Nie tylko życie pisze scenariusze

Obrazek użytkownika jazgdyni
Blog

 

Dobrze znamy utopijne dzieło George Orwella "1984". Przypomnę – napisał to w roku 1949. Ile z tego spełnia się po 70 latach?

Wyobraźnia może tworzyć nie tylko baśnie...

 

Naukowcy, w tym tak zwani futurolodzy i geostratedzy stworzyli więcej utopii przyszłych losów, niż najsłynniejsi bajkopisarze i autorzy powieści fantasy.

Cóż więc stoi na przeszkodzie, by spróbować stworzyć swój własny scenariusz niedalekiej przyszłości?

 

*****

 

Nagła ciężka choroba dopadła prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Przecieki donoszą, że to udar mózgu. Prezes znajduje się w szpitalu wojskowym na Szaserów. Rokowania są niepewne, choć jest pod najlepszą opieką w tej części Europy.

 

Ten nagły wypadek niemalże natychmiast spowodował chaos i zamieszanie nie tylko wśród rządzącej prawicy, lecz praktycznie sparaliżował całą scenę polityczną.

 

Tajne narady

 

 

Nie minęły godziny, gdy ambasada amerykańska pilnie na poziomie Emergency skontaktowała się z Białym Domem, a tam niemalże natychmiast zwołano Radę Bezpieczeństwa.

Zdecydowano się uruchomić nie używane dotychczas tajne łącze satelitarne, praktycznie niemożliwe do włamania, aby mieć stały kontakt z Warszawą. Zawiadomiono, że do kontaktów autoryzowany jest wicepremier Błaszczak – minister obrony narodowej.

Niemal jednocześnie amerykańskie wojska stacjonujące w Polsce, ale również w niemieckiej bazie Ramstein postawione zostały w stan alertu.

 

Minister Błaszczak i jego najbliżsi doradcy zorganizowali na terenie tajnej jednostki wojskowej na wschód od stolicy, pilne, nocne spotkanie wybranych dowódców polskiej armii i nielicznych polityków i doradców, cieszących się pełnym zaufaniem nie tylko polskiej władzy, ale również Amerykanów.

Pierwszą i ważną decyzją było porozumienie z ekipą USA, aby do tego nadzwyczajnego zespołu kryzysowego dokooptować władzę ciągle walczącej Ukrainy.

Rozmowy uzyskały status – ściśle tajne, a całość zabezpieczali żołnierze z jednostki specjalnej, która nieoficjalnie powstała na szczątkach Gromu. Do jej dowodzenia powrócił generał Polko.

 

Tymczasem inne siły, niewiele godzin po pierwszej naradzie władz Polski, USA i Ukrainy, sprowadziły do Berlina Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, szefa SLD, Włodzimierza Czarzastego i Michała Kobosko, wiceprzewodniczącego Polski 2050 Hołowni.

 

Do Berlina również dotarł prezydent Francji Macron. Po czterech godzinach amerykańskie NSA (National Security Agency) zarejestrowało półgodzinne połączenie Macrona z Kremlem

 

Prowokacja

 

W ciągu 36 godzin opracowano dosyć precyzyjny protokół działań niemalże do natychmiastowego wykonania.

Głównym i pierwszoplanowym zadaniem ministra Błaszczaka było wyselekcjonowanie i wybranie grupy polityków i ministrów, oraz wraz z generałem rajmundem Andrzejczakiem – szefem Sztabu Generalnego WP, dowodców sił wojskowych, do zorganizowania zespołu kierującego państwem i osiągnięcia nakreślonych celów.

 

Precyzyjnie zaplanowanym z USA i Ukrainą zadaniem rozpoczynającym akcję została prowokacja.

 

Ukraina, która dzięki USA i NATO praktycznie sparaliżowała siły powietrzne Rosji, zestrzeliła wiele wrogich samolotów (światowe źródła mówią o co najmniej 55 odrzutowcach), w tym także ruską dumę, strategiczny bombowiec Tu-95. A co najważniejsze – dostarczył on także Ukraińcom dwie rakiety dalekiego zasięgu Raduga Ch-101. Teoretycznie te rakiety skopiowane z amerykańskich Tomahawków, mają zasięg ponad 4000 km i celność do 10 mtr, lecz jak się już dowiedzieliśmy, to tylko riskie pobożne życzenia. Rakiety są uzbrojone w półtonową głowicę nuklearną.

 

Chyba wszyscy widzieli, jak wystrzelona rosyjska rakieta nagle wykonała pętlę i z dziką rozkoszą walnęła i wybuchła rozwalając wyrzutnię, z której ją wystrzelono plus parę innych w okolicy.

Rosyjska broń rakietowa, jak również artyleria są wprost tragikomicznie niedokładne.

 

I ta właśnie rakieta, odpowiednio zaprogramowana, miała wystartować z terenów na zachód od Odessy, symulując miejsce startu znad Morza Czarnego i uderzyć w uprzednio wyewakuowany mały zakład naprawczy w okolicach Przemyśla.

Sprawa ewidentna – Rosja zaatakowała bezpośrednio Polskę, państwo NATO.

 

Po co to?

 

Stan wojenny

 

W dwie godziny po "ruskim ataku" na Przemyśl rząd Rzeczpospolitej ogłasza stan wojenny na terytorium kraju.

 

Nieco przedtem, w czasie krótkiej debaty tego ad hoc zespołu kryzysowego PL-USA-UA, dyskutowano, czy dołączyć do zespołu również premiera Mateusza Morawieckiego. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Ukraina nie wnosiły sprzeciwu. A sam Morawiecki, gdy go wtajemniczono, nie krył ekscytacji i woli działania.

Zresztą jego rola była tylko epizodyczna. To on – premier – wraz z radą ministrów (uprzednio przeorganizowaną), ogłaszał stan wojenny dla państwa. A już chwilę potem władzę w kraju przejmowało wojsko.

Zdecydowano nie dokooptowywać do Zespołu i władz stanu wojennego prezydenta Andrzeja Dudy. Dlaczego? Nie wiem

 

__________

 

 

Ci z nas, którzy urodzili się przed rokiem 1980, obecni czterdziestolatkowie i starsi, lepiej, lub gorzej, w zależności od wieku w momencie zdarzenia, pamiętają stan wojenny Jaruzelskiego z 1981 roku.

W pierwszym momencie powołano WRON – Wojskową Radę Ocalenia Narodowego.

Więc podobna nazwa już jest spalona. Bardzo brzydko się kojarzy.
Nie będzie też organizowanie kabaretu, jak powolywanie do Rady takich ludzi, jak Mirosław Hermaszewski, polski kosmonauta, a jak wiemy to dzisiaj, agent Kremla.

A na czele tej rady stanął Wojciech Jaruzelski, podobno polski szlachcic herbu Ślepowron. Jak nic pasowało to do jego ciemnych okularów.

 

Zanim jeszcze naród dowiedział się, że ma właśnie w Polsce stan wojenny, rozpoczęto masowe aresztowania, dla niepoznaki nazwane internowaniem, działaczy opozycji antykomunistycznej (i nie tylko), głównie z Solidarności.

A naród o puczu dowiedział się dopiero późnym porankiem, bo jedyna wtedy w kraju stacja telewizyjna TVP, wyłączyła nadajniki i rozpoczęłą transmisję dopiero wtedy, gdy generał Jaruzelski był gotów wystąpić przed narodem.

 

Po aresztowaniu przeciwników; nawet tych potencjalnych i opanowaniu mediów publicznych – telewizji, radia i prasy (na szczęście dla nich, nie było jeszcze internetu, a nawet komputerów osobistych), przystąpiono do kolejnych restrykcji: zablokowano połączenia telefoniczne ( sieci komórkowej jeszcze nie było), niemalże wszystkie zakłady produkcyjne i usługowe zostały podporządkowane wojskowym komisarzom, tlące się protesty i strajki bezwzględnie tłumiono, a ich przywódców w sądach doraźnych skazywano nawet na 10 lat więzienia.

Zmniejszono poziom zaopatrzenia sieci handlu detalicznego. Ażeby zwykłym obywatelom wybić z głowy politykę, wprowadzono kartki żywnościowe z miesięcznym limitem towarów, głównie żywności, na poziomie niemalże głodowym.

Zawieszono też, a potem zrewidowano stosunki międzynarodowe – dyplomatyczne i gospodarcze.

Była jeszcze godzina policyjna; ZOMOwskie i wojskowe patrole na drogach.

Naród ponownie poczuł, co to znaczy terror.

 

__________

 

Obecny trójstronny zespół sanacji Rzeczpospolitej, w dużej mierze kierujący się koniecznym postępowaniem marszałka Piłsudskiego w czasach II RP, wszystkie te aspekty, biorąc głównie pod uwagę opinię publiczną Polaków, musiał dogłębnie i precyzyjnie rozważyć.

 

Nie ulega wątpliwości, że zdecydowano się izolować głównych i najgłośniejszych członków V Kolumny, lub inaczej – Targowicy, z całą premedytacją działających dla obcych, poza polskich sił, czyli po prawdzie zdrajców państwa i narodu. Ci, których działalność podpada pod Kodeks Karny, Art. 127, § 1. oczywiście winni być sądzeni, a grozi im kara od 10 do 25 lat więzienia.

Lecz by móc tego dokonać, to należy powołać na miejsce tzw. "kasty" sądy stanu wojennego.

Zaznaczę, że parę lat temu, gdy w podobny sposób (choć raczej jako pucz) władzę w Turcji przejął Recep Erdoğan , to do więzieni skierował 60 000 przeciwników.

Nie sądzę by u nas potrzeba osądzić więcej, niż kilkaset zdrajców.

 

Krokiem koniecznym jest również nałożenie restrykcji na media; w zasadniczej części na te propagujące zdecydowanie antypolskie, często będące kompletnym kłamstwem i judzące naród i manipulujące opinią publiczną.

Zorganizuje się spotkanie z szefostwami największych nadawców wszystkich publicznych mediów, włączając również Internet, przekonując ich, aby zaprzestali działań wrogich wobec Polski. Amerykanie zobowiązali się pomóc wobec tych, w których zaangażowany jest amerykański kapitał.

Właściciele i administratorzy portali społecznościowych mają obowiązek dbać, by nie dopuszczać do publikacji, nie to, że krytycznych wobec władzy, ale wybitnie zmanipulowanych i sfabrykowanych informacji godzących w polską rację stanu.

 

Trzeba będzie również, począwszy od najwyższych władz, pracowników ministerstw, centralnych instytucji politycznych i gospodarczych, a skończywszy na najmniejszych gminach i sołectwach, przeprowadzić audyty w celu likwidacji korupcji, nepotyzmu i niekompetencji.

Władze terytorialne zostają zrównane w sferze prawidłowej decyzyjności i odpowiedzialności za swą pracę jak instytucje centralne.

Sejm musi wreszcie przyjąć ustawę, że każdy urzędnik podejmujący jakąkolwiek decyzję, jest osobiście odpowiedzialny za jej skutki i efekty.

 

Osobnym zagadnieniem jest polityka i współpraca międzynarodowa.

Na okres stanu wojennego zawiesza się te elementy traktatów i międzynarodowych umów, które bezdyskusyjnie szkodzą zarówno suwerenności i samostanowienia Polski, jak i też uderzają w dobro obywateli.

Obowiązuje zasada, że od tej pory, żadne państwo, czy instytucja międzynarodowa nie może samoistnie wydawać decyzji i zaleceń ingerujących w wewnętrzne sprawy państwa, jeżeli to nie zostanie precyzyjnie i dwustronnie uzgodnione z Polską.

Polska polityka zagraniczna staje się twarda i asertywna i nic nie może zagrażać polskiej racji stanu

 

__________

 

Prawie natychmiast, zamiast jak WRON Jaruzelskiego zamrażać, włączamy turbo doładowanie rozkręcania gospodarki.

Projekty do realizacji dosłownie na dzisiaj, to unia energii elektrycznej Polska – Ukraina. Budujemy sieć linii najwyższego napięcia (NN), wprawdzie nie 1100 kV, ale 750 kV, bo już taką linię mamy, niestety ciągle nieczynną, z ukraińskiej elektrowni jądrowej Chmielnicka.

Amerykański Koncern Westinghouse rozpoczyna budowę dwóch dużych elektrowni jądrowych w RP. Już zatrudnia 160 osób w Krakowie, a projekt będzie w większości wykonany polskimi siłami. Jedna elektrownia, jak to już dawniej ustalano, stanie na Pomorzu blisko Bałtyku, a druga w odpowiednim miejscu biegu Wisły. Oczywiście chodzi o całoroczny dostęp do wody chłodzącej.

Wraca do Polski, bodajże Chevron, by rozpocząć eksploatację gazu łupkowego. Ciągle nasze złoża uważane są za największe w Europie. I ciągną się przez cały kraj, od Bałtyku po Karpaty.

 

Mając w głowie otwarcie Przekopu Mierzei Wiślanej, widać jak na dłoni konieczność silniejszego związania Polski z morzem.

Już w trakcie realizacji mamy aż trzy projekty: - jadąc od zachodu – terminal kontenerowy wraz z infrastrukturą w Świnoujściu. Tzw. Port Zewnętrzny w Gdyni, wybudowany poza falochronem, będący również nowym terminalem kontenerowym.

I trzeci projekt – w Gdańsku, podobnie jak to już jest w Kłajpedzie i paru innych portach, instalacja pływającego (uczciwie mówiąc zakotwiczonego) tankowca skroplonego LNG, jako zbiorników odbiorczy, dla innych dostawczych statków.

Ta pływajająca baza będzie elastycznie połączona z infrastrukturą (regazyfikacja) rafinerii i urządzeń Lotosu.

 

W kwestii transportu morskiego już rozpoczęto prace studyjne nad budową pełnomorskiego portu w centrum naszego wybrzeża. Najprawdopodobniej w Ustce.

A chyba jeszcze ważniejsze są studia nad rewitalizacją toru wodnego na Wiśle, przynajmniej na wysokość Torunia, według standardów stosowanych w Europie. Czy może jeszcze ważniejsze jest udrożnienie Odry, tak jakt o dużo dawniej planowano, by móc kanałami połaczyć tę rzekę z wodami Dunaju.

 

Przyspieszy się również prace nad CPK – Centralnym Portem Komunikacyjnym, gdzie nie tylko nowoczesne, duże lotnisko będzie ważne, ale także rozbudowana w całej Polsce sieć kolei szybkiego ruchu (do 280 km/h).

 

Zgodnie z prawami ekonomii i regułami postępu, wiadomo, że duże inwestycje infrastrukturalne, zawsze powodują szybki rozwój mniejszych przedsiębiorstw i eksplozję prywatnej działalności gospodarczej.

 

__________

 

Wiadomo, ze nie obejdzie się bez kłopotów i trudności. Lecz gdy mamy żyć w solidnym i nowoczesnym kraju, to musi być koniecznie rozwiązane"

  • Systemowa reorganizacja służby zdrowia.

  • Przebudowa w oparciu o najlepsze światowe systemy trzeciej władzy – sądownictwa. Nie pomijając przypadkiem prokuratury, jak i nieco patologicznej adwokatury (vide Roman Giertych).

  • Naprawa świata akademickiego. To prawdziwa hańba dla kraju, który wydał tylu mądrych ludzi, myślicieli, wynalazców, naukowców i pisarzy oraz artystów, że polskie uniwersytety znajdują się dopiero w czwartej setce na świecie. Koniecznie trzeba z tym skończyć, zanim najlepsi, najbardziej rokujący studenci i absolwenci uciekną za granicę.

 

*****

 

Wiem dobrze, że taka optymistyczna sielanka u wielu już anatomicznie wykrzywionych malkontentów, sarkastycznych kpiarzy i czarnowidzów, których nawet pies nie chce słuchać, usłyszę tradycyjną litanię: - Co za bzdura! To tylko głupek cos takiego może wymyślić! He, he, he. To dopiero grafoman.

 

Tak tak. Ludzie zawsze kochali się bać. Już w kołysce straszono Czarnym Ludem, albo swojską Babą Jagą. A potem miłość do horrorów: zombie, potwory, wampiry, ludożercy z kosmosu, nieznane wirusy niszczące życie na świecie. Pamiętacie, jak w maju 2020 wszyscy w panice spokornieli ze strachu, jak uderzyła pierwsza fala Covidu-19?

Także wielka popularność filmów i innych utworów katastroficznych. Nawet na takie scenariusze, gdzie wszystko się wali, świat się rozpada, a ludzkość nie ma dokąd uciec, wymyslono specjalną nazwę – dystopia.

Jako dzieciak lubiłem bajki z zakończeniem: - i żyli długo i szczęśliwie.

I to mi nie przeszło. Nadal jestem optymistą. I powiem wam – mam też nosa.

 

___________________________________________________

 

Ps. Gdynia. Widzieliście takie monstrum kiedyś? Był do niego swobodny dostęp. 5 000 ludzi na statku, A ten największy na świecie desantowiec ma wszystko: - myśliwce, helikoptery bojowe, czołgi, transportery, wyrzutnie, sprzęt desantowy. Niech sobie ci z tzw. Kaliningradu popatrzą. On sam jeden potrzebuje ze 2 godziny by ich zanihilować.

]]>https://youtu.be/sayzFYbMAcU]]>

 

.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)