Kłamstwa Donalda Tuska

Obrazek użytkownika Lady Makbet34
Kraj

O tym, co wygłasza były (na szczęście) już premier, wiemy od lat. Odkąd jego partia systematycznie otrzymuje ''wilczy" bilet od wyborców, Donald Tusk nie szczędzi słów krytyki (eufemizm) obecnemu obozowi władzy. Obecnie pewien portal znanego dziennikarza, słynącego z nienawistnych tekstów wobec rządzących, przypuścił kolejny atak. Publicyści serwisu są tak małostkowi, że nawet w tak trudnej sytuacji politycznej nie odpuszczają.

Europejczyk i ojciec znanej blogerki w swojej niebywałej arogancji i bezczelności poszedł dalej. Otóż wedle jego pokrętnej, niezrozumiałej logiki, wszyscy krytykujący Unię Europejską czy NATO, są... zdrajcami. Pusty śmiech człowieka ogarnia, gdy to Tusk używa określeń, których jednak nie rozumie. Znając dotychczasową narrację przywódcy KO, obecne wypowiedzi nie stanowią jakiegoś novum. Trzeba zaznaczyć, iż ów ma krótką pamięć, sam o tym wiedzieć winien najlepiej.

Media sprzyjające dawnemu Przewodniczącemu Rady Europejskiej, kreują go na męża stanu, którym nigdy nie był i nie będzie. Niezależnie od tego, co napisze Tomasz Lis. Nie podejrzewajmy lewicowy establishment o patriotyzm, raczej kierują się własnymi interesami; nie aprobują obecnej polityki Dudy czy Morawieckiego. Natomiast interpretowanie na poważanie słów Tuska wzbudza śmiech politowania. Wbrew temu, o czym bredzi, krytyka UE, NATO, nie jest elementem rosyjskiej propagandy i dezinformacji. Są jakieś granice wazeliniarstwa i szczucia na własny kraj. Komu więc Tusk chce wymierzać karę? Sobie? Zasłynął firmowaniem przemysłu pogardy wobec Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Serwilizm wobec Europy niczego nie zmieni, a tylko pogorszy napiętą sytuację w Polsce.

Nie jest żadną tajemnicą, iż publicyści natemat. bezrefleksyjnie i ślepo przywołują wypowiedzi Donalda Tuska, traktując je w sposób autorytarny. Dlaczego więc tak trudno przychodzi mu (im) nazwanie, wzorem Mateusza Morawieckiego, dziejących się rzeczy po imieniu? Bo za trudne? Bo niepoprawne? Bo kagbiesta się oburzy? Bo Unia się wścieknie? Tego na Czerskiej mogą nie darować. Polskiego polityka nie stać ni kilka gorzkich słów pod adresem prezydenta Rosji, odpowiedzialnego za wojnę na Ukrainie. Czy nie przemawia do niego dramat uciekających kobiet z dziećmi i tragedia rozdzielonych rodzin? Komu tak naprawdę służy? Komunikaty Tuska są bardzo czytelne dla Polaków, którzy odpowiednio zdecydowali przy uranach wyborczych.

Powtórzę: Putin jest nieznośnym i rozkapryszonym bachorem, wychowanym w modnej, bezstresowej atmosferze, a teraz wszyscy ponoszą tego konsekwencje.

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)