Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na klęczkach.
22 listopada 2002 roku zmarł Rafał Gan-Ganowicz "Z komunizmem walczyć można i trzeba wszędzie tam, gdzie zagraża on jakiemuś społeczeństwu". "Lepiej jest przeżyć jeden dzień jak lew, niż całe życie jak zając".
22 listopada 2002 roku zmarł Rafał Gan-Ganowicz - konspirator, polski żołnierz, kondotier.
Dziś mija 17 lat od jego śmierci.
Jeden z największych i najbardziej zapomnianych polskich żołnierzy, którzy walczyli z komunizmem. Warto byłoby przypomnieć i pokazać jego historie.
Książka"Kondotierzy"Jego wspomnienia są super.Zestrzelił z kaemu MiG21 i zabrał pilotowi dokumenty.A pilotem był rosyjski płk.W ten sposób zostało udowodnione w ONZ,że ruscy wojują w Jemenie,czemu zaprzeczali
Pistolet do wynajęcia czyli prywatna wojna Rafała Gan-Ganowicza
zabijałem tylko komunistów…
Rafał Gan-Ganowicz, bo o nim mowa, urodził się w 1932 roku w Wawrze (wtedy nie była to jeszcze dzielnica Warszawy). Sierotą został w wieku dwunastu lat – matka zginęła podczas kampanii wrześniowej, ojciec w powstaniu warszawskim. Na jego postawę życiową nie mieli wpływu rodzice. Sam mówił, że antykomunizmu nie wyniósł z domu, lecz nauczyli go komuniści (…) Czego Sowieciarz nie mógł ukraść, to niszczył (…) Każdy dom przez nich zamieszkały (…) wymagał gruntownego remontu. Nie mówiąc już o brudzie i smrodzie jaki po sobie zostawiali (…) Dlaczego tak strasznie niszczyli? (…) Nie wiem. Ale barbarzyństwo sowieckie pamiętam.
Dlatego już od 1948 roku Rafał Gan-Ganowicz działał w grupie nastolatków prowadzącej „mały sabotaż” – kolportaż ulotek, malowanie antykomunistycznych haseł na murach. Młodzi konspiratorzy kradli pistolety milicjantom, udało im się nawet rozbroić nawet sowieckiego żołnierza. Nie raz otarli się o śmierć. Tajniacy z Urzędu Bezpieczeństwa nie próbowali nas nawet zatrzymywać. Strzelali jak do kaczek. Jeden z kolegów został ranny w płuco, innemu przestrzelili kolano.
24 czerwca 1950 roku Gan-Ganowicz, wtedy osiemnastoletni chłopak, dowiedział się, że jego organizacja wpadła. Postanowił wtedy uciec. Z pieniędzmi i waltherem p38 udał się na dworzec. Na wypadek „wsypy” miał przygotowany plan ucieczki do Wrocławia. Jednak los zrządził inaczej. Rafał Gan-Ganowicz zaryzykował. Schował się pod pociągiem jadącym do Berlina.
W obozie dla uchodźców w amerykańskim sektorze Berlina spędził półtora roku. To miejsce było szkołą goryczy i tłumionej żądzy zemsty, szkołą nienawiści do komunistów. Zaciągnął się do Polskich Kompanii Wartowniczych przy armii amerykańskiej w Berlinie mając nadzieję, że to zaczątek armii polskiej na Zachodzie. Potem wyjechał do Francji. Tam zdał maturę, przeszedł szkolenie dla komandosów organizowane przez NATO i ukończył kurs oficerski. Patent dostał od generała Władysława Andersa.
https://antykomunista.neon24.pl/post/143614,zabijalem-tylko-komunistow
W 1997 roku Gan – Ganowicz wrócił do Polski do Lublina, zmarł zaś w 2002 r. Jego mogiła znajduje się na lubelskim cmentarzu przy parafii św. Agnieszki na Starej Kalinie przy ul. Wołyńskiej
W 2007 r. prezydent Lech Kaczyński pośmiertnie odznaczył por. Rafała Gan-Ganowicza Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Polonia Restituta.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2053 odsłony
Komentarze
Dla mnie na dziś największym zmartwieniem jest analogia sytuacji
23 Listopada, 2019 - 11:46
- jak przed II wojną światową kiedy to po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku i powrocie Polski na mapy świata budowaliśmy naszą suwerenność i młodą demokrację.
Wtedy też takie męty jak platforma obcych bandytów i niezależny-ubek.pl destabilizowali kraj.
Piłsudski wziął trochę tych antypolskich, czerwonych zdradzieckich q*rew na szubienicę i było trochę spokoju do 1 września 1939 roku. Wschodni bandyta nie mógł patrzeć z zazdrości i nienawiści na naszą zaradność i błyskawiczną odbudowę Ojczyzny.
Dziś tak jak przed 1939 roku rządzący aby nie mieć problemów w identyczny sposób rozbroili Naród Polski. Jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem w Europie a może i na świecie. W posiadaniu broni palnej w prywatnych rękach są dziś tylko byli SB-ecy,komunistyczni bandyci w togach i inne antypolskie ścierwo.
Polakom odmawia sie prawa posiadania broni palnej zgodnie z zaleceniem naszych zaborców i okupantów - począwszy od Carycy Katarzyny do jaruzelskiego zbója kończąc. Rząd PiS-u widzę że przyjął kontynuację bezbronnego narodu.
Wtedy też Rząd ustami Becka powiedział że: "nie odda nawet guzika od munduru" a w momencie agresji dwóch bandytów na Polskę jako pierwsi spakowali rodzinę, walizki i jak tchórze uciekli z Polski za granicę zostawiając bezbronny Naród na pastwę ludobójczych bestii.
Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".
Broń już można załatwić i to
24 Listopada, 2019 - 02:49
Broń już można załatwić i to od lat, za to retoryka o komunistycznym zakazie i mentalności się nie zmieniła. Nie przesadzajmy, to wygodny mit. Naprawdę wiele się z tym zmieniło.
Zresztą to tylko kwestia obrony miru domowego a nie noszenia przez nieciekawych po ulicach a tym bardziej jakiejś partyzantki. Partyzantka podtatusiałych użytkowników nie ma szans. Starczy, że rozkażą oddać broń a do tego skończy się dostawa żarcia do marketu. Już widzę takich biegających po lesie bez przeszkolenia wojskowego (ba! w ogóle ćwiczących taktykę godzinami z obciążeniem), by wróg miał kogo likwidować. Podczerwień, drony, samoloty, satelity. Jedna komenda i całe hektary płoną napalmem albo lecą w powietrze po salwie artylerii. Jak niby to robili w Afganistanie, Iraku, Syrii? Nawet kałachy w domu nie uratowały saddama czy kadafiego. Rosjanie w odwecie potrafią zrobić brzydkie rzeczy a niemieckie sądy też z tego rozgrzeszały.
Tylko solidne przeszkolenie wojskowe i przydział mobilizacyjny to realne wsparcie obronności. Ale przyjrzyjmy się ikonom naszej prawicy- czy Ci starzy namawiają na to a ci młodzi praktykują? No nie, wręcz odwrotnie nieraz. Żenada. Sami sobie odpowiedzmy, co z nich za "patrioci". Większy pożytek jest z byle funkcjonariusza niż takich bojowników nawijajacych do kamerki.
Ucieczka rządu w '39 to niesprawiedliwy zarzut, polowano na nich, by podpisali kapitulację a plan polegał na kontynuacji walki, co nastąpiło. Sowieci udawali, że nie miało to związku z ich atakiem.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Za chwilę podam dwa teoretyczne ale całkiem realne przypadki
24 Listopada, 2019 - 10:25
- możliwych akcji w wojnę.
Najpierw odniosę się do ucieczki Rządu. Może trochę to zbyt uogólniłem ale uważam że niektórzy, owszem - rodziny mogli wysłać za granicę ale sami powinni stanąć do walki z agresorami ramię w ramię z narodem. Zrobił tak Prezydent Warszawy Stefan Starzyński który jest dla mnie wzorem dowódcy.
Teraz dwa (może być więcej) przypadki w wojnę które mogą się wydarzyć. Desant spadochronowy obcych wojsk specjalnych w pobliżu ważnego strategicznie obiektu.
Desant musi nastąpić na tyle blisko aby szybko doskoczyć do celu ale wcześniej musi nastąpić ich zgrupowanie. Rozrzut skoczków po terenie powoduje niezamierzone ich oddalenie od celu.
W momencie kiedy cywile posiadają broń palną już dochodzi wtedy do bijatyki i cywile mogą bardzo utrudnić a nawet uniemożliwić przeprowadzenie akcji dywersyjnej.
Cywile jako potencjalni przyszli żołnierze i tak są dziś bezlitośnie i brutalnie zabijani w pierwszej kolejności (Jugosławia,Czeczenia,Rwanda).
Że co ? że cywile nie są przeszkoleni ? - w Powstanie Warszawskie walczyli prawie sami cywile którzy po krótkim przeszkoleniu stawali się najbardziej dzielnymi i walecznymi zołnierzami dorównującymi skutecznością niemieckim najlepszym jednostkom.
Przypadek drugi. Obce wojska wbijają się w głąb kraju szybko (niemiecki blitzkieg)- co podwaja ich skuteczność przez zaskoczenie i przez to ograniczoną możliwość przygotowania obrony i błyskawiczne zajmowanie terenu.
Nie ma takiej możliwości aby logistyka (paliwo, zywność, amunicja) nadążyła za linią frontu i należy na dużych przestrzeniach to dostaczyć bo czołg, armata czy żołnierz bez zaopatrzenia staje się bezużyteczny.
W momencie kiedy cywile posiadają broń obce wojska aby utrzymać teren (nie tylko linie zaopatrzenia) muszą pozostawiać ogromną ilość żołnierzy na tyłach co znowu powoduje załamanie logistyki i duże spowolnienie agresji.
Że co? - że kolega powiada o silnych, zgrupowanych wojsk zawodowych ? - jeden pocisk atomowy taktyczny wystrzelony z armaty - powiedzmy 1 kilotona trotylu jest w stanie zniszczyć całe zgupowanie wojska w liczbie sto tysięcy-czyli tyle ile jest u nas a które całe wojsko jest w stanie zmieścić się na Stadionie Narodowym.
Natomiast silnie uzbrojone ale pokryte całe terytorium wojskiem jest nie do opanowania bo agresor musi walczyć wtedy z "każdą górką i każdym krzakiem". Oczywiście że cywile mogą zginąć z bronią w ręku z regularną, wyszkoloną armią ale bez broni zginą jeszcze szybciej i to jest akurat pewne "jak słońce na niebie".
Jeśli okupant posiada magazyny pilnowane przez wartowników to bez broni palnej nic nie można im zrobić. Natomiast jeden dobrze uzbrojony cywil może zlikwidować w odpowiednio przygotowanej akcji nawet tysiąc wrogich żołnierzy.
Warunek jeden - musi posiadać broń palną !!!
Co do obrony podczas pokoju cywilów przez Policję (że niby wystarczy że Policja posiada broń)- to nie było ani jedego przypadku na kuli ziemskiej od powstania cywilizacji aby atakowanego cywila przez bandytę obronił umundurowany Policjant z bronią palną.
Zawsze przybywają "na pomoc" kiedy jest już po wszystkim.
Bandyci w obecności Policji nie atakują swoich ewentualnych ofiar a broń zawsze i tak posiadają bo zdobywają ją nielegalnie.
To lata naszej niewoli spowodowały taki lęk przed posiadaniem broni palnej przez obywateli a należy się ona nam jak mało komu na świecie.
Czyż byśmy byli głupsi i bardziej niepoczytalni od reszty ludności Europy ?
- bo jak narazie jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem w UE.
PS.- nie chcę tu się rozpisywać ale na drony z czujnikami podczerwieni wystarczy płaszcz z foii aluminiowej który jest bardzo tani i jest na wyposażeniu każdej karetki pogotowia ratunkowego.
Zwykła cienka blaszka aluminiowa która odbija promieniowanie podczerwone robi z najnowszego sprzętu termowizyjnego kupę szmelcu.
Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".
Kaczyński w styczniu 2017-go r.
24 Listopada, 2019 - 21:07
Kaczyński w styczniu 2017-go roku powiedział, że Polacy nie dorośli do tego aby pozwolić im na posiadanie broni. Taka wypowiedź to skandal! Mówi to jeden czołowych polityków w rządzie! Czego oni tak się boją Polaków, że plotą takie bzdury, co się za tym kryje? Rząd amerykański ma więcej zaufania do Polaków, aniżeli rząd warszawski. Oczywiście nie każdy obywatel powinien takie pozwolenie otrzymać.
Tu Polak (i nie tylko) składa podanie o prawo do posiadania broni i już po około dwóch miesiącach, jeżeli nie ma się na swoim sumieniu kryminalnych spraw, pozwolenie przychodzi pocztą w kopercie. Są miasta gdzie jest zakaz posiadania broni, takim miastem jest Chicago i właśnie to miasto jest w czołówce amerykańskich miast, gdzie podczas każdego końca tygodnia ginie w strzelaninach i napadach od kilku do czasem kilkunastu osób.
Są to przeważnie porachunki między młodocianymi gangami. Inną przeszkodą dla Polaków jest cena broni, niewielu Polaków na nią stać i to też składa się na politykę rządu. Gdyby to zależało ode mnie, to dałbym po sprawdzeniu i przeszkoleniu, każdemu obywatelowi broń za darmo, oczywiście temu, do którego można byłoby mieć pewność, że będzie wiedział kiedy i jak ją użyć. Można by wtedy zmniejszyć nawet wydatki na obronę.
Polska była najsilniejsza wtedy, gdy w każdym domu broń wisiała na ścianach, ta biała jak i palna. Strach Polaków przed wzięciem broni do ręki jest wynikiem wieloletnich manipulacji mediów i polityków. W czasie wojny nawet dzieci posługiwały się bronią z pożądanym skutkiem.
https://trybun.org.pl/2018/02/16/zdaniem-posla-pis-posiadanie-broni-przez-polakow-to-droga-zabawa/
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Kondotierzy
23 Listopada, 2019 - 19:24
Czytałam te wspomnienia Gan-Ganowicza i wywarły one na mnie niesamowite wrażenie odnośnie jego konsekwencji w walczeniu z komunizmem. Gdzie tylko mógł tam szedł i walczył przeciw nim. Do końca życia nie zmienił swojego zdania. Jest postacią godną naśladowania szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy za kasę ludzie zrobią wszystko, nawet sprzedadzą Polskę innym bez mrugnięcia okiem. Sądzę, że filmowcy powinni zająć się sfilmowaniem "Kondotierów". Byłby to znakomity materiał dla obecnego młodego pokolenia.
Pozdrawiam
Szpilka