ŚWIETLANĄ PRZYSZŁOŚĆ NARÓD WYBIERA
ŚWIETLANĄ PRZYSZŁOŚĆ NARÓD WYBIERA
W sejmie jak kiedyś w Magdalence
Znowu się palą świece chanukowe
Radość na chwałę lecz nie naszą
Zdrajcy świętują przeciw Polsce zmowę
Nic się nie zmienia po okrągłym stole
Po nocnych zmianach i sojuszach
Bo nie o Polskę dziś się martwią
Ci co nie mają Polski w duszach
Chanuka płonie w sejmie i w pałacu
Świetlaną przyszłość Naród wybiera
Kolejny raz u steru Polin będzie
Sługus grający rolę bohatera
Koło historii ciągle się obraca
Wracają Smoleńsk oraz spór zamachu
Kolejna czystka przy korytach będzie
Dla gojów nowa porcja łez i strachu
Maszerujemy więc do czwartej rzeszy
Po wytyczonym celu przed wiekami
Niosąc ten ciężki garb za starszych braci
Którzy handlują naszymi losami
Czekamy pełni niepokoju dzisiaj
Czy przyjdzie do nas Boże Narodzenie
Gdy na Wigilię nie wszyscy czekamy
Bo nad Betlejem krwawe przedstawienie…
W powodzi świateł i obcych symboli
Bluźnierczych życzeń w słów powodzi
Szukamy drogi co nas poprowadzi
Do tego miejsca gdzie się Polska rodzi
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 103 odsłony