zobacz jak świeci w mroku Twoja Jasna Góra

Kraków dzwonem Zygmunta w bramę nieba puka

Tatry i wybrzeże  drogowskazem Krzyża

Mówią że nie daremna była Twa nauka

 

Totus Tuus powtarzałeś w każdej trudnej chwili

Któż bardziej jak nie Matka rozumie i czeka

Gdy przez Ostrą Bramę w niebo Jasnej Góry

Prowadzi sercem czułym każdego człowieka

 

Zobacz tam gdzie rzucałeś ziarna swego serca

Dziś jasno płoną świece modlitwy płomieniem

Świat zdumiony przystanął bo odkrył na nowo

Że radością się stało człowiecze cierpienie

 

Uczeni w piśmie Twoje obracają słowa

Próbują jeszcze mówić o ziemskich potrzebach

A przez morze modlitwy co bije o serca

Barka już odpłynęła za horyzont nieba

 

Zdumieni wobec wielkiej tajemnicy Boga

Przystajemy na brzegu gdzie Wiatr Boży wieje

A ci co zobaczyli że Bóg czyni cuda

Poniosą dalej z sobą Wiarę i Nadzieję…

 

BO NADESZŁA PORA

ABY ZDJĄĆ CIĘ Z KRZYŻA

 

Ewangelię wiatr czytał ponad Twoim ciałem

Staliśmy wobec Boga wiejąc chorągwiami

Bieli i czerwieni zaplątanej w smutek

Który płynął wśród modlitwy śpiewem ponad nami

 

Tłum jak m morze podpływał pod próg Watykanu

W wielkim sercu Kościoła świat klęczał w zadumie

A ci co nieśli w rękach nasze ziemskie losy

Ci stali wobec Niego w oniemiałym tłumie

 

Trumna skromna jak życie leżała przed nami

Jak próg który nam trzeba przestąpić w pokorze

Królów i prezydentów przyjaciół i wrogów

Ogarnij miłosierdziem sprawiedliwy Boże!

 

Gdy nam przyjdzie znów się zmagać wśród potu i krwi

Pośród kłamstwa chciwości łez czy zniewolenia

Z codziennością wpisaną w pamięć tamtych dni

Ci będą testamentem wiary i sumienia…

 

O które wciąż wołałeś pełen niepokoju

Na wszystkich trudnych drogach w każdym z naszych dni

Gdy stając przeciw światu śmierci i pogardy

Otwierałeś coraz szerzej Chrystusowi drzwi

 

A On na Ciebie czekał Ojciec sprawiedliwy

Gdyś do Niego się w cierpieniu nieustannie zbliżał

Zatrzymał wtedy zegar Twoich ziemskich dni

Bo nadeszła pora aby…zdjąć Cię z…Krzyża…

 

 

MTKA TWOJA OJCZYZNA

ONIEMIAŁA Z BÓLU….

 

Teraz już pozostało tylko w nas sumienie

Ono ma nas prowadzić przez świata bezdroże

I do Niego będziemy teraz wołać w trwodze

Byś nam pomógł jak za życia miłosierny Boże!

 

Ci którzy Cię kochają modlą się i płaczą

Bo jeszcze się lękają że zostaną sami

Gdy trzeba będzie dźwigać ciężki Krzyż Ojczyzny

Z którą szedłeś do Boga zawsze razem z nami

 

Gdyś nas dźwigał z dróg pielgrzymich z popiołu i krwi

Z mogił naszej pamięci z Golgoty Katynia

Gdy czerwony kat nam wpychał ciasny knebel zła

W nie zgojone krwawe rany polskiego sumienia

 

Oto wołamy Ciebie z tamtej strony cienia

Gdzie Bóg sam poukładał wszystkie Twoje sprawy

Dzwony już wypłakały  swe żałobne pieśni

I zostało milczenie i ślad Krzyża krwawy

 

Matka Twoja Ojczyzna oniemiała z bólu

Pomiędzy tożsamością i pamięcią trwania

Puka do Europy…puka w okna świata…

Testamentem wpisanym w Boże pzykazania

 

Wiemy że zakołysze czas łodzią Kościoła

Jak nie raz już bywało gdy byliśmy sami

Lecz przecież pamiętamy kiedy Bóg przez morze

Szedł pełen miłosierdzia poruszony łzami….

 

 

POWSTALIŚMY I IDZIEMY

 

Powstaliśmy i idziemy wierni Twoim sładom

Aby dotrzeć do wolności na ziemi i niebie

Twej odwadze zawdzięczamy niezachwianą wiarę

Żywą prawdę co wyzwala w nas serca potrzebę

 

Powstaliśmy i idziemy tam gdzie Wolna Polska

Opisana Dekalogiem wymodlona w czynach

Zapisana pośród grobów ramionami krzyży

Naszych marzeń o wolności skutek i przyczyna

 

Powstaliśmy i idziemy wierni Twoim śladom

Co zostały w naszych sercach głębokie i trwałe

Tamte słowa co rzucałeś hojnie w bruzdy sumień

To wyrosły w nas wolnością i stały się…Ciałem!

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Dziękuję Ci za ten wiersz, tryptyk, przypomnienie i wizję. Może oszalały świat zreflektuje się choć na chwilę. A może nie? Musimy trwać i przypominać rzeczy oczywiste aż do końca!

pozdrawiam

Krzysztof

Vote up!
3
Vote down!
0

yenom

#1651114

Witaj Krzysztofie! Dziękuję za pamięć.Trwajmy do końca.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

Kazimierz

Vote up!
3
Vote down!
0
#1651116