Czy Donald Tusk dyskretnie załatwił "delegacji KOD-u" wejściówki?

Na pytanie zadane na portalu Niezależna, "Kto wpuścił KOD do Parlamentu Europejskiego" odpowiedź może okazać się prosta, choć trudno przeprowadzić dowód.
Na zdjęciach w grupce z identyfikatorami obok Guy Verhofstadta i Mateusza Kijowskiego stoi Radomir Szumełda, od dziesięciu lat do niedawna działącz sopockiej PO, do której to partii na początku listopada się "rozczarował". Jest też jedną z najbardziej znanych postaci środowiska gejów i lesbijek i aktywistą LGBT. Jest też biznesmenem, prowadzi restaurację w Gdańsku i modny klub w Sopocie.
Cytuję fragment tekstu z "Niezależnej" dotyczacy Guy Verhofstadta: "- Spotkałem się z przedstawicielami KOD. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni paraliżem Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Jestem pewien, że polska opozycja i społeczeństwo obywatelskie powstrzymają rząd PiS przed atakami na TK – napisał na Facebooku (...) Verhofstadt. Jak podkreślił, ruchy antypisowskie w Polsce „mogą liczyć na nasze wsparcie”."
Wiem o oficjalnych, ważnych i niełatwych spotkaniach, przede wszystkim Andrzeja Dudy (z Donaldem Tuskiem zresztą), i Beaty Szydło jakie odbyły się w ostatnich dniach w Brukseli.
W związku z powyższym pytam: czy akcję KOD-u mozna uznać za zdradę interesów Polski, a wypowiedź Verhofstadta za niestosowną w przedstawionym kontekście?

Zdjęcie zaczerpnąłem z "Gazety Wyborczej", z artykułu Macieja Sandeckiego z 6 listopada 2015.
Podpis pod zdjęciem: "Radomir Szumełda ze swoim znajomym premierem Donaldem Tuskiem (facebook.com)"

Linki:
]]>http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19145653,radomir-szumelda-odszedl-z-po-partia-obiera-kurs-bardziej.html]]>
]]>http://niezalezna.pl/75182-kto-wpuscil-kod-do-parlamentu-europejskiego-kod-nie-wie-kompletnie-nieistotne]]>