Minął kolejny tydzień szału Europy. Niemcy, co nikogo nie dziwi, z przerażeniem patrzą na wzrastające poparcie dla Alicji Weidel. Francuzi próbują poskładać upadający przemysł, Norwegowie mają problem z rządem mniejszościowym, a w naszej Ojczyźnie jak zwykle kabaret.
Pojawiło się oczywiście tu kilka wpisów o atrakcjach serwowanych przez Bonżura, czy kolejnych retrospektyw mesjasza wszetecznej...