Blado to wygląda
Teatr za oceanem dobiegł końca. Komediant pojechał żebrać gdzie indziej.
Wiadomo, że prędzej czy później główni aktorzy w końcu się dogadają. Niestety, dla ludzi zamieszkujących Stary Kontynent jest to marna pociecha. Stracimy prawdopodobnie niezależność energetyczną a chore pomysły ekooszołomów z UE zapędzą nas już na jesień w ubóstwo. Wątpliwym jest również to, że wspomniany eurokołchoz będzie cokolwiek znaczył w globalnej rozgrywce. W USA kilku radykalnych kongresmenów czy senatorów, zaczęło nawoływać do natychmiastowego wyjścia z ONZ i (o zgrozo!) NATO. Obraz jaki się z tych ruchów wyłania, wskazuje tylko i wyłącznie na to że dotychczasowy Stary Zachód rozpada sie na naszych oczach. Przez kilka dni czytałem różne publikacje ze źródeł zarówno zachodnich jak i dalekowschodnich. Wniosek wyciągają jedynie Chiny, które oczywiście, obserwują bieg wydarzeń, ale robią wciąż swoje. Rozwijają technologie militarne, rozbudowują swój program kosmiczny. Może nie mają tak idealnie, ponieważ kryzys konsumpcyjny dotknął również ich. Ale w porównaniu do reszty Świata, mają się całkiem dobrze.
U nas natomiast konferencja programowa. Szkoda, że nie ma ona takiego impetu jak konferencje Trumpa. Jest to raczej przedłużenie nudnej kampanii. Pokrzykiwania i wymachiwanie szablą, według mojej oceny, nie przysporzą p.Nawrockiemu wyborców. Dość dobrze natomiast wypadł p. Rafał Ziemkiewicz, który jak zwykle w ciętych i dowcipnych zdaniach zdefiniował zagrożenia jak i nasze potrzeby jako Narodu. Co ciekawe, w tym wyścigu (wg różnych źródeł) zaczyna przyśpieszać p.Mentzen. Nie jest on z mojej bajki więc z niepokojem obserwuję to co się dzieje. Wzrosło prawdopodobieństwo, że w drugiej turze mogą zmierzyć się właśnie oni i to bez Bonżura. Niby Mentzen jest z tej samej strony barykady, ale poddaję pod wątpliwość jego wiarygodność jak i siłę sprawczą do zmian na polskiej scenie politycznej. Sądzę również, że nie nadaje się również do dyplomacji światowej ze swoim ego. Bez wsparcia dyplomatycznego będzie zawsze traktowany jako jakiś kacyk z kraju Trzeciego Świata.
To co widzę i jak interpretuję, będzie nawiązaniem do mojego pierwszego artykułu "Karuzela wariatów" oraz myśli z "Czasu Surferów": czeka nas bycie co najwyżej państwem proxy, przez którego terytorium będą płynąć dostawy na Białoruś i do Rosji z USA. Tak będzie, jeśli wynik wyborów będzie niepomyślny dla nas. Do tego dochodzi zagrożenie federalizacji UE, które ma być ponoć dyskutowane pod koniec tego roku. Przy takim obrocie spraw, nasi żołnierze będą mieli "zaszczyt" umierać za Europę. Wiem, gorzkie to słowa, ale dalej mamy czas na mobilizację i dokończenie tego procesu abyśmy byli krajem egalitarnym, który będzie liczył się w każdych negocjacjach.
Pozdrawiam serdecznie.
Grafika: Leonardo.AI
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 729 odsłon
Komentarze
A jeśli za oceanem to tylko przerwa akurat na zmianę scenografii
2 Marca, 2025 - 20:39
Bo przecież nic nie zostało załatwione, USA nadal najsilniejszym państwem na świecie, Ukry maja kulek na pół roku, a bolszewicy zbyt wcześnie oblewają sukcesy.
Po przerwie może się okazać, że jednak USA dadzą gwarancje bezpieczeństwa, Ruskie nie zgodzą się na układy, a my nie mamy jeszcze czym walczyć, aby wypełnić amerykańskie gwarancje
I co wówczas?
A Ty Miły (niewątpliwie) Kaszebo tak rach ciach, wsadził i wyjął i jest bułka paryska!
Wyluzuj, wszystko przed nami.
Apoloniusz
Dziękuję za miłe słowa i
2 Marca, 2025 - 20:59
Dziękuję za miłe słowa i rzetelny komentarz. Cóż, mam powiedzieć? Może wybiegam w przyszłość ale będę mojej teorii bronił jak demokracji. Wolę teraz być pesymistą i świętować później mój błąd, aniżeli być optymistą i żałować, że niczego nie zrobiłem. Wiem, że USA wypracują kompromis, wiem, że komediant może ugrać co nieco, ale wiem również, że niestety nasza pozycja wobec globalnej układanki jest wyjątkowo słaba. Mam nadzieję, że obydwaj mylimy się, a przyszłość Najjaśniejszej Rzeczypospolitej nie będzie zmierzwiona wichrami jakiegoś chorego konfliktu.
Pozdrawiam serdecznie drogi Apoloniuszu
Pozdrawiam.
Z poważaniem
Kaszeba
"Morbus maximus recentiorum temporum stultitia est. Spero solutionem tandem inveniendam"
Hybryda androfaga i Mongoła - cinkciarz Mentzen
2 Marca, 2025 - 22:39
Jebać Tuska, Ruska i Mentzena !
Podobnym pochodzeniem jak Mentzen, t.j, ojciec Mongoł, matka Żydo-androfag szczycił się "wielki wódz rewolucji" i "mesjasz" Burchanizmu, niejaki Władimir "Lenin" Uljanow.
https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow
]]>http://sbb-music.jimdo.com]]>
No i prawidłowo. Nie należy
2 Marca, 2025 - 22:42
No i prawidłowo. Nie należy ufać fałszywym prorokom.
Pozdrawiam.
Z poważaniem
Kaszeba
"Morbus maximus recentiorum temporum stultitia est. Spero solutionem tandem inveniendam"
I PO ptokach...
2 Marca, 2025 - 23:14
Mentzen to koń trojański..
2 Marca, 2025 - 23:51
Ironizowanie z kandydata Karola Nawrockiego (pokrzykuje i macha szabelką), to wspieranie Mentzena. Niestety ten "konfederat" jeżeli dojdzie do drugiej tury wyborów razem z Nawrockim, to poprze go elektorat zdradzieckiej koalicji. Mamy już w swojej historii dosyć przebierańców i farbowanych lisów. Konfederacji niestety bardziej zależy na partyjnych sukcesach i niż wspólnemu dobru dla Polski. Wnioskować tak można po licznych atakach w mediach na PiS, często złośliwych i nie obiektywnych. W sytuacji możliwości utraty niepodległości wszyscy "po prawej stronie" powinni szukać porozumienia i zawiesić spory do czasu usunięcia zagrożenia. Obiektywnie Mentzen w porównaniu z Nawrockim to pętak, ale nie wszyscy to widzą..
RAK
Notka jest o czym jest.
3 Marca, 2025 - 10:52
Ale komenty zeszły na... Mentzeny.
Microny, Stolce, ojroStarmery( bo z Łuni wyszli tylko "na papiórach") obiecały dresiarzowi Inflanty.
I wszyscy się szczerze szczerzą, jak to pokazali jedność przeciw upiornemu tRUmpowi( licencja poetica Budki ).
I co? Zbombardują siły ruskich wydrukami deklaracji pomocy? Przyrzeczeń pożyczek?
A najsłowniejsze Niemce obrzucą ich zardzewiałymi hełmami i fragmentami gąsiennic niesprawnych Leopardów?
Powodzenia.
Róbta tak dali. Gieroje.
Dr.brian