Tragedia w Tajlandii
Były policjant zabił co najmniej 37 osób w ataku na żłobek dla dzieci w Uthai Sawan w prowincji Nong Bua Lamphu. Napastnik – uzbrojony w strzelbę, pistolet i nóż – rozpoczął szał zabijania około godziny 12:30
Po ataku otworzył ogień i rozbił swój pojazd w tłumie przechodniów, po czym wrócił do domu i zabił żonę i syna, podała policja
Bandyta Panya Khamrab odebrał sobie życie
Był uzbrojony w nóż, pistolet i strzelbę,
Policja poinformowała, że został on zwolniony że służby w styczniu za posiadanie metamfetaminy i pojawił się w sądzie pod zarzutem posiadania narkotyków na kilka godzin przed przeprowadzeniem ataku
Policja uważa, że strzelec zażył amfetaminę przed atakiem, ale będzie trzeba wykonać testy narkotykowe, aby mieć pewność
Dyrektor ośrodka, który był świadkiem ataku,że w ośrodku zwykle przebywa 92 dzieci. Ale z powodu złej pogody i zepsutego autobusu wzięło udział tylko 24 dzieci
Dyrektor szkoły Nanticha Panchum powiedziała, że dziecko bandyty uczęszczało do przedszkola, ale nie było tam od miesiąca
Premier Tajlandii Prayuth Chan-ocha powiedział, że polecił lokalnej policji przyspieszenie śledztwa w sprawie ataku. Jego rzecznik powiedział, że jutro premier pojedzie w te okolice
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 47 odsłon